Strona 1 z 2

Moja MX-5 po stłuczce

: 06 paź 2016, 15:47
autor: artgint
Drodzy klubowicze,
Moja MX-5 NB AE trzy tygodnie temu miała stłuczkę. Dostała z boku, przed przednim kołem. Dla mnie nie wyglądało to tak źle ale mechanik po tygodniu ocenił, że przesunęły się kielichy i trzeba będzie wymienić - dospawać przód od innej MX-5. Niestety po kolejnych dwóch tygodniach usłyszałem, że podłoga też się przesunęła i nie ma sensu tego robić. Szkoda tym bardziej, że nie ma rdzy i wygląda chyba całkiem ładnie. Może jakiś specjalista z Warszawy lub okolic chciałby rzucić okiem? Czy naprawdę nie da się mojej mazdy uratować? Niestety coraz mniej na rynku 10th Anniversary Edition ...

Pozdrawiam
Artur

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 06 paź 2016, 19:11
autor: ubek
Wrzuć foty, ocenimy.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 06 paź 2016, 21:38
autor: artgint
Będę tam w sobotę to porobię zdjęcia.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 07 paź 2016, 7:50
autor: eiti
kupie zdecydowanie torsena jakby co

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 07 paź 2016, 20:08
autor: Mac
meme.jpg
meme.jpg (45.82 KiB) Przejrzano 2573 razy

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 07 paź 2016, 20:17
autor: Hookie
To samo miałem w głowie jak czytałem rozwój dyskusji. :P

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 07 paź 2016, 21:32
autor: artgint
Na pewno czesci nie wyprzedam, bo nie mam zaplecza ani technicznych mozliwosci rozkrecania ale poza tym chyba nie moglbym tak wlasnorecznie jej kawalkowac...
Przede wszystkim napisalem tu, bo mam jeszcze cien nadziei, ze cos da sie, nawet z nie za duzym sensem, z nia zrobic i odbudowac. Na rynku jak widze na allegro trudno dostac NB czy NB fl 1.8 a tym bardziej 10th AE. Dokladajac do tego, ze juz mam zone, dziecko i jeszcze drugie w drodze to raczej z mysla o nastepnej mx5 bede musial sie pozegnac na co najmniej kilka lat:-)

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 08 paź 2016, 7:42
autor: eiti
Nazwijcie mnie sepem :) , ale logicznie myslac to jest szaber Skrzywiona podluznica, krzywa podloga, cos cieknie Kolego, powiedziales wszystko , masz zone w dwupaku i dziecko (gratulacje) Naprawde jak ktos doradzi jak to poskladac chcesz czterosladem dziecko do szkoly wozic? Wsiadac i myslec czy cos szarpie bo koleina czy zawieszenie jednak do
siebie nie doszlo po wizycie w rowie?

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 08 paź 2016, 8:15
autor: rrutek
eiti, myślę, że bardziej chodzi o weryfikację teorii blacharza, żeby mieć pewność w kwestii rozpoznania uszkodzeń (np. czy faktycznie podłużnica jest przesunięta).

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 08 paź 2016, 8:51
autor: mutra
rrutek pisze:eiti, myślę, że bardziej chodzi o weryfikację teorii blacharza, żeby mieć pewność w kwestii rozpoznania uszkodzeń (np. czy faktycznie podłużnica jest przesunięta).

dokładnie, wrzuć zdjęcia to się zobaczy - może nie jest tak źle

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 8:18
autor: artgint
Oto zdjecia...

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 8:24
autor: artgint
Kolejne

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 10:03
autor: kammich
O żeszku..


Btw. silnik w jakim stanie? 8-)

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 10:54
autor: Fifkers
To jest masakra, nie ma nawet co myśleć o naprawie tego.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 11:26
autor: mutra
widziałem gorsze które naprawiali ale przedmówcy mają rację niestety :(. Bardziej bym myślał o kupnie nowej niż naprawie tej.

Pewnie dałoby się ją naprawic tak, żeby jeździła prosto ale z tego co widać dużo rzeczy jest do zrobienia i koszt byłby pewnie wyższy niż kupno nowej w porównywalnej kondycji.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 11:34
autor: eiti
to juz moge? dyfer i rozporke kielichow bym wzial .Jak stoi w mazowieckim to jakos demontaz zogrnizuje

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 11:47
autor: szymek
"...po stłuczce" :mrgreen:
Drążyłeś, dlaczego poduszki nie wystrzeliły?

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 12:42
autor: ubek
Czy ja wiem czy aż tak źle to wygląda, spodziewałem się stłuczki ale to wygląda poważniej. Ale czy na tyle żeby skreślać to auto? Ze zdjęć nie widać tak naprawdę jak wyglądają elementy nośne, przynajmniej ja nie widzę. Podłoga rzeczywiście jest pofalowana? Mocowania amorow na górze krzywe? Jeśli tak to lepiej to sprzedać komuś kto zrobi porządek z tego co zostało, jeśli nie to sciagasz błotniki, maskę wymieniasz sanki i odbudowujesz przód zderzak pas przedni i jezdzisz.

Btw. Coś musiało pujsc nie tak skoro poduchy nie strzeliły.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 13:30
autor: artgint
Z mojej perspektywy to byla stkuczka, bo:
- nie bylo glosnego dzwieku
- prawie nic nie poczulem
- przod mazdy przesunal sie moze o 30cm
- trafiony zostalem przed kolem i cienkie blach wygiely sie a nadkole samochodu, ktory mnie trafil zeslisnelo sie - gdyby jechal wolniej niz te co najmniej 60 km/h moze nie byloby tak zle a tak to bylo szybkie puk, wygielo sie co mialo wygiac, wyrwalo co mialo wyrwac. Poduszki mogly nie wybuchnac, bo uderzenie bylo pod katem 90 stopni a po przesumieciu przodu i wyrwaniu belki zderzaka samochod zostal jakby pociagniety do przodu ale oczywisvie moze ich nie ma albo po 17 latach juz nie dzialaja.
Jak juz pisalem auris, ktory we mnie uderzyl mial tylko rozwalony reflektor, pekniety zderzak i nieduze wgniecenie na nadkolu.
Poki co jeszcze nie sprzedaje wraku...
Moze bedzie szansa naprawiac choc oczywiscie sens moze byc sredni bo jednak przesunieta podluznica i lekkie prostowanie na ramie musi byc.
Jak bedzie wrak do sprzedania to juz w dziale gielda.
Pozdrawiam
Artur

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 14:44
autor: Kamien
http://www.mevltd.co.uk/assets/documents/MEV_EXOCET_BUILD_GUIDE3.pdf

Tylko pewnie zarejestrowanie tego w Polsce to droga przez mękę :(

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 10 paź 2016, 14:56
autor: Mayk
Wygląda źle.

Robiłem ostatnio taką co wyglądała jakby ją coś drasnęło z przodu (w porównaniu do Twojej) a i tak przednie 30cm podłużnicy było przełamane.

Generalnie wszystko da się zrobić - to jednak wygląda bardzo kiepsko.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 15:33
autor: MKubaM
Sorki koledzy, ale dla mnie to ewidentnie kasacja. Przecież podłużnice w 17-letniej NB same w sobie muszą już być słabe więc naciąganie czegokolwiek tylko pogorszy sytuację. Pewnie, że można rzeźbić, tylko kto potem chciałby jeździć czymś takim ?
A sprzedaż komuś tak naprawionego wraku podchodzi pod usiłowanie zabójstwa ;)

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 16:39
autor: Adam_F
MKubaM pisze:Sorki koledzy, ale dla mnie to ewidentnie kasacja. Przecież podłużnice w 17-letniej NB same w sobie muszą już być słabe więc naciąganie czegokolwiek tylko pogorszy sytuację. Pewnie, że można rzeźbić, tylko kto potem chciałby jeździć czymś takim ?
A sprzedaż komuś tak naprawionego wraku podchodzi pod usiłowanie zabójstwa ;)


+1

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 16:58
autor: gruby80
Oglądałem pare mx5 na podnośniku i stan ich podłużnic. I tu nie ma co prostować bo pewnie te podłużnice się złamały
Dramat

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 17:26
autor: ubek
No tak ale z drugiej strony ludzie naprawiają te podłużnice i nikt nie mówi że to się już do niczego nie nadaje.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 18:04
autor: artgint
Koledzy,
Bardzo dziękuję za wszelkie opinie. Ogólny obraz jest negatywny ale wedlug mnie te zdjecia nie powinny dawac ku temu aż tak wielkich przeslanek. Przecież podlużnice chyba nie sięgają do samego przedniego zderzaka a dopiero tutaj jest masakra. Zdjecia plyty podlogowej na ile moglem je zrobic nie pokazują żadnej tragedii. Najprawdopodobniej dam jeszcze do obejrzenia jakiemus fachowcowi i zdecyduję. Nie ma co tracic czasu, bo mi zgnije pod brezentem.

Pozdrawiam
Artur

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 19:50
autor: wojteks
artgint pisze:Przecież podlużnice chyba nie sięgają do samego przedniego zderzaka

Sięgają prawie do samego zderzaka, prawa jest mocno zniszczona. Wszystko da się odbudować ale jakbym miał kupić autko to po takiej naprawie nie kupiłbym.

Pytanie podstawowe, naprawiasz z czyjegoś OC czy za swoje, jak z czyjegoś OC to szkoda całkowita powinna być.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 11 paź 2016, 22:28
autor: mutra
wojteks pisze:Sięgają prawie do samego zderzaka, prawa jest mocno zniszczona.

+1. Prawą trzeba by ciąć na 100%, pytanie tylko jak daleko w tył i czy prawa strona zawieszenia tez jest przestawiona

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 16 paź 2016, 18:00
autor: Verteru
wojteks pisze:
artgint pisze:Przecież podlużnice chyba nie sięgają do samego przedniego zderzaka

Sięgają prawie do samego zderzaka, prawa jest mocno zniszczona. Wszystko da się odbudować ale jakbym miał kupić autko to po takiej naprawie nie kupiłbym.

Pytanie podstawowe, naprawiasz z czyjegoś OC czy za swoje, jak z czyjegoś OC to szkoda całkowita powinna być.

Tylko ubezpieczyciel wycenia takie auto na 7 tys. ;) C**j z tym, że nie kupisz takiego za 14scie.

Re: Moja MX-5 po stłuczce

: 16 paź 2016, 18:40
autor: RS
Verteru pisze:Tylko ubezpieczyciel wycenia takie auto na 7 tys. ;) C**j z tym, że nie kupisz takiego za 14scie.


Kilka pism, sąd i opinia biegłego. Nie jest to skomplikowana sprawa. Ubezpieczalniom opłaca się robić wyceny w ten sposób.

Edit:
Tylko czasu szkoda.

Edit2:
Dołączam się do opinii, że zrobienie tego dobrze może kosztować więcej niż szaber i zakup kolejnej. Na co dzień raczej bym tego nie robił (chociaż zdjęcia nie zastąpią rzeczywistych oględzin do wydania takiej opinii), ale na tor mogło by być warto.