Witam,
Jestem ze Szczecina i jak wiekszosc wie mielismy tutaj ostatnio kataklizm z opadami sniegu i deszczu. "Madzia" stała na parkingu niestety i dzisiaj gdy ja otworzylem zobaczylem jezioro w aucie

. Dalo sie to jakos szmatami wysuszyc (w miare), ale mam problem z odkreceniem siedzenia. Czy wystarczy odkrecic te 4 sruby co sa przykrecone do prowadnic? Ewentualnie zna ktos jakies inne wyjscie? Po drugie zastanawiam sie dlaczego mi przeciekl dach skoro tydzien temu byl wymieniany na nowy. Dach byl suchy. Moze to uszczelki, ogolnie je ogladalem i jako tako sie trzymaja. Mozna ja wymienic na nowe? Zna ktos przyblizony koszt takiej wymiany. Wybaczcie za tak rozlegly post.
Pozdrawiam