czemu inni nas nie widza?!

Forum główne a tematyką prowadzącą jest mx-5.

Moderator: Moderatorzy

dementi
Posty: 34
Rejestracja: 28 cze 2009, 17:17

12 lip 2009, 15:43

dobre z tym tirem - musze poszukac tego odcinka i sam zobaczyc :D
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

12 lip 2009, 16:04

dementi, ja ten odcinek widziałem zdaje się 21 czerwca, nie wiem, czy to była powtórka, czy nowa emisja.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Awatar użytkownika
transporterdriver
Posty: 378
Rejestracja: 02 lip 2009, 0:02
Model: NA
Wersja: 1.6 90km
Lokalizacja: Toruń

12 lip 2009, 17:58

Tez chętnie obejrzę ten odcinek, jak ktoś znajdzie w necie to wklejać, Taka prawda, oczy dookoła głowy trzeba mieć, ale w naszych miatkach w opcji top down ^^ widoczność niemalże niczym nieograniczona :mrgreen:
Mazda mx-5 1.6 115 km - przeszłość
Mazda mx-5 1.6 90 km - teraz :)
WhiteRabbit
Posty: 19
Rejestracja: 12 kwie 2008, 16:58
Lokalizacja: Irlandia

14 lip 2009, 15:12

O kierowcach tirów typu Nauczyciel pozwolę sobie i ja dorzucić słów kilka.
Ostatnio widziałem pana, co to wyskoczył z kabiny swego szesnastokołowego rumaka z łomem wielkości równej prawie jego własnym rozmiarom. Powód. Otóż kierowca przednim popełnił jakąś drogową zbrodnię i trzeba było go pouczyć, zdaje się że zbyt raptownie hamował (a mówimy o sytuacji stania w korku) Gdy lekcja się dokonała, pojawił się nowy grzesznik drogowy. Tym razem pan postanowił nie brudzić sobie rąk, i użyć swego wielkiego i posłusznego auta, by ukarać winowajcę. Co pomyślał, to uczynił. Podjeżdżając kierowcę od prawej, wypchnął go na środek drogi, później na pas lewy na czołowe zderzenie. Chłopak uciekł na chodnik po lewej... Chciałoby się zanucić ,,Polska, mieszkam w Polsce". Ja nie mieszkam, ale chciałbym wrócić, tyle że to staje się coraz trudniejszym..., gdyż umierać na cudzą głupotę jadąc po bułki na śniadanie, jakoś mi się nie chce.
Pozdrawiam.
vox
Posty: 879
Rejestracja: 21 paź 2007, 5:29
Model: NB
Lokalizacja: Branice opolskie

15 lip 2009, 6:06

A ja takie rzeczy, to tylko na amerykańskich filmach oglądałem :shock:
dementi
Posty: 34
Rejestracja: 28 cze 2009, 17:17

16 lip 2009, 12:06

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9307271

czegos takiego to i ja bym nie zauwazyl ;p nawet tak specjalnie. tak spartolonej mazdy jeszcze nie widzialem
Dizajer
Posty: 1101
Rejestracja: 16 kwie 2007, 9:04
Lokalizacja: Poznań / Kujawy
Kontakt:

16 lip 2009, 12:20

heh, trszke jej "krzywo z oczy patrzy" :)

widze znany bydgoski komis ...
five, jedziemy na jazde próbną tą rakietą :twisted: z takim wydechem to musi sie niezle zbierać :mrgreen:
Awatar użytkownika
Fiveopac
Administrator
Administrator
Posty: 5473
Rejestracja: 06 mar 2006, 13:56
Model: NC
Wersja: 2,5 Turbo
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

16 lip 2009, 13:20

dementi pisze:five, jedziemy na jazde próbną tą rakietą :twisted: z takim wydechem to musi sie niezle zbierać :mrgreen:


Balbym sie,ze docisk aerodynamiczny poczyniony przez to skrzydło obrociłby auto do góry nogami po przekroczeniu 80 km/h :lol:
Less roof, more fun!
Obrazek
blow-off.pl Najlepsze zawory blow-off i dv w sieci :mrgreen:
Awatar użytkownika
R.E.D.
Donator
Donator
Posty: 2365
Rejestracja: 22 mar 2007, 12:27
Model: NB FL
Lokalizacja: silesia

17 lip 2009, 5:49

dementi pisze:naprawde jest az tak nieciekawie, czy jest to raczej niezalezne od auta?

to nie zalezy od samochodu :wink:
mam zasade, ze kolo tirow sie nie jezdzi - zawsze czekam, az bede mial miejsce przed soba i dodaje gazu zeby calkiem wyminac i jak najszybciej :cool:

a propos doswiadczonych kierowcow - nawet tacy moga zajezdzac - wystarczy, ze dochodzi zmeczenie i rutyna :neutral:
callum
Posty: 743
Rejestracja: 31 maja 2008, 18:42
Lokalizacja: Warszawa/Kraków

17 lip 2009, 9:01

R.E.D. pisze:mam zasade, ze kolo tirow sie nie jezdzi


Wczoraj miałem chyba po raz pierwszy przygodę z "niewidocznością" i okazuje się, że koło autobusów też się nie jeździ. Centrum Warszawy, trzy pasy ruchu, na lewym ktoś, na środkowym ja, na prawym autobus, który ja właśnie wyprzedzałem, i który nagle wrzuca lewy kierunkowskaz i w tej samej sekundzie zaczyna skręcać na mój pas. Co można zrobić, skoro nie da się uciec na lewy pas? Dałem po klaksonie (nie wiem, czy usłyszał) i depnąłem po gazie, na szczęście miałem dość duże obroty, więc po prostu przemknąłem koło niego, ale tylko o włos rozmijając się z jego przodem, który o mało nie urwał mi lusterka.

Dość stresujące przeżycie, nie polecam.
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno

"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
Dziaja
Posty: 92
Rejestracja: 16 kwie 2009, 7:27
Lokalizacja: Warszawa/Białystok

17 lip 2009, 9:29

W zeszłym tygodniu "parkowałam" na pasie zieleni bo kierowca autobusu mnie nie widział a postanowił ze skrajnego prawego zjechać na lewy :mrgreen: Byłam tak zaskoczona, że nawet klaksonu nie użyłam :???:
ODPOWIEDZ