Nawet w dupowozie większość tych systemów monitorująco-kontrolująco-samoskręcająych mam wyłączone bo po prostu są irytujące. Aktywny tempomat to największa niewyłączalna porażka.
ABS, w pełni wyłączalna kontrola trakcji + ewentualnie monitorowania martwego pola to wszystko czego do życia potrzeba. Reszta to kasa wyrzucona w błoto.
A da się na postoju przegazować ND do końca obrotomierza czy komputer kastruje wtedy maksymalne obroty na np. 3 tys obr/min?
MX5 NCFL– UPADEK LEGENDY
Moderator: Moderatorzy
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Nie da się
Tzn obroty kończą się w okolicach 5000rpm, a odcinki nie ma wcale. Jest ogranicznik obrotów, czyli coś, co zamiast robić łu tu tu tu tu, zwyczajnie... wyje




MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT

Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Da się. Delikatnie ruszasz i stajesz naciskając gaz i hamulec.
Tylko po co tak kombinować
Tylko po co tak kombinować

"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60

Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60

- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1661
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
No i znowu - są różne podejścia, są różne potrzeby. Gdybym potrzebował wyłącznie roadstera na track-day, pewnie faktycznie byłbym purystą i skończyłbym z Caterhamem
Ale jako że Miata z musu zostaje u mnie daily na nie-zimę, wygoda ma swoje znaczenie i nie pogardzę zarówno asystentami tego i owego, jak i hands-free do telefonu. Człowiek szybko przyzwyczaja się do wygód.
Może gdybym na codzień jeździł lokomunikacją (pod)miejską i ruszenie samochodu spod domu było dla mnie wydarzeniem, miałbym inne podjeście, ale skoro i tak muszę to 70-100 km dziennie zrobić, nie ma co się męczyć. A w trasę przytaczany tu już temopomat "aktywny" (czyli, jak rozumiem, z utrzymywaniem odległości) jest bardzo fajnym wynalazkiem.
Wszystko kwestia potrzeb. I ceny.

Ale jako że Miata z musu zostaje u mnie daily na nie-zimę, wygoda ma swoje znaczenie i nie pogardzę zarówno asystentami tego i owego, jak i hands-free do telefonu. Człowiek szybko przyzwyczaja się do wygód.
Może gdybym na codzień jeździł lokomunikacją (pod)miejską i ruszenie samochodu spod domu było dla mnie wydarzeniem, miałbym inne podjeście, ale skoro i tak muszę to 70-100 km dziennie zrobić, nie ma co się męczyć. A w trasę przytaczany tu już temopomat "aktywny" (czyli, jak rozumiem, z utrzymywaniem odległości) jest bardzo fajnym wynalazkiem.
Wszystko kwestia potrzeb. I ceny.
-
- Donator
- Posty: 2292
- Rejestracja: 24 lip 2014, 9:52
- Model: Inny
- Wersja: ND1
- Lokalizacja: W-wa
Wygody to ja rozumiem, ale jak coś mi niespodziewanie szarpie kierownicą albo tempomat daje po hamulcach bo wyczuł auto na innym pasie na łuku drogi a na zderzaku wisi mi akurat jakiś pajac, to ja tego nie nazywam wygodą ale zagrożeniem.
Te systemy są w początkowej fazie rozwoju i póki co są jeszcze mocno niedopracowane.
Te systemy są w początkowej fazie rozwoju i póki co są jeszcze mocno niedopracowane.
Pozdrawiam, Danillo
Danillo pisze:Wygody to ja rozumiem, ale jak coś mi niespodziewanie szarpie kierownicą albo tempomat daje po hamulcach bo wyczuł auto na innym pasie na łuku drogi a na zderzaku wisi mi akurat jakiś pajac, to ja tego nie nazywam wygodą ale zagrożeniem.
Te systemy są w początkowej fazie rozwoju i póki co są jeszcze mocno niedopracowane.
Ale mówisz tylko o Maździe?
Mam BMW3 2015 i aktywny tempomat działa świetnie Mam tą zabawkę pierwszy raz i nigdy mnie zawiodła . Nigdy oznacza 97kkm.
Całkiem sporo, a dodam, że dalej niż Wiedeń czy Drezno latam samolotem, więc trochę tych kilometrów po Polsce i najbliższej okolicy trzepię. I wiem, że następna firmowka też musi mièc ten wynalazek.
Nie zbiera z sąsiedniego pasa, cała drogę Gdansk-Kace można na tym przejechać.
Musisz przestać się starać. Nie próbuj być lepszym, nie próbuj być szybszym. Jedź dla czystej przyjemności. Jedź tak wolno, jak ci się podoba, i rób co chcesz, byle tylko dobrze się bawić 

- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1661
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
W Passacie B8 działało bardzo przyjemnie (choć trzeba przyznać, że dość asekuracyjnie, nawet z odstępem ustawionym na "minimum").
Jedynym systemem, który czasem głupieje we wszystkich samochodach, którymi jeździłem, jest system ostrzegania przed przeszkodami z przodu, Czasem głupieje w sytuacji kiedy droga skręca, a jakiś samochód stoi zaparkowany na poboczu/chodniku. Albo ktoś przed tobą zwalnia i chce skręcić, a ty lekko hamujesz silnikiem, żeby przejechać za nim.
EDIT: OK, faktycznie, Pasek nie był nawykły do wyprzedzania z prawej i trzeba go było ponaglać np. na warszawskiej obwodnicy jak byli sami mistrzowie środkowego pasa.
Jedynym systemem, który czasem głupieje we wszystkich samochodach, którymi jeździłem, jest system ostrzegania przed przeszkodami z przodu, Czasem głupieje w sytuacji kiedy droga skręca, a jakiś samochód stoi zaparkowany na poboczu/chodniku. Albo ktoś przed tobą zwalnia i chce skręcić, a ty lekko hamujesz silnikiem, żeby przejechać za nim.
EDIT: OK, faktycznie, Pasek nie był nawykły do wyprzedzania z prawej i trzeba go było ponaglać np. na warszawskiej obwodnicy jak byli sami mistrzowie środkowego pasa.
- paratasman
- Posty: 102
- Rejestracja: 20 lut 2015, 11:46
- Model: ND
- Wersja: Skyfreedom
- Lokalizacja: Białystok
Aktualizacja po ponad 2 latach łagodnej eksploatacji - tzn, poprzednia NCFL w 2,5roku lata miała prawie 90 tyś, ta ND troszkę ponad 30 kkm:
Na gwarancji wymieniono:
- dach - przecierał się na styku z ramą szyby przedniej i zgięciach materiału
- poszycie fotela kierowcy - po 30tyś wyglądało jak po 200tyś
- kierownica - łuszcząca się skóra, po 2 przejażdżkach zimą - wymieniono
- no i najważniejsze skrzynia biegów - nóweczka
Na gwarancji wymieniono:
- dach - przecierał się na styku z ramą szyby przedniej i zgięciach materiału
- poszycie fotela kierowcy - po 30tyś wyglądało jak po 200tyś
- kierownica - łuszcząca się skóra, po 2 przejażdżkach zimą - wymieniono
- no i najważniejsze skrzynia biegów - nóweczka
była NCFL 2.0 sport 2012 - przejechałem nią osobiście 90 tyś w 2,5 roku (3 sezony)
- Adam_F
- Donator
- Posty: 791
- Rejestracja: 08 sie 2013, 21:13
- Model: ND
- Wersja: SkyPASSION
- Lokalizacja: Pyrlandia
Ja swoja nd tez posiadam ponad dwa lata przebieg który sam zrobiłem na dzień dzisiejszy 70 tys km
Zmieniany dach dwa razy
Maglownica
Czekaj na zmianę :
Oba zwijacze pasów
Jakies tam zawór od klimy bo nie działa (czekam na części )
Zmieniany dach dwa razy
Maglownica
Czekaj na zmianę :
Oba zwijacze pasów
Jakies tam zawór od klimy bo nie działa (czekam na części )
Było : nbfl 1.8 , nbfl 1.6 , nc 2.0
Jest : ND
Jest : ND

Ponieważ zmieniam dość często samochody (taka robota
), kupuję przeważnie modele z końca produkcji. Nie miałem żadnych istotnych problemów z MX-5, Hondą Civic IX, Passatem 5FL kupionych zaraz przed zmianą modelu na wyższy.
Raz mnie podkusiło i kupiłem Passata 6 (2 rok produkcji) - lista usterek nie zmieściłaby się na jednej stronie...
Niestety w dzisiejszych czasach koncerny samochodowe (może oprócz Toyoty i Hondy, ale nie we wszystkich modelach) traktują klientów jako testerów nowych modeli....

Raz mnie podkusiło i kupiłem Passata 6 (2 rok produkcji) - lista usterek nie zmieściłaby się na jednej stronie...
Niestety w dzisiejszych czasach koncerny samochodowe (może oprócz Toyoty i Hondy, ale nie we wszystkich modelach) traktują klientów jako testerów nowych modeli....
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
To nie tylko z samochodami tak jest. Wszystkie produkty i usługi, które nie są obłożone prawnymi restrykcjami, przez większość cyklu produkcyjnego są wersjami beta. Klienci są najlepszymi testerami. Takie czasy...
Honda też nie jest święta. Chociażby te sypiące się skrzynie w typeR. Tylko że to nie jest kwestia dzisiejszego podejścia do produkcji. IMS w porsche, SNC we wczesnych mx5, nawet toyocie czasami noga się powinęła, chociażby przy 1zz i problemach jakie tam sprawiał katalizator.
Nawet dokładne testy nie wyeliminują wszystkiego, takie bmw e31 było testowane wszerz i wzdłuż zanim pojawiło się w sprzedaży i co? I tak się sypały. Samochód to skomplikowana maszyna i niestety trzeba się liczyć z tym że będą miały jakieś ułomności.
Nawet dokładne testy nie wyeliminują wszystkiego, takie bmw e31 było testowane wszerz i wzdłuż zanim pojawiło się w sprzedaży i co? I tak się sypały. Samochód to skomplikowana maszyna i niestety trzeba się liczyć z tym że będą miały jakieś ułomności.