kolega zdzicha pisze: ↑30 gru 2020, 20:28
Nawet sobie nie wyobrażam jak musi wyglądać MX5 przy 100k km. Trzeba mieć duży margines tolerancji. Albo miłość. Bo miłość przekracza granice. Chyba to w właśnie to.
Oj nie przesadzajmy. Moja ma 111.500 km na liczniku przejechane od czerwca 2017 r. i: fotele jak nowe, kierownica i drążek skrzyni plus ręczny bez śladów zużycia, lakier rzeczywiście ma odpryski, ale nie większe niż u znajomych na niemieckich autach (no niestety jazda na trasie z prędkościami większymi niż wypada i jest dozwolone musi na każdym aucie z wodnym lakierem skutkować odpryskami), do tego plastiki wnętrza bez śladów zużycia, jedynie co to dywanik kierowcy pod prawą stopą zaczyna się przecierać.
Ogólnie auto nie wygląda na 111.000 a raczej na 25 000 km - co może potwierdzić chociażby kolega MMRS i Disi. Więc ja bym raczej nie generalizował.
EDIT: Aha, no i silnik przy 100.000 km wewnątrz i na zewnątrz wyglądał jak nówka.