Dzień dobry, to pytanie to trochę rzut na taśmę bo trochę jestem przyparta do muru.
Moja ukochana 2008 mx5 1.8 nc doznała szkód silnika. Nie znam niestety szczegółów w 100% bo auto prowadził ktoś inny i wiem tylko to co mi zostało powiedziane (a mianowicie że był niski stan oleju co nie do końca się pokrywa z brakiem jakichkolwiek lampek awaryjnych i faktem że olej był dodawany we wrześniu i nie ma śladu nieszczelności) i on nie poczuwa się do odpowiedzialności. Mieszkam w Holandii a auto jest oryginalnie z Niemiec gdzie mieszkałam wcześniej i mam je już od 8 lat i uwielbiam je i chciałabym je jeszcze wiele lat prowadzić. Aktualne podejrzenie jest ze siadły łożyska wału korbowego i jedyne co mi zostało zaproponowane to wymiana całego silnika co w wycenie by kosztowało 3/4 ceny auta które jeździ, więc ogólnie przerażająca kwota. Jestem otwarta na wszelkie możliwe sugestie w tej sytuacji.
Szkody silnika w Holandii
Moderator: Moderatorzy
- Fiveopac
- Administrator
- Posty: 5498
- Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
- Model: NC
- Wersja: 2,5 Turbo
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Kontakt:
NC nie ma kontrolek od stanu oleju. Silniki 1.8 , szczególnie przedliftowe (poniżej 2009 roku) skazane są na samozniszczenie. Silniki te posiadają wadę tłoków, która powoduje, że przepalają z czasem olej.MariaK pisze: ↑01 cze 2025, 15:33Dzień dobry, to pytanie to trochę rzut na taśmę bo trochę jestem przyparta do muru.
Moja ukochana 2008 mx5 1.8 nc doznała szkód silnika. Nie znam niestety szczegółów w 100% bo auto prowadził ktoś inny i wiem tylko to co mi zostało powiedziane (a mianowicie że był niski stan oleju co nie do końca się pokrywa z brakiem jakichkolwiek lampek awaryjnych i faktem że olej był dodawany we wrześniu i nie ma śladu nieszczelności) i on nie poczuwa się do odpowiedzialności. Mieszkam w Holandii a auto jest oryginalnie z Niemiec gdzie mieszkałam wcześniej i mam je już od 8 lat i uwielbiam je i chciałabym je jeszcze wiele lat prowadzić. Aktualne podejrzenie jest ze siadły łożyska wału korbowego i jedyne co mi zostało zaproponowane to wymiana całego silnika co w wycenie by kosztowało 3/4 ceny auta które jeździ, więc ogólnie przerażająca kwota. Jestem otwarta na wszelkie możliwe sugestie w tej sytuacji.
Jeśli stan oleju nie byl sprawdzany od września to mogło być już dawno sucho w misce olejowej...
Przykra sprawa ale całkowicie znany temat wśród użytkowników modeli NC i niestety awaria tych silników jest nieunikniona.
- Alex
- Donator
- Posty: 4753
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Niestety wszystkie wczesne silniki MZR Mazdy nie tylko 1.8 ale 2.0 i 2.3 też mają skłonność do żarcia oleju, co w połączeniu z faktem że na dziwnym bagnecie (dopiero 4 jego wersja jest normalna płaska i widać) niewiele widać powoduje często katastrofę.
Niestety w tym przypadku bez wymiany silnika się raczej nie obejdzie. Najlepiej na 2.5 które oleju nie żre, nieporównywalnie lepiej jeździ niż 1.8 a pali tyle samo.
Przekalkuluj na spokojnie co się najbardziej opłaci - może sprzedać jak stoi i kupić inna? A potem często sprawdzać stan oleju. Często znaczy raz na kilkaset km, moje 1.8 żarło ok 1.5L oleju na 1000km przy spokojnej jeździe.
powered by RomDrop
Niestety w tym przypadku bez wymiany silnika się raczej nie obejdzie. Najlepiej na 2.5 które oleju nie żre, nieporównywalnie lepiej jeździ niż 1.8 a pali tyle samo.
Przekalkuluj na spokojnie co się najbardziej opłaci - może sprzedać jak stoi i kupić inna? A potem często sprawdzać stan oleju. Często znaczy raz na kilkaset km, moje 1.8 żarło ok 1.5L oleju na 1000km przy spokojnej jeździe.
powered by RomDrop

pozdrawiam
Alex
były: NC 2.5 , NA 1.6/90+ jest: Niseko 2.5/RomDrop
182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
https://alexengineering.pl
Alex

były: NC 2.5 , NA 1.6/90+ jest: Niseko 2.5/RomDrop


A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
https://alexengineering.pl
Przykra sprawa, nie zazdroszczę, a jednocześnie znam z własnego doświadczenia. Rozważ swap silnika na 2.5 w Polsce - może wyjść taniej (razem z lawetą do warsztatu) niż u Ciebie.
2.5 jest kilkadziesiąt na Allegro, szczególnie Duratec - silniki tożsame z 2.5 MZR a zazwyczaj o wiele młodsze. Uwaga na silniki od hybryd (BGDA i BGDC) - mają seryjnie cykl Atkinsona zamiast cyklu Otto i bez zmiany wałków rozrządu i ingerencji w denka tłoków może z tego wyjść charakter jak w dieslu.
2.0 po lifcie (bez wady opisanej przez Five) zupełnie nie ma. Czy będzie z nim kłopot na badaniach technicznych - sprawdziłbym na forach w NL jak drobiazgowo badają auto ale z zewnątrz ten silnik różni się chyba tylko solenoidem od zmiennej fazy na pokrywie zaworów i 14mm wyższym blokiem - czego raczej nie da się dostrzec gołym okiem.
Wkładanie tam znowu 1.8 nie zagwarantuje powrotu problemu za jakiś czas, robocizna wyjdzie trochę mniej, silnik będzie odrobinę tańszy, odejdzie dokładanie zmiennej fazy.
2.5 jest kilkadziesiąt na Allegro, szczególnie Duratec - silniki tożsame z 2.5 MZR a zazwyczaj o wiele młodsze. Uwaga na silniki od hybryd (BGDA i BGDC) - mają seryjnie cykl Atkinsona zamiast cyklu Otto i bez zmiany wałków rozrządu i ingerencji w denka tłoków może z tego wyjść charakter jak w dieslu.
2.0 po lifcie (bez wady opisanej przez Five) zupełnie nie ma. Czy będzie z nim kłopot na badaniach technicznych - sprawdziłbym na forach w NL jak drobiazgowo badają auto ale z zewnątrz ten silnik różni się chyba tylko solenoidem od zmiennej fazy na pokrywie zaworów i 14mm wyższym blokiem - czego raczej nie da się dostrzec gołym okiem.
Wkładanie tam znowu 1.8 nie zagwarantuje powrotu problemu za jakiś czas, robocizna wyjdzie trochę mniej, silnik będzie odrobinę tańszy, odejdzie dokładanie zmiennej fazy.
- Gieras
- Donator
- Posty: 375
- Rejestracja: 29 sie 2020, 16:00
- Model: NC
- Wersja: 2.0 PRHT
- Lokalizacja: Mazowieckie
Az wszedłem na Allegro i znalazłem 6 sztuk silników benzynowych 2.5l Forda i niewiadomo ile z nich ma akceptowalny stan techniczny. Wiec te kilkadziesiąt, o których piszesz to łabędzi śpiew, stan sprzed 5 lat. Teraz te silniki są bardzo trudno dostępne, a te w dobrym stanie są oferowane za ponad 9 tyś zł, wiec wymiana silnika z robocizną, kilkoma dodatkowymi częściami i strojeniem to kilkanaście tysięcy złotych bez ewentualnej wymiany kolektora i wałków.DanielR pisze: ↑03 cze 2025, 11:21
2.5 jest kilkadziesiąt na Allegro, szczególnie Duratec - silniki tożsame z 2.5 MZR a zazwyczaj o wiele młodsze. Uwaga na silniki od hybryd (BGDA i BGDC) - mają seryjnie cykl Atkinsona zamiast cyklu Otto i bez zmiany wałków rozrządu i ingerencji w denka tłoków może z tego wyjść charakter jak w dieslu.
Dzięki za analizę. Jak poprzednio, w zeszłym roku, szukałem 2.5 to było kilka niehybrydowych L5 i ze dwa ekrany wyników (więc obstawiam, że po 25 sztuk każdy) hybrydowych. Trafił się i L3 (2.3) albo 2.0 ale od Forda Fiesty ST150. Wczoraj jak sprawdzałem to faktycznie jest znacznie mniej. Tak na szybko to nie udało mi się znaleźć żadnego 2.5 MZR / Duratec ze standardowym stopniem sprężania, znalazłem z 5~8 BGDA/BGDC.Gieras pisze: ↑03 cze 2025, 20:40Az wszedłem na Allegro i znalazłem 6 sztuk silników benzynowych 2.5l Forda i niewiadomo ile z nich ma akceptowalny stan techniczny. Wiec te kilkadziesiąt, o których piszesz to łabędzi śpiew, stan sprzed 5 lat. Teraz te silniki są bardzo trudno dostępne, a te w dobrym stanie są oferowane za ponad 9 tyś zł, wiec wymiana silnika z robocizną, kilkoma dodatkowymi częściami i strojeniem to kilkanaście tysięcy złotych bez ewentualnej wymiany kolektora i wałków.DanielR pisze: ↑03 cze 2025, 11:21
2.5 jest kilkadziesiąt na Allegro, szczególnie Duratec - silniki tożsame z 2.5 MZR a zazwyczaj o wiele młodsze. Uwaga na silniki od hybryd (BGDA i BGDC) - mają seryjnie cykl Atkinsona zamiast cyklu Otto i bez zmiany wałków rozrządu i ingerencji w denka tłoków może z tego wyjść charakter jak w dieslu.
Obstawiam, że popyt jest na nie niewielki - hybrydowe Fordy to świeża sprawa, raczej nikomu w takim aucie się nie popsuły. Niehybrydowe 2.5 chyba nie występowało za często w europejskich Fordach, 2.5 MZR to już staaaare silniki. Chyba nie ma armi właścicieli padniętych MX-5 NC, którzy to wszystko wykupują, a może właśnie jest.