16 sie 2022, 8:54
Jako, że prawdopodobnie jestem jednym z ostatnich, którzy dotarli na własne klepisko "ze 14 Leszczyńskiego Zlotu MX-5 * odbytego w fazach księżyca jakie miał miejsce w dniach 12, 13 i 14 sierpnia w roku Pańskim A.D. 2022", i drogi najkrótszej nie zaznałem, to wydawałoby się, że i czas na przemyślenia miałem. Otóż nie za bardzo. W pisaniu i mowie raczej ubogi jestem, ortografia to drugie moje imię, a córka ma na trzecie "Interpunkcja".
Więc (od tego zdania się nie zaczyna), więc swe spostrzeżenia zawrzeć tu chciałem. W tej beczce miodu wcześniej wyczytanej, łyżkę dziegciu dodać małą.
"Przejdźmy od słów do czynów. Chciałem powiedzieć kilka słów."
I zacznijmy od:
* Prowadzącego:
"Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy." - niestety - prowadzący nie miał siły przebicia, za mały jest ten wiszący dzwonek w rogu - trzeba przeanalizować z wymianą dzwonka - najlepiej ten z Wawelu;
* wszelkich losowań:
"losowanie, które tu się odbyło, w poważnych instytucjach, uważane byłoby za nieważne. Są trzy metody losowania.
Pierwsza przez aplauz. Znaczy, że wszyscy akceptują pierwszy wybór losującego po jego złożonej ofercie.
Druga metoda… To tzw. koło fortuny i Panią, która to koło obsłuży, a niezadowolonego z wygranej pocałuje w .....
Jest trzecia metoda przez podniesienie rąk. Ta metoda jest najdoskonalsza."
(na potrzeby tego posta pewne metody i słowne użycia zostały zmienione).
* posiłki:
Jeżeli już coś organizujemy z "paszą", to niech to będzie jednolicie. Pierwszy dzień idealnie. Dwa razy "de wolaj". I tak już powinno zostać do końca. Żołądek nie śmietnik. W pierwszy dzień brzucho zaakceptowało zmianę i tak już do końca powinno tak zostać. Nie mieszajmy proszę. Bo z tego później wychodzi jedno wielkie "G".
* noclegi:
Tu w sumie najmniej mogę się przyczepić. Choć brak basenu, pełnego zaplecza SPA, bidetów, drzwi otwieranych na fotokomórkę (przy czasach pandemii, jakże ważny element bezpieczeństwa dla społeczeństwa udział biorącego w tak walnym zgromadzeniu na jeden cm kwadratowy), no i sejfów w pokojach na wszelkie nagrody jakie człowiek zebrał. (mój "współspacz" był bardzo ciekawy co dostałem);
* zespół muzyczny:
Proszę organizatorów, jeżeli robimy coś regionalnego to regionalnego. Gdzie były regionalne stroje, tańce i przyśpiewki. Ci trzej Panowie nie znali żadnej regionalnej przyśpiewki. To było bardzo nie na miejscu.
Poza tym, nie będę już się rozpisywał, albowiem nie miejsce i czas. W krótkim podsumowaniu tych moich spostrzeżeń, nad którymi nie miałem czasu posiedzieć wyłania mi się nowa forma spotkania - zlotu:
"Z tych naszych zlotów wyłania się idea spotkań i… jakich jeszcze nie było. Stworzenia czegoś zupełnie nowego. Nowa wartość może powstać jako synteza różnorodnych sprzecznych ze sobą wartości. Jeżeli chcemy osiągnąć nową wartość, musimy doprowadzić do konfliktu między tym, co fizyczne, a tym, co duchowe. Jeżeli natura, więc fizyczność, jest czymś pierwotnym, czyli tezą, to kultura jest jej antytezą, a synteza tym, co pragniemy osiągnąć. Gdy ktoś z nas gimnastykuje się, reprezentuje naturę, więc tezę, jeśli ktoś z nas śpiewa, reprezentuje kulturę, więc antytezę. Chcąc stworzyć sztukę na naszą miarę, musimy zwiększyć w niej udział wysiłku fizycznego, a dla antytezy i duchowego. I to jest nowa strategia syntezy. I to jest nowa koncepcja sztuki." Sztuki organizacji ZLOTÓW MAZDY MX-5
Ja piszę o zlocie własnymi słowami zapożyczając słowa z cytatów, bo sam się boją napisać prawdy. I już słyszałem coś podobnego, dotyczącego moich postów:
"Pan mówi o tekście, ale pan ma na myśli wyłącznie treści, których tu nie ma. Aha. No więc jeśli to jest forma bez treści, to nie ma to waloru obiektywności, no więc jest to formalizm. I to jest groźne, ale formalizm jest jeszcze groźny dlatego, że jak nie ma tam treści, to po prostu można tam sobie podkładać różne treści i może nawet takie, które by nam tu nie odpowiadały."
Wracając do podsumowania:
@LeszekMX5 & Lidka
@Anku
@DORIAN
Od wielu lat czekałem na sposobność, by przekonać się o legendzie Zlotu w Lesznie. W końcu i mnie się udało. Legenda była, Legenda żyję, i LEGENDA ta Żyć Będzie.
Bardzo dziękuje za możliwość uczestnictwa w tym zacnym wydarzeniu - i jeśli tylko dane będzie (a i Wy się zdecydujecie po uwzględnieniu tych kilku uwag, w organizację XV Zlotu) nie będę ukrywał, że chciałbym móc znów wziąć udział.
Na FB swoje trzy grosze również dorzuciłem. Ale dotyczą bardziej siedziby. Stąd tu już nie mieszałem.
Jeszcze raz ogromne podziękowania.