Miatoza - stadia choroby
Przeczytaj zanim będzie za późno...
Moderator: Moderatorzy
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
Poniżej opis klinicznego przypadku Miatozy, przeczytaj proszę zanim dla Ciebie będzie za późno...
STADIUM I
1. Widzisz Miatę na ulicy, myślisz - fajny resorak, kierownik jakiś taki wyluzowany, fajnie fajnie.
2. Czytasz sobie żeby dowiedzieć się czegoś więcej, trafiasz na to forum - okazuje się, że MIata to legenda i podobno zajebiście się prowadzi. Myślisz - nie no, fajnie fajnie.
3. Niepostrzeżenie nagle zaczynasz widzieć coraz więcej Miat na ulicach, rozróżniasz generacje i niektóre modyfikacje. Nie wiesz czemu uśmiechasz się za każdym razem.
4. ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM okazuje się, że znasz kogoś kto zna kogoś kto ma Miatę i możesz sobie do niej wsiąść (a jak masz fuksa, to nawet się przejechać).
5. NIEZOBOWIĄZUJĄCO zaczynasz przeglądać forum, alledrogo, oleksego i otomoto. Mówisz sobie, że to dla sportu tylko (jednym z pierwszych poważnych objawów jest syndrom wyparcia).
6. W końcu trafia się fajny egzemplarz, nawet blisko. Mówisz sobie, a co tam, obejrzę, przecież nie muszę kupować, tym bardziej, że to ponad budżet przecież i w ogóle bez sensu, bo to auto takie niepraktyczne i jak tam wsadzisz żonę/dziewczynę+dziecko+wózek+zakupy.
STADIUM II
7. Zastanawiasz się jak to się stało, że w Twoim garażu nagle stoi resorak, na którego nie było Cię stać i którego funkcjonalność dla rodziny jest mocno dyskusyjna. Żona/dziewczyna na Ciebie dziwnie patrzy, ale w sumie to nawet nie zauważasz, bo mało widzisz przez oczy ściśnięte od banana na twarzy, pojawiającego się za każdym razem jak przechodzisz obok tej przerośniętej deskorolki.
8. Robisz serwis pozakupowy, bo przecież to nie dupowóz za 5 zyka, że można olać takie tematy. Nie masz już zupełnie siana, więc cieszysz się, że nie będą Cię korcić modyfikacje i skupisz się na jeździe i głaskaniu auta mikrofibrą. (Żona coraz dziwniej patrzy.)
9. NO KURRR.. CO JEST? Skąd w garażu nagle pojawia Ci się sterta kosmetyków do detailingu, stożki, felgi, rollbar, dokładki i inne pierdoły! HALO! Gdzie to się wyłącza! HALO!!!
10. Zaczynasz sobie zdawać sprawę, że coś jest z Tobą nie tak. Zapytałbyś żony o zdanie, ale nie bardzo chce z Tobą rozmawiać, po tym jak na pytanie "Co na obiad?" odpowiadasz "Dolot, chyba, że nie zdążę skończyć felg czyścić", a na propozycję jakichś wspólnych zajęć "No w sumie przydałoby się Miacie polerkę zrobić".
11. Musisz z kimś pogadać, więc jedziesz na spot. Patrzysz na mody, rozmawiasz z ludźmi - czujesz się normalnie. Bo to przecież absolutnie normalne, że ktoś jeździ na tak srogiej glebie, że zostawia auto 300m od domu, bo nie przejedzie przez próg. A 300+ koni w aucie ważącym tonę to przecież nie przegięcie. Normalni ludzie, nie psychopaci. Psychole to Ci co hasztag liftedmiata. No, ci nie mogą być normalni, żeby tak bezcześcić emixa. Kto w ogóle chciałby tym jeździć, pfff...
12. Patrzysz na listę rzeczy do zrobienia w Miacie - wszystko na sezon skreślone. Reszta w zimie. KURRR.... właśnie, ZIMA! Jak to! Czemu oni te blachy takie ujowe zrobili! Olaboga, jak to pół roku dupowozem i to FWD!? Smutniejesz, ale jeszcze ciepło więc idziesz się przejechać.
12. Za każdym razem jak wysiadasz z Miaty myślisz o kalendarzu i zastanawiasz się czy to globalne ocieplenie to przypadkiem może ewentualnie wcale nie jest takie złe.
STADIUM III
13. Trochę Ci smutno, ale problemy są od tego, żeby je rozwiązywać. Nie mieścisz się z rodziną, bo za mało miejsc. Na spota rodzinnie nie pojedziesz (a Miatowicze [czyt. jednostki w zaawansowanym stadium choroby] lubią się spotykać - wzmacnia to w nich FAŁSZYWE poczucie normalności). W zimie nie pojeździsz, bo cacuszka Ci szkoda. Rozwiązanie wydaje się więc oczywiste i zastanawiasz się jak mogłeś na to wcześniej nie wpaść - JEDNA MIATA TO ZA MAŁO!!!11JEDEN.
14. Trochę Ci głupio, że myślałeś o tych od lifta, że psychole. Przecież to jest PERFEKCYJNIE LOGICZNE, że to idealna Miata i w ogóle auto na zimę! A nie jakiś dupowóz z dachem, podgrzewanymi szybami czy innymi bajerami dla mięczaków.
15. Twoja choroba jest już zaawansowana na tyle, że wiele nie potrzeba. Znasz rynek, znasz większość aut z forum i trochę ludzi. Dodać dwa do dwóch nie jest trudno. Dwa czaty i telefon później zostajesz właścicielem bazy pod lifta i masz zaklepany termin na jego zrobienie. Cieszysz się znowu jak dziecko. Dziecko cieszy się razem z Tobą, mimo, że nie wie czemu. Żona się nie cieszy (o ile jeszcze w ogóle gdzieśtam jest, niektóre przypadki już w Stadium II pozbywają się tego problemu.)
Adnotacja STADIUM III - znane są różne przypadki. Liftoza jest obecnie najnowszym szczepem wirusa i rozprzestrzenia się nad wyraz szybko. Występują także: Turboza (w wersji soft jak i psycho), Gleboza (z ang. Stanceoza), Driftoza oraz Ścigoza. Wszystkie są równie niebezpieczne. Najniebezpieczniejsza wydaje się jednak Generacjoza - w skrajnych przypadkach prowadzi do posiadania Miat wszystkich generacji, czasem w liczbie więcej niż jednej sztuki na generację.
STADIUM IV
Autor opracowania nie dotarł do żadnych konkretnych przypadków, ale badania nad Stadium III pozwalają sądzić, że nie jest stadium ostatnim...
A więc drogi czytelniku, jeżeli widzisz jakiekolwiek objawy Stadium I - ratuj się czym prędzej!
Historia nie odnotowała ŻADNEGO wyleczonego przypadku Stadium II i wyżej!
STADIUM I
1. Widzisz Miatę na ulicy, myślisz - fajny resorak, kierownik jakiś taki wyluzowany, fajnie fajnie.
2. Czytasz sobie żeby dowiedzieć się czegoś więcej, trafiasz na to forum - okazuje się, że MIata to legenda i podobno zajebiście się prowadzi. Myślisz - nie no, fajnie fajnie.
3. Niepostrzeżenie nagle zaczynasz widzieć coraz więcej Miat na ulicach, rozróżniasz generacje i niektóre modyfikacje. Nie wiesz czemu uśmiechasz się za każdym razem.
4. ZUPEŁNIE PRZYPADKIEM okazuje się, że znasz kogoś kto zna kogoś kto ma Miatę i możesz sobie do niej wsiąść (a jak masz fuksa, to nawet się przejechać).
5. NIEZOBOWIĄZUJĄCO zaczynasz przeglądać forum, alledrogo, oleksego i otomoto. Mówisz sobie, że to dla sportu tylko (jednym z pierwszych poważnych objawów jest syndrom wyparcia).
6. W końcu trafia się fajny egzemplarz, nawet blisko. Mówisz sobie, a co tam, obejrzę, przecież nie muszę kupować, tym bardziej, że to ponad budżet przecież i w ogóle bez sensu, bo to auto takie niepraktyczne i jak tam wsadzisz żonę/dziewczynę+dziecko+wózek+zakupy.
STADIUM II
7. Zastanawiasz się jak to się stało, że w Twoim garażu nagle stoi resorak, na którego nie było Cię stać i którego funkcjonalność dla rodziny jest mocno dyskusyjna. Żona/dziewczyna na Ciebie dziwnie patrzy, ale w sumie to nawet nie zauważasz, bo mało widzisz przez oczy ściśnięte od banana na twarzy, pojawiającego się za każdym razem jak przechodzisz obok tej przerośniętej deskorolki.
8. Robisz serwis pozakupowy, bo przecież to nie dupowóz za 5 zyka, że można olać takie tematy. Nie masz już zupełnie siana, więc cieszysz się, że nie będą Cię korcić modyfikacje i skupisz się na jeździe i głaskaniu auta mikrofibrą. (Żona coraz dziwniej patrzy.)
9. NO KURRR.. CO JEST? Skąd w garażu nagle pojawia Ci się sterta kosmetyków do detailingu, stożki, felgi, rollbar, dokładki i inne pierdoły! HALO! Gdzie to się wyłącza! HALO!!!
10. Zaczynasz sobie zdawać sprawę, że coś jest z Tobą nie tak. Zapytałbyś żony o zdanie, ale nie bardzo chce z Tobą rozmawiać, po tym jak na pytanie "Co na obiad?" odpowiadasz "Dolot, chyba, że nie zdążę skończyć felg czyścić", a na propozycję jakichś wspólnych zajęć "No w sumie przydałoby się Miacie polerkę zrobić".
11. Musisz z kimś pogadać, więc jedziesz na spot. Patrzysz na mody, rozmawiasz z ludźmi - czujesz się normalnie. Bo to przecież absolutnie normalne, że ktoś jeździ na tak srogiej glebie, że zostawia auto 300m od domu, bo nie przejedzie przez próg. A 300+ koni w aucie ważącym tonę to przecież nie przegięcie. Normalni ludzie, nie psychopaci. Psychole to Ci co hasztag liftedmiata. No, ci nie mogą być normalni, żeby tak bezcześcić emixa. Kto w ogóle chciałby tym jeździć, pfff...
12. Patrzysz na listę rzeczy do zrobienia w Miacie - wszystko na sezon skreślone. Reszta w zimie. KURRR.... właśnie, ZIMA! Jak to! Czemu oni te blachy takie ujowe zrobili! Olaboga, jak to pół roku dupowozem i to FWD!? Smutniejesz, ale jeszcze ciepło więc idziesz się przejechać.
12. Za każdym razem jak wysiadasz z Miaty myślisz o kalendarzu i zastanawiasz się czy to globalne ocieplenie to przypadkiem może ewentualnie wcale nie jest takie złe.
STADIUM III
13. Trochę Ci smutno, ale problemy są od tego, żeby je rozwiązywać. Nie mieścisz się z rodziną, bo za mało miejsc. Na spota rodzinnie nie pojedziesz (a Miatowicze [czyt. jednostki w zaawansowanym stadium choroby] lubią się spotykać - wzmacnia to w nich FAŁSZYWE poczucie normalności). W zimie nie pojeździsz, bo cacuszka Ci szkoda. Rozwiązanie wydaje się więc oczywiste i zastanawiasz się jak mogłeś na to wcześniej nie wpaść - JEDNA MIATA TO ZA MAŁO!!!11JEDEN.
14. Trochę Ci głupio, że myślałeś o tych od lifta, że psychole. Przecież to jest PERFEKCYJNIE LOGICZNE, że to idealna Miata i w ogóle auto na zimę! A nie jakiś dupowóz z dachem, podgrzewanymi szybami czy innymi bajerami dla mięczaków.
15. Twoja choroba jest już zaawansowana na tyle, że wiele nie potrzeba. Znasz rynek, znasz większość aut z forum i trochę ludzi. Dodać dwa do dwóch nie jest trudno. Dwa czaty i telefon później zostajesz właścicielem bazy pod lifta i masz zaklepany termin na jego zrobienie. Cieszysz się znowu jak dziecko. Dziecko cieszy się razem z Tobą, mimo, że nie wie czemu. Żona się nie cieszy (o ile jeszcze w ogóle gdzieśtam jest, niektóre przypadki już w Stadium II pozbywają się tego problemu.)
Adnotacja STADIUM III - znane są różne przypadki. Liftoza jest obecnie najnowszym szczepem wirusa i rozprzestrzenia się nad wyraz szybko. Występują także: Turboza (w wersji soft jak i psycho), Gleboza (z ang. Stanceoza), Driftoza oraz Ścigoza. Wszystkie są równie niebezpieczne. Najniebezpieczniejsza wydaje się jednak Generacjoza - w skrajnych przypadkach prowadzi do posiadania Miat wszystkich generacji, czasem w liczbie więcej niż jednej sztuki na generację.
STADIUM IV
Autor opracowania nie dotarł do żadnych konkretnych przypadków, ale badania nad Stadium III pozwalają sądzić, że nie jest stadium ostatnim...
A więc drogi czytelniku, jeżeli widzisz jakiekolwiek objawy Stadium I - ratuj się czym prędzej!
Historia nie odnotowała ŻADNEGO wyleczonego przypadku Stadium II i wyżej!
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
- Hookie
- Donator
- Posty: 3423
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
- Model: NC
- Wersja: 2.0T
- Lokalizacja: Sosnowiec
Ciężka choroba. Zdiagnozowałem ją u siebie po sprzedaży pierwszego emiksa.
Obyśmy tylko na Miatozę cierpieli! 


2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
tomasz01 pisze:Straaaaasznie celne!
Gratuluję Green Turaco w takim razie
THX





"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Świetnie napisane - choć z mojej strony moje stadium choroby to samochód, którym kocham jeździć i nic w nim nie zmieniam. Ale dużo i często muszę nim jeździć. Najczęściej bez celu. Średnio też z 3 razy w tygodniu go płuczę na myjni, bo jak zakurzony, to boli tak jakbym sam chodził niedomyty. I zawsze to okazja, żeby się przejechać.
Ale wszystkich miatowych świrów od stanca, lifta, turbo i wyścigów bardzo mocno szanuję
Ale wszystkich miatowych świrów od stanca, lifta, turbo i wyścigów bardzo mocno szanuję

- Dziubas
- Posty: 1701
- Rejestracja: 11 sie 2007, 18:08
- Model: NB
- Wersja: miatasm.com
- Lokalizacja: Warszawa
VooR pisze:Psychole to Ci co hasztag liftedmiata. No, ci nie mogą być normalni, żeby tak bezcześcić emixa. Kto w ogóle chciałby tym jeździć, pfff...
Gratulacje!
Wojtek Wawa pisze:Świetnie napisane - choć z mojej strony moje stadium choroby to samochód, którym kocham jeździć i nic w nim nie zmieniam. Ale dużo i często muszę nim jeździć. Najczęściej bez celu. Średnio też z 3 razy w tygodniu go płuczę na myjni, bo jak zakurzony, to boli tak jakbym sam chodził niedomyty. I zawsze to okazja, żeby się przejechać.
Ale wszystkich miatowych świrów od stanca, lifta, turbo i wyścigów bardzo mocno szanuję
Przy pierwszej MX-5 też tak miałem. Przy drugiej nieopatrznie pojechałem na Ułęż (dokładnie 8 lat temu zapłaciłem, jak ładnie mi FB przypomniało) no i się zaczęło.
Były: NA 1992 1.6, NA 1996 1.8 NB 2000 1.8 Dzik
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Są: Dzik V2 - NB/2000/1.8VVT/ITB/EMU oraz Lifted Kameleon NB/2000/1.8/
http://miatasm.com/kameleon-siodmy-kole ... -w-polsce/
https://www.facebook.com/miatasmcom/
Świetny tekst
Pokazuje niezbyt jeszcze wyeksploatowany potencjał tego forum na fajne, blogowe historie. Takie, które abstrahują od konkretnego egzemplarza. Bo tych drugich mamy moc 


NB 1998 "Piorun"
facebook.com/mx5nbpiorun
mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=20359
facebook.com/mx5nbpiorun
mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=20359
uuuu to Nie dobrze MAM TĄ CHOROBĘ i co więcej powiem że jeśli sie wkręcisz to ta choroba jest NIE WYLECZALNA
miałem NC FL po dwóch latach sprzedałem i kupiłem Mustanga, no i mając Mustanga myslałem tylko o Miacie jak to zajebiście było czuć wolność i pokonywać dwa razy szybciej od reszty zakręty i winkle
Więc sprzedałem kanapę na 4kołach i kupiłem znowu resoraka ND
Czasami myśle no dobra ale co dalej, co będzie następne... i nie ma odpowiedzi bo nie ma nic fajniejszego w podobnym budżecie
Ps. świetny tekst!
miałem NC FL po dwóch latach sprzedałem i kupiłem Mustanga, no i mając Mustanga myslałem tylko o Miacie jak to zajebiście było czuć wolność i pokonywać dwa razy szybciej od reszty zakręty i winkle

Więc sprzedałem kanapę na 4kołach i kupiłem znowu resoraka ND


Ps. świetny tekst!
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
nickesh v2.0 pisze:Ktoś tu chyba zapomniał o Zlotozie i Roadtripozie
Rzeczywiście, niebawem opracowanie zostanie uzupełnione o te przypadki, wraz z rozszerzonym opisem pozostałych

"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
cra3y pisze:Top-down'oza też jest niezła - zwłaszcza zimą przy ładnym słoneczku
To nie odmiana, to pierwszy z objawów choroby. Zimą to po prostu najostrzejsze przypadki

"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
- Chezus
- Donator
- Posty: 1167
- Rejestracja: 07 lip 2016, 20:45
- Model: NB FL
- Wersja: Impuls
- Lokalizacja: SZA
VooR pisze:cra3y pisze:Top-down'oza też jest niezła - zwłaszcza zimą przy ładnym słoneczku
To nie odmiana, to pierwszy z objawów choroby. Zimą to po prostu najostrzejsze przypadki
Ale przecież Miata ma bardzo wydajne ogrzewanie i generalnie jaki problem? Nawet lepiej niż w deszczu, bo jak się stanie na światłach, to człowiek nie zmoknie.
The answer is always Miata.
Się uśmiałem
na szczęście dobrze kichnąłem w kierunku Natalii bo też załapła lekkiego wirusa 


Miata 12K:
viewtopic.php?f=22&t=26457
viewtopic.php?f=22&t=26457
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
Nie ma zdrowych, są tylko niezdiagnozowani - każdy psychiatra Ci to powieImbokodo pisze:I chyba też zachorowałem. A miałem się za zdrowego.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
Właśnie, powinno być dodane - pozorne wyleczenie i sprzedaż mx’a, oczywiście jako nieuleczalna choroba z późniejszym jej nawrotem i powrotem do miaty 

Miata 12K:
viewtopic.php?f=22&t=26457
viewtopic.php?f=22&t=26457
- Chezus
- Donator
- Posty: 1167
- Rejestracja: 07 lip 2016, 20:45
- Model: NB FL
- Wersja: Impuls
- Lokalizacja: SZA
Ja jestem bez Miaty i nie wiem jak przetrwam ten czas, kiedy szukam kolejnej i kiedy będę ją składał. Mam nadzieję, że przejdę w odmianę dłuboza i jak już będę ją składał, to objawy szaleństwa odrobinę ustąpią lub pomogą mi szybciej skończyć projekt (haha, wiem, że projekt niegdy nie jest skończony, ale niech chociaż z garażu wyjedzie).
The answer is always Miata.
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
Chezus pisze:Ja jestem bez Miaty i nie wiem jak przetrwam ten czas, kiedy szukam kolejnej i kiedy będę ją składał. Mam nadzieję, że przejdę w odmianę dłuboza i jak już będę ją składał, to objawy szaleństwa odrobinę ustąpią lub pomogą mi szybciej skończyć projekt (haha, wiem, że projekt niegdy nie jest skończony, ale niech chociaż z garażu wyjedzie).
Współczuję syndromu odstawienia, jednakowoż dłuboza to nie odmiana, to nieodłączny syndrom towarzyszący Miatozie. Rozwija się w zależności od zdolności manualnych chorego nawet od pierwszych dni Stadium II, ciężko o przypadek bez tego objawu, choć podobno się zdarzają.


Najcięższe przypadki Miatozy w ramach tego syndromu tratkują Miaty jak puzzle lub meble z Ikei, w dodatku bezwstydnie chwaląc się tym publicznie! :winkwink:

"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
-
- Posty: 27
- Rejestracja: 30 sie 2018, 9:12
- Model: NC
- Lokalizacja: Kraków
Nie myślałem, że ktoś tak dobrze to opisze:) Faza I dobiega końca, do końca miesiąca myślę, że wejdę w Fazę II:D
Pozdrawiam,
Leszek
MX-5 NC 2007 2.0 160KM PRHT
Leszek
MX-5 NC 2007 2.0 160KM PRHT
- Liliputek
- Donator
- Posty: 1001
- Rejestracja: 19 cze 2016, 22:14
- Model: ND
- Wersja: Freedom plus
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Uśmiałem się strasznie tym bardziej, że co rusz widziałem siebie.
Dokładnie tak się zaczęła moja przygoda z emiksem. Zobaczyłem na drodze gdy mnie mijała. Potem salon mazdy, przejażdżka i zakup. Teraz środków do higieny mam od groma, myjnia czasem i dwa razy dziennie bo się skurzył a wieczorem jeszcze wyjazd (nie mogę tego nikomu mówić bo uznają mnie za świra więc oficjalnie myjnia maksymalnie dwa razy w tygodniu). I te stale roztargnione myśli co najpierw? trzecie felgi czy może jakaś inna zmiana dla oka a może coś dla polepszenia parametrów?
Bałem się, że to tylko mnie tak chwyciło i trzyma ale chyba nie - całe szczęście, że zostałem zdiagnozowany.
Dokładnie tak się zaczęła moja przygoda z emiksem. Zobaczyłem na drodze gdy mnie mijała. Potem salon mazdy, przejażdżka i zakup. Teraz środków do higieny mam od groma, myjnia czasem i dwa razy dziennie bo się skurzył a wieczorem jeszcze wyjazd (nie mogę tego nikomu mówić bo uznają mnie za świra więc oficjalnie myjnia maksymalnie dwa razy w tygodniu). I te stale roztargnione myśli co najpierw? trzecie felgi czy może jakaś inna zmiana dla oka a może coś dla polepszenia parametrów?
Bałem się, że to tylko mnie tak chwyciło i trzyma ale chyba nie - całe szczęście, że zostałem zdiagnozowany.
LILIPUTEK - z miłości do jazdy 

- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
Liliputek pisze:Teraz środków do higieny mam od groma, myjnia czasem i dwa razy dziennie bo się skurzył a wieczorem jeszcze wyjazd (nie mogę tego nikomu mówić bo uznają mnie za świra więc oficjalnie myjnia maksymalnie dwa razy w tygodniu)
Na mnie też dziwnie patrzą jak spod roboty zanim ruszę, to jeszcze mikrofibrą całe auto lecę, bo się zdążyło przez pół dnia zakurzyć

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
- Andrzej 69
- Posty: 18
- Rejestracja: 03 cze 2018, 14:39
- Model: NB FL
- Wersja: unplugged 1.8
- Lokalizacja: Węgorzewo
Siema.
Początek 1 stadium , jak jeszcze tylko przeglądałem Ottomottto , Alledrogo ,itp i napalałem się przy artykułach wychwalających atuty tego auta dostawałem ślinotoku . I.... pewnego razu .... zobaczyłem ją na żywo ... oh ah stała na stacji benzynowej , chłopak tankował , dziewucha w aucie ,top down , a ja do niego "mogę usiąść na chwilkę ?" spojrzał na faceta o prawie 30 lat starszego zaskoczony , uśmiechnął się i skiną
głową a ja po 1 min nie chciałem wysiąść
to był początek ciężkiej infekcji.
Początek 1 stadium , jak jeszcze tylko przeglądałem Ottomottto , Alledrogo ,itp i napalałem się przy artykułach wychwalających atuty tego auta dostawałem ślinotoku . I.... pewnego razu .... zobaczyłem ją na żywo ... oh ah stała na stacji benzynowej , chłopak tankował , dziewucha w aucie ,top down , a ja do niego "mogę usiąść na chwilkę ?" spojrzał na faceta o prawie 30 lat starszego zaskoczony , uśmiechnął się i skiną
głową a ja po 1 min nie chciałem wysiąść

U mnie ta choroba jest zdiagnozowana juz ponad 10 lat i wciąż bez miaty, ale decyzja zapadła moto sprzedaje, roboczo wóz astre też i szukamy na lub nb zależy od funduszy i stanu. Jak juz żonka stwierdziła żebym w końcu kupił to auto dla siebie to nie ma co sie zastanawiać.
- VooR
- Donator
- Posty: 754
- Rejestracja: 15 maja 2017, 15:47
- Model: NB
- Wersja: Miatoza
- Lokalizacja: Poznań
Powiedziałbym że pozazdrościć takiej,żony, ale powiem, kup, jeździj i pogadamy po sezoniemaniekott pisze:Jak juz żonka stwierdziła żebym w końcu kupił to auto dla siebie to nie ma co sie zastanawiać.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
"A coward dies a thousand deaths, a Souljah dies but once."
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL
3. Kafelek - 2016 ND1 ST
4. Cukierek - 2003 NBFL
5. Lifted #4 - 1999 NB/FL
Miatoza:
1. Czarna Szóstka - 1999 NB
2. Szarak Torostwór - 2002 NBFL