
Jako, że zapasy się skończyły wyruszamy ponownie na Węgry uzupełnić piwniczki.
Nie będę się rozpisywał co i jak - wszystko jest napisane w poprzednim temacie.
Kwaterujemy się w tym co znajdziemy na miejscu, żadnych rezerwacji, wrzesień jest nieobłożony, tym bardziej, że w weekend 10-12.09 nic tam się nie dzieje.
Wstępnie planujemy:
Piątek rano do Tokaju, niedziela rano do Egeru przez Park Gór Bukowych, bycza krew, baseny termalne i w poniedziałek powrót.
Gdyby ktoś był chętny to zapraszam w podróż.
PS. w pierwszy weekend października wypada festiwal wina w Tokaju - mnie wtedy nie ma w kraju stąd termin wrześniowy.