
Jak nie kupować MX-5 (wg. społeczności)
Czyli dlaczego z kalkulatorem w ręku nie każdy samochód można kupić...
Moderator: Moderatorzy
-
- Posty: 553
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
W salonie BMW utargować upust 20 procent co jest normą i wyjeżdżamy Z4 tańszym od miaty nd. Nie musicie dziękować
Edit:Tylko spieszcie się zanim dopadnie ten model rak nerek
Edit:Tylko spieszcie się zanim dopadnie ten model rak nerek
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm 

- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2210
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Ja tylko stanowczo nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że mx5 nd to zabawki dla bogatych. Sam takim człowiekiem nie jestem, długo negocjowałem z salonami z całej Polski, może kupiłem za gotówkę, ale jej uskładanie wymagało tak dużo pracy, że drugi raz nie dałbym tak rady. Do tego jak TerminatorPi nie modzę i nie jeżdżę na tor. Ale raczej nie dlatego, że nie mam potrzeby, tylko mnie na to nie stać (choćby na naprawę samochodu bo ewentualnej kolizji za własny hajs, czy nowe opony i hamulce co kilka godzin jazdy).
I też kupowałem mx5 po kocham pomykać po zakrętach. Nawet na jazdach próbnych nie rozumiałem po co ten cały kult top down. Może dlatego, że w rf sprzedawca poprosił, żeby nie, bo jest chory, a w soft topie sprzedawca wziął mnie na... trzypasmową ekspresówkę i przecież do dziś to żadna przyjemność.
Usiądź w nd, zobacz tę pofalowaną maskę przed sobą i od razu będziesz wiedział. Mnie np. 1. jazda ND bardzo rozczarowała. Na tym forum pojawiły się głosy, że powinien kupić p407 czy innego Passata. A to był rf automat na czarnych seryjnych amorach. Za to jazda z manuałem na żółtych bilach w soft topie... Do dziś się do niej uśmiecham. Mimo, że to dla mnie czarny dzień posiadania ND.
Tak samo kiedyś uznawałem, że prędkość w zakręcie jest wszystkim, albo że w samochodzie sportowym i do tego lekkim, opony będą mi starczać na wiele lat...
I też kupowałem mx5 po kocham pomykać po zakrętach. Nawet na jazdach próbnych nie rozumiałem po co ten cały kult top down. Może dlatego, że w rf sprzedawca poprosił, żeby nie, bo jest chory, a w soft topie sprzedawca wziął mnie na... trzypasmową ekspresówkę i przecież do dziś to żadna przyjemność.
Usiądź w nd, zobacz tę pofalowaną maskę przed sobą i od razu będziesz wiedział. Mnie np. 1. jazda ND bardzo rozczarowała. Na tym forum pojawiły się głosy, że powinien kupić p407 czy innego Passata. A to był rf automat na czarnych seryjnych amorach. Za to jazda z manuałem na żółtych bilach w soft topie... Do dziś się do niej uśmiecham. Mimo, że to dla mnie czarny dzień posiadania ND.
Tak samo kiedyś uznawałem, że prędkość w zakręcie jest wszystkim, albo że w samochodzie sportowym i do tego lekkim, opony będą mi starczać na wiele lat...
To jest nas trzech

ND2 na tor i nie tylko
http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewt ... ead#unread

- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1661
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
To wszystko zależy od tego jaki się ma punkt odniesienia.Wojtek Wawa pisze: ↑25 lip 2021, 20:25Ja tylko stanowczo nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że mx5 nd to zabawki dla bogatych.
Z jednej strony, dla wielu osób posiadanie jakiegokolwiek samochodu "do zabawy" świadczy o wzglednym "bogactwie". Z drugiej - niedaleko mnie bywa 600LT, a właściciela nie określiłbym jako jakoś bardzo bogatego.
Pamiętajmy, że podobno 4k brutto sytuuje w klasie średniej.

-
- Posty: 553
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Klasa średnia za 4k brutto to ma być efekt nowego ładu. Wiadomo, że klasa średnia powinna być Eco więc transport publiczny zamiast samochodu i kilka stówek więcej zostaje do pierwszego. Mx5 najlepiej poprzednich generacji to też dobry sposób na fun car bez wzbudzania zainteresowania zasobnością portfela. Dla mnie np. jest istotne żeby nie wzbudzać z jednej strony zainteresowania opieki społecznej, z drugiej urzędu skarbowego
Najwięcej postępowań skarbowych z donosu sąsiada jest 


NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm 

Dokładnie. Yaris GR. Dla mnie poza ceną problemem jest niechęć do aut z pierwszego roku produkcji. Wolę dać producentowi czas na wyeliminowanie chorób wieku dziecięcego. A w tym konkretnym przypadku trzeba było spieszyć się z zamówieniem podczas każdej z dostępnych transzy. Auto mega ciekawe i kultowe zanim trafiło do pierwszych właścicieli.
Zatem nie jestem osamotniony.Wojtek Wawa pisze: ↑25 lip 2021, 20:25Ja tylko stanowczo nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że mx5 nd to zabawki dla bogatych. Sam takim człowiekiem nie jestem, długo negocjowałem z salonami z całej Polski, może kupiłem za gotówkę, ale jej uskładanie wymagało tak dużo pracy, że drugi raz nie dałbym tak rady. Do tego jak TerminatorPi nie modzę i nie jeżdżę na tor. Ale raczej nie dlatego, że nie mam potrzeby, tylko mnie na to nie stać (choćby na naprawę samochodu bo ewentualnej kolizji za własny hajs, czy nowe opony i hamulce co kilka godzin jazdy).
I też kupowałem mx5 po kocham pomykać po zakrętach. Nawet na jazdach próbnych nie rozumiałem po co ten cały kult top down. Może dlatego, że w rf sprzedawca poprosił, żeby nie, bo jest chory, a w soft topie sprzedawca wziął mnie na... trzypasmową ekspresówkę i przecież do dziś to żadna przyjemność.
Usiądź w nd, zobacz tę pofalowaną maskę przed sobą i od razu będziesz wiedział. Mnie np. 1. jazda ND bardzo rozczarowała. Na tym forum pojawiły się głosy, że powinien kupić p407 czy innego Passata. A to był rf automat na czarnych seryjnych amorach. Za to jazda z manuałem na żółtych bilach w soft topie... Do dziś się do niej uśmiecham. Mimo, że to dla mnie czarny dzień posiadania ND.
Tak samo kiedyś uznawałem, że prędkość w zakręcie jest wszystkim, albo że w samochodzie sportowym i do tego lekkim, opony będą mi starczać na wiele lat...
- mojo
- Posty: 249
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
- Model: Inny
- Wersja: 124 Spider
- Lokalizacja: Warszawa
Małych aut "zamkniętych" typu Yaris, i20n itp nie ma wg mnie co porównywać z MX5 - roadster to zupełnie inne odczucia z uwagi na przede wszystkim cabrio i do tego został też zaprojektowany. Można sobie podróżować zgodnie z przepisami i czuć "wiatr we włosach" w hothatch'u to tylko gaz w podłogę ma sens bo inaczej po co przepłacać minimum 2 razy w porównaniu z modelem podstawowym 

- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
Mówimy tutaj o pewnym DNA fury.
W przypadku niektórych samochodów można wyczuć, że ktoś na etapie projektowania przestał łykać pigułki i coś ciekawego przeszmuglował.
Czasami jest to coś oczywistego, czasami to wychodzi dopiero po złapaniu za kierownicę.
Papier wiele zniesie (pracowałem w PR - zamieniłem nie jeden produkt w złoto - za to mi płacili), ale są fury, które mają to coś.
Na 100% ma to MX-5.
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
To 'coś' się minimalnie zmienia w zależności od generacji, ale wspólny czynnik czucia samochodu jest zachowany (ale czasami trzeba fabryce pomóc stabami czy lepszymi oponami).
Wygląda na to, że Yaris GR też to coś ma.
... i obawiam się, że może to być jeden z ostatnich HH.
(dlatego mnie korci)
Stąd pewne podirytowanie, gdy doradzam próbną jazdę.
Oszczędzi to wielu stron postów i tłumaczeń.
15 minut i człowiek zna odpowiedzi, na większość pytań.
Później pojawia się portfel i świadomość niedogodności posiadania całkowicie niepraktycznego samochodu.
Ale w teorii tego typu fur nie da się ocenić.
Jako posiadacz Multipli (która zostanie ze mną na zawsze - pewnie za jakiś czas w pełnym elektyku), NCFL i NA (wszystko stoi pod chmurką), nie ma szans na razie na Yarisa GR. Zniknie w kilka chwil spod bloku.
Ale jeżeli nie jesteś pewien co do MX-5 i czy to jest ta bajka, to zdecydowanie bym rozważył GR'a.
Tylko - moim zdaniem - zbyt dużo rozsądku wykorzystujesz do tych zakupów - tu jest terytorium ludzi, którzy raczej szukają czegoś bardziej zwariowanego, niż rozsądnego.
W przypadku niektórych samochodów można wyczuć, że ktoś na etapie projektowania przestał łykać pigułki i coś ciekawego przeszmuglował.
Czasami jest to coś oczywistego, czasami to wychodzi dopiero po złapaniu za kierownicę.
Papier wiele zniesie (pracowałem w PR - zamieniłem nie jeden produkt w złoto - za to mi płacili), ale są fury, które mają to coś.
Na 100% ma to MX-5.
Co do tego nie ma żadnych wątpliwości.
To 'coś' się minimalnie zmienia w zależności od generacji, ale wspólny czynnik czucia samochodu jest zachowany (ale czasami trzeba fabryce pomóc stabami czy lepszymi oponami).
Wygląda na to, że Yaris GR też to coś ma.
... i obawiam się, że może to być jeden z ostatnich HH.
(dlatego mnie korci)
Stąd pewne podirytowanie, gdy doradzam próbną jazdę.
Oszczędzi to wielu stron postów i tłumaczeń.
15 minut i człowiek zna odpowiedzi, na większość pytań.
Później pojawia się portfel i świadomość niedogodności posiadania całkowicie niepraktycznego samochodu.
Ale w teorii tego typu fur nie da się ocenić.
Jako posiadacz Multipli (która zostanie ze mną na zawsze - pewnie za jakiś czas w pełnym elektyku), NCFL i NA (wszystko stoi pod chmurką), nie ma szans na razie na Yarisa GR. Zniknie w kilka chwil spod bloku.
Ale jeżeli nie jesteś pewien co do MX-5 i czy to jest ta bajka, to zdecydowanie bym rozważył GR'a.
Tylko - moim zdaniem - zbyt dużo rozsądku wykorzystujesz do tych zakupów - tu jest terytorium ludzi, którzy raczej szukają czegoś bardziej zwariowanego, niż rozsądnego.

-
- Posty: 553
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Dla mnie to był główny argument za mx-5. Możliwość nowych doświadczeń z jazdy bez konieczności nadmiernego ciśnięcia/ łamania przepisów drogowych. Taki kompromis między samochodem a motocyklemmojo pisze: ↑26 lip 2021, 6:47Małych aut "zamkniętych" typu Yaris, i20n itp nie ma wg mnie co porównywać z MX5 - roadster to zupełnie inne odczucia z uwagi na przede wszystkim cabrio i do tego został też zaprojektowany. Można sobie podróżować zgodnie z przepisami i czuć "wiatr we włosach" w hothatch'u to tylko gaz w podłogę ma sens bo inaczej po co przepłacać minimum 2 razy w porównaniu z modelem podstawowym![]()


NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm 

Arvi, ja już tak mam, że jeżeli kupuję cokolwiek za więcej niż 5000zł to podchodzę do zakupu zdroworozsądkowo i co do zasady "odrabiam lekcje".
Do mnie akurat póki co otwarty dach nie przemawia, gdyby była wersja coupe MX-5 to pewnie to byłby mój wybór ze względu na wyższą sztywność nadwozia.
Jeździłem na motocyklu kilka sezonów. Po drugim wypadku zrezygnowałem uznając, że wyczerpałem limit szczęścia. Uważam się za dobrego kierowcę, ale motocyklistę to już bardzo przeciętnego.
Do mnie akurat póki co otwarty dach nie przemawia, gdyby była wersja coupe MX-5 to pewnie to byłby mój wybór ze względu na wyższą sztywność nadwozia.
Jeździłem na motocyklu kilka sezonów. Po drugim wypadku zrezygnowałem uznając, że wyczerpałem limit szczęścia. Uważam się za dobrego kierowcę, ale motocyklistę to już bardzo przeciętnego.
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1661
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
No i właśnie o to chodzi.To nie jest auto praktyczne. Nie może być. To nie jest auto na pokaz - za tanie 
Dlatego właśnie wszyscy ci mówią - weź i się przejedź. Nie dlatego, że "jesteś niegodny" posiadania Miaty i jeśli ci się nie podoba, to jest jakiś problem z tobą.
Po prostu lepiej się przejechać jednym, drugim, trzecim samochodem i oszczędzić sobie wywalenia kasy na coś, co się w efekcie nie podoba, albo wręcz przeciwnie - kupienia czegoś średnio-udanego zamiast czegoś, co akurat do twoich potrzeb i oczekiwań byłoby odpowiedniejsze.
Historyjka - po tym jak już mieliśmy ND-ka okazało się, że Rzona zmienia pracę i zamiast kolejnej służbówki sensowniej będzie w zakresie "normanego" samochodu kupić coś swojego. Z różnych przyczyn, choć ja strasznie nie lubię tego rodzaju samochodów, miał być to SUV. Jako, naturalny "cross-sell" od MX-5 rozważaliśmy CX-5. No auto z zewnątrz niebrzydkie, na papierze nawet w miarę sensowne... Umówiliśmy się na jazdę próbną.
Jak do salonu wchodziliśmy niemalże z portfelem na wierzchu, a jazda miała być właściwie pro forma, tak wyszliśmy z niej kompletnie rozczarowani. Ani mnie, ani Rzonie ten samochód kompletnie nie odpowiadał.
Zdarza się.

Dlatego właśnie wszyscy ci mówią - weź i się przejedź. Nie dlatego, że "jesteś niegodny" posiadania Miaty i jeśli ci się nie podoba, to jest jakiś problem z tobą.
Po prostu lepiej się przejechać jednym, drugim, trzecim samochodem i oszczędzić sobie wywalenia kasy na coś, co się w efekcie nie podoba, albo wręcz przeciwnie - kupienia czegoś średnio-udanego zamiast czegoś, co akurat do twoich potrzeb i oczekiwań byłoby odpowiedniejsze.
Historyjka - po tym jak już mieliśmy ND-ka okazało się, że Rzona zmienia pracę i zamiast kolejnej służbówki sensowniej będzie w zakresie "normanego" samochodu kupić coś swojego. Z różnych przyczyn, choć ja strasznie nie lubię tego rodzaju samochodów, miał być to SUV. Jako, naturalny "cross-sell" od MX-5 rozważaliśmy CX-5. No auto z zewnątrz niebrzydkie, na papierze nawet w miarę sensowne... Umówiliśmy się na jazdę próbną.
Jak do salonu wchodziliśmy niemalże z portfelem na wierzchu, a jazda miała być właściwie pro forma, tak wyszliśmy z niej kompletnie rozczarowani. Ani mnie, ani Rzonie ten samochód kompletnie nie odpowiadał.
Zdarza się.
- Frosty
- Posty: 348
- Rejestracja: 30 paź 2019, 11:47
- Model: NB FL
- Wersja: 1.6 Phoenix
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Heh, to się porobiło. Człowiek pojedzie na JapFest a tu takie rzeczy przez kilka dni
ICTC, moim zdaniem, popełniasz ogromny błąd. Mówię to z perspektywy osoby która jeździła Nkami i aktualnymi toyobaru. Jeśli szukasz samochodu jednego jedynego, to tracisz 3/4 frajdy kupując zwykłego hatcha FWD. Jak fajne by nie było współczesne FWD, nie jest nawet blisko RWD roadstera. Aktualna Miata to NAJLEPSZA Miata jeśli chodzi o sportowe doznania OEM. Dokładasz te sprężyny, inny tłumik i masz zupełnie inną konfigurację. Fabrycznie też jest super, jeśli nie masz torowych aspiracji. Bo niektórzy mylą daily auta na dziurawe polskie drogi z jeżdżeniem autem po Silesia Ring.
Dodatkowo Nki sypią się tak samo jak większość dzisiejszych aut. Padnięte dwumasy, odpadające plastiki, parujące lampy, niedziałające rozruszniki, odpadające klamki, niedziałające wycieraczki na autostradzie, pełno takich wątków w sieci
Budżetowe auto sportowe, inaczej nie będzie.
Ale cała ta rozmowa nie ma żadnego sensu, jeśli podejmujesz decyzję w oparciu o numerki w tabelkach, bez pofatygowania się do ASO Mazdy, czy jakiegoś forumowicza, by pojeździć chwile autem.

ICTC, moim zdaniem, popełniasz ogromny błąd. Mówię to z perspektywy osoby która jeździła Nkami i aktualnymi toyobaru. Jeśli szukasz samochodu jednego jedynego, to tracisz 3/4 frajdy kupując zwykłego hatcha FWD. Jak fajne by nie było współczesne FWD, nie jest nawet blisko RWD roadstera. Aktualna Miata to NAJLEPSZA Miata jeśli chodzi o sportowe doznania OEM. Dokładasz te sprężyny, inny tłumik i masz zupełnie inną konfigurację. Fabrycznie też jest super, jeśli nie masz torowych aspiracji. Bo niektórzy mylą daily auta na dziurawe polskie drogi z jeżdżeniem autem po Silesia Ring.
Dodatkowo Nki sypią się tak samo jak większość dzisiejszych aut. Padnięte dwumasy, odpadające plastiki, parujące lampy, niedziałające rozruszniki, odpadające klamki, niedziałające wycieraczki na autostradzie, pełno takich wątków w sieci

Ale cała ta rozmowa nie ma żadnego sensu, jeśli podejmujesz decyzję w oparciu o numerki w tabelkach, bez pofatygowania się do ASO Mazdy, czy jakiegoś forumowicza, by pojeździć chwile autem.
Kontaktowałem się z dwoma dealerami Mazdy. Nie mają testowej MX-5. Odniosłem wrażenie, że nie zależy im aby mi sprzedać...
- flatline
- Donator
- Posty: 2272
- Rejestracja: 21 lip 2013, 19:12
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom+Recaro
- Lokalizacja: ¯\_(ツ)_/¯
- Kontakt:
Jeśli dobrze widzę, to jesteś z Bielsko-Białej? Jeśli nie boli Cię wycieczka do Wrocka, to Jaremko na 99% ma testową sztukę. Przy okazji, są również dealerem Hyundaia więc możesz sobie ustawić 2 jazdy jednego dnia 

"When you’re racing... it’s life. Anything that happens before or after is just waiting."
Tsundere - pocket-sized fastback
Little Sister - gran turismo wannabe
Czerw - racing mongrel on a (not so tight) budget
Siwa - café racer miata
Tsundere - pocket-sized fastback
To by było idealne, przetestować jedno po drugim. Dodatkowo kobita marudzi mi o zoo od tygodni, miałbym to z głowy.

- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
A może przesuń granicę do 15k i kup NB?
Wydaje mi się, że może być to sposób na przetestowanie czy w ogóle roadster jest dla Ciebie.
Szczególnie jesienią powinny trochę tanieć.
Zasmakujesz jeżdżenia RWD zimą, a wiosną zobaczysz jak to jest, gdy ma się słońce na twarzy i wiatr w kabinie ... i uznasz, czy bajka warta 100k+ czy nie. Sprzedaż nie powinna odbyć się ze znaczną stratą po Twojej stronie.
Ale to rozwiązanie dla ludzi, którzy nie mają problemów ze sprzedażą samochodu - ja się za bardzo przywiązuje


Szczerze, jeśli miałbym ładować się w kolejnego starego strucla to tylko NA - jakiś totalnie wypieszczony cukierek. Albo NCFL po grubym doinwestowaniu. Obie opcje nie przejdą u kobity, nie ma bata.
- Konioczynka
- Donator
- Posty: 827
- Rejestracja: 27 mar 2018, 17:14
- Model: Inny
- Wersja: ND3 Homura
- Lokalizacja: Mazury / Ełk
Ja jestem z tych co spróbowali tanio nb bo też nie wiedziałem czy chcę pakować się w NC i miałem sztukę na miejscu. (Jak nie używałem MX5 to 35k za NC jako zabawka to było dla mnie trochę za dużo jak na takie nie sprawdzone hobby - teraz uważam że to darmocha ale komuś z zewnątrz ciężko to wytłumaczyć.)
Pojeździłem 1,5 roku - trochę włożyłem (bo nie mogę tak tylko zużywać auta
) i sprzedałem 50% drożej niż kupiłem = wyszedłem na 0 kasowo.
Nie miałem już więcej wątpliwośći od tej pory - nie potrzeba było 8 stron wątku tylko dwie.
Pojeździłem 1,5 roku - trochę włożyłem (bo nie mogę tak tylko zużywać auta

Nie miałem już więcej wątpliwośći od tej pory - nie potrzeba było 8 stron wątku tylko dwie.

Ostatnio zmieniony 26 lip 2021, 10:50 przez Konioczynka, łącznie zmieniany 1 raz.
KoniOczynka
NBFL 1.6 => NCFL 2.0 => ND3 2.0 Homura
NBFL 1.6 => NCFL 2.0 => ND3 2.0 Homura
- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
Proponuje NB, bo jest modelem najmniej kochanym (wraz z NC, ale to inny budżet). Można skosztować tego co oferuje roadster z niewielką stratą przy sprzedaży.
NA to gruba sprawa, by znaleźć w dobrym stanie (nie wymagającym wkładu). Tez nie łatwo - wbrew pozorom - sprzedać.
NCFL to bardzo dobry pomysł, ale rozumiem argument.
Moja partnerka miała ich mnóstwo … teraz jeździ NCFLem PRHT obklejonym w szarą mieniącą się folię z 17x8 felgami z Japonii z jednorożcem (z modułem SmartTop - jeden przycisk i dach w dół / górę do 60 km/h) za ciężkie pieniądze (a ja nadal struclem NA
).
Także o płeć piękną bym się nie martwił (jest szansa, że jakimś cudem będzie częściej jeździć niż właściciel)
NA to gruba sprawa, by znaleźć w dobrym stanie (nie wymagającym wkładu). Tez nie łatwo - wbrew pozorom - sprzedać.
NCFL to bardzo dobry pomysł, ale rozumiem argument.
Moja partnerka miała ich mnóstwo … teraz jeździ NCFLem PRHT obklejonym w szarą mieniącą się folię z 17x8 felgami z Japonii z jednorożcem (z modułem SmartTop - jeden przycisk i dach w dół / górę do 60 km/h) za ciężkie pieniądze (a ja nadal struclem NA

Także o płeć piękną bym się nie martwił (jest szansa, że jakimś cudem będzie częściej jeździć niż właściciel)


Nie ma przekonania do MX-5 ponieważ jest bardzo wysoka* i uważa, że będzie w niej głupio wyglądała.
*Dużo wyższa ode mnie, ja z metra cięty jestem więc do Mazdy pasuję.
*Dużo wyższa ode mnie, ja z metra cięty jestem więc do Mazdy pasuję.
- flatline
- Donator
- Posty: 2272
- Rejestracja: 21 lip 2013, 19:12
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom+Recaro
- Lokalizacja: ¯\_(ツ)_/¯
- Kontakt:
To akurat zależy od proporcji ciała - ja mam ponad 180cm wzrostu, ale wysoki indeks szympansa (długie ramiona i nogi, relatywnie krótki tors) i dzięki temu nie wystaje z miaty. Kwestia przymiarki i próby ustawienia pod siebie fotela.
"When you’re racing... it’s life. Anything that happens before or after is just waiting."
Tsundere - pocket-sized fastback
Little Sister - gran turismo wannabe
Czerw - racing mongrel on a (not so tight) budget
Siwa - café racer miata
Tsundere - pocket-sized fastback
- wromiata
- Donator
- Posty: 157
- Rejestracja: 26 gru 2019, 12:41
- Model: NC
- Wersja: 2.5
- Lokalizacja: Wrocław
Co do dwóch dodatkowych miejsc, to z tyłu w GT (obstawiam że w GRze będzie podobnie) jest "fotel teściowej", jeżeli kierowca wygodnie usiądzie to za jego fotelem jest około 10 cm na nogi. Na pewno nie jest to wygodne auto do jazdy w 4 osoby, raczej miejsce do rzucenia plecaka czy reklamówki ze sklepu.
Snute są domysły, że cena GR86 za wersję basic ma wynosić coś około 160k zł. Więc raczej nastawiłbym się na +10k zł do tych domysłów za podstawową wersję
-
- Posty: 553
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
GR86 ma silnik 2,4 więc akcyza zamiast 3 jest 18,6. W Polsce to auto może być niesprzedawalne w cenie opłacalnej dla Toyoty czyli stawiam na 179 tysięcy za bazę. Wszytko przez pojemność
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm 

- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
1,7 tutaj. Nareszcie coś dobrego przyszło z tego, żem kurdupel.
Co do wysokich osób - są i na to patenty.
Miata to fura dla wszystkich - ale wpierw trzeba się w niej zakochać.
Ile razy ten samochód był kupowany z myślą o weekendowej zabawce, a kończył jako daily ... a dupowozem jeździła partnerka po dzieci do szkoły (i kradła będzie za każdym razem MX-5 jak trzeba będzie odebrać z przedszkola / szkoły tylko jedno - bo wtedy można).
Może powinniśmy zacząć od tego materiału:
viewtopic.php?f=18&t=27688
Wyjaśni więcej niż my

... i mam złą wiadomość: w ND chyba jest najmniej miejsca


-
- Donator
- Posty: 2292
- Rejestracja: 24 lip 2014, 9:52
- Model: Inny
- Wersja: ND1
- Lokalizacja: W-wa
W takim przypadku ND nie będzie dobrym wyborem, jest bodaj najbardziej ciasny spośród Mx. Czyli jednak jak pisał Arvi powinieneś rozpatrzyć NC.
Tam można obniżać fotele, wycinać gąbkę etc. I jest wyraźnie przestronniejsza od ND. I FL nie ma problemów ze skrzynia. I ma świetny PRHT, dający po zamknięciu wrażenie jazdą coupé i z małym pstryczkiem elektryczkiem na pokładzie w kilka sekund z znów jest „cabrio” jak mówi mój najmłodszy potomek - roadster uczę ale aparat mowy mu jeszcze nie ogarnia

I proszę nie mówić, że mx5 nie jest autem rodzinnym! Teraz codzień wożę innego członka rodziny, tak się wszystkim podoba!
Pojedź na jakieś spotkanie posiadaczy, usiądź, poczuj to… Z cyferek, jak już napisali koledzy niewiele wyniesiesz.
Pozdrawiam, Danillo
Witam. Fajny temat dla mnie bo też mam rozterki.
Decyzja zapadła ,że szukam trzeciego auta tzw weekendowego . Ma być lekkie i dawać dużo frajdy z jazdy no i mieścić się do garażu bo na razie stoi pusty ( mam Stingera 3.3 i wchodzi prawie na styk a żona nie korzysta z garażu bo to dla niej za duży stres tam wjeżdżać ) Automatycznym wyborem wydaje się być MX5.
Żonie najbardziej podoba się NA ja mam dylemat NCFL czy ND ? W nowe nie chcę się "pchać"bo 150 tyś to raczej za dużo jak za mx5 .No i tu się zaczyna problem bo na rynku nic nie, zmieni się to po lecie ?
Z autem mi się nie śpieszy na wiosnę 2022 ma być w garażu.
Decyzja zapadła ,że szukam trzeciego auta tzw weekendowego . Ma być lekkie i dawać dużo frajdy z jazdy no i mieścić się do garażu bo na razie stoi pusty ( mam Stingera 3.3 i wchodzi prawie na styk a żona nie korzysta z garażu bo to dla niej za duży stres tam wjeżdżać ) Automatycznym wyborem wydaje się być MX5.
Żonie najbardziej podoba się NA ja mam dylemat NCFL czy ND ? W nowe nie chcę się "pchać"bo 150 tyś to raczej za dużo jak za mx5 .No i tu się zaczyna problem bo na rynku nic nie, zmieni się to po lecie ?
Z autem mi się nie śpieszy na wiosnę 2022 ma być w garażu.
- Arvi
- Junior Admin
- Posty: 2909
- Rejestracja: 25 lip 2013, 11:01
- Model: NA
- Wersja: Tiny Tina Edition
- Lokalizacja: Warszawa - Stare Włochy
Zdecydowanie najmniejszy szok można przeżyć w (i chyba zarazem najmniej kompromisów kosztuje) NCFL (moim zdaniem z PRHT - czyli składanym, twardym dachem).
Najlepiej krajową, najlepiej 2.0, najlepiej po lifcie, najlepiej po drugim
.
Ale zarazem te trzymają ceny.
Rozejrzyj się po forum - na giełdzie czasami zdarzają się nie tyle co cukierki, co sprawdzone i dobrze serwisowane samochody w porządną historią (albo z mechanikiem, który zna furę na wylot).
Najlepiej krajową, najlepiej 2.0, najlepiej po lifcie, najlepiej po drugim

Ale zarazem te trzymają ceny.
Rozejrzyj się po forum - na giełdzie czasami zdarzają się nie tyle co cukierki, co sprawdzone i dobrze serwisowane samochody w porządną historią (albo z mechanikiem, który zna furę na wylot).
