NCFL czy ND?

[Zbychersky]

mają wadę skrzyni biegów.

Nie tylko I wade maja prawdopodobnie wszystkie produkowane do wrzesnia 2016

[paratasman]

Fifkers pisze:
Ogólnie tylko jeden forumowicz z Białegostoku miał jakiś trefny egzemplarz 2,0 i trafił na kilka dziwnych problemów. Poza nim nie słyszałem, żeby NCFL miała jakieś szczególne problemy techniczne. A ND z pierwszego roku produkcji mają wadę skrzyni biegów....

ten użytkownik z Białegostoku to ja:-)
ncfl sport zrobiłem ok 90tyś km w 2,5 roku. tu masz o poprzedniej https://www.mx5klubpolska.pl/forum/view ... 18&t=18740
Obecnie mam nd skyfreedom, więc chyba mogę się wypowiedzieć.
W ND na gwarancji mam już zgłoszony do wymiany dach i listwy progowe wewnętrzne. (akcje serwisowe), 1 raz stała w serwisie z powodu błędu czujników martwej strefy - nic nie znaleziono, błąd do tej pory nie powrócił. Obecnie ma ok. 15 tyś przebiegu. Skrzynia jeszcze się nie posypała. Natomiast dramatem jest lakier (soul red), w NCFL po 90 tyś nie było żadnych odprysków, tu po 15 tyś cały przód już w ciapki.
A więc po kolei:
Ad1. ncfl to max 65k,nd fajna demówka min 85k
Ad2. NcFL był bardziej komfortowy! Dużo! Nd na krótkich nierównościach podskakuje jak piłka. Natomiast w ND rzeczywiście jest sporo ciszej i dodatkowo mniej wieje przy otwartym dachu. Wg mnie to, że mniej wieje wynika z tego, że siedzisz bliżej szyby (wianie). A jeśli chodzi o głośność wg mnie przy 120km/h w nd to jak 100 km/h w nc. Zaskoczony jestem spalaniem ND, NCFL po mieście potrafił łyknąć 14 litrów, po trasie norma to 8 litrów jak trochę szybciej to i 10 spali, na autostradzie 13 i więcej (do 200km/h na dłuższej trasie), jadąc jak emeryt do 70- 90km/h można było zejść poniżej 7. W nd po mieście nie spalił mi więcej niż 9,5l, po trasie spokojnie mieszczę się w okolicach 7l, a jak jedziesz zgodnie z przepisami (momentami do 120km/h) to 6l, po autostradzie jeszcze nie jeździłem więcej niż kilkanaście kilometrów więc się nie wypowiem. Jak sprzedawałem swoją NCFL to była jeszcze 1,5 roku na gwarancji serwisowej, więc jak poszukasz to możesz jeszcze znaleźć z gwarancją .
Ad3. NCFL była w hardtopie, nd jest z miękkim i szczerze mówiąc wolę miękki - nie trzeba się zatrzymywać by zamknąć/oworzyć (a w ncfl nieraz był problem przy nagłym deszczu i np. zwolnieniu na autostradzie), ale ja mam garaż.
ad4. z tych 90 tyś o których wspominałem min. 70 tyś było z otwartym dachem wiec nd ma tu przewagę bo mniej wieje.

NCFL był większy w środku, nd jest naprawdę ciasny, zwłaszcza z fotelami recaro, poza tym ma mniejszy bagażnik i jeszcze mniej schowków. Ma też 10 litrów mniejszy zbiornik, ale zasięg ma identyczny (albo nawet minimalnie większy)jak ncfl.
mam nadzieję ,że pomogłem,
pozdrawiam

[Zbychersky]

Natomiast dramatem jest lakier (soul red), w NCFL po 90 tyś nie było żadnych odprysków, tu po 15 tyś cały przód już w ciapki.

Ja to bym tego nawet lakierem nie nazywał... Gdybym o tym wcześniej wiedział, to chyba zamiast ND byłoby coś innego.

[Wojtek Wawa]

Dzięki wielkie za kolejne wypowiedzi. Zaskoczyło mnie, że premium lakier Soul Red jest tak samo słaby. Różnica w spalaniu na poziomie 5 l w mieście to też nowa wiadomość. Raczej mam ciężką nogę i niestety potwierdza się, że wolnossąca benzyna w mieście palić mi będzie 14-15 l (tak miałem z w starej Alfie). Z drugiej strony liczyłem na postęp w technice przez te 20 lat :/
Ciekawe ile w tym zasługi w ND iFloop, bo demówki to zawsze Skypassion. Z drugiej strony w ostatnim tygodniu widzę pod moją kamienicą zaparkowanego soft topa, skutego lodem, chyba psychicznie bym nie wytrzymał widząć mojego mxa tak traktowanego. Stąd obecnie znów zapatruję się na NCFLa, chyba że pojawią się w zimie pierwsze ND RF na wyprzedaży (choć wg mnie to bardziej targa, a szukam roadstera).
Przez weekend miałem taki ciąg do MX5, że chciałem kupić tę obitą NC z pełną historią ASO z Niemiec (mam dobrego blacharza i lakiernika), ale na szczęście brat mnie ostudził ("to 2009 będziesz miał silnik do wymiany"). Obym wytrzymał do września/października, na chłopski rozum wtedy mogą pojawić się na rynku ładne egzemplarze po sezonie.

[irekJ]

To ja jeszcze się wtrącę jako, że powoli kiełkuje w głowie wizja zmiany Miaty na nowszą. W ND występuje na dzień dzisiejszy wysoki windshot? Ktoś drążył temat jak wygląda kwestia ewentualnego montażu i otwierania/zamykania szmaty?

[Bimbak]

Pietryga ma w ofercie taki mocowany na rzep analogicznie do tego w nc. Chyba taki sam widziałem w ofercie voyagerclub na allegro.

[Wojtek Wawa]

To ja jeszcze się wtrącę jako, że powoli kiełkuje w głowie wizja zmiany Miaty na nowszą.

Jakby co daj znać

[Wojtek Wawa]

Może kogoś, kto stoi przed moimi dylematami zainteresują poniższe filmiki, które pokrywają się z tym wątkiem

Jak zabawnie przechyla się ND RF
https://youtu.be/N77T7fcTfrg?t=1m18s
+ potwierdzenie, że soft top jest lepszy w jeździe top down (dalej)

Porównanie NC z ND na Bilsteinach (i tak mnie nie stać na Sky Freedom, a Sky Passion będzie miększa i palić więcej) przez Marek Drives. To ubrane w krótki film wszystko co zostało powyżej napisane:
https://youtu.be/UczlO-EVYyQ

Dlaczego NC jest lepsza od ND na zwykłym zawieszeniu (w scenerii dla której kupuję MX5):
https://youtu.be/r6HFEaZi5mI?t=16m13s

Tak naprawdę wszystko to wiedziałem zanim założyłem ten wątek. Ale kto lubi swojego NC może polubić bardziej.

/ten siedmioletni NCFL za 55 k, który pojawił się na allegro w weekend, jakby usunął powód powstania wątku i dylematu - różnica 35 k pln to więcej niż 20 k pln do ND/.

[mufasa]

/ten siedmioletni NCFL za 55 k, który pojawił się na allegro w weekend, jakby usunął powód powstania wątku i dylematu - różnica 35 k pln to więcej niż 20 k pln do ND/.

Kupiłeś??

[GTwice]

/ten siedmioletni NCFL za 55 k, który pojawił się na allegro w weekend, jakby usunął powód powstania wątku i dylematu - różnica 35 k pln to więcej niż 20 k pln do ND/.

Kupiłeś??

Póki co sprzedającego nie ma na miejscu, kolejka jest już do oglądania na kilometr (jeśli mówimy o czarnej a nie o białym automacie softtop)

[mufasa]

Czarna, czarna...

[Wojtek Wawa]

Jak pisałem chcę kupić mx5 po sezonie. Ale ciężko się powstrzymać... Obecnie kasę mam na nc, do ncfl dobiję za kilka miesięcy. Na szczęście inne kolory podobają mi się dużo bardziej. Więc chętnie poczekam. Może ta biała akurat stanieje na jesień.

[Dziubas]

Jak pisałem chcę kupić mx5 po sezonie. Ale ciężko się powstrzymać... Obecnie kasę mam na nc, do ncfl dobiję za kilka miesięcy. Na szczęście inne kolory podobają mi się dużo bardziej. Więc chętnie poczekam. Może ta biała akurat stanieje na jesień.

Szkoda sezonu.

[Bimbak]

Taaa życie jest za krótkie

[Wojtek Wawa]

Od kilku godzin nie mam kredytu hipotecznego. Pierwszy raz bez długów od ponad 6 lat. 2 godziny później dzwoni brat
- ile chcesz na tę mx5?
- stary, daj się nacieszyć życiem bez długów
- ok, zadzwonię jutro


Kupując samochód rodzinny potężnie się uwaliłem w minę i teraz jestem bardzo ostrożny.Liczę, że dobrą mx5 można kupić wyłącznie poza sezonem, a na tę białą mnie nie stać (i coś wewnątrz mnie krzyczy, że spadek wartości 25 000 zł przez 5 lat to trochę za mało). Ale co spotkam jakąś mx5 (a kilka stoi choćby pod moim biurem), to kręci mi się w głowie.

[unaimed1337]

Imo zdecydowanie lepiej dozbierać kasę na NCFL.

[jqb]

Imo zdecydowanie lepiej dozbierać kasę na NCFL.

Czemu? Dla mnie bez sensu jeżeli komuś wygląd NC odpowiada.

[flatline]

Wygląd to kwestia gustu, ale to co mi przychodzi do głowy z rzeczy istotnych:
- ocynk
- poprawki w silniku 2.0
- zmiany w zawieszeniu
- no i ocynk

Chyba każdy musi sobie po prostu odpowiedzieć, czy to jest dla niego warte sezonu przejechanego w puszce

[unaimed1337]

Imo zdecydowanie lepiej dozbierać kasę na NCFL.

Czemu? Dla mnie bez sensu jeżeli komuś wygląd NC odpowiada.

Poza wyglądem zewnętrznym i wewnętrznym to głównie: skrzynia, silnik. Ponoć NCFL miało też jakieś lekkie zmiany w zawieszeniu, ale to raczej na granicy placebo.
Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie komuś do głowy w kwestiach mocowych, modowych itp. więc szczerze wolałbym startować z większym buforem .

[jqb]

- ocynk
(...)
- no i ocynk

No ja w ten ocynk nie wierzę. Nie wiem czy gdziekolwiek było to oficjalnie napisane. Dla mnie Mazda to Mazda, musi ją coś chrupać

Chyba każdy musi sobie po prostu odpowiedzieć, czy to jest dla niego warte sezonu przejechanego w puszce

+1

Poza wyglądem zewnętrznym i wewnętrznym to głównie: skrzynia, silnik. Ponoć NCFL miało też jakieś lekkie zmiany w zawieszeniu, ale to raczej na granicy placebo.

Z tym wszystkim się zgadzam Dla mnie jednak wszystkie te zmiany są na tyle małe że podważają konieczność dołożenia xx tys. zł. Jak w NC padnie silnik (w co wątpię, jeżeli mówimy o dobrych egzemplarzach), to taniej wyjdzie go wymienić na LF z NCFL lub L5. Zawieszenie to tylko lekko zmieniona geometria przez inne sworznie wahaczy z tego co pamiętam - tu znowu, i tak sporo osób obniża zawias, idzie w customową geometrię, dla mnie to żadna przewaga.

[Wojtek Wawa]

Ze wszystkim się zgadzam, ale NCFL są młodsze, a więc mniej zmęczone. Najbardziej boję się też awarii silnika i rdzy. A te tanie wymiany silnika to chyba mit, nie znam nikogo, kto kupił tanio silnik, przełożył, i było idealnie. Nawet tutaj na forum czytałem o wymianie, która skończyła się i tak remontem generalnym.

[Fifkers]

ale NCFL są młodsze, a więc mniej zmęczone.

To akurat nie jest argument w przypadku tego modelu. Mx-5 często jest samochodem weekendowym na krótkie przejażdżki, więc nie ma problemu znaleźć NC z małym przebiegiem kilkudziesięciu tys km. Tutaj przebiegi nie są powiązane z rocznikiem. Moja była (teraz ojca) NB z 2000r. ma przebieg około 70tys km.

[Kamien]

Imo zdecydowanie lepiej dozbierać kasę na NCFL.

Imo zdecydowanie lepiej dozbierać kasę na NCFL.

Czemu? Dla mnie bez sensu jeżeli komuś wygląd NC odpowiada.

Wygląd NC to nie aż taki problem a różnica w cenie 20 - 30 tys.

Moim zdaniem lepiej kupić NC z małym przebiegiem... (np. moja miała 32 tys. km )

[Wojtek Wawa]

Może ktoś w mojej sytuacji czytać będzie kiedyś ten wątek, zostawiam poniżej moje wrażenia dla potomnych. I chyba dlatego, że w nocy nie mogłem spać i muszę z kimś o tym porozmawiać

EDIT:
PONIŻEJ OPIS JAZDY SAMOCHODEM Z AUTOMATYCZNĄ SKRZYNIĄ BIEGÓW. NIE BULWERSUJCIE SIĘ - Z MANUALEM JEST WSZYTKO IDEALNIE. NIESTETY AUTOMAT PSUJE WSZYSTKO, CAŁA JEDNOŚĆ JEŹDŹCY Z WIERZCHOWCEM


Wczoraj przejechałem się ND RF. Sprzedawca nie miał czapki, więc nie jeździłem top down. Z zamkniętym dachem już przy 120 kmh na obwodnicy ostro szumiały uszczelki (na tyle mocno, że nie dałbym rady tak jechać, zwolniłbym do 100 kmh na trasie). Czyli, wg mnie, to samochód bez sensu. To roadster i tylko w trybie top down ma sens. Zrozumiałem też dobre rady wszystkich tutaj. By nie fiksować się na twardym dachu. Jako inżynierowi imponował mi dotąd mechanizm jego rozkładania i składania. Ale tak naprawdę zrobiłem to raz pod salonem i wystarczy - fajny bajer, ale wolę mieć lżejszy samochód.

Była to moja pierwsza w życiu jazda mx5. Co mnie zaskoczyło, to głośny wydech, który zagłuszał dokładnie wszystkie inne odgłosy. Chyba, że w trybie sport to głośnik z zagłówka robi ten efekt? Wydaje mi się, że soft top może być cichszy przy niskich prędkościach top down, niż RF w stanie zamkniętym.

Samochód jest komicznie miękki na standardowym zawieszeniu - przechyły identyczne jak w moim hydropneumatycznym starym citroenie c5 (i serio nie robię sobie żartów, jechałem trasą pokonaną z 1000 razy właśnie c5). Za to niemal podobna wygoda na wybojach... po których prawie nigdy nie jeżdżę.

W sobotę mam plan pojeździć soft topem na bilsteinach oraz NCFL Sport. I będę miał odpowiedź, która Mx5 jest dla mnie. Kocham zakręty i to będzie decydujące. Wiem, że na torze około 1:30 min na okrążenie ND na bilstainach łoi NCFLa 3 sekundy na okrążeniu, więc wiele się po innych amortyzatorach spodziewam.

Inna sprawa to układ kierowniczy, mało czucia w ND, podobno w NCFL jest duuuużo lepiej.

Minął czas i wizualnie ND podoba mi się już z każdego kąta (miałem wcześniej duży problem z tyłem). Widok ze środka na maskę, to coś fantastycznego. Maska kojarzy mi się z tą z Corvette C3 (mój ulubiony design). Doszło do tego, że miałem kupić mx5, pomimo wyglądu (bo generalnie żadna generacja mi się nie podobała poza NCFLem w dwóch kolorach), ale by mieć czym bawić się na ślimakach/górach, a od wczoraj tak mnie strzeliła strzała amora, że chyba kupiłbym ten samochód nawet na citroenowsko miękkim zawieszeniu Za wygląd.

Nie mogę ocenić silnika, bo był... z automatem. Mimo wymuszenia manualnej jazdy i tak zmieniał biegi przez kick down. Niby standard, ale w trybie sport liczyłem, że tryb manualny będzie działał jak w samochodzie torowym - czyli trzymał się biegu. A tu po odpuszczeniu w zakręcie, wkładał wyższy bieg. A liczyłem na jakąś reakcje tyłu na zmianę obciążenia. Dziwny jest też dla mnie brak osiągów, ale samochód miał 300 km, może był nie dotarty. Generalnie ~7.5 sekundy do 100 kmh powinno już wciskać w fotel (Alfa 156v6 miała 7.3 i to robiło wrażenie jak przyśpieszała na III biegu), a poza rykiem wydechu innych wrażeń brak. Fakt, że na codzień mam pod nogą 370 Nm przy 1500 rpm pewnie przytępia zmysł czucia plecami.

[2451]

Może ktoś w mojej sytuacji czytać będzie kiedyś ten wątek, zostawiam poniżej moje wrażenia dla potomnych. I chyba dlatego, że w nocy nie mogłem spać i muszę z kimś o tym porozmawiać

Od tego jest forum żeby rozmawiać Ja tak się ciągle zastanawiam czy RF to po prostu RF, czy ND RF. Też mi to spać nie daje

Wczoraj przejechałem się ND RF. Sprzedawca nie miał czapki, więc nie jeździłem top down. Z zamkniętym dachem już przy 120 kmh na obwodnicy ostro szumiały uszczelki (na tyle mocno, że nie dałbym rady tak jechać, zwolniłbym do 100 kmh na trasie). Czyli, wg mnie, to samochód bez sensu. To roadster i tylko w trybie top down ma sens. Zrozumiałem też dobre rady wszystkich tutaj. By nie fiksować się na twardym dachu. Jako inżynierowi imponował mi dotąd mechanizm jego rozkładania i składania. Ale tak naprawdę zrobiłem to raz pod salonem i wystarczy - fajny bajer, ale wolę mieć lżejszy samochód.

To ciekawe co piszesz. Własnego doświadczenia jeszcze nie opisze, bo wciąż na swój samochód czekam. Przeczytałem za to xxx wpisów na forach, z których wynikało, że przy top down roadster jest dużo cichszy, przy top up wygrywa RF (poziom hałasu miał być na poziomie aut ze sztywnych dachem). Wymontowanie osłony od wiatru (są różne dla RF i ND) pomaga zmniejszyć hałas, poza tym jest jakiś problem z uszczelkami o którym wspomniałeś.

Była to moja pierwsza w życiu jazda mx5. Co mnie zaskoczyło, to głośny wydech, który zagłuszał dokładnie wszystkie inne odgłosy. Chyba, że w trybie sport to głośnik z zagłówka robi ten efekt? Wydaje mi się, że soft top może być cichszy przy niskich prędkościach top down, niż RF w stanie zamkniętym.

Nie wiem jak w wersji EU, ale w US za hałas we wnętrzu odpowiada "sound tube". Można go łatwo wymontować, uszy odpoczywają, ale to też przetestuję mam nadzieję już w niedługim czasie Może to jego wina?

RF i ND to pomimo tego że bardzo podobne to zarazem różne samochody dla różnych użytkowników. Dla mnie to może być pierwszy krok do roadstera, który dzięki RF mogę postawić.

[heretic]

Wojtek, no offence, ale jak zacząłem czytać Twój ostatni post i dotarłem do momentu o 'wichurze' na uszczelkach to pomyślałem sobie - zupełnie jak mój kumpel z pracy który jeździ Peugeotem 407 HDi...a potem przeczytałem o C5 Czy jesteś przekonany że MX5 to auto dla Ciebie? Dla mnie w tym aucie ważna jest frajda z jazdy, nie tylko ta wynikająca z małej masy, wyważenia i związanych z tym własności dynamicznych, ale też to że cały czas ma się wrażenie jakby się jechało szybko, nawet jeśli licznik wskazuje tylko 50kmph - to że auto jest małe, niskie, bez dachu (większa ekspozycja na otaczający świat), głośne, słowem zalewa nas dość intensywnymi bodźcami. Mam wrażenie że duża część innych użytkowników MX5 też ceni tę charakterystykę, ale nie każdemu to odpowiada - np owemu koledze z 407 podoba się to że jest to małe auto o sportowym wyglądzie, fajnie się jeździ (powoli) bez dachu jak jest ciepło etc. ale dla siebie rozważa SLK - ma to co jemu się podoba w MX, ale jednocześnie jest bardzo wygodny i cichy. Sam jestem na etapie wymiany MX'a i się obawiam czy nie będę zawiedziony. NC odrzuciłem od razu, bo jak dla mnie jest za bardzo 'daily', a jednocześnie za mało 'daily' (za mało miejsc, za głośne, za wolne etc.). ND jeździłem kilka razy (tylko wersją soft top) zarówno z dachem jak i topdown i w porównaniu z moją starą miatą to bardzo cichy i komfortowy samochód, fakt, jest lekki i zwinny (a przy tym mega miękki nawet na Bilsteinie) ale nie wiem czy nie stał się zbyt 'zwykły'. Mam nadzieję że wydawszy kasę nie okaże się że któregoś dnia wychodząc z domu stwierdzę że jadę daily bo nie chce mi się MX'a wyciągać z garażu
Odnośnie wrażeń silnikowych - to nie jest specjalnie szybkie auto, szczególnie z automatem - 'jedyne' 8.5s do 100kmph, czyli większość współczesnych kompaktów z niedużymi turbo benzynami ma lepsze osiągi.

[Wojtek Wawa]

Sobota da odpowiedź, czy mx5 jest dla mnie, oczywiście nie czuję się urażony.

Po mx5 spodziewałem się frajdy w zakrętach i z jazdy bez dachu. Oraz charakterystyki auta tylnonapędowego.

Jak napisałem - automat nie pozwolił mi tego zweryfikować, tak samo jak sprzedawca, który bał się jechać bez dachu przy +9 st C.

A zwykłe zawieszenie jest naprawdę citroenowsko miękkie. Odnoszę wrażenie, że jedyna różnica to niższy profil opon i mniejszy rozstaw kół. Ostatnio zaliczyłem na Teneryfie z 10 000 zakrętów (przejechałem 2 razy prawie wszystkie tamtejsze górki) i miękki maluch i20 chyba mniej się bujał lewo/prawo. Inna sprawa, że tam jechałem z respektem, nie znając tych dróg, choć opony popiskiwały, a w Warszawie znam prędkości atakowania zjazdów/wjazdów na obwodnice/innych ślimaków.

Co do wyciszenia - spodziewałem się, że będzie głośno, ale wrażenia to nieco sztuczny dźwięk z wydechu (o co podejrzewałem nawet głośniki) a przy 120 kmh dochodzi ogromny szum z uszczelek. Liczyłem bardziej na dźwięk silnika i pisk opon To buczenie wydechu było dla mnie rzeczywiście uciążliwe - czułem dosłownie ciśnienie akustyczne, ale dla mnie to nie problem - zobaczę jak będzie top down, bo wyłącznie tak (od czasu jazdy próbnej:-)) chcę jeździć mx5. Wtedy zostanie tylko dźwięk bez rezonowania od dachu. Sama muzyka z wydechu jest wg mnie niezła jak na nudne R4 (choć alfa z aluminiowym silnikiem R4 hemi, którą miałem 3 lata, brzmiała ciekawiej:-)
Oczywiście wątek ten założyłem licząc, że mx5 będę skakał na weekend w góry. Teraz nie wiem czy miałbym ochotę na jazdę z zamkniętym dachem przez np 5-6 h w jedną stronę.

A czy samochód jest dla mnie? Nie masz pojęcia, jak podobało mi się siedzenie w środku, w salonie w soft topie i widok na pofalowaną maskę ND. Tak bardzo, że jeśli nawet NCFL spodoba mi się w jeździe bardziej (a ma ku temu potencjał, bo kręcić się bedzie do prawie 8 k rpm a nie do 6 k rpm i będzie mieć zapewne twardsze zawieszenie i czulszy układ kierowniczy), nie wiem czy mimo wszystko nie poczekam do stycznia i nie kupię ND. Za sam ten widok i wnętrze.

[bonito]

Czy jesteś przekonany że MX5 to auto dla Ciebie?

To samo pomyślałem po przeczytaniu tego posta - ja po pierwszej przejażdżce NC PRHT poczułem że to jest to, pobiegłem do salonu, kupiłem i do tej pory jest to najlepszy samochód jaki miałem. Myślę że po prostu kolega potrzebuje innego samochodu - jak komuś przeszkadza szum wiatru i hałas silnika, czy układ kierowniczy MX-5 (!!!) powinien po prostu poszukać czegoś innego... Może jednak ten Citroen C5?
bonito

[2451]

Jak ktoś będzie jeździł przez większość czasu z otwartym dachem, to RF nie ma żadnego sensu.
Ja przejechałem MX5 ND ponad 700 km. Od zobaczenia jej na parkingu, a potem po przejechaniu dłuższej trasy wiedziałem, że to ten samochód. Jedyne z czym do końca nie czułem się do końca komfortowo, to miękki dach. Wybór padł na RF.
Nie wiem jak Wy podejmujecie decyzje, ale u mnie to wygląda tak, że od razu wiem. Albo coś jest dla mnie, szukam dalej.

[Fifkers]

Nie rozumiem w czym problem gdy komuś nie odpowiada miękkie zawieszenie. Kupując samochód za 100tys zł chyba nie powinno być problemem kupienie bilsteinów i jakichś twardszych sprężyn za 3tys czy jakiegoś gwintu za niewiele więcej.