Hantkus - Niebieska z Twojego linku, wisi mniej więcej od wakacji 2011 na allegro - początkowo za niecałe 20, później za 18, teraz za 16...przez cały ten czas samochód jest niezarejestrowany.
I teraz tak...gość twierdzi, że plakietki na błotniku nie ma bo "pewnie odpadła", ale zaznacza zarazem, że lakier jest oryginalny na całym samochodzie, i nic mu nie wiadomo, aby auto miało w Niemczech jakiś wypadek. Właściciel zarzeka się, że to limitowana wersja NB 1.8 o mocy 140KM, a większość zwykłych 1.8 ma 130KM (co oczywiście jest bzdurą), gdy delikatnie próbowałem mu uświadomić iż nie ma racji, stwierdził, że to miał już 6 takich samochodów i, że wie lepiej...
Generalnie Pan mówi, że była na kołach stalowych od Golfa, więc kupił nowy komplet felg za 2200zł (widoczne na zdjęciach), założył radio, oraz dokupił dywaniki...
Interesowałem się nią, zanim jeszcze kupiłem swoją - wtedy kosztowała więcej, ale...i tak dużo, dużo mniej niż porządne 10th Anniversary na Roadsterach, czy nie wspomnę już o niemieckich ogłoszeniach - a przecież nasz handlarz również coś chciał na niej zarobić...
Dla mnie to auto, to przywieziona po najniższych kosztach padlina, od jakiegoś Turka, z placu, spod Berlina i tyle...nie wierzę w okazje, i nie wierzę w allegrowych świętych Mikołajów...
Rozmowa z gościem przypominała TYPOWĄ rozmowę z handlarzem, laweciarzem...problemy ze składnią zdania, bajki o jakiś limitowanych silnikach mających 140KM, dowiedziałem się nawet, że gdyby ją zarejestrował, to ubezpieczenie za nią spłacałby...do końca życia.
No i wspomniane refleksy, dodane chyba w Paincie, cwaniaczek mistrz komputera, pokazujący klientowi potencjalnemu, że na jego komisowej furze, słońce tworzy ZAWSZE identyczny refleks, raz nieco większy, raz nieco mniejszy, zawsze ten sam, czy to zdjęcia robione ze słońcem, czy też pod słońce...
Lubię takich mistrzów!
Czy warto szukać drożej wersji rocznicowej? Hmm...zależy czego oczekujesz, tutaj Torsen, skrzynię 6b i amortyzatory B6 masz w serii, poza tym wyprodukowano ich jedynie 7500 sztuk (chociaż są bardziej limitowane edycje NB, jak Miracle, czy Magic) - to jednak auto ma w sobie pewną magię..
Zależy do czego to auto - jeśli do dbania i kochania, lepiej szukać cukierka (cukierki nie kosztują 16 tysięcy) - chyba, że planujesz następce ISKI (której swoją drogą mieliśmy robić fotyy...

), z przeznaczeniem też na tor, to chyba wersja nie ma aż takiego znaczenia..
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
jimmunio - To ogłoszenie to w ogóle...
Na zdjęciach jest NB Magic (produkowane tylko w 1999 roku, wyprodukowano jedynie 1900 egzemplarzy), w opisie jest rocznik 2002 (wtedy produkowano już NBFL), podana pojemność to 1600ccm, a podana moc to 140KM, czyli tak jak dla silników 1800ccm. O cenie nie wspominam, bo to w ogóle wygląda jakoś śmiesznie....
