Ogłaszam wszem i wobec, że największy zlot w Polsce MX5 dobiegł końca. Niestety trzeba wracać do rzeczywistości. Dziękuję Wam wszystkim! Byliście niesamowici.
Przede wszystkim chiałbym podziękować
Krystianowi za jego ogromny wkład, nieocenioną pomoc, wyznaczenie tak wspaniałych dróg, pomoc w organizacji oraz prowadzenie kolumny ponad 50 miat

KKD było i jest jego pomysłem w którym mu tylko pomagam realizować, dzięki niemu pasja do jakże wspaniałych miat ciągle rośnie. Jeszcze raz wielkie dzięki, jesteś wielki

oczywiście wielkie podziękowania dla jego wspaniałej żony Basi, że z ogromną wyrozumiałością patrzyła na nasze wypady, gościnę w Waszym domu. Basiu jesteś wspaniała
Mógłbym wymieniać tak bez końca ponieważ to była impreza dla Was, to Wy budujecie ten klimat KKD oraz to dzięki Wam możemy spotkać się w tak wybornym gronie. Chciałbym Wam wszystkim podziękować za blokowanie skrzyżowań, sprawne wyprzedzanie maruderów na drodze, a także dostosowywanie się bez większych problemów do naszych zaleceń i próśb. Dziękuję za znoszenie moich wybuchów i nadmiernego klnięcia, ale już taki ze mnie mały nerwus

ale czasami trzeba krzyknąć żeby wszyscy usłyszeli
Szczególne podziękowania należą się:
Adi - za wielkie zaangażowanie i pomoc przy wytyczaniu tras, wspólne zapierdalala po zakrętach i dostarczanie wielkiej adrenaliny (jak odjeżdża mi auto gdy ja lecę 140 to się nie zastanawiam, redukuję i go gonię

). Jak również za wydruk materiałów. Jeszcze raz wielkie dzięki i zapraszamy częściej na jakieś weekendowe winkle
GR3G0R - dzięki za wspólne wycie do księżyca i umilanie czasu opowieściami i wspólnym śmiechem
Czester i
bartelec- jak zwykle za długie godziny rozmów i zamykanie imrezy, wchodzi nam to już w nawyk
Doman i Ola - dziękuję Wam za pomoc, tracenie czasu i paliwa na podwózki osób oraz dostarczenie emocji gdy prowadzi Ola
Nickesh i Ewelina - mam nadzięję, że kropka zrobicie jak najszybciej i zapomnicie o tym niemiłym incydencie. Mam ogromną nadzieję, że w przyszłym roku nie odmówi Wam już posłuszeństwa
Jaro i Madzia - za pokazanie nagłośnienia w ND oraz MAMAAAA OOOO!
RED - za zakwasy na brzuchu od ciągłego śmiechu
Waldi - za pobudkę jaką zgotowała mi Twoja żona. W życiu nie zarobiłem prawie 400 zł w jedną minutę. Takie pobudki z rana to ja lubię
Xenocyd i Zosia - jak zwykle za godziny rozmów oraz poczęstunek najlepszym trunkiem jaki w życiu piłem.
oraz moim ulubieńcom z miasta doznań, jesteście najmocniejszą ekipą i nie da się z Wami nudzić. Zawsze jesteście mile widziani tak więc wielkie dzięki dla:
Smock (oj, facet grabisz sobie. Dlaczego nic mi nie powiedziałeś o urodzinach?!

Tak się traktuje kumpli?!

),
Sleven, Kamien, Peecer (wiem, wiem, nie jesteś z Poznania ale i tak załączam Ciebie do tej ekipy

)
Jeszcze raz wielkie podziękowania dla wszystkich i przepraszam jeżeli kogoś pominąłem. O każdym mógłbym coś napisać bo wszyscy wnosiliście wiele śmiechu i pomocy, jednak był to tak intensywny weekend, że po prostu by mi nie starczyło czasu na wypisanie jak bardzo jesteście fantastyczni. Dzięki Wam chce się organizować takie zloty, wszystkie miłe słowa to ogromna zapłata za czas i trud jaki włożyliśmy z Krystianem w przygotowania. Naprawdę Wam wszystkim dziękuję i do zobaczenia.