Uszkodzenie lakieru - Nieuznana szkoda AC - AVIVA

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

artek
Posty: 86
Rejestracja: 11 wrz 2011, 12:13
Lokalizacja: Berlin

02 lip 2013, 0:40

Witam,
pokrótce opiszę swoją przygodę z ubezpieczycielem AVIVA - ku przestrodze innych użytkowników oraz z nadzieją, że ktoś z Was może mieć jakieś doświadczenia z tego typu sytuacjami.

Posiadam u powyższego ubezpieczyciela pakiet OC + AC standard, za który płacę niemałe pieniądze bo 2500zł rocznie po to by czuć się bezpiecznie również w przypadku nieprzewidzianych zdarzeń typu akty wandalizmu, szkody parkingowe itp.

W trakcie 'urlopu' żaba siedziała sobie spokojnie przez dwa tygodnie w wydawałoby się bezpiecznym miejscu jakim jest podziemny parking. Jakie więc było moje niedowierzanie kiedy po powrocie zobaczyłem stan lakieru samochodu. Podejrzenie padło na sąsiada, który trzyma stos pudeł na swojej parceli i który mógł zrobić sobie stojak z prawego przedniego błotnika biednego mx'a - dowodu jednak nie mam. Wściekłość na początku była tym większa, że nadwozie jest, jak to typowe zresztą dla klubowiczów, w bardzo dobrym stanie. Znam każdą niedoskonałość na pamięć i zauważyłbym choćby jedną z rysek, które mnie powitały tępym połyskiem tego dnia.

Przechodząc do konkretu na prawym przednim błotniku znalazłem dziesiątki rys, wiele z nich głębokich do samego podkładu - widoczne wyraźnie na kiepskich zdjęciach które zrobiłem pierwszego dnia. Dla mnie tego typu uszkodzenie kwalifikuje się do przelakierowania całego elementu. No ale na szczęście mam przecież AC...

Nic bardziej mylnego. Otóż dziś otrzymałem odpowiedź negatywną od likwidatora AVIVY, który pisze do mnie: "szkoda ma charakter eksploatacyjny i powstała w wyniku użytkowania pojazdu. Charakter i zakres uszkodzeń [zgłosiłem jeszcze pojedynczą rysę na tylnym błotniku powstałą niedawno wcześniej] na pojeździe wskazuje, że do szkody nie doszło w wyniku nagłego zdarzenia, aktu wandalizmu ale jest to zbiór szkód powstałych w wyniku eksploatacji pojazdu." Dodam tylko że rzeczoznawca robił zdjęcia iPhon'em, no ale to firma sama dobiera środki by odpowiednio szkody ocenić.

Trudno mi sobie wyobrazić na czym miałaby polegać ta eksploatacja, żeby mogły powstać tak regularne zarysowania na lakierze - ewidentnie widać tutaj efekt jakiegoś 'nagłego zdarzenia' bądź 'aktu wandalizmu'.

Jestem wściekły, oczywiście nie skorzystam już NIGDY z usług tego TU i zamierzam walczyć odwołując się od tej decyzji. Pytanie do Was czy ktoś miał podobne przygody, czy ktoś może poradzić jaka droga byłaby skuteczna w egzekwowaniu swoich praw jako ubezpieczonego. Zamierzam skonsultować się z Rzecznikiem Ubezpieczonych.

Będę dawał znać jak sprawa się potoczy.

Zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Hantkus
Donator
Donator
Posty: 2803
Rejestracja: 17 lut 2012, 17:59
Model: NB MSM
Wersja: Szarik
Lokalizacja: Poznań

02 lip 2013, 7:33

Wal do rzecznika ubezpieczonych, jego działania mają duuuuuży wpływ na zachowanie TU.
Biorąc pod uwagę że kwestia dotyczy Twojego AC ciężko mi zrozumieć ich zachowanie, natomiast bardzo łatwo wyobrazić sobie poziom Twojego wqrwu :wsciekly:
Największym paradoksem jest to, że najprostszym rozwiązaniem będzie przytrzeć ten błotnik o ścianę w garażu za jakiś miesiąc, zgłosić i jeszcze za karę przy pomocy rzecznika pociągnąć ich na grubsze siano(ceny części i robocizny tylko z ASO ale robisz sam na kosztorys). Tym sposobem porządnie naprawiasz auto i zostaje Ci jeszcze np. na opony, ale trzeba się uprzeć, uzbroić w czas i wspomagać rzecznikiem.
W razie czego służę pomocą, ale już na pw :cool:
Rules are made to be broken
B4ndit
Posty: 157
Rejestracja: 20 mar 2012, 19:10
Model: Inny
Wersja: BMW M2, ex NCFL
Lokalizacja: Katowice/Warszawa/Berlin

02 lip 2013, 7:40

Jestem pewny, że jak powalczysz, to wywalczysz swoje, choćby na drodze sądowej. Nie wierzę żeby ubezpieczyciel mógł wybronić takie swoje stanowisko. Próbuj najpierw się odwołać, powołaj się na jakiegoś rzeczoznawcę, serwis ASO Mazdy albo coś takiego.

Niestety z ubezpieczycielami tak jest. Prawie zawsze starają się wycyckać petenta i procedura z nimi wygląda tak:

1. zgłoś szkodę
2. dostajesz odpowiedź
3. odpowiedź się nie podoba? odwołaj się i idź do punktu 2.

Im zawsze zależy na tym, żeby nie wypłacić odszkodowania, albo wypłacić jak najmniej. To jest tym bardziej widoczne im tańsze ubezpieczenie. Z moich doświadczeń to chyba tylko PZU gra najbardziej fair pod tym względem i zawsze się uspokajam jak sprawca kolizji jest ubezpieczony w PZU. Ale na pewno zaraz ileś osób napisze, że miało przykrości z dowolnym ubezpieczycielem.
artek
Posty: 86
Rejestracja: 11 wrz 2011, 12:13
Lokalizacja: Berlin

25 lis 2013, 22:45

Witam po dłuższej przerwie. Dzięki za dobre rady i pomoc, przydały się. Zaraportuję krótko jak to się skończyło, może komuś kiedyś pomoże.

Oczywiście odwołałem się od decyzji TU wysyłając list w terminie 30 dni. W odwołaniu wyjaśniłem szczegółowo co według mnie mogło być szkodą eksploatacyjną a co nie, opisałem sprzęt jakim rzeczoznawca wykonywał zdjęcia i dołączyłem powyższe zdjęcia. Ostrzegłem również, że będę prosił Rzecznika Ubezpieczonych o interwencję w przypadku ponownej odmowy.

Minął kolejny miesiąc i tym razem dostałem pozytywną niespodziankę w postaci informacji o uznaniu szkody. W 3 dni po dostarczeniu danych bankowych przelew był już na moim koncie, bez zbędnych formalności, sprawdzania dokumentów, upoważnień - przynajmniej tym ubezpieczyciel zrehabilitował się za wcześniej stracone nerwy i czas.

Uszkodzenia udało się wypolerować na tyle, żeby pozbyć się mniejszych zarysowań, a te pozostałe nie były zbyt widoczne. W efekcie nadal mogę chwalić zieloną za oryginalny lakier na błotnikach. Bad news jest taki, że przy okazji wizyty u lakiernika i wypełniania profili progów zabezpieczeniem antykorozyjnym na wierzch wyszły dwa piękne rude purchle z obu stron - ale to już inna historia.
Hantkus
Donator
Donator
Posty: 2803
Rejestracja: 17 lut 2012, 17:59
Model: NB MSM
Wersja: Szarik
Lokalizacja: Poznań

26 lis 2013, 6:58

Haha zwycięstwo :winner:
Rules are made to be broken
Awatar użytkownika
kammich
Posty: 2925
Rejestracja: 24 lip 2009, 9:55
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

26 lis 2013, 9:28

a ja dalej czekam na odpowiedz od TU i mojego odszkodowania z OC, Rzecznik od dwóch miesięcy nie dostał od nich odpowiedzi na ich pismo :evil:
Hantkus
Donator
Donator
Posty: 2803
Rejestracja: 17 lut 2012, 17:59
Model: NB MSM
Wersja: Szarik
Lokalizacja: Poznań

26 lis 2013, 9:43

kammich pisze:a ja dalej czekam na odpowiedz od TU i mojego odszkodowania z OC, Rzecznik od dwóch miesięcy nie dostał od nich odpowiedzi na ich pismo :evil:


Cierpliwość tutaj jest konieczna niestety :mad:
Rules are made to be broken
Awatar użytkownika
kammich
Posty: 2925
Rejestracja: 24 lip 2009, 9:55
Model: NA
Lokalizacja: Szczecin

26 lis 2013, 10:49

Czekam, nic innego mi nie zostało ;) Ostatnio ponaglili TU, zobaczymy czy to coś da.
ODPOWIEDZ