Dzisiaj cyknąłem fotkę.
Szczerze mówiąc jak mam Madzię 5 miesięcy, to nie zauważyłem tego wcześniej (fakt, że w sumie tak nie lało od dobrych paru miesięcy a i dach miał konserwację świeżo zrobioną i woda bardziej spływała kroplami).
Może panikuję. Mam wrażenie, że jakby w odcinku pomiędzy stelażem A i B jest za słaby naciąg i jakby przez to wgłębienie.
A naciąg jest raczej OK, bo nawet ostatnio regulowałem odrobinę.
Oczywiście jak jadę podciśnienie powoduje, że dach jest napięty w tym miejscu. Ale jak stoję to jakby mam wrażenie, że jest sflaczały...

Jak jest u Was ? Nigdy przedtem nie miałem soft topa. Nie mam jak się odnieść.

