Tak mi chodzi po glowie, jak to jest z tymi poteznymi miatkami. Z tego co wiem to sa dwie ok 240KM i sporo podchodzacych pod 200KM.
Wypowiedzcie sie chlopaki, jak to jest z prowadzeniem tego na codzien. Jakie gumy musicie zakladac zeby miec sensowny start, jak jest z dodawaniem gazu w zakretach, etc.
Seryjne auta RWD czesto juz przy mocach ok 150KM maja kontrole trakcji, a w miatce jak wiadomo - nie ma takiego ustrojstwa. Czy w zwiazku z tym te auta nie sa potencjalnymi zabojcami?
Rosnie liczba mocnych miat...
...ale jak jest z ogarnieciem takiego auta?
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 1563
- Rejestracja: 09 paź 2007, 11:31
- Model: Inny
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
ja nie jeżdżę mydelniczką na co dzień... nie mniej jednak:
1.dobra guma to podstawa (to jedyny element, który łączy auto z ulicą), ja jeżdżę na yokohama parada spec-2 (fajna guma, ale na suchym; na mokrym 3ba uważać, bo skręcone koła i dodanie gazu oznacza poślizg)
2.prowadzenie jest moizm zdaniem wyśmienite i gdybym był zmuszony użytkować mazdę na co dzień, to bym nie płakał (szkoda byłoby mi jedynie auta)...
3.co do wciskania gazu w zakręcie... w przypadku kompresora moment narasta równomiernie (charakterystyka podobna do N/A), więc moim zdaniem jest łatwiejsze do opanowania np na torze... w przypadku turbiny jest długo, długo nic (zależy od ilu rpm zaczyna pompować turbo) i naglę pojawia się boost & kick w plecy... mi się szczerze powiedziawszy strasznie ciężko do tego przyzywczaić, szczególnie kiedy już idę dość ostro w zakręcie i nagle auto zaczyna mega przyspieszać (jest mi czasem ciężko zapanować nad autem, ale im więcej ćwiczę, tym jest łatwiej) - 3ba nauczyć się operowania gazem i nie przesadzać...
wydaje mi się, że gdy ktoś kto prowadzi takie auto, ma odrobinę wyobraźni, to nie jest to kłopotliwe auto nawet jako daily drive
1.dobra guma to podstawa (to jedyny element, który łączy auto z ulicą), ja jeżdżę na yokohama parada spec-2 (fajna guma, ale na suchym; na mokrym 3ba uważać, bo skręcone koła i dodanie gazu oznacza poślizg)
2.prowadzenie jest moizm zdaniem wyśmienite i gdybym był zmuszony użytkować mazdę na co dzień, to bym nie płakał (szkoda byłoby mi jedynie auta)...
3.co do wciskania gazu w zakręcie... w przypadku kompresora moment narasta równomiernie (charakterystyka podobna do N/A), więc moim zdaniem jest łatwiejsze do opanowania np na torze... w przypadku turbiny jest długo, długo nic (zależy od ilu rpm zaczyna pompować turbo) i naglę pojawia się boost & kick w plecy... mi się szczerze powiedziawszy strasznie ciężko do tego przyzywczaić, szczególnie kiedy już idę dość ostro w zakręcie i nagle auto zaczyna mega przyspieszać (jest mi czasem ciężko zapanować nad autem, ale im więcej ćwiczę, tym jest łatwiej) - 3ba nauczyć się operowania gazem i nie przesadzać...
wydaje mi się, że gdy ktoś kto prowadzi takie auto, ma odrobinę wyobraźni, to nie jest to kłopotliwe auto nawet jako daily drive
bezdaszniki: Audi 80 Cabriotel 2.0 '94 - sold | Audi TT Roadster 1.8T '02 - sold | Porsche Boxster 2.7 '02 - sold | Mazda MX-5 1.8T '91 - sold | MSM '04 - sold
inne czasoumilacze: Mini JCW '03 - sold | Evo 9 '08 - sold | S3 '16 - in | Cayman S '06 - in
inne czasoumilacze: Mini JCW '03 - sold | Evo 9 '08 - sold | S3 '16 - in | Cayman S '06 - in
- dmk
- Posty: 4572
- Rejestracja: 16 sie 2009, 22:19
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom, Recaro
- Lokalizacja: Komorniki
Yyyy... to tym się da jeździć poniżej 170KM?
A poważnie to normalnie się jeździ, jak się nie robi głupot (gaz w podłodze na 1 i 2 biegu, gdzie utrata przyczepności na suchej nawierzchni to normalna sprawa), albo wciskanie gazu na mokrym to jedzie się bardzo komfrotowo - zwłaszcza włączanie się do ruchu, wyprzedzanie i inne takie. Szybko też się osiąga prędkości przelotowe i w sumie tyle. Jedyny mankament jest taki, że sprzęgło zaczyna kleić w momencie, w którym silnik ma już na tyle duży moment obrotowy, że nie potrafię ruszyć na mojej ulicy na piasku bez lekkiego uślizgu (przy niższych obrotach mógłbym ją zdławić albo szarpnąć..).
Gumy? Orbit White w drażetkach.
A poważnie to T1R dają radę -ciekawy jestem ile przetrwają. Ponad to większa moc prowokuje częściej do brania fajnych, płaskich, nowych asfaltów lekkim bokiem i to znacznie bardziej kontrolowanym niż przy wolnossaku, bo przy niższych prędkościach (dużo niższych). No i czasem start na gorącym asfalcie na światłach to 1 i 2 bieg z ciężką nogą oznacza niepełną przyczepność, ale nie powiedziałem, że tego nie lubię
PS No i jeszcze jedna sprawa - trzeba bardzo dbać o smarowanie silnika, a tym samym o nagrzanie go (szczególnie oleju) - przez pierwsze kilka km nie ma szaleństw, jest kompletny emeryt style i obserwacja niecierpliwa wskazówki temperatury oleju, kiedy chociaż osiągnie 70'C

A poważnie to normalnie się jeździ, jak się nie robi głupot (gaz w podłodze na 1 i 2 biegu, gdzie utrata przyczepności na suchej nawierzchni to normalna sprawa), albo wciskanie gazu na mokrym to jedzie się bardzo komfrotowo - zwłaszcza włączanie się do ruchu, wyprzedzanie i inne takie. Szybko też się osiąga prędkości przelotowe i w sumie tyle. Jedyny mankament jest taki, że sprzęgło zaczyna kleić w momencie, w którym silnik ma już na tyle duży moment obrotowy, że nie potrafię ruszyć na mojej ulicy na piasku bez lekkiego uślizgu (przy niższych obrotach mógłbym ją zdławić albo szarpnąć..).
Gumy? Orbit White w drażetkach.
A poważnie to T1R dają radę -ciekawy jestem ile przetrwają. Ponad to większa moc prowokuje częściej do brania fajnych, płaskich, nowych asfaltów lekkim bokiem i to znacznie bardziej kontrolowanym niż przy wolnossaku, bo przy niższych prędkościach (dużo niższych). No i czasem start na gorącym asfalcie na światłach to 1 i 2 bieg z ciężką nogą oznacza niepełną przyczepność, ale nie powiedziałem, że tego nie lubię

PS No i jeszcze jedna sprawa - trzeba bardzo dbać o smarowanie silnika, a tym samym o nagrzanie go (szczególnie oleju) - przez pierwsze kilka km nie ma szaleństw, jest kompletny emeryt style i obserwacja niecierpliwa wskazówki temperatury oleju, kiedy chociaż osiągnie 70'C

Jest: MX-5 NDRF 2.0 - viewtopic.php?f=22&t=26399
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Była: MX-5 NB 1.8T - viewtopic.php?f=22&t=2932
Była: RX-8 HP - http://forum.rxklub.pl/index.php?/topic ... x-hp-aka-wóz-rodzinny/
Mysle ze 180-200KM w mojej NB bylo by optymalne na ulice - brakuje mi jednak troche odepchniecia, zwlaszcza na trasie ... Wybralem sie ostatnio po dluzszej przerwie Miatka do domu (ladnie bylo:), jade sobie 90-95 za tirem na 4ce, droga pusta, wiec wyskakuje zza ciezarowki, rura i ... nic. Przy tej predkosci opor bez dachu (Cx bodajze 0.48
) jest na tyle duzy, ze te sto kilkadziesiat Nm po prostu nie daje rady
Na torze 300KM powinno pozwolic powalczyć z supersamochodami w stylu Ferarri czy Porsche... Tak uzbrojona Miata robi Laguna Seca w 1:42.xx, a wiec podobnym czasie jak Audi R8, a kosztuje ułamek ceny. Na odpowiednich oponach oczywiście.


Na torze 300KM powinno pozwolic powalczyć z supersamochodami w stylu Ferarri czy Porsche... Tak uzbrojona Miata robi Laguna Seca w 1:42.xx, a wiec podobnym czasie jak Audi R8, a kosztuje ułamek ceny. Na odpowiednich oponach oczywiście.
-
- Posty: 1982
- Rejestracja: 05 paź 2007, 18:03
- Model: NA
- Lokalizacja: Skawina/Kraków
julas.wrc, a garfield na niej będzie ? 
