ta mazdę opisywał novy
http://otomoto.pl/mazda-mx-5-dohc-16v-skora-otwierany-dach-C11948779.html
poszukaj w jego postach na bank znajdziesz

wyjściowa cena tej mazdy była chyba 19.500 :]
edit:
o proszę mam jego posta
wiśniowa mazda mx-5, 2000 rok, 1.6, przebieg na liczniku hmmm 98XXX tyś km,
może tak, cena komisowa 19500zl. Komis maksymalnie schodzi 500zl. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie kilka ważnych wymian, które zrobić trzeba:
- przekładnia kierownicza cieknie (wyjęcie całości, regeneracja);
- wyciek miedzy silnikiem a skrzynia (prawdopodobnie simmering);
- tylni układ wydechowy do wymiany, w sumie od kolektorów już bo rdzy tam była masa (cały skorodowany, przed ostatni tłumik - coś się obluzowało we wnętrzu i powyżej 4tyś obrotów wchodzi w rezonans);
- było malowane prawdopodobnie całe auto, lakier zmatowiały miejscami, drzwi kierowcy są lekko niżej osadzone, maska i klapa bagażnika wewnątrz pomalowana jakąś farbą antykorozyjną czy co to było ..., klapa od wewnątrz jest nie równa, może specjalnie? Nie ma plastiku między silnikiem a szybą przednia, szyba ma dwa pęknięcia, jest nieoryginalna, (podziękowania dla kolegi z mx-5 forum za pokazanie dokładne tych niedociągnięć, ja nie mam takiego oka jeszcze), pękniecie na tylnym zderzaku, zderzak minimalnie przestawiony w stosunku do reszty;
- olej czarny, płyny stare, wszystkie paski i rozrząd - nie wiadomo czy robione, na 95% nie, wnętrze silnika w sumie jakieś uwalone smarami olejem nie wiem co to było;
- 98tys km... to miało auto chyba 40 tyś km temu, pedały wytarte a kierownica też już nie w najlepszym stanie, fotel kierowcy tylko lekko przetarty(skóry ok), wnętrze brudne, te dodatki srebrne dość sfatygowane i zaśniedziałe, rączka ręcznego to jakiś tunning z lidla albo tesco,
Ogólnie auto jest OK, ale do sporego doinwestowania, super stan dachu (jak nówka), zapchane kanały spływu wody, wyniki badania technicznego wyszły dobrze(to podstawowe badanie okresowe), wydruk na komputerze pokazał różne procenty (np. amory 76% czyli dużo) hamulce ok, ręczny ok, zbieżność ok,
podejrzanym jest tylko to, że komisant pozwolił jechać tylko do 4ch stacji kontroli, które są w obrębie komisu (znajomości?),
podsumowując - auto nie jest najgorsze ale ... no właśnie, ta cena i koszty tych wymian to już się zrobi ładna suma, osobiście myślę nie warta tego zmęczonego poprzednimi właścicielami auta.