Noworoczna opowieść o Darku z Rzeszowa
: 02 sty 2016, 16:56
Witam
Piszę ten temat ponieważ uznałem że z wielu powodów powinienem go tutaj umieścić ku uciesze i rozrywce ale również ku przestrodze co jest wręcz rzekłbym mym obowiązkiem. Opowieść będzie długa więc dla tych którym czytać się nie chce, odsyłam na sam koniec pod "Meritum"
Chciałbym Wam moim drodzy przedstawić dziś postać Darka z Rzeszowa, postać jest nietuzinkowa więc warto o niej poczytać, będzie tu trochę o miłości i o zdradzie, przyjaźni i rozczarowaniu.
Większość zapewne zdaje sobie sprawę z tego jak działa u nas rynek aut używanych, jet to coś w rodzaju uczestniczenia w maratonie na polu minowym. Oczywiście kupując od rodziny czy on znajomego czy od kogoś ze społeczności takiej jak na tym forum ma się większe szanse na sukces, natomiast przy korzystaniu z usług handlarzy szanse na minę rosną. Szukając auta w zeszłym roku trafiłem na ogłoszenie z Rzeszowa od wspomnianego już Darka. Ogłoszenie tyczyło się srebrnej MX5 Sportive sprowadzonej z Niemiec w idealnym stanie w cenie (wstyd ale nie pamiętam) 15-16k zł. Tu zaczyna się już robić ciekawie, bo dokładnie to samo auto sprzedawał forumowicz z Rzeszowa SpooN (SpooN cars) który nomen omen już konta na forum nie ma. SpooN za owe auto chciał coś koło 22-23k zł co było ceną absurdalną. Wedle Darka, SpooN chciał to auto odpicować, zrobić dobre zdjęcia i sprzedać drożej, ale się nie sprzedało więc wróciło do Darka, ile w tym prawdy - nie wiem, tak czy siak już robi się trochę dziwnie.
Do Rzeszowa mam daleko dlatego zleciłem sprawdzenie auta zewnętrznej firmie. Rezultat był taki że auto jest generalnie ok, silnik był wymyty do sprzedaży, podwozie miało naloty rdzy maskowane srebrnym sprayem (serio?). Po zakupie wyszło też że tarcze przeszły też sprayową kurację odmładzającą, nie mniej jednak do auta zastrzeżeni bym nie miał gdyby je sprzedawał po prostu handlarz, ale Darek powtarzał ciągle że On sam ma MX5, że wie na czym nam zależy i że jest uczciwy itd. Ciężko jakoś te zapewnienia o uczciwości odnieść do słabych sztuczek handlarzy. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup auta bo moim zdaniem nadal było warto i auto służy mi nadal, problemów z nim nie ma.
Złożyło się tak że jeszcze zanim kupiłem MX5, nabyłem już do niej felgi w związku z tym te na których była MX5 chciałem sprzedać. Wspomniałem o tym Darkowi, ten stwierdził że on je chętnie odkupi. Dogadaliśmy się co do ceny, felgi posłałem kurierem 07.10.2015 i tu zaczyna się zabawa. Darek miał mi za nie przelać kasę jak tylko je dostanie. Felgi doszły - kasa nie.
Póki co wygląda klasycznie, Kupujesz, nie płacisz, wywalasz kartę sim, zrywasz kontakt, po sprawie, to jednak nie w stylu Darka. Od momentu wysłania felg, dzwoniłem do Darka z 50razy łącznie, w sumie to dzwonie prawię codziennie i o dziwo czasami odbiera telefon. Na początku Darek miał dać kasę swojemu koledze Tomkowi żeby ten przelał mi na konto bo Darek podobno konta internetowego nie ma (serio?).
24/10/2015 sms od Darka:
Adrian Tomek wczoraj pojechal po Kia do Szczenia. Mowil mi ze przlal kase kolo 17
pozdrawiam Darek
27/10/2015: sms do Darka:
Rozmawiałem dziś z Tomkiem, mówił że nie dostał kasy od Ciebie jeszcze i nie zrobił przelewu
W rozmowie telefonicznej Darek zrzuca wszystko na Tomka i mówi że jedzie do Lwowa do swej "laski" i jak wróci z Lwowa to zrobi sam przelew na poczcie:
28/10/2015 sms od Darka:
Adrian kasa poszła z poczty przepraszam w 24 max48h bedzie u Ciebie nakoncie... Przepraszam bardzo
Zgadniecie? Tak, kasa nie doszła i tym razem:) kolejne smsy:
04/11/2015 sms od Darka:
Adrian doszla ta kasa ????
04/11/2015 sms do Darka:
Nie, nic nie ma. Mozesz mi podeslac dowod wplaty? Sprzwdze dane.
14/11/2015 sms od Darka:
o 21 bede mial skan oryginalu przelewu z poczty
14/11/2015 sms do Darka:
Ok, dzięki!
14/11/2015 sms od Darka:
Przepraszam
15/11/2015 sms od Darka:
Adrian cały czas czekam na to potwierdzenie przelewu od tego kolegi .. Jestem na Ukrainie i nie mogę tego osobiscie zalatwic, ten kolega czuje ze cos mnie kreci ... Wracam we wtorek i go zaje... Jak go dopadne
Tutaj Darek wraca i w rozmowie telefonicznej tłumaczy że kolega zrobił przelew ale komuś innemu zamiast mi (wcześniej Darek mówił że sam ten przelew zrobił). Przeprasza (oczywiście) i mówi że następnego dnia pójdzie zrobić przelew.
Już chyba czujecie sytuacje nie? Nie zrobił
Kolejna rozmowa, kolejne "przepraszam", teraz akcja przenosi się na Ukraine, Darek zrobi mi przelew z konta dziewczyny z Ukrainy. Darek prosi o dane do przelewu międzynarodowego, przesyłam mu je dostaje te dwa ostatnie smsy:
27/11/20115 sms od Darka:
O to mi chodziło Adrian
27/11/20115 sms od Darka:
Jaddę do banku
W rozmowie telefonicznej kilka(naście) dni później Darek zarzeka się że przelew zrobił i że do godziny prześle mi potwierdzenie.
Oczywiście, nie zrobił, potwierdzenie nie przesłał:D
Podsumowując, Darek już cztery razy "na bank" mi przelał kasę, tylko jakoś dziwnym trafem ani razu nie doszła i nie ma na to żadnego potwierdzenia ma za to garść "przepraszam". Kupić, oszukać, kręcić - wszystko rozumiem, ale nie kumam tego dziwnego podejścia, tego zaparcia że kasa poszła, że przeprasza, że już idzie przelać i tak w kółko. Skoro chciał mnie po prostu oszukać... po co odbierał telefony? Po co pytał czy kasa doszła? Jeśli natomiast naprawdę chciał przelać kasę... to jak w XXI w cywilizowanej części świata nie ogarnąć w prawie 3 miesiące przelewu. Nawet z Ukrainy przelew idzie 2-3dni... nie miesiące. Podsumowując, uważajcie na interesy z Darkiem bo to zwykły handlarz w bardzo stereotypowym tego słowa znaczeniu, plus ma jak widać interesy z Nim idą średnio.
Do dziś kasa nie doszła, nie udało mi się też Nim już skontaktować mimo prób, wiem że przegląda to forum (pozdrawiam Darek, mam nadzieje że dobrze wydałeś moje pieniądze
) zatem proszę szanowną administrację o wstrzemięźliwość w kwestii blokowania czy usuwania tego tematu na prośbę Darka.
Meritum:
Chciałbym ostrzec potencjalnych ludzi którzy chcieliby robić interesy z Dariuszem z Rzeszowa (przykładowa aukcja):

http://otomoto.pl/oferta/mazda-mx-5-mx- ... ydIYR.html
Darek kupił odemnie felgi do MX5 dnia 07.10.2015 ale do dnia dzisiejszego nie udało mu się za nie zapłacić mimo moich 48 telefonów, kilkunastu smsów, kliku rozmów i zapewnień że tak tak już kasę przelał i że bardzo przepraszam.
Odnośnie samego auta które od Darka kupiłem to nie mam większych zastrzeżeń, auto nie było tak idealne jak Darek zapewniał ale wiedziałem że kupuje od bądź co bądź handlarza więc brałem na to poprawkę i tu bym zakończy ale... jak Darek przy każdej okazji wspomina że sam od nastu lat jeździ MX5 (i faktycznie jeździ) i że jest uczciwy a auto które sprzedaje ma wymyty silnik żeby nie było widać wycieków i psiknięte srebrnym sprayem elementy podwozia żeby nie było widać nalotu i usunięty "check engine" żeby nie wzbudzać podejrzeń... słabo jak na kogoś kto dumnie nazywa się posiadaczem MX5 i "jednym z Nas".
Tagi dla wyszukiwarki (ok i dla google bota):
Dariusz
Darek
Darek
Rzeszów Darek
Rzeszów MX5
Rszeszów mazda
EDIT:
Po konslutacji z prawnikiem wywaliłem przeedytowałem trochę temat.
Piszę ten temat ponieważ uznałem że z wielu powodów powinienem go tutaj umieścić ku uciesze i rozrywce ale również ku przestrodze co jest wręcz rzekłbym mym obowiązkiem. Opowieść będzie długa więc dla tych którym czytać się nie chce, odsyłam na sam koniec pod "Meritum"
Chciałbym Wam moim drodzy przedstawić dziś postać Darka z Rzeszowa, postać jest nietuzinkowa więc warto o niej poczytać, będzie tu trochę o miłości i o zdradzie, przyjaźni i rozczarowaniu.
Większość zapewne zdaje sobie sprawę z tego jak działa u nas rynek aut używanych, jet to coś w rodzaju uczestniczenia w maratonie na polu minowym. Oczywiście kupując od rodziny czy on znajomego czy od kogoś ze społeczności takiej jak na tym forum ma się większe szanse na sukces, natomiast przy korzystaniu z usług handlarzy szanse na minę rosną. Szukając auta w zeszłym roku trafiłem na ogłoszenie z Rzeszowa od wspomnianego już Darka. Ogłoszenie tyczyło się srebrnej MX5 Sportive sprowadzonej z Niemiec w idealnym stanie w cenie (wstyd ale nie pamiętam) 15-16k zł. Tu zaczyna się już robić ciekawie, bo dokładnie to samo auto sprzedawał forumowicz z Rzeszowa SpooN (SpooN cars) który nomen omen już konta na forum nie ma. SpooN za owe auto chciał coś koło 22-23k zł co było ceną absurdalną. Wedle Darka, SpooN chciał to auto odpicować, zrobić dobre zdjęcia i sprzedać drożej, ale się nie sprzedało więc wróciło do Darka, ile w tym prawdy - nie wiem, tak czy siak już robi się trochę dziwnie.
Do Rzeszowa mam daleko dlatego zleciłem sprawdzenie auta zewnętrznej firmie. Rezultat był taki że auto jest generalnie ok, silnik był wymyty do sprzedaży, podwozie miało naloty rdzy maskowane srebrnym sprayem (serio?). Po zakupie wyszło też że tarcze przeszły też sprayową kurację odmładzającą, nie mniej jednak do auta zastrzeżeni bym nie miał gdyby je sprzedawał po prostu handlarz, ale Darek powtarzał ciągle że On sam ma MX5, że wie na czym nam zależy i że jest uczciwy itd. Ciężko jakoś te zapewnienia o uczciwości odnieść do słabych sztuczek handlarzy. Ostatecznie zdecydowałem się na zakup auta bo moim zdaniem nadal było warto i auto służy mi nadal, problemów z nim nie ma.
Złożyło się tak że jeszcze zanim kupiłem MX5, nabyłem już do niej felgi w związku z tym te na których była MX5 chciałem sprzedać. Wspomniałem o tym Darkowi, ten stwierdził że on je chętnie odkupi. Dogadaliśmy się co do ceny, felgi posłałem kurierem 07.10.2015 i tu zaczyna się zabawa. Darek miał mi za nie przelać kasę jak tylko je dostanie. Felgi doszły - kasa nie.
Póki co wygląda klasycznie, Kupujesz, nie płacisz, wywalasz kartę sim, zrywasz kontakt, po sprawie, to jednak nie w stylu Darka. Od momentu wysłania felg, dzwoniłem do Darka z 50razy łącznie, w sumie to dzwonie prawię codziennie i o dziwo czasami odbiera telefon. Na początku Darek miał dać kasę swojemu koledze Tomkowi żeby ten przelał mi na konto bo Darek podobno konta internetowego nie ma (serio?).
24/10/2015 sms od Darka:
Adrian Tomek wczoraj pojechal po Kia do Szczenia. Mowil mi ze przlal kase kolo 17

27/10/2015: sms do Darka:
Rozmawiałem dziś z Tomkiem, mówił że nie dostał kasy od Ciebie jeszcze i nie zrobił przelewu
W rozmowie telefonicznej Darek zrzuca wszystko na Tomka i mówi że jedzie do Lwowa do swej "laski" i jak wróci z Lwowa to zrobi sam przelew na poczcie:
28/10/2015 sms od Darka:
Adrian kasa poszła z poczty przepraszam w 24 max48h bedzie u Ciebie nakoncie... Przepraszam bardzo
Zgadniecie? Tak, kasa nie doszła i tym razem:) kolejne smsy:
04/11/2015 sms od Darka:
Adrian doszla ta kasa ????
04/11/2015 sms do Darka:
Nie, nic nie ma. Mozesz mi podeslac dowod wplaty? Sprzwdze dane.
14/11/2015 sms od Darka:
o 21 bede mial skan oryginalu przelewu z poczty
14/11/2015 sms do Darka:
Ok, dzięki!
14/11/2015 sms od Darka:
Przepraszam
15/11/2015 sms od Darka:
Adrian cały czas czekam na to potwierdzenie przelewu od tego kolegi .. Jestem na Ukrainie i nie mogę tego osobiscie zalatwic, ten kolega czuje ze cos mnie kreci ... Wracam we wtorek i go zaje... Jak go dopadne
Tutaj Darek wraca i w rozmowie telefonicznej tłumaczy że kolega zrobił przelew ale komuś innemu zamiast mi (wcześniej Darek mówił że sam ten przelew zrobił). Przeprasza (oczywiście) i mówi że następnego dnia pójdzie zrobić przelew.
Już chyba czujecie sytuacje nie? Nie zrobił

Kolejna rozmowa, kolejne "przepraszam", teraz akcja przenosi się na Ukraine, Darek zrobi mi przelew z konta dziewczyny z Ukrainy. Darek prosi o dane do przelewu międzynarodowego, przesyłam mu je dostaje te dwa ostatnie smsy:
27/11/20115 sms od Darka:
O to mi chodziło Adrian
27/11/20115 sms od Darka:
Jaddę do banku
W rozmowie telefonicznej kilka(naście) dni później Darek zarzeka się że przelew zrobił i że do godziny prześle mi potwierdzenie.
Oczywiście, nie zrobił, potwierdzenie nie przesłał:D
Podsumowując, Darek już cztery razy "na bank" mi przelał kasę, tylko jakoś dziwnym trafem ani razu nie doszła i nie ma na to żadnego potwierdzenia ma za to garść "przepraszam". Kupić, oszukać, kręcić - wszystko rozumiem, ale nie kumam tego dziwnego podejścia, tego zaparcia że kasa poszła, że przeprasza, że już idzie przelać i tak w kółko. Skoro chciał mnie po prostu oszukać... po co odbierał telefony? Po co pytał czy kasa doszła? Jeśli natomiast naprawdę chciał przelać kasę... to jak w XXI w cywilizowanej części świata nie ogarnąć w prawie 3 miesiące przelewu. Nawet z Ukrainy przelew idzie 2-3dni... nie miesiące. Podsumowując, uważajcie na interesy z Darkiem bo to zwykły handlarz w bardzo stereotypowym tego słowa znaczeniu, plus ma jak widać interesy z Nim idą średnio.
Do dziś kasa nie doszła, nie udało mi się też Nim już skontaktować mimo prób, wiem że przegląda to forum (pozdrawiam Darek, mam nadzieje że dobrze wydałeś moje pieniądze

Meritum:
Chciałbym ostrzec potencjalnych ludzi którzy chcieliby robić interesy z Dariuszem z Rzeszowa (przykładowa aukcja):

http://otomoto.pl/oferta/mazda-mx-5-mx- ... ydIYR.html
Darek kupił odemnie felgi do MX5 dnia 07.10.2015 ale do dnia dzisiejszego nie udało mu się za nie zapłacić mimo moich 48 telefonów, kilkunastu smsów, kliku rozmów i zapewnień że tak tak już kasę przelał i że bardzo przepraszam.
Odnośnie samego auta które od Darka kupiłem to nie mam większych zastrzeżeń, auto nie było tak idealne jak Darek zapewniał ale wiedziałem że kupuje od bądź co bądź handlarza więc brałem na to poprawkę i tu bym zakończy ale... jak Darek przy każdej okazji wspomina że sam od nastu lat jeździ MX5 (i faktycznie jeździ) i że jest uczciwy a auto które sprzedaje ma wymyty silnik żeby nie było widać wycieków i psiknięte srebrnym sprayem elementy podwozia żeby nie było widać nalotu i usunięty "check engine" żeby nie wzbudzać podejrzeń... słabo jak na kogoś kto dumnie nazywa się posiadaczem MX5 i "jednym z Nas".
Tagi dla wyszukiwarki (ok i dla google bota):
Dariusz
Darek
Darek
Rzeszów Darek
Rzeszów MX5
Rszeszów mazda
EDIT:
Po konslutacji z prawnikiem wywaliłem przeedytowałem trochę temat.