"Małe złe autka" na - III Youngtimer Party
: 16 paź 2007, 22:47
Krótka relacja z III Youngtimer Party, które odbyło się 13 października w Poznaniu. W ostatniej chwili udało mi się uzyskać zgodę organizatora na udział naszych NA w tej imprezie. Ponieważ było jeszcze parę wolnych miejsc dopuszczono kilka młodszych niż przewidziano w regulaminie (max.1982 rocznik), klasycznych samochodów jak nasze NA, BMW 635 CSI, czy Porsche Carrery.
W skrócie:
-cały dzień jeżdżenia, na drugi dzień wszyscy byli lekko obolali
-5 prób- liczył się najlepszy z trzech przejazdów każdej próby
-3 Miaty: 89r. Mikołaja, 93r. Wojtka i moja 95r.
-w klasie 90 do 150 KM zajęliśmy miejsca 2, 4 i 8 (na 21)
-w generalce miejsca 5, 8 i 15 (na 46 samochodów)
-2 miejsce Michała ("misza"), trochę mu pomagałem albo raczej przeszkadzałem ( na 3 przejazdy jechał pierwszy i ostatni, więc miał jeden przejazd mniej od pozostałych, a ja wygrałem z nim tylko na jednej próbie- jechał cały czas lekkim poślizgiem i nie zrobił żadnego większego błędu, a moim samochodem jeździ raz na kilka miesięcy )
-4 miejsce Mikołaja ("stig")- bez komentarza- pierwszy jego start samochodem w zawodach, ma prawo jazdy chyba niecałe 2 lata
-8 miejsce Wojtka ("wocio")- też całkiem dobre- jechał na marnych Fuldach z tyłu i 10-letnich zjechanych Toyach z przodu (na takich kupił ten samochód i postanowił dotrwać na nich do zimy)- samochód był kompletnie podsterowny, mimo to na jednej z prób miał drugi czas
-po raz kolejny stwierdzam: jazda Miatą to wielka przyjemnośći, ale tak na prawdę można ją docenić jeżdżąc bardzo ostro po bezpiecznej, krętej, gładkiej, bardziej lub mniej śliskiej drodze
-i na koniec anegdotka: podjeżdżamy do kolejki na następną próbę, wysiadam i słyszę -"o przyjechało małe złe autko", pytam czemu złe, przecież jest sympatyczne, na to otrzymuję wyjaśnienie- "złe, bo takie szybkie". Było to sympatyczne, bo to "małe złe autko" wypowiedziane było z uśmiechem.
Załączam kilka zdjęć, zrobionych przez Macieja Rzepeckiego, który jechał z Mikołajem.
Piotr Kolasiński
W skrócie:
-cały dzień jeżdżenia, na drugi dzień wszyscy byli lekko obolali
-5 prób- liczył się najlepszy z trzech przejazdów każdej próby
-3 Miaty: 89r. Mikołaja, 93r. Wojtka i moja 95r.
-w klasie 90 do 150 KM zajęliśmy miejsca 2, 4 i 8 (na 21)
-w generalce miejsca 5, 8 i 15 (na 46 samochodów)
-2 miejsce Michała ("misza"), trochę mu pomagałem albo raczej przeszkadzałem ( na 3 przejazdy jechał pierwszy i ostatni, więc miał jeden przejazd mniej od pozostałych, a ja wygrałem z nim tylko na jednej próbie- jechał cały czas lekkim poślizgiem i nie zrobił żadnego większego błędu, a moim samochodem jeździ raz na kilka miesięcy )
-4 miejsce Mikołaja ("stig")- bez komentarza- pierwszy jego start samochodem w zawodach, ma prawo jazdy chyba niecałe 2 lata
-8 miejsce Wojtka ("wocio")- też całkiem dobre- jechał na marnych Fuldach z tyłu i 10-letnich zjechanych Toyach z przodu (na takich kupił ten samochód i postanowił dotrwać na nich do zimy)- samochód był kompletnie podsterowny, mimo to na jednej z prób miał drugi czas
-po raz kolejny stwierdzam: jazda Miatą to wielka przyjemnośći, ale tak na prawdę można ją docenić jeżdżąc bardzo ostro po bezpiecznej, krętej, gładkiej, bardziej lub mniej śliskiej drodze
-i na koniec anegdotka: podjeżdżamy do kolejki na następną próbę, wysiadam i słyszę -"o przyjechało małe złe autko", pytam czemu złe, przecież jest sympatyczne, na to otrzymuję wyjaśnienie- "złe, bo takie szybkie". Było to sympatyczne, bo to "małe złe autko" wypowiedziane było z uśmiechem.
Załączam kilka zdjęć, zrobionych przez Macieja Rzepeckiego, który jechał z Mikołajem.
Piotr Kolasiński