MX-5 Klub Polska

Jakiś czas temu, bodaj w Maju, miałem małą stłuczkę. Człowiek puknął mnie w tylny zderzak.
OC sprawcy jest w PTU, do dziś nie dostałem pieniędzy. Ponaglając likwidatora przez telefon powiedział mi, że nie ma kompletu dokumentów... a chodzi o potwierdzenie zdarzenia u sprawcy stłuczki. Sprawca nic nie zawiadamiał a oni nie mają do niego numeru a ja sam muszę się przyznać nie wiem gdzie mam ten numer. Likwidator szkody twierdzi, że jak ta osoba się nie przyzna to nawet przez 10 lat mogę nie zobaczyć żadnej kaski a dziś w skrzynce widzę pisemko informujące mnie, że w związku z tym dostanę tylko połowe obiecanej kwoty :/

Z tego co wiem to już po miesiącu powinienem był zobaczyć te pieniądze, a po 90 dniach to już z odsetkami.

Jaką Wy Forumowicze posiadacie wiedzę na ten temat?

rozumiem ze zalatwiales sprawe bez policji? W zwiazku z tym jesli nie maja potwierdzenia to mogli by w ogole nie wyplacic... Ale MUSZA MIEC POTWIERDZENIE GDYZ: powinni wyslac do niego zapytanie droga pocztowa i brak odpowiedzi z jego trony w okreslonym czasie rownoznaczny jest z potwierdzeniem (przynajmniej tak bylo w przypadku zazadcy drogi u ktorego dochodzilem odszkodowania, nie gwarantuje ze w Twoim wypadku tak bedzie).

Pisz mi na PW nr szkody, spróbuję się czegoś dowiedzieć.

no dokładnie tak jak pisze Qbatron, powinni mieć potwierdzenie wysłania do niego zawiadomienia, a nie odesłanie jest równoznaczne z akceptacją zaistniałej sytuacji...
ubezpieczyciel chce Cie wyj***
była jakiś czas temu afera o tym jak robią ludzi, zaniżają wypłaty itd
mi na szczęście po ostatnim błotniku jaki zaatakował pewien jegomość wypłacili bardzo ładnie, ale niestety mazda juz jednego lakieru posiadać nie będzie :p

Jeśli majk nie pomoże to może ( ) do TVN Turbo się udać?

Oni w turbo kamerze lubią takie rzeczy potępiać i bardzo często tego typu tematy się pojawiały. Oby jednak udało się bez TV

Qbatron pisze:powinni wyslac do niego zapytanie droga pocztowa i brak odpowiedzi z jego trony w okreslonym czasie rownoznaczny jest z potwierdzeniem

To nie do końca tak jest. Tak procedura obowiązuje w przypadku pism sądowych i urzędowych.
W każdym razie firma ub. musi posiadać dowód prób nawiązania kontaktu ze sprawcą (dowody nadania listów poleconych!)

napisz do nich pismo ponaglające daj do wiadomości Komisji Nadzoru Finansowego. skutek gwarantowany.

yanik pisze:napisz do nich pismo ponaglające daj do wiadomości Komisji Nadzoru Finansowego. skutek gwarantowany.

KNF nie zajmuje się chyba takimi ubezpieczeniami, a raczej coś na kształt OFE, bądź inwestycyjnych ubezpieczeń.

Nie sądzę, żeby zajęli się sprawą niewypłacanego odszkodowania z ubezpieczenia komunikacyjnego.

Jesli już to prędzej do UOKiK.

Ale chyba jednak najszybciej do TV

sprawa trochę się wyjaśniła, po części przez moją nie uwagę, bo jeśłi chodzi o wypłate połowy to dokładniej chodziło o 50% kasy dla jednego współwłaściciela. Potem doszukałem się w stercie poczty, że jest list do ojca z drugą połową kasy dla niego.

Nie mniej rozmawiałem ze szwagrową która pracowała w Liberty i wg czasu który minął powinni mi chyba wypłacić jakieś odsetki prawda?

profilone pisze:KNF nie zajmuje się chyba takimi ubezpieczeniami, a raczej coś na kształt OFE, bądź inwestycyjnych ubezpieczeń.

Nie sądzę, żeby zajęli się sprawą niewypłacanego odszkodowania z ubezpieczenia komunikacyjnego.

zajmuje sie zajmuje. nawet sypie karami za nieterminowe wypłaty z OC.
http://www.rzu.gov.pl/aktualnosci-z-rynku/KNF_nalozy_kary_za_opieszalosc_w_wyplacie_odszkodowania_z_polisy_OC__2245

profilone pisze:Nie sądzę, żeby zajęli się sprawą niewypłacanego odszkodowania z ubezpieczenia komunikacyjnego.

wyslanie czegos do wiadomości KNF jest w wiekszosci przypadków na tyle mobilizujące dla zakladów ubezpieczeń ze wypłacą odszkodowanie. A KNF co z tym robi - nie wiem dokładnie - podejrzewam że kazdy taki donos powinien być zweryfikowany - w końcu to urząd wiec pewnie pisza pismo do takiego zakładu ubezpieczeń z prośbaa o wyjasnienia.