mutra pisze: ↑25 maja 2021, 14:57
tomasz01 pisze: ↑25 maja 2021, 13:30
pirul pisze: ↑25 maja 2021, 13:10
Dozbieraj trochę i zapraszam do mnie. Zostawisz 4 dyszki na stole i sobie pomachamy na pożegnanie. Tyle, że będziesz potrzebował drugie auto z dużym bagażnikiem na wszystkie graty, które do niej mam

A najlepiej busika.
Za 40k byś ją sprzedał?

Tak jak stoi?
Była na sprzedaż nawet taniej jakiś czas temu
Taaa, tylko wtedy miała seryjne 1.6 pod maską i nie miała gratów za kolejne 10+ tysięcy, które ma obecnie, a wtedy byłem skłonny oddać ją za 35 000, przez tydzień, potem zrezygnowałem bo upg i poszły swapy i kolejne głupie decyzje

Same SSRy (odnowione) i opony (nowe) to ponad 5k. Co z tego, że auto kosztuje mnie 60 tysięcy nie licząc robocizny, nikt mi tego nie zapłaci, bądźmy realistami. To tylko miata. Nie mam miejsca w garażach na czwarty samochód, mam pewne plany, a nie chcę żeby którykolwiek stał pod chmurą, wolę żeby sobie to ktoś zabrał i używał jak należy. Ja się wypaliłem. Zresztą też nie sram pieniędzmi żeby utrzymywać cztery wozy + trzy motocykle i opłacać / serwisować to wszystko na takim poziomie, jaki uznaję za właściwy, kiedy mam czas jeździć tylko tym, czym załatwiam sprawy na mieście, a reszta stoi. W planach na sezon w stosunku do mazdy mam jeszcze tylko torsen, rollbar i ogarnięcie kawałka zagiętej przez poprzednich właścicieli podłużnicy na wysokości fotela pasażera. W zależności od tego co z tego zdążę ogarnąć, będzie o tyle drożej. Negocjacji nie przewiduję, prezentów już wystarczy na tym aucie dla kolejnego właściciela. Łącznie z nowymi dywanikami OE (w folii), których było mi szkoda używać, nową flagą mazdy do garażu czy oprawionymi w aluminiowe ramy grafikami A2 ze schematem auta i klimatami kanjo (ramy mają szyby z antyrefleksami)

Nieskromnie powiem, że nie sądzę, żeby w tym kraju ktoś w tych pieniądzach oferował taki pakiet i 31-letnie auto z początku produkcji, które ma świeżo ocynkowane śruby mocujące wał napędowy do dyfra, a od czasu odbudowy nie jeździło w deszczu poza taktyczną ucieczką z Ułęży na 30-leciu, kiedy niebo zaszło złowrogimi chmurami
Co do przejmowania się przebiegiem - zależy czego się szuka. Nie ma jednej odpowiedzi. Owszem, "zdolne" 40k po mieście na jednym oleju może zarżnąć silnik, podczas gdy 40k po ekspresówkach nie zostawi na nim śladu, ale z kolei 40k po ekspresówkach to tona odprysków na całym froncie i szybie czołowej, za to pewnie ładne wnętrze. Każdy chce auto jak najmniej zużyte. Kwestia indywidualnych priorytetów. Najlepiej celować gdzieś po środku.