Plan zlotu Dolina Loary i Renu 2010.
Mapa wyprawy:
[URL=http://img697.imageshack.us/i/mapaprzejazdu.jpg/]

Dzień pierwszy, etap tor Nürburgring, 9 maja 2010:
Jak pamiętacie oficjalnie wyjazd nazywać się będzie Dolina Loary i Renu 2010, w skrócie DLR 2010 lub samo DLR i takich nazw będę dalej używał, oficjalnie rozpocznie się 9 maja 2010 o godz. 9.30 w ... albo lepiej na ... torze Nürburgring ( http://www.nuerburgring.de/en/info.html ). Dlaczego tutaj ... o tym zaraz.
Dojazd do miejsca rozpoczęcia zlotu DLR w sposób dowolny, z dowolnego miejsca w Polsce. Najlepiej chyba będzie zmonotować dwie grupy przejazdowe, jedną z Polski południowej i drugą z Polski centralnej i północnej.
Grupa południowa najlepszą trasę licząc z Katowic będzie miała przez Wrocław, Zgorzelec, Drezno do Koblencji autostradami A4 i A5. Do przejechania będzie 1001 km. Wskazany nocleg gdzieś po drodze tak aby rano przyjechać wypoczętym do Nürburga.
Grupa pólnocna wyruszając z Warszawy przejedzie przez Rawę Maz., Stryków, Poznań, Świecko, Berlin potem autostradą A9 na południe aby koło Gery połączyć się z drogą grupy południowej. Razem 1208 km z czego z Nowego Tomyśla do Świecka nie po autostradzie. Mozna też z Berlina jechać drogą przez Hannover i Dortmund, kilometry te same.
Pisaliście, że chcecie zacząć ew. wcześniej aby pośmigać np. przez Czechy i Niemcy Południowe. Nie widzę żadnego problemu. Ważne, że wszyscy mają dołączyć na rozpoczęcie zlotu na 9 maja 2010 g. 9.30, zbiórka pod bramą toru Nürburgring.
A dlaczego o 9.30?
Ponieważ jazdy po Pętli Północnej (Nordschleife) odbywają się w godz. 9.00-16.00 lub 10.00-16.00 w zależności od dnia. Najważniejszą wiadomością jest, że wygląda na to że nie będzie w dniu 9 maja żadnej imprezy zorganizowanej i pętla północna będzie wolna i można będzie po niej posmigać. W tym roku 4 rundy po torze (ok. 84 km) kosztowały 75,- EUR. Wygląda na to, że w 2010 będzie to 81,- EUR. Bilety najlepiej zabukować wcześniej tak aby nie było niespodzianek, że tor jest zajęty albo jest za dużo samochodów.
Zabawa na torze zajmie nam zapewne ok. 2 godzin, może więcj jeżeli ktoś się zdecyduje na dokładki. Zakładam, że do obiadu.
Tor Nürburgring - Nordschleife (pętla północna):
[URL=http://img687.imageshack.us/i/nurburgringmapcolor.jpg/]

[URL=http://img684.imageshack.us/i/58414312.jpg/]

[URL=http://img96.imageshack.us/i/94681757.jpg/]

[URL=http://img96.imageshack.us/i/31461876.jpg/]

Po obiedzie spokojny przejazd do miejsca zakwaterowania, gdziekolwiek to będzie. Noclegami na razie się nie zajmuję ponieważ nie wiem ilu będzie chętnych. Jak się zdecydujemy to będziemy szukać. Ja jednak proponuję aby ten przejazd był spokojny ale aktywny. Po pierwsze publiczne drogi wokół toru są podobno znakomite do jazdy, choć tutaj obowiązują już normalne przepisy ruchu drogowego. Dlatego mozna po nich chile posmigać kierując się w kierunku Parku Narodowego Eifel ( http://www.nationalpark-eifel.de/go/eifel/english.html , http://www.niemcy-turystyka.pl/PLK/przyroda_aktywnosc/nationalparke_eifel.htm?cc_lang= ) leżącego przy granicy z Belgią obok drugiego Parku Des Hautes Fagnes, 80 km do miejscowości Monschau. Po zaliczeniu wszystkich atrakcji i widoczków z naszych autek skierujemy się w kierunku Bonn, gdzie w jakiejś małej zapyziałej wiosce nad Renem rozbijemy obóz noclegowy i po trudach dnia popijemy znakomitych reńskich winek (do jazdy ok. 120 km). Innym pomysłem jest jazda na południe w dolinę Mozeli.
Podsumowanie kilometrów dnia pierwszego:
- tor Nürburgring - ok. 80 km
- do Eifel - ok. 80 km
- Park Eifel - ok. 50 km
- do np. miejscowości Sinzig - ok. 120 km.
RAZEM: ok. 330 km
Dzień drugi, etap Dolina Renu, 10 maja 2010:
Dolina Renu:
[URL=http://img31.imageshack.us/i/ren1.jpg/]

[URL=http://img693.imageshack.us/i/ren2.jpg/]

[URL=http://img195.imageshack.us/i/ren3.jpg/]

[URL=http://img51.imageshack.us/i/ren4.jpg/]

i dodatkowe atrakcje:
[URL=http://img245.imageshack.us/i/renskie237.jpg/]

Teraz czeka nas jazda zajefajnymi dróżkami wzdłuż Renu, tzw. Doliną Renu, a konkretnie Doliną Środkowego Renu.
Tutaj mapka: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/ce/Karte_Mittelrhein.png
Tutaj do poczytania: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dolina_środkowego_Renu , http://www.niemcy-turystyka.pl/PLK/niemcy_kraj_turystyczny/master_tlregion-id139.htm .
Zapewne na wysokości miejscowości Bad Honnef czy Sinzig warto przeskoczyć na prawy (wschodni) brzeg Renu i przejechać przez krainę zwaną Siedmiogórzem http://www.siebengebirge.de/sg/pages/karte.php i poruszać się na południe w Kierunku Koblencji (Koblenz). Cała podróż Doliną Środkowego Renu z Bad Honnef do Bingen am Rhein to ok. 120 km malowniczylimi dróżkami nad samą rzeką. Ponieważ po drodze jest mnóstwo zajebistych zamków podróż zajmie nam na pewno cały dzień. Potem nocleg i ... winko.
Był znakomity pomysł żeby odwiedzić Europa Park. Niestety jest on za bardzo na południe, proponuję zahaczyć o niego w drodze powrotnej.
Podsumowanie kilometrów dnia drugiego:
- z Bad Honnef do Bingen am Rhein - ok. 120 km
RAZEM: ok. 120 km
Dzień trzeci, jazda do Doliny Loary gdzieś w Okolice Blois lub Orleanu, 11 maja 2010:
Nocleg gdzieś w jakimś zajefajnym zameczku pomiędzu Tours i Blois, który będzie bazą wypadową. Omijamy Paryż żeby nie utknąć w korkach.
Podsumowanie kilometrów dnia trzeciego:
- z Bingen am Rhein do okolic Orleanu - ok. 750 km
RAZEM: ok. 750 km
Dzień czwarty, piaty i szósty, to jazdy dróżkami Doliny Loary, wypad na tor Le Mans, 12-14 maja 2010:
Tor Le Mans:
[URL=http://img101.imageshack.us/i/lemans2.jpg/]

[URL=http://img246.imageshack.us/i/lemans.jpg/]

Doliny Loary:
[URL=http://img18.imageshack.us/i/panorama600chateauchaum.jpg/]

[URL=http://img8.imageshack.us/i/108nr.jpg/]

[URL=http://img245.imageshack.us/i/1zamek1.jpg/]

[URL=http://img199.imageshack.us/i/003an.jpg/]

[URL=http://img2.imageshack.us/i/1668738zamek2.jpg/]

[URL=http://img9.imageshack.us/i/200808216109.jpg/]

Tutaj mapa Doliny Loary: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/c/cb/Châteaux_de_la_Loire_-_Karte.jpg
Program powstanie jak ktoś zaproponuje jakieś fajne miejsca. Mozna jeździć i pić winka na przemian. Luzik, wypoczynek, bez stresu. Zakończyć zwiedzanie Loary, razem z noclegiem należy gdzieś we wschodniej części aby było najbliżej dalej, zapewne gdzieś koło Nevers.
Na pewno warto wyskoczyć na tor w Le Mans. Do odwiedzenia jest wspaniałe muzeum, a może tam zrobimy spocik z klubem MX-5 z Francji? Niestety tam chyba sobie nie pośmigamy.
Podsumowanie kilometrów dnia czwartego, piatego i szóstego:
- Dolina Loary - ok. 500-600 km
RAZEM: ok. 500-600 km/3 dni
Dzień siódmy (częściowo), ósmy i dziewiąty, 15-17 maja 2010:
Objeździmy fantastyczne dróżki w Alpach polecane przez dwuśladowców, zaczynając od południa:
- Alpes Maritimes - http://www.alpineroads.com/maritimes.php
[URL=http://img69.imageshack.us/i/am2.jpg/]

[URL=http://img246.imageshack.us/i/am3.jpg/]

[URL=http://img69.imageshack.us/i/am4b.jpg/]

- potem okolice Grenoble: http://www.alpineroads.com/grenoble.php
[URL=http://img101.imageshack.us/i/32139918.jpg/]

[URL=http://img690.imageshack.us/i/69728018.jpg/]

- i w końcu okolice Chamonix (z górą Mont Blanc) i południe Jeziora Genewskiego (tu może zmienimy bazę noclegową): http://www.alpineroads.com/savoie.php .
[URL=http://img245.imageshack.us/i/58434628.jpg/]

[URL=http://img690.imageshack.us/i/68174341.jpg/]

[URL=http://img246.imageshack.us/i/23698829.jpg/]

Razem trzeba liczyć ok. 300-350 km/dzień. Jest to dość intensywnie ale pozwala nie gnać na złamanie karku, coś zjeść i coś pooglądać.
Podsumowanie kilometrów dnia siódmego, ósmego i dziewiątego:
- objazd Alp Francuskich - ok. 1000 km
RAZEM: ok. 1000 km
Dzień dziesiąty, 18 maja 2010:
Wyjazd z bazy noclegowo-wypadowej w Alpach i jazda do Doliny Alzacji np.
The Vosges - http://www.alpineroads.com/vosges.php .
[URL=http://img689.imageshack.us/i/70251053.jpg/]

[URL=http://img690.imageshack.us/i/47611137.jpg/]

[URL=http://img690.imageshack.us/i/46664433.png/]

Bedzie to ok. 400-500 km w zależności czy pojedziemy przez Francję czy przez Szwajcarię. Po drodze przejazd prze Alzację i nocleg gdzieś w okolicach Strasbourga w celu dokonania bezpośredniego porównania, które wina są lepsze: niemieckie mozelskie i reńskie czy francuskie z Alzacji.
Podsumowanie kilometrów dnia dziesiątego:
- z Alp Francuskich do Strasbourga - ok. 500 km
RAZEM: ok. 500 km
Tutaj robimy oficjalny koniec zlotu i wracamy do Polski, mam nadzieję jednak razem.
Dzień jedenasty (a dla co poniektórych może nawet i dwunasty), 19 maja 2010:
19 maja wyjazd do Polski przez całe Niemcy. Do Warszawy ok. 1350 km czyli zapewne nocleg gdzieś w przyjemnym zameczku czy dworku na Dolnym Śląsku. Powrót do Warszawy 20 maja wieczorem. Kto chce może teraz odwiedzić ten park rozrywki, jest "po drodze".
Podsumowanie kilometrów dnia jedenastego i ew. dwunastego:
- ze Strasbourga do Warszawy - ok. 1.350 km
RAZEM: ok. 1.350 km
Pozdro