MX-5 Klub Polska

special edition 'Karai' - ostry, po naszemu.
silnik seria, natomiast elementy kaaaaaaraaaai to zielony lakier, polakierowany na czarno skladany dach + lusterka, rownie czarne felgi, cudowne fotele Recaro wykanczane skora i chyba alcantara i kierownica rowniez w skorze, poza tym jeszcze pare dupereli.

ja chce te fotele!







więcej w linku:
[URL=http://carscoop.blogspot.com/2011/07/thelime-lantern-mazdas-special-edition.html]tutaj[/URL]

co myslicie?

Wspaniała! I ten kolor
Kiedy miałam NC powiedziałam kiedyś dla żartu że okleję dach na czarno żeby udawał softtop - a tu proszę
Fotele muszą być mega wygodne. Ogólnie całość robi niesamowicie pozytywne wrażenie

Tak, fotele zdecydowanie bym przygarnął juz dawno sa na mojej liscie to-do

Przepiękna... i ten kolor

kolor obłędny, ale czemu na siłę pakują PRHT do tak pięknego projektu swoją drogą czy da się PRHT przerobić jakoś łatwo na softtopa? bo za parę lat ta wersja może być fajną ciekawostką na rynku używanych emixów

Kolor fajny ale dla mnie tylko do popatrzenia, na co dzień bym nie chciał.

Fotele wypas, bardzo mi się podobają.

Ideał!

klawo!

mnie się całość podoba

u mnie juz od 5 dnia taka jezdzi po pulpicie i napatrzec sie nie moge

przygarnęłąbym, bez zastrzeżeń

matpilch pisze:co myslicie?

Mazda poszła na łatwiznę, kilka błyskotek, jeden fajny upgrade (fotele) i "klękajcie narody jaki tutaj limited wam wysmażyliśmy".

nie ma sie co spodziewac zmian silnikowych w takich seriach, ostatnio chyba renault w jakiejs LE meganki albo clio podnioslo odrobine moc, ale tak to kicha

hella_flush, śledząc historię emixów limitowanych można na palcach jednej ręki policzyć "grube" modyfikacje (MSM, NR-A, jakieś ekstremalne odmiany japońskie i to wszystko), więc raczej konwencja została zachowana

matpilch pisze:nie ma sie co spodziewac zmian silnikowych w takich seriach, ostatnio chyba renault w jakiejs LE meganki albo clio podnioslo odrobine moc, ale tak to kicha

Renault w wersjach CUP swoich hot-hatchy daje lepszy zawias, szpere, fotele i jakieś pierdółki. Ale już generację wcześniej limitowana Megana wychodziła z rollbarem, odelżona całkiem grubo i na semi-slickach. Ale czy o Renault tu mowa?

artur pisze:hella_flush, śledząc historię emixów limitowanych można na palcach jednej ręki policzyć "grube" modyfikacje (MSM, NR-A, jakieś ekstremalne odmiany japońskie i to wszystko), więc raczej konwencja została zachowana

Oczywiście, masz rację, skomentować to można tylko jednym słowem - szkoda.
Niemniej w NB, niekóre limitowane (i nie tylko limitowane) miały chociażby zawias Bilsteina, podtrzymując ten trop do limitowanego NC Mazda mogła wrzucić jakiś fajny regulowany zawias, rozpórki, koła...

Limitowane wersje tworzone są po to aby zwiększyć sprzedaż. Są klienci, którzy chcą się wyróżnić, mieć inaczej wyglądające auto od sąsiada i tyle Nie zależy im na dodatkowych walorach jezdnych czy osiągach. Skoro Mazda zdecydowała się pójść tym tropem, uwierzcie mi, że nie jest to przypadkowe działanie. Może obecnie więcej jest klientów na inny wygląd niż na bardziej sportowe walory samochodu.

A mi sie z tej konfiguracji podobają tylko felgi i fotele

hella_flush pisze:Mazda poszła na łatwiznę, kilka błyskotek, jeden fajny upgrade (fotele) i "klękajcie narody jaki tutaj limited wam wysmażyliśmy".

hehehe... smutne ale prawdziwe to co piszesz

Ale za to wersja specjalna ma już ciekawsze rzecz wpisane w ulotkę. Zobaczymy czy dojdzie do skutku.




Pozdro

hella_flush pisze:Renault w wersjach CUP swoich hot-hatchy daje lepszy zawias, szpere, fotele i jakieś pierdółki. Ale już generację wcześniej limitowana Megana wychodziła z rollbarem, odelżona całkiem grubo i na semi-slickach. Ale czy o Renault tu mowa?

chodzilo mi o to, ze renault chyba jako jedyne na powaznie podchodzi do sprawy 'limited edition' i wypuszcza powazne mody, tak jak napisales.

citroen robiacy loeb edition ktora wyrozniala sie felgami i kilkoma plakietkami to dopiero byla tragedia, a wiec ta NC, mimo ze silnik i zawias nieruszony, i tak daje rade :p

Do tej edycji specjalnej dodają jeszcze zegarek Sinn z tarczami chronografu w kolorze nadwozia i logiem MX-5 na tarczy...

Ciekawy gadżet ale miata to jednak nie Bentley i jego Breitling który można nosić bez cienia obciachu Zegarek z logo MX-5 uważam za lekką przesadę

Zgadzam się... tyle że tam trochę inna półka cenowa. Za takiego Breitlinga można by nabyć minimum NBFL w idealnym stanie...