[połączony] Konserwacja dachu
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 wrz 2015, 12:17
- Model: NB
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Szczecin
Czy są jakieś barwione produkty do dachów materiałowych w Mazdzie Silver Blues? (cerrion silver, dach ciemny granat)
I czy konserwację robić samemu, czy zlecić ją gdzieś? Pierwsza mazda była z vinylem, także teraz czuję się pozbawiony wiedzy
I czy konserwację robić samemu, czy zlecić ją gdzieś? Pierwsza mazda była z vinylem, także teraz czuję się pozbawiony wiedzy
Żadne systemy nie zastąpią zdrowego rozsądku,
ani za kółkiem, ani przy stole.
ani za kółkiem, ani przy stole.
Wczoraj umyłem dach karcherem, mazda postała przez noc w garażu i godzinkę temu nałożyłem ponownie 303 AP i cały dach ładnie się błyszczy lecz po ~20min w niektórych miejscach środek jakby się "wchłonął" chyba że on po prostu wysycha powoli i tak powinno być ?
-
- Donator
- Posty: 1174
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: Ikarus ;)
- Lokalizacja: Warszawa
Myjecie samochody przy ujemnej temperaturze? Chciałem dziś jeszcze umyć samochód zanim zima nadejdzie na dobre, ale jest -4*C Zastanawiam się czy to bezpieczne dla dachu?
Samochód stoi w garażu podziemnym, w którym raczej temperatura raczej nie spada poniżej 0*. Myć czy nie?
Samochód stoi w garażu podziemnym, w którym raczej temperatura raczej nie spada poniżej 0*. Myć czy nie?
jqb pisze:zy ujemnej temperaturze? Chciałem dziś jeszcze umyć samochód zanim zima nadejdzie na dobre, ale jest -4*C Zastanawiam się czy to bezpieczne dla dachu?
Ogólnie nie myje się aut w ujemnych temperaturach bez względu na rodzaj dachu. Można ewentualnie rozważyć takie mycie, jeśli masz naprawdę blisko z myjni do garażu (np. 2km).
-
- Donator
- Posty: 1174
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: Ikarus ;)
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki za odpowiedź, ale zaryzykowałem wczoraj Samochód był strasznie brudny, ostatnio jak było ciepło to zawsze padało, a nie zapowiada się żeby nie było mrozu w najbliższej przyszłości
Do garażu mam mniej niż 2km, pareset metrów.
Jednak nie polecam. Generalnie dach to pikuś, nic na nim nie zamarza. Zadbałem o to żeby było ciepło w samochodzie, może dlatego.
Ale mycie reszty... Postarałem się o ciepłą wodę do mycia, więc przy myciu pianownicą i szamponem było ok, gorzej jak doszło do spłukiwania. Niestety na tych myjkach leci zimna woda. Spłukałem i nim zdążyłem wytrzeć część kropli już zamarzła. Na szczęście w garażu zaczęły odpuszczać te krople i mam nadzieję że już wszystko wyschło
Na dodatek zapomniałem rękawicy i jak biegłem na nią na myjnię to się przewróciłem na tym lodowisku po myciu
Dobra jak już tu piszę, to jeszcze jedno pytanie... spotkaliście się z tym, że kot lubi nocować na waszym dachu? Mi już drugi raz się zdarzyło, niby nic w tym złego, ale wyczesywanie sierści potem to nie jest przyjemność. Są jakieś odstraszacze kotów?
Do garażu mam mniej niż 2km, pareset metrów.
Jednak nie polecam. Generalnie dach to pikuś, nic na nim nie zamarza. Zadbałem o to żeby było ciepło w samochodzie, może dlatego.
Ale mycie reszty... Postarałem się o ciepłą wodę do mycia, więc przy myciu pianownicą i szamponem było ok, gorzej jak doszło do spłukiwania. Niestety na tych myjkach leci zimna woda. Spłukałem i nim zdążyłem wytrzeć część kropli już zamarzła. Na szczęście w garażu zaczęły odpuszczać te krople i mam nadzieję że już wszystko wyschło
Na dodatek zapomniałem rękawicy i jak biegłem na nią na myjnię to się przewróciłem na tym lodowisku po myciu
Dobra jak już tu piszę, to jeszcze jedno pytanie... spotkaliście się z tym, że kot lubi nocować na waszym dachu? Mi już drugi raz się zdarzyło, niby nic w tym złego, ale wyczesywanie sierści potem to nie jest przyjemność. Są jakieś odstraszacze kotów?
jqb pisze:Dobra jak już tu piszę, to jeszcze jedno pytanie... spotkaliście się z tym, że kot lubi nocować na waszym dachu? Mi już drugi raz się zdarzyło, niby nic w tym złego, ale wyczesywanie sierści potem to nie jest przyjemność. Są jakieś odstraszacze kotów?
Paintball
- szy
- Donator
- Posty: 741
- Rejestracja: 28 maja 2014, 9:39
- Model: ND
- Wersja: GT-S
- Lokalizacja: San Diego
Cały czas czekam aż ktoś zrealizuje mój pomysł ze zraszaczem Jakoś żaden kot nie chce się zbliżyć do mojego auta, więc sam nie mogę viewtopic.php?f=22&t=13827&p=334614jqb pisze:Dobra jak już tu piszę, to jeszcze jedno pytanie... spotkaliście się z tym, że kot lubi nocować na waszym dachu? Mi już drugi raz się zdarzyło, niby nic w tym złego, ale wyczesywanie sierści potem to nie jest przyjemność. Są jakieś odstraszacze kotów?
szy pisze:Rozwiązanie problemu z kotem jest dość proste: zraszacz ogrodowy na fotokomórkę Koty nie znoszą być spryskiwane wodą, więc wystarczy zamontować fotokomórkę podpiętą do arduino, które w odpowiedzi na wykryty ruch będzie sterowało elektrozaworem na wężu podpiętym do zraszacza. Po kilku razach kot się nauczy Możesz jeszcze za pomocą arduino odpalać nagrywanie jakiejś kamerki, kompilacja filmików z nauki kota będzie hitem
Czester w tym samym wątku sugerował jakąś chemię, możesz go podpytać:
czester_ pisze:Ja sobie poradziłem tak jak stało w garażu na wsi, że dach spryskałem akyszkiem dla kotów.
-
- Donator
- Posty: 1174
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: Ikarus ;)
- Lokalizacja: Warszawa
Zraszacz w garażu raczej nie wypali A do psikania dachu materiałowego czymkolwiek innym niż impregnatem nie jestem przekonany
Znalazłem jakieś zapachy wieszane, chyba porozkładam je w okolicy samochodu.
Znalazłem jakieś zapachy wieszane, chyba porozkładam je w okolicy samochodu.
jqb pisze:Zraszacz w garażu raczej nie wypali A do psikania dachu materiałowego czymkolwiek innym niż impregnatem nie jestem przekonany
Znalazłem jakieś zapachy wieszane, chyba porozkładam je w okolicy samochodu.
Albo parę psów koło samochodu
Mx-5 NB 1.6 Evolution Orange - Pomarańczka
Mx-5 NB 1.6 MMC Spec - Gruz
Mx-5 NB 1.6 MMC Spec - Gruz
-
- Donator
- Posty: 1174
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: Ikarus ;)
- Lokalizacja: Warszawa
No się wkurzyłem dziś jeszcze bardziej, bo umyłem samochód wczoraj i już zdążył się kot na niego wdrapać. Trzeba było znowu odkurzać dach z sierści.
Zanim zapachy dojdą, rozłożyłem na dachu folię i kostki WC cytrynowe wokół samochodu, podobno koty nie lubią. Chyba dach kojarzy się kotom z leżanką.
Zanim zapachy dojdą, rozłożyłem na dachu folię i kostki WC cytrynowe wokół samochodu, podobno koty nie lubią. Chyba dach kojarzy się kotom z leżanką.
-
- Donator
- Posty: 1174
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: Ikarus ;)
- Lokalizacja: Warszawa
Alan pisze:Miękko i ciepło (rozgrzane wnętrze jak wysiadasz z samochodu), wiec nic dziwnego, że kotom pasuje
Ja jeżdżę raz na tydzień, więc często nagrzane nie jest. Boję się tylko że kot już się nauczył że to jego miejsce i trudno będzie go odzwyczaić.
- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Popsikaj akyszkiem. Nie barwi i wchłania się w materiał
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Nie nie śmierdzi jakoś bardzo, psikam regularnie w domu. Tylko na początku jeeeedzie.
Choć znam takie koty co się tylko wkurzą że śmierdzi i na złość nasrają:)
Choć znam takie koty co się tylko wkurzą że śmierdzi i na złość nasrają:)
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60