offthe pisze:1.6 z tego co wiem i z tego co podaja sprzedajacy ma 90km a nie 116 a to drastyczna roznica w stosunku do 130km, ktore ma 1.8 ale mozliwe, ze ktos tu sie myli albo sprzedajacy podaja bledne dane...
115km bylo do 1994 roku, potem 1.6 mialy już 90km..
Co do wygody.. skoro nie będziesz tym jeździł częściej niż kilka razy do roku to jakie ma znaczenie automat? W dupowozie to ma sens, kiedy jeździsz codziennie i po prostu męczy Ciebie zmiana biegów..a w weekendowym aucie nie widzę sensu..ma być zabawa, a automat zabawny nie jest..zwlaszcza, kiedy jest do kitu.
+1
Co do silników 90KM, to ta moc jest trochę zaniżona moim zdaniem. Zapewne dlatego, że razem z 1,6 90KM, weszło 1.8 130KM, które notabene rzadko trzyma seria porządnie. Kto by kupił nową droższą 1,8 130KM, gdyby 1,6 nadal miało 115KM, stąd zmiana moim zdaniem. Wracając do tematu zaniżenia mocy w 90KM, wnoszę tak z kilku powodów:
1. Jeździłem 115KM, 90KM i 1,8 130KM. Niema wielkich przepaści.
2. Kilka razy zdarzało się, że 90KM seryjne lub prawie seryjne wypadały podejrzanie dobrze na hamowniach.
Dlatego moim zdaniem niema co przesadzać z tym że 90KM jest jakimś mega mułem w stosunku do 1,8.
Co do wersji japońskich nie pomogę. Co do europy to jest tak, że 1,8 zwykle były bogatsze:
- często torsen
- więcej rozpórek na dole i rozpórka za fotelami
- elektryczne lusterka (nigdy nie widziałem w europejskiej 1.6)
- otwieranie bagara ze schowka
i kilka drobniejszych rzeczy.
Co do gnicia budy, najważniejsze rzeczy do sprawdzenia:
1. tylna część progów (gniją bo ludzie nie udrażniają regularnie odpływów dachu)
2. tylne nadkola (zarówno zewnętrzne = purchle na rantach nadkoli, jak i wewnętrzne = przed tylnym kołem jest taki korek gumowy w nadkolu, w jego okolicy lubią gnić - trzeba postukać mocno śrubokrętem, bo lubi ładnie wyglądać, jak jest zalane konserwacją, a jak pukniesz to śrubokręt wpada).
3. dół przednich błotników przy progu.
Reszta to już trzeba obejrzeć standardowo całe podwozie, komorę, itd.
ps. co do Twojego auta, stan wydaje się ładny. Ja trochę staroświecki jestem już chyba bo nie podobają mi się te wynalazki w miejscu obrysówek przedniego zderzaka i ta lotka na klapie bagara. Co do wnętrza się nie wypowiem, bo nie widać.