Cześć!
Mam dziwny problem z miękkim dachem w nb.
Powyżej 120km/h słyszę mocne odgłosy świstu wiatru.
Gdy ręką lekko złapie by dach bardziej dochodził na środku przy mocowaniu - ustaje. Gdy puszczam chwilkę po znów się pojawia.
Najpewniej jest zła płaszczyzna łuku (przedniego elementu)
Tak to wygląda:
Trochę googlalem ale nic sensownego na ten temat nie znalazłem. Ktoś podobno przy z3 wyginał ten metalowy element.
Czy ktoś miał podobny problem? Ktoś ma pomysł jak sensownie można wygiąć lekko ten metalowy element?
Boczne ustawienia - regulatory skręcone ma maksa i tam przylega dach bardzo dobrze. Głównie problem ze środkiem
Niewłaściwy łuk przodu softopa
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
- Alex
- Donator
- Posty: 4740
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Boczne klamry raczej nie powinny być skręcone na max, wtedy ściskają się uszczelki i woda nie może płynąć przewidzianymi kanalikami podczas deszcze i w efekcie pojawiają się dziwne przecieki
Chyba faktycznie masz wygiętą przednią belkę czy jakkolwiek się to zwie
powered by RomDrop
Chyba faktycznie masz wygiętą przednią belkę czy jakkolwiek się to zwie
powered by RomDrop

pozdrawiam
Alex
były: NC 2.5 , NA 1.6/90+ jest: Niseko 2.5/RomDrop
182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
https://alexengineering.pl
Alex

były: NC 2.5 , NA 1.6/90+ jest: Niseko 2.5/RomDrop


A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
https://alexengineering.pl
Właśnie ciężko mi było nazwać sensownie ten element...
To dość masywny element, nie wiem czy jest sens jakoś na aucie próbować to prostować.
Z drugiej strony myślę czy nie dołożyć od wewnątrz jakiejś klamry. Tam małej siły potrzeba by nie było słychać świstów
To dość masywny element, nie wiem czy jest sens jakoś na aucie próbować to prostować.
Z drugiej strony myślę czy nie dołożyć od wewnątrz jakiejś klamry. Tam małej siły potrzeba by nie było słychać świstów