
Wracajac do domu, stojac w korku zauwazylem, ze lewy refletor jakos tak slabiej swieci.. pomyslalem zarowka. Jakies 3 miesiace temu kupilem sobie Philips Bluevision, takze zdziwilem sie, ze mogla tak szybko pasc. Zjechalem w mniej ruchliwe miejsce i poszedlem "poruszac" kabelkami to niestety nie pomoglo, przyszlo mi do glowy, zeby wlaczyc swiatla drogowe i o dziwo zarowka zaswiecila sie. Prawy reflektor dziala prawidlowo. Co to moze byc? Czy to wina zarowki/elektryki?
