Okazało się, że fiat brava ma całkiem dobre hamulce i nie wypada się za nim skradać. A Pan będąc trzy metry od skrzyżowania, po zapaleniu się żółtego światła tak zahamował, że dym z opon poszedł..
Ajjjj... Johnson, Ty ciapo! A taka fajna Miata była Współczuję. Takie stłuczki są najbardziej irytujące. Co innego wypaść z ronda po szerokim drifcie, albo dać się lekko puknąć w bok po bączku spod świateł. Ale wrypanie się komuś w plecy zawsze jest mega-irytujące