dymienie na biało
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
może już płynu chłodniczego nie ma
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Centek 2008 pisze:No a ta temperatura może jakieś inne czujniki jeśli są
Masz dwa czujniki "na wodzie" ten z przodu przy termostacie włącza wentylator na chłodnicy, a ten z tyłu pod cewkami odpowiada za wskazanie temperatury na zegarach...
Były NA 1,6; NB 1.8
Jest NA+1,8(NBFL)
Cywil GALANT 2,5 V6
Jest NA+1,8(NBFL)
Cywil GALANT 2,5 V6
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
hmmmm
Ostatnio zmieniony 07 kwie 2010, 18:08 przez Centek 2008, łącznie zmieniany 1 raz.
DANGER ZONE
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
Płyn jest bo zaglądam oki to może ten czujnik z przodu "na wodę"
dzięki za rady Panowie. Jesteśmy w kontakcie
dzięki za rady Panowie. Jesteśmy w kontakcie
DANGER ZONE
- grzes
- Posty: 3651
- Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
- Model: NA
- Wersja: 93' LE
- Lokalizacja: Ruda Śl.
- Kontakt:
ten pomiar nic nie jest warty, kompresja prawidłowa tylko na ciepłym wskazana będzie.k.karlos pisze:kompresja 11-12 na zimnym silniku
NA BRG 95'/ NA 93’/ 95' 1.8T/ Rx8 HP/ NC 1.8+/ Rx8 HP/NB Mazdaspeed 300+/ Rx8 40th /ND SkyFreedom / Rx8 R3/ ND Sky RF AT+
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4/ 19' 6 GJ/ 22' i20N/ 22' i30N
https://www.facebook.com/machinedperformance
90’ Cosmo 20B/ 93' NA/ 80' RX7 FB/ 77'RX4/ 19' 6 GJ/ 22' i20N/ 22' i30N
https://www.facebook.com/machinedperformance
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
ten pomiar nic nie jest warty, kompresja prawidłowa tylko na ciepłym wskazana będzie.
Zawsze myślałem że pomiar kompresji wykonuje się na zimnym silniku.
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
- grzes
- Posty: 3651
- Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
- Model: NA
- Wersja: 93' LE
- Lokalizacja: Ruda Śl.
- Kontakt:
wręcz odwrotnie. Rozgrzany i szybko sprawnie co by warunki dla każdego cylindra były podobne.Tomai pisze:Zawsze myślałem że pomiar kompresji wykonuje się na zimnym silniku.
Pomiar na zimnym przerabiałem pewno razu nie dawnego z musu, auto nie paliło więc nie szło rozgrzać, no i nie źle się na tym można przejechać;) zresztą nie ja pierwszy i nie ostatni, ale wyniki są nic nie warte.
grzes pisze:ten pomiar nic nie jest warty, kompresja prawidłowa tylko na ciepłym wskazana będzie.k.karlos pisze:kompresja 11-12 na zimnym silniku
ja juz od paru mechanikow z kolei slyszalem ze sie mierzy na zimnym. nie wiem jak to wyglada z technicznego punktu widzenia, w sensie ktora wartosc jest 'bardziej prawidlowa' i dlaczego, moze ktos kto wie to sie wypowie?
tmy bardziej ze u mnie jeden cylinder mial 12 a mierzac na cieplym bylaby wyzsza, a mi cos nie chce sie wierzyc ze po 11 latach i tylu km silnik mial kompresje niemal fabryczna.
na zimnym to w dieslu ponoc
Pozdrawiam
Jaro
MX-5 NA 1.6T
Jaro
MX-5 NA 1.6T
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
Otórz koledzy zacząłem od najtanszych sposobów bo tknęło mnie cos w zupełnie innym kierunku. Mazda trochę leżakowała przez zime pod chmurką i mało była eksploatowana.
Kupiłem preparat za 6,41 (czyszczenie wtrysków i usówanie wody itp) wlałem 75 ml i zalałem za 100 pln na Shelu. Zreszta tam gdzie zawsze tankuje. Po przejechaniu ok 100 km całkowicie kopcenie zanikło
praca silnika cichsza i równiejsza
brak jakich kolwiek dymków i zadym
wzrost mocy
Polecam tego typu środki w szczególności kiedy Nasze Mx- 5 maja dłuższa przerwę w jeżdżeniu.
Pozdrawiam i życze słoneczka na niebie
Kupiłem preparat za 6,41 (czyszczenie wtrysków i usówanie wody itp) wlałem 75 ml i zalałem za 100 pln na Shelu. Zreszta tam gdzie zawsze tankuje. Po przejechaniu ok 100 km całkowicie kopcenie zanikło
praca silnika cichsza i równiejsza
brak jakich kolwiek dymków i zadym
wzrost mocy
Polecam tego typu środki w szczególności kiedy Nasze Mx- 5 maja dłuższa przerwę w jeżdżeniu.
Pozdrawiam i życze słoneczka na niebie
DANGER ZONE
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
Centek 2008 pisze: Po przejechaniu ok 100 km całkowicie kopcenie zanikło
a na zimnym silniku ?
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
Tomku coś tam kopci ale to w granicach normy... a ja nie jestem przewrażliwiony na tym punkcie
po nocy pewnie coś tam odparowuje...
ale nie ma tego co było
po nocy pewnie coś tam odparowuje...
ale nie ma tego co było
DANGER ZONE
- Tomai
- Donator
- Posty: 3864
- Rejestracja: 14 wrz 2008, 9:11
- Model: NC
- Wersja: 2.0 Power by Five
- Lokalizacja: Poznań / Kaźmierz
Centek 2008 pisze:ale nie ma tego co było
No to najważniejsze !
Była NA BRG 1.8 118 Km 146 Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Była NBFL Phoenix 1.8 138KM 156Nm
Była NBFL Garnet Red Mica 1.8
Jest NC 2.0 174KM 199Nm
Centek 2008 pisze:Polecam tego typu środki w szczególności kiedy Nasze Mx- 5 maja dłuższa przerwę w jeżdżeniu.
No to świetnie że był to taki drobiazg Mam jedynie wątpliwości skąd Ci się od stania wzięło na tyle dużo wody w paliwie że takie efekty wystąpiły. Jesteś pewien że nie zatankowałeś jakiegoś szlamu ?
Tomai pisze:Zawsze myślałem że pomiar kompresji wykonuje się na zimnym silniku.
Serwisówka Mazdy poleca wykonywać pomiar kompresji po 10 minutach od wyłączenia dobrze nagrzanego silnika.
Po
eM
chwilowo bezmiatowy
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
- grzes
- Posty: 3651
- Rejestracja: 31 sty 2010, 10:00
- Model: NA
- Wersja: 93' LE
- Lokalizacja: Ruda Śl.
- Kontakt:
skoro temat zeszedł w tym kierunku, to pokaże co ostatnio wypompowałem z baku.. w ilości 5 podobnym baniek, było 20 kilka litrów paliwa, benz 95, co do tego skąd się wzięło, jakie stacje nie mogę nic powiedzieć, bo tankuje nie na 1 stacji, a 2-3, i sieci ogólnokrajowe, nie mała miejscowa.majkel_c pisze:No to świetnie że był to taki drobiazg Mam jedynie wątpliwości skąd Ci się od stania wzięło na tyle dużo wody w paliwie że takie efekty wystąpiły. Jesteś pewien że nie zatankowałeś jakiegoś szlamu ?
tak tak, to woda, po pociągnięciu tego silnik nadawał się jedynie to "remontu, całkowitego rozbebeszenie czyszczenia i suszenia" który ciągnął mi się długo, bo nie od razu doszedłem do tego że to silnik zalany wodą, a z tego że robione były różne pomiary np. kompresji etc. stała się rzecz paskudna, silnik cały dostał tej wody, nie tylko komory spalania. Na szczęście już wszystko opanowane i ogarnięte ale woda w naszym paliwe.. nie powinna nikogo dziwić, nie zależnie gdzie tankuje, oj wierzcie mi.
Przecież woda w baku to nie jest taka nienormalna sprawa, nie chodzi tutaj o jakość paliw ale o to, że ona się najzwyczajniej w baku skrapla - szczególnie w przypadku podróżowania ciągle w okolicach literki E
Mogłeś ją tam zbierać od dłuższego czasu...
Mogłeś ją tam zbierać od dłuższego czasu...
110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
-
- Posty: 48
- Rejestracja: 22 paź 2008, 11:05
- Lokalizacja: Poznań (Swarzędz)
Pamiętam ze tankowałem na shel. Jest dobrze grunt ze nie ma zadymy za mną a to ze tam sobie kopci troszkę to pewnie tez zasługa braku katalizatora...i innych niedociągnięć i naturalnego zużycia silnika...
DANGER ZONE
Czy gdyby była padnięta uszczelka/uszczelniacze czy cokolwiek poważniejszego to by dymiło cały czas czy też tylko na początku? Bo też po wymianie oleju i kilku innych raczej nie związanych z tym (no może oprócz uszczelki pokrywy) rzeczy dymi rano. Przez minutę/dwie nawet jak otworzę maskę to widać odrobinkę dymu koło silnika, a nawet raz "przeciekał" przez dziurawy mieszek lewarka. Później już wszystko normalnie - nie dymi, silnik równo pracuje, temperatura i ciśnienie w porządku (na wolnych poniżej 2, podczas jazdy do 4). Muszę się przyjrzeć jeszcze kolorowi dymu ale trochę czuć olejem.
"Enjoy little things"
Jeśli uszczelniacze to dymiłby bardziej na początku, później już nie koniecznie.
Może to nie dym tylko po prostu para wodna ? Sam wymieniałeś olej czy ktoś ? Bo może rozlało się komuś trochę na silnik, bądź wyleciał stary z filtra oleju podczas wymiany (jeśli był zmieniany).
Myślę że nie ma się czym martwić.
Może to nie dym tylko po prostu para wodna ? Sam wymieniałeś olej czy ktoś ? Bo może rozlało się komuś trochę na silnik, bądź wyleciał stary z filtra oleju podczas wymiany (jeśli był zmieniany).
Myślę że nie ma się czym martwić.
Sam wymieniałem, przy wlewaniu się nie rozlał, może minimalnie pociekło przy wymianie filtra. Mam nadzieję, że to para, muszę się przyjrzeć kolorowi jutro, tylko właśnie wydaje mi się, że czuć olejem troche.
I czy może mieć na to wpływ fakt, że prawdopodobnie odrobinę za dużo oleju jest wlane?
I czy może mieć na to wpływ fakt, że prawdopodobnie odrobinę za dużo oleju jest wlane?
"Enjoy little things"
No to próba diagnozy i u mnie:
Mazda nocuje na zewnątrz, oleju ponad normę nie bierze (dolewam może 0,5 litra od wymiany do wymiany), chłodniczego też nie wydaje mi się, żeby ubywało (ewentualnie minimalne ilości, pokroju dolania 50tki na miesiąc/dwa), a rano wali białym dymem z rury zarówno zimnym jak i kiedy się już rozgrzeje- wlałem dzisiaj środek wiążący wodę w baku, zobaczę czy to coś da, ale może jakiś magik coś jeszcze doradzi.
Co może jeszcze być przyczyną takich kłębów, oprócz uszczelki pod głowicą? W którymś wątku przewinęło mi się, że może to być katalizator - prawda toto? Mój kilka razy oberwał asfaltem, więc nie wiem na ile spełnia swoją powinność...
Mazda nocuje na zewnątrz, oleju ponad normę nie bierze (dolewam może 0,5 litra od wymiany do wymiany), chłodniczego też nie wydaje mi się, żeby ubywało (ewentualnie minimalne ilości, pokroju dolania 50tki na miesiąc/dwa), a rano wali białym dymem z rury zarówno zimnym jak i kiedy się już rozgrzeje- wlałem dzisiaj środek wiążący wodę w baku, zobaczę czy to coś da, ale może jakiś magik coś jeszcze doradzi.
Co może jeszcze być przyczyną takich kłębów, oprócz uszczelki pod głowicą? W którymś wątku przewinęło mi się, że może to być katalizator - prawda toto? Mój kilka razy oberwał asfaltem, więc nie wiem na ile spełnia swoją powinność...
Soul Red NB- kiedy mózg mówi ND, ale portfel mówi NB