MX-5 Klub Polska

A czy stosowałeś pod vinyl np lakier typu primer aby zwiększyć przyczepność vinylu, a później jakiś lakier na wierzch np bezbarwny. Bo na youtube na różnych filmach czasem tak stosują może wtedy nie będzie schodził ani się łuszczył...

nie, poszedł bez podkładu.

Dobry dresing powinien widocznie przyciemnić czarny, spłowiały plastik. Na Twoim miejscu spróbowałbym najpierw z dresingiem. Z farbami niestety jest zazwyczaj tak że ciężko je równo nałożyć, szczególnie na pionowe elementy. Poza tym większośc tych prób, które widziałem kończyła się łuszczeniem farby po pewnym czasie.
Podkład na pewno pomógł by w uzyskaniu dobrej przyczepności ale wtedy na bank "zgubisz" po drodze fabryczna fakture plastiku i efekt końcowy, pomimo dobrej przyczepnosci, może Cię rozczarować.

Może i racja, najpierw podstawowa pielęgnacja i zobaczymy jak wyjdzie, jak będzie niewystarczający efekt będę malował. Dzięki za dobrą dyskusję. Jak ktoś jeszcze chce dorzucić swoje doświadczenia w temacie to śmiało, każdy skorzysta.

Piatek22 pisze:Może i racja, najpierw podstawowa pielęgnacja i zobaczymy jak wyjdzie, jak będzie niewystarczający efekt będę malował. Dzięki za dobrą dyskusję. Jak ktoś jeszcze chce dorzucić swoje doświadczenia w temacie to śmiało, każdy skorzysta.

Witam,

To jest mój pierwszy post trafiłem tu bo przerobiłem z przyjacielem trochę tego tematu. Przetestowaliśmy wiele środków do detailingu i widziałem efekty wielu specyfików najsmaczniejszym produktem według mnie do wykończenia plastików zewnętrznych nielakierowanych jest powłoka kwarcowa z CAR PRO CQUARTZ DLUX, choć w naszych mx-ach za wiele ich nie ma . Produkt ma niesamowitą trwałość i kropelkowanie, lecz nigdy nie miałem okazji sprawdź go wewnątrz. Wiele dresing-ów jest świetnych lecz są krótkotrwałe, ogromny wybór na rynku tego typu środków. Malowanie wewnętrznych plastików farbą średnio polecam szczególnie gdy często dotykamy te miejsca (wyciera się farba) , faktycznie równomierne położenie jest bardzo ważne i wcale nie takie proste jak się wydaje. Jeśli chodzi o zniszczone boczki, tunel środkowy itp. etc. to wykończyłbym bym je flokiem, Jest to eleganckie wykończenie wnętrza z nieograniczonym wyborem koloru.
https://postimg.org/image/bikk7nq6p/
Tak wygląda bagażnik mojego przyjaciela (gaśnice też zahaczył flok ), zapewne mój niedługo będzie wyglądał tak samo albo w innym kolorze, jak tylko znajdzie się chwila wolnego czasu. Jeśli ktoś byłby zainteresowany można pisać. Póki co brakuje nam trochę czasu, ale po letnim sezonie się znajdzie i będziemy świadczyć taką usługę

Odkopuję, bo boli mnie brak jakiejś ogólnej dyskusji dotyczącej detailingu, a w związku z fajnymi opisami prac (:senkju: mihau) nie chciałem zakładać nowego tematu. Moim zdaniem dzielenie się doświadczeniami dotyczącymi konkretnych kosmetyków i detailingu jak najbardziej może się tu znaleźć i przydać nie jednemu użytkownikowi
W sumie jeśli baza kosmetyków będzie dość szybko się powiększać, to będzie można pomyśleć o osobnym temacie dotyczącym tylko ich

W skrócie podrzucę opinię o kosmetykach jakie wykorzystywałem:

WNĘTRZE
[CZYSZCZENIE] Shiny Garage Interior Cleaner - rzadki, przypominający wodę, czyści plastik i welur, zapach sztuczny, tani
[DRESSING] Shiny Garage Interior Satin Dressing - świetny dresing, potrafi przywrócić barwę nawet mocno wypłowiałym plastikom, mocno i długotrwale je nasyca, nie tłuszczy plastiku, wolno się zużywa, zapach gumy balonowej (nie tak typowej) utrzymuje się kilka dni, nie działa na wszystkich plastikach (np w nbfl plastik wokół radia i drążka zmiany biegów)

DACH
[IMPREGNACJA] 303 FABRIC GUARD - nałożona jedna warstwa na wyczyszczony dach, wygrzewana na słońcu - powierzchnia stała się bardzo hydrofobowa - nawet podczas długotrwałych opadów wszystko ładnie kropelkowało, po około 10 miesiącach dach miejscami kropelkuje, a miejscami woda niestety dość szybko wsiąka, na duży plus zasługuje to, że przez mocno przetarte miejsce (światło już bardzo mocno świeciło xD) woda się nie przedostawała, kolejnym plusem jest to, że aplikacja jest banalna, opakowanie 473ml spokojnie wystarczy na 2 warstwy powłoki na dachu nbfl

KAROSERIA
[MYCIE] Shiny Garage Strawberry Car Shampo - neutralne ph, dobre właściwości ślizgowe, fajnie się pieni, przyjemny zapach, tani
[GLINKA] VALETpro Yellow Clay Bar - dobrze zbiera, jako lubrykant można spokojnie wykorzystać wodę, porcja około 25 gramów zużywa się na jednej miacie
[WOSK] Collinite no. 476 - łatwa aplikacja, dobre właściwości hydrofobowe, fajny połysk, znacznie ułatwia mycie, co do trwałości dam znać za jakiś czas

Pytanie dotyczące czyszczenia skóry na fotelach - mozecie polecić jakiś środek do czyszczenia i pielęgnacji? Pojechaliśmy z lubą na wakacje i łona ciągle smarowała łapy jakimś kremem który został na fotelach Madzi :/

Jak dbać o alcantare? (boczki foteli to skóra, środek alcantara)

Do skór polecam zestaw colourlocka

vodka pisze:Pytanie dotyczące czyszczenia skóry na fotelach - mozecie polecić jakiś środek do czyszczenia i pielęgnacji? Pojechaliśmy z lubą na wakacje i łona ciągle smarowała łapy jakimś kremem który został na fotelach Madzi :/

Jak dbać o alcantare? (boczki foteli to skóra, środek alcantara)

Do czyszczenia oraz impregnacji skóry zestaw firmy Colourlock. Jeśli jest bardzo brudna to wersja STRONG, jak nie to SOFT.
Colourlock ma też dedykowane środki do czyszczenia oraz impregnacji alcantary.

A próbował ktoś może użyć któregoś z wosków koloryzujących? Czy one w ogóle dają jakiś pozytywny efekt? Czy może nie warto ryzykować z nimi żeby nie zostawić jakiś paskudnych przebarwień na karoserii?
Pytam, ponieważ ostatnio widziałem takowe w sklepie i się zastanawiałem czy one mają jakiś sens.

vodka pisze:Pytanie dotyczące czyszczenia skóry na fotelach - mozecie polecić jakiś środek do czyszczenia i pielęgnacji? Pojechaliśmy z lubą na wakacje i łona ciągle smarowała łapy jakimś kremem który został na fotelach Madzi :/

Jak dbać o alcantare? (boczki foteli to skóra, środek alcantara)

ja mam zestaw gliptone i daje rade, alcantare czyscisz srodkiem do prania tapicerki-ekstrakcyjnie. jak nie masz maszyny to słaby roztwór plynu do prania dywanów+miekka szczoteczka do paznokci. wilgotna szczoteczka szczotkujesz miejsce przy miejscu i wycierasz wilgotną mikrofibrą

hanc pisze:A próbował ktoś może użyć któregoś z wosków koloryzujących? Czy one w ogóle dają jakiś pozytywny efekt? Czy może nie warto ryzykować z nimi żeby nie zostawić jakiś paskudnych przebarwień na karoserii?
Pytam, ponieważ ostatnio widziałem takowe w sklepie i się zastanawiałem czy one mają jakiś sens.

wosk koloryzujący ma sens tylko jak masz na aucie jednowarstwowy lakier (czyli nie metaliczny i bez warstwy klaru na wierzchu)
problem jest tez taki że taki wosk ciężko dobrac do innego koloru niż czarny i biały.
generalnie lepiej kupić porządny twardy wosk np colinite albo finishkare hi temp

W końcu zakupiłem dwa zestawy Colourlocka. Tanio nie było -> ponad 200 zł za oba. Jednak warto, efekt bardzo dobry. Ludziom z Wrocławia i okolic polecam wizytę w siedzibie - obsługa super! Mówię co chce, a Pan jednak prosi żebyśmy obejrzeli auto. Dla mnie duży plus. Po oględzinach potwierdził trafność mojego wyboru, doradził odnośnie aplikacji środków, pochwalił tapicerkę i samochód, zaprosił jak skończą się środki Podejrzewam, że w przypadku Miaty środki starczą na jakieś 4-5 czyszczeń (w moim przypadku).

Odkopuje - Pytanie o wszelakie powłoki do zabezpieczenia felg przed nadmiernym brudzeniem się / ułatwiające czyszczenie felg - ktoś coś stosował i może polecić?

Dewuer pisze:Odkopuje - Pytanie o wszelakie powłoki do zabezpieczenia felg przed nadmiernym brudzeniem się / ułatwiające czyszczenie felg - ktoś coś stosował i może polecić?

jak przygotujesz lakier na feldze odpowiednio (pasta typu finish + syntetyczny wosk) to w zasadzie wszytko schodzi wodą z szamponem.

UNC-R działa jak zły na felgach, z tańszych też mogę polecić K2 Gravon lub Tenzi

Do czyszczenia mogę polecić Tenzi Prix oraz Tugę. Obydwa ok. 35 zł / litr. Działają naprawdę dobrze.
Felgi warto zabezpieczyć chociaż jakimś woskiem syntetyczny, ale to dopiero początek zabawy.
Potem zaczynają się powłoki

Ja polecę powłokę ceramiczną 4nano rim protect, bardzo fajnie się sprawdza. Mała buteleczka 100ml kosztuje niestety 75zł, jednak spokojnie na kilka - kilkanaście felg wystarczy

Czy ktoś wie, czy zestaw Colourlocka do czyszczenia skór można zastosować do boczków drzwi z tworzywa sztucznego?

Żaden, boczki z tworzywa czyścisz APC o rożnym stężeniu, a konserwujesz dressingiem.

Nie pytałem "który", tylko "czy" Dzięki za odpowiedź, zaopatrzę się.

Podłączę się od razu do pytania - czy "skórzane" fotele w ND (nie recaro) są faktycznie skórzane i warto na nie (i na kierownicę) Colourlocka wziąć czy też inne patenty polecacie?

Przeczytałem ten wątek kilkukrotnie i zrobiłem zakupy na nierozsądnie wysoką kwotę.
W majówkę poświęciłem kilka ładnych godzin na mycie auta i pokłóciłem się o to z żoną. Ale przynajmniej auto ładnie wygląda

https://photos.app.goo.gl/QEYAgEu4ouW8PZGc7

1. Pianownica + aktywna piana
2. Mycie szamponem na dwa wiadra
3. Glinkowanie
4. Woskowanie 3-etapowym zestawem Mother's

Do tego jeszcze kilka pierdółek, np. potraktowanie felg deironizerem, polerowanie szyby zestawem CarPro, itp...

A kilka tygodni wcześniej było jeszcze mycie tapicerki (włącznie z wyjęciem foteli), potraktowanie foteli zestawem ColourLocka i umycie deski i boczków drzwi APC + dressing.

https://photos.app.goo.gl/G59aKx6LhrrEB7hh2
https://photos.app.goo.gl/VVQBNwmhe9fMpch86

Przepraszam, że najpewniej bardzo mocno idę na łatwiznę, ale mimo to zapytam:

Czy ktoś z Was może polecić jakiś gotowy, podstawowy zestaw (mam na myśli środki + ściereczka czy cuś w jednym zestawiku) do detailingu wewnętrznego samochodu? Zależy mi głównie na plastikach i boczkach drzwi + szyby. Fotele mam materiałowe, więc nie za bardzo poczaruję, a za lakier auta wolałbym się nie brać, bo się boję, że porysuję. Chciałbym podziałać coś dla własnej satysfakcji - czyszczenie + konserwacja.

Chciałbym sobie kupić taki prezent na urodziny.

Hookie pisze:Przepraszam, że najpewniej bardzo mocno idę na łatwiznę, ale mimo to zapytam:

Czy ktoś z Was może polecić jakiś gotowy, podstawowy zestaw (mam na myśli środki + ściereczka czy cuś w jednym zestawiku) do detailingu wewnętrznego samochodu? Zależy mi głównie na plastikach i boczkach drzwi + szyby. Fotele mam materiałowe, więc nie za bardzo poczaruję, a za lakier auta wolałbym się nie brać, bo się boję, że porysuję. Chciałbym podziałać coś dla własnej satysfakcji - czyszczenie + konserwacja.

Chciałbym sobie kupić taki prezent na urodziny.

Zakładając, że Twój NDek jest nowy (albo prawie nowy) to za dużo środków nie potrzebujesz.

Quickdetailer np. od adbl + odkurzacz + płyn do szyb (zwykły) jest pakietem optymalnym. Piano black oczywiście nie odkurzamy szczotką, tylko ściereczką. Porządna mikrofibra, która nie "kłaczy". Nawi tylko ściereczką, bo ekran łatwo porysować. Tak samo zegary. I plastikowe obudowy pałąków i windshot. Kierownica chciałaby być co jakiś czas nawilżona czymś lepszym do skóry - np. furniture clinic.

Jeżeli natomiast masz jakieś zastrzeżenia co do czystości tapicerki, to APC w odpowiednim stężeniu + dressing, ale to na jednorazowe doczyszczenie. Taki mało-agresywny dressing to poor boys natural look - łatwo się aplikuje, jest na bazie wody, zajebiście pachnie. Z bardziej agresywnych to już indywidualnie, ale mając nowe auto nie ma co cudować w tym temacie.

Oczywiście na szyby można nakładać różne środki anty-parujące, ale nie o tej porze roku.

Przede wszystkim regularność jest elementem, który zapewni salonowy look na długi czas. Sprzątanie raz w miesiącu z użyciem najlepszych kosmetyków nie spowoduje, że wnętrze będzie czyste, bo się kurzy i jest to absolutnie normalne w aucie bez dachu

Aha! Wielu producentów podaje, żeby nanosić produkt na powierzchnię i przecierać mikrofibrą. Uważam, że to strasznie głupie jest. Dlaczego? Bo łatwo zrobić punktowe ślady po środku. Dużo lepiej aplikuje się każdy produkt (na zewnątrz i wewnątrz) korzystając z nawilżonej mikrofibry. Niby to samo, ale nie do końca.

DMK, piękne dzięki. Przetrawię, poszukam, zakupię.

a ja myślałem, że to ja jestem nienormalny

w sumie u mnie budżetowo, ale za to dokładnie:P
k2 - wosk na mokro, po myciu pryskam i wycieram, do tego detailer shiny garage
wnętrze albo silikon zwykły spray (również do plastików na zewn i uszczelek) albo k2 cocpit w sprayu, kupiłem dla testów - na pewno trzeba równomiernie rozprowadzać jw.
przede mną jeszcze myjka parowa wnętrza i vuala
dach jak pisałem , póki co sonax (co ciekawe można go używać również do tapicerki - impregnant)
skóry nie mam, ale pewnie bym stosował to co do motocyklowej skóry - mleczko motul albo sciereczki do pupy niemowlaka (to jest uniwersalne czyściwo:P)

w wolnej chwili kupię twardy wosk na lakier , podobno to jest wypas
no i może tą glinkę (z ciekawości - to polerka czy co?)

btw. jak masz nowe auto to ceramika i masz w dupce

pavlacos pisze:... i może tą glinkę (z ciekawości - to polerka czy co?)

Glinka to bardziej dogłębna metoda czyszczenia - wyciąga ci cały zajedzony w lakierze syf. Dzięki niej trwałość wosku będzie lepsza, bo lepiej zwiąże.
Osobiście po glince myje jeszcze raz (żeby usunąć osady), a następnie przecieram wszystko alkoholem izopropylowym

pavlacos pisze:wnętrze albo silikon zwykły spray (również do plastików na zewn i uszczelek)

Pierwszy duży błąd. Wszystkie środki zawierające silikon powodują tylko dwie rzeczy: dużo większe i szybsze łapanie kurzu i deskę, która się świeci jak psu jajca, a niekoniecznie to jest zamierzony efekt. I bardzo trudno później taką deskę wyprowadzić. To już lepiej używać zwykłego płynu do mycia szyb z alkoholem, poważnie..

pavlacos pisze:przede mną jeszcze myjka parowa wnętrza i vuala

Odradzam. Myjki parowe to mityczne urządzenia, które można spokojnie zastąpić dobrą chemią z dużo lepszym rezultatem bez konieczności "gotowania" tworzyw/tkaniny/skóry. Tak samo na zewnątrz auta.

pavlacos pisze:btw. jak masz nowe auto to ceramika i masz w dupce

Tak i nie. Nie zwalnia to z obowiązku mycia auta w delikatny sposób, wymaga przeglądów, uzupełnień powłoki itd. Lepsze od kwarcu, to z pewnością, ale nie spowoduje, że auto będzie się samo czyściło. Bardziej jest to produkt dla leniwych, którzy nie chcą nakładać dobrego wosku kilka razy w sezonie.

Czy ty uzywales kiedys silikon? Stosuje to w motocyklach od lat wlasnie po to zeby nie lapalo kurzu (sliska powierzchnia). U mnie jest mat / nowy plastik. sam schodzi utlenia sie. Te srodki typu kokpit nie stosowakem. K2 kupilem z ciekawosci ( nie mam zdania poki co)

Myjka parowa nie wiem, raz chce uzyc zeby odswiezyc / zdezynfekowac wnetrze ( aczkolwiek jest dosc czysto)


Z ta glinka duzo zabawy widze, ale moze kiedys o polnocy pojade na myjnie;)

pavlacos pisze:Czy ty uzywales kiedys silikon? Stosuje to w motocyklach od lat wlasnie po to zeby nie lapalo kurzu (sliska powierzchnia). U mnie jest mat / nowy plastik. sam schodzi utlenia sie. Te srodki typu kokpit nie stosowakem. K2 kupilem z ciekawosci ( nie mam zdania poki co)

Myjka parowa nie wiem, raz chce uzyc zeby odswiezyc / zdezynfekowac wnetrze ( aczkolwiek jest dosc czysto)


Z ta glinka duzo zabawy widze, ale moze kiedys o polnocy pojade na myjnie;)

myjka parowa nie dezynfekuje - działanie temperatury jest za krótkie. Jedyne na co pomaga to fajnie podnosi włókna w syntetycznych wykładzinach jak masz np. wydeptane dywaniki.