Szwajcarskie, włoskie i francuskie przełęcze alpejskie
wakacje 2011
Moderator: Moderatorzy
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
Witam,
po zeszłorocznym tourne po Francji tak mi się w tamtych Alpach spodobało, że z przyjemnościa bym powtórzył.
Tym razem mamy ochotę mierzyć się z najwyższymi w Europie przełęczami alpejskimi na granicy Szwajcarii i Francji. W zeszyłm roku pekło bodajże 2802 m npm (Col de la Bonette(2802), czyli najwyższą drogę Francji), a tam są jeszcze wyższe.
Dojazd przez Austrię i Szwajcarię, a powrót przez Niemcy albo odwrotnie.
Termin: czerwiec, lipiec albo sierpień 2011
Czas: 7-10 dni.
Koszt: nie mam pojęcia ale pewnie ze 5-6 tys/załoga 2os. Do ustalenia i do sprawdzenia.
Ktoś wstepnie chetny?
Jakies inne pomysły?
Pozdro
po zeszłorocznym tourne po Francji tak mi się w tamtych Alpach spodobało, że z przyjemnościa bym powtórzył.
Tym razem mamy ochotę mierzyć się z najwyższymi w Europie przełęczami alpejskimi na granicy Szwajcarii i Francji. W zeszyłm roku pekło bodajże 2802 m npm (Col de la Bonette(2802), czyli najwyższą drogę Francji), a tam są jeszcze wyższe.
Dojazd przez Austrię i Szwajcarię, a powrót przez Niemcy albo odwrotnie.
Termin: czerwiec, lipiec albo sierpień 2011
Czas: 7-10 dni.
Koszt: nie mam pojęcia ale pewnie ze 5-6 tys/załoga 2os. Do ustalenia i do sprawdzenia.
Ktoś wstepnie chetny?
Jakies inne pomysły?
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
Jeśli lipiec lub sierpień to ja się piszę na to 

a ja potrzebuję teraz 3-osobowej miatki;/
- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
Ja kupiłem Madzie właśnie z myślą o takiej wyprawie. Wiele lat siedziało mi to w głowie 

AGENt pisze:a ja potrzebuję teraz 3-osobowej miatki;/
Potrzebujesz po prostu drugiej miatki

kub pisze:Ja kupiłem Madzie właśnie z myślą o takiej wyprawie. Wiele lat siedziało mi to w głowie
To masz teraz parę miesięcy na czytanie naszych relacji z poprzednich lat i nakręcanie się

Po
eM
chwilowo bezmiatowy 
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......

była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
Od pół roku nic innego nie robię
już wszystko obejrzałem i przeczytałem 


pmcomp pisze:Ktoś wstepnie chetny?
Jakies inne pomysły?
Pozdro
Witam, szczerze polecam stronkę http://www.alpineroads.com/ czasem odwiedzam bawarsko/austriackio/szwajcarskie regiony i muszę przyznać, że drogi naprawdę świetne.
Niestety na razie nie miałem okazji przejechac ich miata i musialem sie zadowolic czyms co takze ma pojemnosc 1.8 oraz turbine, ale niestety bylo nadal konserwą.
opis najlepszych fragmentów w skrócie:
http://www.sylviastuurman.eu/stories/alpen/roads/
majkel_c pisze:AGENt napisał/a:
a ja potrzebuję teraz 3-osobowej miatki;/
Potrzebujesz po prostu drugiej miatki
już mam 2 miatki

- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
http://www.youtube.com/watch?v=GBkWH-fTLKY
Ignorujcie komentarz w tle. 4 minuta warta uwagi
Tu też całkiem ładne widoczki
http://www.youtube.com/watch?v=pKQ5q3Fq5lw
Ignorujcie komentarz w tle. 4 minuta warta uwagi
Tu też całkiem ładne widoczki
http://www.youtube.com/watch?v=pKQ5q3Fq5lw
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
Cieszę się ze pomysł się podoba.
Przypominam jednak, ze taki wyjazd trochę kosztuje, zobaczymy ile załóg zostanie "jak przyjdzie" do płacenia czyli rezerwacji terminów.
Z punktu widzenia kosztów lepszy będzie czerwiec. Załóg nie może być zbyt dużo bo bedą kłopoty z sensownym noclegiem.
pozdro
Przypominam jednak, ze taki wyjazd trochę kosztuje, zobaczymy ile załóg zostanie "jak przyjdzie" do płacenia czyli rezerwacji terminów.
Z punktu widzenia kosztów lepszy będzie czerwiec. Załóg nie może być zbyt dużo bo bedą kłopoty z sensownym noclegiem.
pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
No w czerwcu to ja odpadne raczej na 100% :/ w 2009 chyba wyła wycieczka w czerwcu i jeszcze śnieg leżał w niektórych miejscach więc może to za wcześnie 

- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
Belgijskim zlotem w Norwegii proszę mi nie "śmiecić" w wątku o polskim zlocie w Alpach Francuskich.
Moderatora proszę o wycięcie postów i przeniesienie do nowego odpowiedniego wątku.
BTW było już o tym i koszta tam są dość znaczne (z tego co pamiętam).
Pozdro
Moderatora proszę o wycięcie postów i przeniesienie do nowego odpowiedniego wątku.
BTW było już o tym i koszta tam są dość znaczne (z tego co pamiętam).
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
Racja totalna. Uczyniłam.pmcomp pisze:Belgijskim zlotem w Norwegii proszę mi nie "śmiecić" w wątku o polskim zlocie w Alpach Francuskich.
Moderatora proszę o wycięcie postów i przeniesienie do nowego odpowiedniego wątku.
kub pisze:No w czerwcu to ja odpadne raczej na 100% :/ w 2009 chyba wyła wycieczka w czerwcu i jeszcze śnieg leżał w niektórych miejscach więc może to za wcześnie
Nie. To, że śnieg leży sobie gdzieś tam na gorze w niczym nie przeszkadza. W czerwcu przełęcze były już otwarte i wrociliśmy z piękną opalenizną

pmcomp pisze:BTW było już o tym i koszta tam są dość znaczne (z tego co pamiętam).
True. Ale i tak Skandynawia to kusząca perspektywa.

Jest ryzyko - jest przyjemność
- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
No to pozostaje tylko zaklepać termin i jazda 

pmcomp pisze:Dojazd przez Austrię i Szwajcarię, a powrót przez Niemcy albo odwrotnie.
Jeżeli przez Austrię to może to Was zainteresuje:
[URL=http://www.gerlosstrasse.at/en/]http://www.gerlosstrasse.at/en/[/URL]
oraz
[URL=http://www.grossglockner.at/en/hochalpenstrasse/]http://www.grossglockner.at/en/hochalpenstrasse/[/URL]
pozdr
wik
pozdr
wik
wik
Jak tylko znalazłem ten wątek, to pomyślałem - coś dla mnie;)
Ostatnie kilka lat spędzam na bieganiu i jeżdzeniu po alpach, więc część dróg, o których mówicie, juz znam i mogę coś opowiedzieć/pokazać zdjęcia.
Moje ulubione zakątki to passo dello stelvio/stiferjoch, atakowany od strony prato allo stelvio jest mega, choć fajniejsze wrażenie robi chyba przy zjeździe od strony bormio. a do bormio najlepiej dojechać z davos w szwajcarii przez livigno.
w austrii też jest trochę zakamarków, sam grossglockner jest bardzo trudnym szczytem (mimo niewielkiej wyskokości pochłonął sporo żyć), a droga wiodąca do niego bardzo malownicza, choć dużo bardziej uporządkowana niż stelvio - potwierdza w 100% stereotyp o "włoskim burdelu" i "niemieckim obozie". o ile na stelvio wszyscy cisną i wyprzedzają, o tyle na hochalpenstrasse panuje idylla 50km/h, 35-letnie SL-e bez dachów i geria-club - dla mnie żenada. Sama baza na końcu tejże drogi też trochę niszczy klimat - parking wielopoziomowy i budy z gastronomią. aha, ważne - na dole bramka i trzeba bulić. jako baza wypadowa najlepszym miejscem jest Zell am See - dwa bardzo przyzwoite campingi (jeden kameralny, oba nad samym jeziorem), baza gastro i sklepowa.
jak ogarnę zmniejszenie zdjęć, to chętnie się z wami podzielę.
warto pomyśleć o jeszcze jednym - toskania, parco nazionale delle foreste casteniesi monte falterona campigna oraz okolice gardy - tam też jest dużo pięknych dróg, gigantem widokowo drogowym są też okolice lago molveno;)
p.s. na stelvio śnieg jest zawsze, nie zawsze na drodze, ale gdzieś go znaleźć można. mi w zeszłym roku zasypało drogę w połowie września. na dole było 10stopni i deszcz, na górze przełęczy -1 i śnieg. na letnich gumach 205/45/17 był fun, mimo, że auto fwd.
Ostatnie kilka lat spędzam na bieganiu i jeżdzeniu po alpach, więc część dróg, o których mówicie, juz znam i mogę coś opowiedzieć/pokazać zdjęcia.
Moje ulubione zakątki to passo dello stelvio/stiferjoch, atakowany od strony prato allo stelvio jest mega, choć fajniejsze wrażenie robi chyba przy zjeździe od strony bormio. a do bormio najlepiej dojechać z davos w szwajcarii przez livigno.
w austrii też jest trochę zakamarków, sam grossglockner jest bardzo trudnym szczytem (mimo niewielkiej wyskokości pochłonął sporo żyć), a droga wiodąca do niego bardzo malownicza, choć dużo bardziej uporządkowana niż stelvio - potwierdza w 100% stereotyp o "włoskim burdelu" i "niemieckim obozie". o ile na stelvio wszyscy cisną i wyprzedzają, o tyle na hochalpenstrasse panuje idylla 50km/h, 35-letnie SL-e bez dachów i geria-club - dla mnie żenada. Sama baza na końcu tejże drogi też trochę niszczy klimat - parking wielopoziomowy i budy z gastronomią. aha, ważne - na dole bramka i trzeba bulić. jako baza wypadowa najlepszym miejscem jest Zell am See - dwa bardzo przyzwoite campingi (jeden kameralny, oba nad samym jeziorem), baza gastro i sklepowa.
jak ogarnę zmniejszenie zdjęć, to chętnie się z wami podzielę.
warto pomyśleć o jeszcze jednym - toskania, parco nazionale delle foreste casteniesi monte falterona campigna oraz okolice gardy - tam też jest dużo pięknych dróg, gigantem widokowo drogowym są też okolice lago molveno;)
p.s. na stelvio śnieg jest zawsze, nie zawsze na drodze, ale gdzieś go znaleźć można. mi w zeszłym roku zasypało drogę w połowie września. na dole było 10stopni i deszcz, na górze przełęczy -1 i śnieg. na letnich gumach 205/45/17 był fun, mimo, że auto fwd.
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
julian pisze:Jak tylko znalazłem ten wątek, to pomyślałem - coś dla mnie;)
Ostatnie kilka lat spędzam na bieganiu i jeżdzeniu po alpach, więc część dróg, o których mówicie, juz znam i mogę coś opowiedzieć/pokazać zdjęcia.
Moje ulubione zakątki to passo dello stelvio/stiferjoch, atakowany od strony prato allo stelvio jest mega, choć fajniejsze wrażenie robi chyba przy zjeździe od strony bormio. a do bormio najlepiej dojechać z davos w szwajcarii przez livigno.
w austrii też jest trochę zakamarków, sam grossglockner jest bardzo trudnym szczytem (mimo niewielkiej wyskokości pochłonął sporo żyć), a droga wiodąca do niego bardzo malownicza, choć dużo bardziej uporządkowana niż stelvio - potwierdza w 100% stereotyp o "włoskim burdelu" i "niemieckim obozie". o ile na stelvio wszyscy cisną i wyprzedzają, o tyle na hochalpenstrasse panuje idylla 50km/h, 35-letnie SL-e bez dachów i geria-club - dla mnie żenada. Sama baza na końcu tejże drogi też trochę niszczy klimat - parking wielopoziomowy i budy z gastronomią. aha, ważne - na dole bramka i trzeba bulić. jako baza wypadowa najlepszym miejscem jest Zell am See - dwa bardzo przyzwoite campingi (jeden kameralny, oba nad samym jeziorem), baza gastro i sklepowa.
jak ogarnę zmniejszenie zdjęć, to chętnie się z wami podzielę.
warto pomyśleć o jeszcze jednym - toskania, parco nazionale delle foreste casteniesi monte falterona campigna oraz okolice gardy - tam też jest dużo pięknych dróg, gigantem widokowo drogowym są też okolice lago molveno;)
p.s. na stelvio śnieg jest zawsze, nie zawsze na drodze, ale gdzieś go znaleźć można. mi w zeszłym roku zasypało drogę w połowie września. na dole było 10stopni i deszcz, na górze przełęczy -1 i śnieg. na letnich gumach 205/45/17 był fun, mimo, że auto fwd.
Nie, nie, nie


Grossglockner, Nockalm, Cortina Dampezzo, Stelvio i wszystko dookoła oraz Garda zrobione były w 2009 roku.
W tym roku czas na zachodnią część Alp czyli Francję i Szwajcarię. Ew. południowa część włosko-szwajcarska plus Toskania w drodze porwrotnej jak najbardziej.
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
No dobra ... maj za pasem.
Wprawdzie dzisiaj w Szklarskiej na nartach można jeździć ale już czas coś poplanować.
Ponawiam zaproszenie. Kto jest chętny i w jakich terminach (lipiec, sierpień)?
Info poproszę otwartym tekstem tutaj lub na PW.
Żeby wyjazd miał sens to musi być z 10-12 dni łącznie z dojazdami. Licząc od granicy z Niemcami w jeden dzień da się dolecieć np. A4-ką pod granicę z Francją i Szwajcarią.
Optymalna liczba załóg to 3-5. Proszę się nie pchać, na tłumy nie liczę ... jaka jest cena paliwa wszyscy widzą. Ale zapewniam, że pośmiganie TAM jest tego warte. Nie wiem czy nie fajniej niż na Stelvio.
Pozdro
Wprawdzie dzisiaj w Szklarskiej na nartach można jeździć ale już czas coś poplanować.
Ponawiam zaproszenie. Kto jest chętny i w jakich terminach (lipiec, sierpień)?
Info poproszę otwartym tekstem tutaj lub na PW.
Żeby wyjazd miał sens to musi być z 10-12 dni łącznie z dojazdami. Licząc od granicy z Niemcami w jeden dzień da się dolecieć np. A4-ką pod granicę z Francją i Szwajcarią.
Optymalna liczba załóg to 3-5. Proszę się nie pchać, na tłumy nie liczę ... jaka jest cena paliwa wszyscy widzą. Ale zapewniam, że pośmiganie TAM jest tego warte. Nie wiem czy nie fajniej niż na Stelvio.
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
-
- Donator
- Posty: 414
- Rejestracja: 19 sie 2010, 10:12
- Model: NB
- Wersja: Magic
- Lokalizacja: Łańcut
- Kontakt:
Może poniższa strona pomoże Wam w organizacji wyjazdu.
[URL=http://www.lugano-tourism.ch/en/32/tourist-information.aspx]Lugano[/URL]
Mnóstwo przydatnych informacji i stron do regionów sąsiadujących z Lugano.
[URL=http://www.lugano-tourism.ch/en/32/tourist-information.aspx]Lugano[/URL]
Mnóstwo przydatnych informacji i stron do regionów sąsiadujących z Lugano.
Zdrówko!
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
OK.
Moje plany i terminy się już skrystalizowały.
Wypad na 2 tygodnie tj. 1 tydzień "siedzenia" i lokalnego śmigania w Toscanii a drugi tydzień z Włoch przez góry przez Szwajcarię do granicy z Francją i powrót przez Szwajcarię i Austrię albo niemieckimi autostradami.
Ktoś chętny dołączyć?
Pozdro
Moje plany i terminy się już skrystalizowały.
Wypad na 2 tygodnie tj. 1 tydzień "siedzenia" i lokalnego śmigania w Toscanii a drugi tydzień z Włoch przez góry przez Szwajcarię do granicy z Francją i powrót przez Szwajcarię i Austrię albo niemieckimi autostradami.
Ktoś chętny dołączyć?
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
Wyjazd z Polski 15 lipca, powrót ok. 30 lipca.
Do 23 lipca w Toskanii, potem zachodnie Alpy Szwajcarskie i powrót przez całą Szwajcarię a potem przez Niemcy. Tym razem Miatą
. Taki jest plan, być może po Toskanii wpadną 2 dni w Marsylii.
Ktoś chętny dołączyć?
Pozdro
Do 23 lipca w Toskanii, potem zachodnie Alpy Szwajcarskie i powrót przez całą Szwajcarię a potem przez Niemcy. Tym razem Miatą

Ktoś chętny dołączyć?
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)