MX-5 NA/NB do 15 000zl
Czy warto czy raczej dozbierac ?
Moderator: Moderatorzy
Witam,
obecnie jestem posiadaczem Nissana 200SX S13, w gruncie rzeczy bardzo zadowolony jestem z tego auta, ale jak to zwykle bywa pora na zmiane przyszla bo zawsze chcialem miec MX-5.
Ale do rzeczy, czy z funduszem 12-15 000zl cos zdzialam czy kupie trupa skladanego z trzech jako nowy nie bity ?
Nie chcialbym inwestowac majatku, na poczatku bo w starszych autach z czasem cos wyskoczy i nie unikne tego ale nie chce by auto stalo 3/4 sezonu w warsztacie.
I teraz pytanie, czego szukac ? NA czy NB (o ile sie zalapie cenowo) ?
Jaki silnik brac by potem byla mozliwosc modowania jakiegos ?
Czy uturbianie wchodzi w gre czy od razu sprzedawac tez moja turbine bo Madzi sie nie przyda ?
Jak z klimatyzacja ? Czy nie jest ona juz poza zakresem gotowki ?
obecnie jestem posiadaczem Nissana 200SX S13, w gruncie rzeczy bardzo zadowolony jestem z tego auta, ale jak to zwykle bywa pora na zmiane przyszla bo zawsze chcialem miec MX-5.
Ale do rzeczy, czy z funduszem 12-15 000zl cos zdzialam czy kupie trupa skladanego z trzech jako nowy nie bity ?
Nie chcialbym inwestowac majatku, na poczatku bo w starszych autach z czasem cos wyskoczy i nie unikne tego ale nie chce by auto stalo 3/4 sezonu w warsztacie.
I teraz pytanie, czego szukac ? NA czy NB (o ile sie zalapie cenowo) ?
Jaki silnik brac by potem byla mozliwosc modowania jakiegos ?
Czy uturbianie wchodzi w gre czy od razu sprzedawac tez moja turbine bo Madzi sie nie przyda ?
Jak z klimatyzacja ? Czy nie jest ona juz poza zakresem gotowki ?
Generalnie mnie zainteresowales ale poczekam na informacje od innych jeszcze bo jak na razie musze sprzedac moja trzynastke jeszcze.
Gdybys odpisal jeszcze na reszte pytan bylbym w niebo wziety
PS. Klime nadmienilem tylko ze moglaby byc, obecnie nie mam i tylko wiecej wody musze w aucie pic, i generalnie nie przeszkadza mi to.
Gdybys odpisal jeszcze na reszte pytan bylbym w niebo wziety

PS. Klime nadmienilem tylko ze moglaby byc, obecnie nie mam i tylko wiecej wody musze w aucie pic, i generalnie nie przeszkadza mi to.
NA i NB, nic nowszego jak na razie nie chce.
wysle linka w sobote jak wystawie, jutro jade na badanie techniczne bo sie konczy.
Mi w deszczu bez klimy nic nie parowalo, wiec spoko, jak kupie bez to nie bede dokladal.
[ Dodano: 21-07-2011, 23:42 ]
I dalej bym prosil o odpisanie na reszte pytan
wysle linka w sobote jak wystawie, jutro jade na badanie techniczne bo sie konczy.
Mi w deszczu bez klimy nic nie parowalo, wiec spoko, jak kupie bez to nie bede dokladal.
[ Dodano: 21-07-2011, 23:42 ]
I dalej bym prosil o odpisanie na reszte pytan

- Błaszczykowski
- Posty: 1013
- Rejestracja: 11 sie 2010, 12:02
- Model: NB FL
- Wersja: Memories III
- Lokalizacja: Pruszków
Za te pieniądze ja bym brał NA. Wydaje mi się że za 15k można wyrwać naprawdę zadbany egzemplarz. Z NB szanse są mniejsze
np moja:)
Radze Ci kupic NA. Ten model ma swoj klimat i jest prawdziwym klasykiem. Poza tym jest lzejszy, twardszy niz NB. Pamietaj, ze po zakupie czekaja Cie z pewnoscia wydatki eksploatacyjne i ewentualne niespodzianki, ktorych nie zweryfikujesz przy zakupie auta. Zawsze warto miec te kilka groszy na ten cel.
haryyy pisze:Radze Ci kupic NA. .... Pamietaj, ze po zakupie czekaja Cie z pewnoscia wydatki eksploatacyjne i ewentualne niespodzianki, ktorych nie zweryfikujesz przy zakupie auta. ...
oczywiście jest większa możliwość że przy NB będzie mniej tych niespodzianek z racji młodszego wieku... przynajmniej wynosząc z tego jak ja oglądałem 2 lata temu Mx'y
haryyy pisze:Radze Ci kupic NA. Ten model ma swoj klimat i jest prawdziwym klasykiem. Poza tym jest lzejszy, twardszy niz NB.
Lżejsza na pewno twardsza na pewno nie bo rozumiem, że chodzi Ci o sztywność i ogólnie prace zawieszenia. No chyba że masz na myśli to, że bardziej trzepie na dziurach to być może

MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
Nie mniej czekam na dalsze odpowiedz na moje pytania
bullseye pisze:Jaki silnik brac by potem byla mozliwosc modowania jakiegos ?
Uff... Zajrzałeś do działu Moc i Osiągi ? Na tak postawione pytanie można jedynie odpowiedzieć: dowolny. Z każdym można coś zrobić.
bullseye pisze:Czy uturbianie wchodzi w gre czy od razu sprzedawac tez moja turbine bo Madzi sie nie przyda ?
Jak wyżej. Doładowanych mx-5 w tym klubie jest już całkiem sporo. Jak będziesz chciał, to swoją turbinę na pewno dasz radę do emiksa wszczepić.
bullseye pisze:Jak z klimatyzacja ? Czy nie jest ona juz poza zakresem gotowki ?
Do dowolnego modelu emiksa klimatyzację można dołożyć. Jest to w sumie dość prosta operacja. Nie uzależniałbym decyzji o konkretnym egzemplarzu od klimatyzacji, ważniejszy jest stan całej reszty.
Po
eM
chwilowo bezmiatowy 
była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......

była: BlackBird (Ptaszyna) NBfl'03 1.8 Memories --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=1149
był: Ptaszor NA'96 1.8 (BP-Z3)--> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=4852
jest: "Saabina" Saab96 V4 '76 --> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=9196
jest: Hieronim.......
By osiagnac 200koni, 1.6 powinien mi wystarczyc ?
Nie chce wiecej, bo ponad to zacznie wciagac mase gotowki, a to jest jak uzaleznienie i przestane jeszcze jesc
Dlatego chyba zostane przy 1.6 16V. Ale jak trafie 1.8 w dobrym stanie to z checia, tyle ze 1.8 z T zaczyna zjadac juz 16L mi w miescie przy lekko ciezkiej nodze, gdzie Golf 1.6 bez T zjada ledwo 8.
Klima nie bedzie decydowala, jedynie pytam czy w tej kwocie idzie znalezc cos z klima jeszcze czy za ten bajer zaplace generalnie gorszym stanem auta.
Do dzialu zagladalem, widze kompresory i inne egzotyczne dodatki, nawet na allegro zauwazylem jakis set by zamontowac Turbo w Miacie.
I na co zwracac uwage przy zakupie ?
(przyznam ze nie mam czasu szukac czy byly takie tematy, jezeli tak i bylo wszystko ldnie tam opisane to ochrzańcie i poszukam
)
Nie chce wiecej, bo ponad to zacznie wciagac mase gotowki, a to jest jak uzaleznienie i przestane jeszcze jesc

Klima nie bedzie decydowala, jedynie pytam czy w tej kwocie idzie znalezc cos z klima jeszcze czy za ten bajer zaplace generalnie gorszym stanem auta.
Do dzialu zagladalem, widze kompresory i inne egzotyczne dodatki, nawet na allegro zauwazylem jakis set by zamontowac Turbo w Miacie.
I na co zwracac uwage przy zakupie ?
(przyznam ze nie mam czasu szukac czy byly takie tematy, jezeli tak i bylo wszystko ldnie tam opisane to ochrzańcie i poszukam

- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
200hp osiągniesz i z 1.6 i z 1.8. Różnica będzie jedna - 1.6 będzie potrzebowało odrobinę wyższego doładowania i będzie moc/moment dostępna przy wyższym zakresie obrotów
PS Krótko: wszystko BYŁO wałkowane w dziale "Moc i osiągi". Enjoy!

PS Krótko: wszystko BYŁO wałkowane w dziale "Moc i osiągi". Enjoy!
Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
-
- Posty: 1156
- Rejestracja: 11 sty 2011, 0:56
- Lokalizacja: DW
sebałódź pisze:oczywiście jest większa możliwość że przy NB będzie mniej tych niespodzianek z racji młodszego wieku... przynajmniej wynosząc z tego jak ja oglądałem 2 lata temu Mx'y
Nie zgadzam się.
NB gniją z tyłu tak samo malowniczo jak NA a dodatkowo jeszcze ruda atakuje w tej generacji klapę (w NA nie, hahaha

A ilość niespodzianek zależy od egzemplarza, czy po dzwonie, jak poskładany, kto składał, gdzie auto jeździło, jak ktoś o nie dbał. Kilkunastoletnie auto "sportowe" potrafi być puszką pandory, ale na szczęście nie musi.
Ja doradzam oczywiście NA, swój egzemplarz kupiłem za polowe Twojego budżetu i gdybym nie wydziwiał, to pewnie bym ją doprowadził do super stanu (ale bez grubszych modów) mieszcząc się spokojnie w 15k.
bullseye - na Twoim miejscu zeswapowałbym SR20DET + heble i wisko z S14 i zapomniał o Miacie. Ostatnio na turbokillersach było tez bardzo fajne S14 w dobrej cenie, mocno załowałem, że mam już auto...
Pozdrawiam
Stay Tuned!
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
Dzieki za odpowiedzi, przy trzynastce nie zostane, zamarzyl mi sie maly roadster i tyle. Zreszta latanie bokiem nie sluzy zbyt dobrze czasom okrazen wiec pora zaprzestac.
Kazdy niby kocha swoje auto, mi tez ciezko bedzie sie rozstac z trzynastka ale chce cos bez T na razie, do czasu podwyzki by zainwestowac tyle w auto ile naprawde wymaga.
Silnik bez turbiny bedzie tanszy w eksploatacji na pewno, latwiejszy w naprawie i ciagnie od dolu, a 100HP na poczatek bedzie dla mnie jak znalazl przy lekkiej budzie.
I na co zwracac uwage przy zakupie ?
(przyznam ze nie mam czasu szukac czy byly takie tematy, jezeli tak i bylo wszystko ldnie tam opisane to ochrzańcie i poszukam )
Bo nie wiem czy odnosnik do dzialu moce zawiera tez czeste osrodki rudej.
Kazdy niby kocha swoje auto, mi tez ciezko bedzie sie rozstac z trzynastka ale chce cos bez T na razie, do czasu podwyzki by zainwestowac tyle w auto ile naprawde wymaga.
Silnik bez turbiny bedzie tanszy w eksploatacji na pewno, latwiejszy w naprawie i ciagnie od dolu, a 100HP na poczatek bedzie dla mnie jak znalazl przy lekkiej budzie.
I na co zwracac uwage przy zakupie ?
(przyznam ze nie mam czasu szukac czy byly takie tematy, jezeli tak i bylo wszystko ldnie tam opisane to ochrzańcie i poszukam )
Bo nie wiem czy odnosnik do dzialu moce zawiera tez czeste osrodki rudej.
Różne są szkoły kupowania aut - ja jestem zwolennikiem tej która mówi że trzeba kupować egzemplarz w jak najlepszym stanie, z możliwie jak najlepszą historią, z możliwie najpewniejszego źródła, z jak najmniejszą ilościa przygód w przeszłości... na jaki człowiek stać.
Nawet kosztem zakupu starszego rocznika, gorzej wyposażonego lub w słabszej wersji silnikowej. Czasem jeśli to możliwe nawet kosztem nagięcia zakładanego wcześniej budżetu...
Moja babcia mawiała, że "tanie mięso psy jedzą" i choć o samochodach nie ma pojęcia to jej życiowe przysłowie w motoryzacji również się sprawdza. Ci którzy kombinują z oszczędzaniem późnej bardzo często płacą poprostu dwa razy.
Kupowanie okazji z zamiarem późniejszego doinwestowania, remontowania czy doprowadzenia do stanu perfekt... w praktyce często później odbja się czkawką. Nie mówię, że zawsze ale jednak często.
Dlatego wg. mnie lepiej zcisnąc zęby, szukać uparcie i wytrwale naprawdę godnego uwagi egzemplarza i jeśli trzeba to nawet zaplacić więcej niż za okazje... ale spać potem spokojnie i cieszyć się bezproblemowym użytkowaniem zamiast bujac się po warsztatach!
pzdr
Nawet kosztem zakupu starszego rocznika, gorzej wyposażonego lub w słabszej wersji silnikowej. Czasem jeśli to możliwe nawet kosztem nagięcia zakładanego wcześniej budżetu...
Moja babcia mawiała, że "tanie mięso psy jedzą" i choć o samochodach nie ma pojęcia to jej życiowe przysłowie w motoryzacji również się sprawdza. Ci którzy kombinują z oszczędzaniem późnej bardzo często płacą poprostu dwa razy.

Kupowanie okazji z zamiarem późniejszego doinwestowania, remontowania czy doprowadzenia do stanu perfekt... w praktyce często później odbja się czkawką. Nie mówię, że zawsze ale jednak często.
Dlatego wg. mnie lepiej zcisnąc zęby, szukać uparcie i wytrwale naprawdę godnego uwagi egzemplarza i jeśli trzeba to nawet zaplacić więcej niż za okazje... ale spać potem spokojnie i cieszyć się bezproblemowym użytkowaniem zamiast bujac się po warsztatach!

pzdr
SPIDI
Teorie znam i nigdzie mi sie nie spieszy, mam jeszcze Golfa na codzien wiec bede szukal perelki
[ Dodano: 22-07-2011, 17:30 ]
Albo zapytam inaczej, mialby ochote ktos sie spotkac i pokazac autko ? Bardziej NA i ewentualnie przewiezc jako pasazera i pogadac na jego temat ?

[ Dodano: 22-07-2011, 17:30 ]
Albo zapytam inaczej, mialby ochote ktos sie spotkac i pokazac autko ? Bardziej NA i ewentualnie przewiezc jako pasazera i pogadac na jego temat ?
-
- Posty: 1156
- Rejestracja: 11 sty 2011, 0:56
- Lokalizacja: DW
Spidi pisze:Kupowanie okazji z zamiarem późniejszego doinwestowania, remontowania czy doprowadzenia do stanu perfekt... w praktyce często później odbja się czkawką. Nie mówię, że zawsze ale jednak często.
Ja kupiłem egzemplarz do doinwestowania natychmiastowego i to czynię (czkawka jest taka, że trochę to trwa, ale IMHO warto) z powodów dwóch - i tak wiedziałem, że wymienię masę rzeczy i nie był dla mnie kluczowy stan zawiasu, hebla, wnętrza a do tego gdybym chciał szukać 100% zdrowego NA 1.8 to bym z rok życia stracił a potem pewnie poprawiał i tak...
Mój wniosek - chcesz jeździć serią - szukaj, szukaj, szukaj. Chcesz dłubać i modzić - znajdź prostą budę ze zdrową podłogą i na tyle ile to możliwe rześkim silnikiem.
Jeżeli jesteś zdecydowany na NA, to ja bym rozpatrzył auto Agenta, nie widziałem go nigdy na żywo ale po jego wątku widać, że dbał. Co do ceny się pewnie jakoś dogadacie.
Stay Tuned!
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
Nie ma boga nad JDM a Tsuchiya jest jego prorokiem.
hella_flush pisze:bullseye - na Twoim miejscu zeswapowałbym SR20DET + heble i wisko z S14 i zapomniał o Miacie. Ostatnio na turbokillersach było tez bardzo fajne S14 w dobrej cenie, mocno załowałem, że mam już auto...
Nie bluźnij S14 nigdy nie zrobi czegoś takiego i żaden swap mu w tym nie pomoże - http://www.youtube.com/watch?v=GmqyoeqWn2c&feature=related
hella_flush pisze:Mój wniosek - chcesz jeździć serią - szukaj, szukaj, szukaj. Chcesz dłubać i modzić - znajdź prostą budę ze zdrową podłogą i na tyle ile to możliwe rześkim silnikiem.
A z tym się zgadzam w całej rozciągłości. Jak kupiłem zadbany egzemplarz z pełną opcją poza klimy i teraz mam problem, bo żal rozbebeszać dla kubełków - zawias działa przyzwoicie, itp itd.
Gdybym kupował jeszcze raz to bym wziął gołą wersję NBfl 1.8 z możliwie igłą silnikiem i bez rudej. Całą resztę skompletował bym we własnym zakresie za grosze plus większość fabryki poleciała by na śmietnik.
A tak za każdego moda będę płacił podwójnie teraz, raz jak kupowałem auto z dobrym wyposażeniem w dobrym stanie a drugi raz kupując część aftermarketową. Tyle że kupując nie wiedziałem, że będę chciał modzić - duży błąd

Tylko w sumie im lepsze wersja tym tendencja jest do lepszego stanu bo użytkownik miał szanse być świadomy motoryzacyjne i nie być stereotypową, za kółkiem, kobietą.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 22 lip 2011, 19:02 przez sebna, łącznie zmieniany 2 razy.
MX-5 Love | Wisdom comes with Age. Sometimes, Age comes Alone....
sebna pisze:hella_flush pisze:bullseye - na Twoim miejscu zeswapowałbym SR20DET + heble i wisko z S14 i zapomniał o Miacie. Ostatnio na turbokillersach było tez bardzo fajne S14 w dobrej cenie, mocno załowałem, że mam już auto...
Nie bluźnij S14 nigdy nie zrobi czegoś takiego i żaden swap mu w tym nie pomoże - http://www.youtube.com/watch?v=GmqyoeqWn2c&feature=related
No to ja bym się posprzeczał. Może s14 nie ścigają się u nas na torach bo zostały w głównej mierze adaptowane do driftu ale to nie zmienia faktu że to jeden z najlepiej wyważonych samochodów i jak już się po torze ściga to daje bardzo dobrze sobie radę. W japoni są one często używane do wyścigów i dają sobie tam świetnie radę

sebna pisze:Tylko w sumie im lepsze wersja tym tendencja jest do lepszego stanu bo użytkownik miał szanse być świadomy motoryzacyjne i nie być stereotypową, za kółkiem, kobietą.
Otóż to!
Co innego fura wymagajaca kosmetyki pojedynczych elementów czy z zawieszeniem wymagajacym doinwestowania a co innego "super okazja" jakich pełno na rynku... Trzeba to rozróżnić.
Pozatym przyznaję, że jeśli ktoś kupuje furę traktując ją z góry jako bazę do budowy "czegoś"(co tam sobie kto wymarzył) to ma to sens ale to jednak zupełnie inna bajka... obca 90% ludzi szukających kolejnego autka.
Masa samochodów które stoją w komisach czy na allegro to poprostu miny, które wkońcu "walną" na całej linii tylko nie wiadomo kiedy i w czyich rękach. Dlatego jeśli samochód wymaga sporych inwestycji już na pierwszy rzut oka zawsze jest ryzyko, że może być tego więcej. W końcu jesli właściciel nie dbał o lakier i blachy to czemu miałby się przejmować przeglądami, dbaniem o olej, o silnik, i zawiechę itp.
Dlatego jestem zwolennikiem nawet przepłacenia za coś co jest wyjściowo perfekt niż ryzykować.
Mam za sobą już takie cuda, które fakt kupowane były okazyjnie ale zawsze kosztowały mnie masę czasu, wysiłku i zwykle sporo zainwestowanej kasy... a niestety nie w każdym wypadku odpłacały za włożony w nie trud i kapitał. Ciągle było coś jeszcze, zawsze coś... zawsze jakieś ale...
Moze gdybym był mechanikiem, miał swój warsztat, znacznie więcej wolnego czasu... może wtedy byłoby inaczej?
Z kolei te kilka przysłowiowych "perełek" które miałem szczęście mieć wspominam najmilej- tu nigdy nie miałem problemów i zawsze było OK. Mało tego - bardzo często później przy odsprzedaży mimo kolejnego roku czy dwóch które autku przybyły odzyskiwałem swoje w całości albo w znacznej częsci a z "okazjami" nie było tak słodko.

Temat rzeka- ilu ludzi tyleż opinii i doświadczeń i każdy ma sporo racji.
Dlatego najlepiej znając różne drogi i ich konsekwencje świadomie wybrać swoją - lepiej(taniej) uczyć się na cudzych doświadczeniach i błędach niż na swoich...

SPIDI