OSZUŚCI

Rozmowy inne, nie koniecznie o MX-5 ... wchodzisz tu na własną odpowiedzialność.

Moderator: Moderatorzy

waka
Posty: 8
Rejestracja: 28 mar 2008, 18:41
Lokalizacja: Sosnowiec

13 maja 2008, 21:46

Przekopiowałem ze śląskiego forum hondy



Znalazłem to na jednym z for tuningowych.......


Witam
Piszę ten tekst, aby ostrzeć wszystkich!

Mam do opowiedzenia długą historię o oszustach z Poznania. Mniej więcej koło marca-kwietnia 2007 roku zacząłem poszukiwać firmy, która zajęłaby się montażem lambo-doors do mojego samochodu. Oczywiście dedykowane do mojej corolli nie istnieją, więc szukałem kogoś kto zamontowałby mi uniwersalne. Po obdzwonieniu kilku firm wreszczie
znalazłem jedną, która stwierdziła, że ma doświadczenie w tym temacie i bez problemu się tym zajmie. Nazywa się MONSTER TUNING z siedzibą w Poznaniu ul.Gwiazdzista 39a www.sklep.monster-tuning.pl.
Na tym etapie jeszcze było wszystko ok. Zadzwoniłem do szefa Pana PIOTRA GRYGLEWICZA i zaczęły się negocjacje cenowe. Po kilku dniach negocjacji Pan Piotr stwierdził, że sprzeda mi lambo i do tego chromowane felgi w super cenie, lecz musi dostać zaliczkę wysokości kilku tyięcy zł, ponieważ inaczej nie ma żadnej gwarancji, że ja towar kupię,a on to musi ściągnąć ze Stanów i jeżeli ja tego nie odbiorę to możliwe, że nie znajdzie na to drugiego kupca. Brzmiało to w miarę sensownie. Kontakt z Panem Piotrem był rewelacyjny. Przez 2 tyg rozmawialiśmy codziennie na GG lub telefonicznie. Było bardzo miło i sympatycznie do momentu aż .... wpłaciłem zaliczkę.
Wstępny termin montażu był ustalony na 15 czerwiec 2007 r, ostateczny (w razie poślizgu) na 15 lipiec 2007r.
Po wpłaceniu zaliczki kontakt się urwał ale stwierdziłem, że to dlatego, iż wszystkie sprawy zostały obgadane i teraz czekamy na dostawę. Minął 15 czerwiec i cisza, na początku lipca spróbowałem się skontaktować z firmą cały czas rozmawiając z pracownikami, nigdy z szefem. Oczywiście za każdym razem słyszałem, że przekażą szefowi, aby oddzwonił, lecz to nigdy się nie stało. Pod koniec wakacji zrobiło się nerwowo, więc przestali powoli odbierać telefony wogóle. Pewnie mają identyfikację numerów, więc co pewien czas musiałem zmieniać moje nr. tel., aby wogóle się do nich dodzwaniać.
Groźby i prośby nie pomagały.
Jeden raz miałem nadzieję rozmawiając z pracownikiem o imieniu Adam, który stwierdził, że moje lambo już mają i tylko mam się umówić na montaż. Ale po miesiącu moich telefonów i ciągłym przekładaniu na później już wiedziałem, że to też ściema.
Moje tel wyglądały tak, że dzwoniłem 20 lub 30 razy w ciągu 2-3 dni, aż ktoś w końcu ktoś odebrał, po czym stwierdził, że nic nie wie i do mnie oddzwoni on lub szef, co nigdy się im nie udało.
Aktualnie jest już prawie luty 2008, a ja nie mam ani kasy, ani nadziei na jej zwrot.
Firma okazała się zwykłym oszustem i naciągaczem.
Ja teraz zrobiłem sobie w końcu te lambo w innej firmie w Czechach, a ta sprawa wylądowała na Policji. Czeka mnie pewnie sądzenie się z nimi. Sprawę mam wygraną, ale sąd pewnie potrwa z rok albo i dłużej.

Teraz znalazłem jeszcze jedną podobną historię dotyczącą tej firmy. Oto ona:

Wysłany: Pon 16 Lip, 2007 22:37 MONSTER TUNING - POZNAN - OSZUSCI I ZLODZIEJE !! !!!!!!!!!!!!


--------------------------------------------------------------------------------

Witam!!

Moze nie napisze w swoim imieniu, ale w imieniu mojego wspólnika, co by się nikt nie dał naciąć na tych oszustów!!!

Wspólnik chciał sobie stuningować Warszawę a'la WEST COAST CUSTOMS. Przeznaczył na to kupę siana (ponad 60 tyś złotych). Oddał auto do firmy MONSTER TUNING w Poznaniu (podobno jedna z lepszych).

Jak przywiózł auto, to mówili, że się da do 20 czerwca, że nie ma sprawy. Wzięli zaliczkę (23 tyś zł i tyle ich widziano) spisali umowę i auto miało sie robić. Zarzekali się w mailach, że na bieżąco się robi i że juz za tydzień puszczą fotki (przez 6 miechów to samo). W koncu się kumpel wkurzył i chciał zabrać auto i kasę ( po wielotygoniowych oczekiwaniach. Auto miało być gotowe na 20 czerwca, a kumpel dzwonił już w lipcu). Okazało się, że auto nawet nie pojechało na piaskowanie, że dopiero silnik wyjęli (miał być docelowo z BMW), po 6 miesiącach!!!!!!!!!! Wkurzony oddał sprawę na Policję o przywłaszczenie. Nadmienię, że auto było w pełni sprawne jak je dostarczył (przejechał 300 km, do ich siedziby), a po tym jak zdecydował się zabrać samochód przywieźli mu na lawecie trupa, który nawet nie chciał zapalić. Najciekawsze jest to, że właściciel MONSTER TUNING (Piotr, czy Adam, kij wie jak) mówi mu wprost śmiejąc się, że kasy nie ma i że odda jak będzie miał..!!!!!!!!!!! Sprawa już poszła na Policję i do sądu, ale ile będzie czekania to ho ho. No co za beszczelni ludzie. Dał im kasę na własny projekt, a oni bezczelnie rozwalili mu auto i zabrali kasę. Toż to szczyt chamstwa.

Teraz prośba do wszystkich z Poznania i w ogóle z całej Polski, żeby rozpisać to na forach, żeby już nikt nie poszedł do nich i nie został zrobiony w balona. Proszę, żeby nagłośnić sprawę jak się da (można wkleić mojego posta), żeby sku*^%&$^nów puścić z torbami, żeby chamy zostali bankrutami.
Mayk
Posty: 2346
Rejestracja: 10 sty 2008, 9:21
Model: NB FL
Wersja: 1.6T
Lokalizacja: Poznań

13 maja 2008, 23:02

Czytałem już oba te teksty, trochę już krążą ale dobrze, że są powielane...
110@???KM
134@???Nm
Ben_sage
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2007, 22:50

29 maja 2008, 21:49

Tapicer :
Ulica bociana ząbki

Oszust i partacz

Lakiernik i blacharz:
Ulica Reymonta kobyłka

Oszust i partacz

Dokladne informacje na priva chyba że wiecej osób bedzie nalegać to napiszę wszystko.

Może warto jakiś temat podwiesić i pisać (gdzie nas wyciupciali)-Chyba że coś przeoczyłem

pzdr
leDiable
Posty: 942
Rejestracja: 29 lip 2007, 0:20
Lokalizacja: Kraków

02 cze 2008, 22:50

Ben_sage, napisz proszę tutaj w jaki sposób spartolili pracę. Zawsze lepiej wiedzieć wszystko niż tylko część a dobrze gdy takie informacje są ogólnodostępne.
tel: 500294594 skype: lediable86
Ben_sage
Posty: 249
Rejestracja: 24 cze 2007, 22:50

04 cze 2008, 0:35

Jeśli chodzi o blacharza i lakiernika.

Obiecal ze zrobi auto w 2 tyg robil prawie 2 miesiące.Kilka razy chcialem odebrać auto ale podobno nikogo nie bylo w serwisie , mamusia tam mieszka i kilka razy mowila ze nic nie wie itp.
Po 2 miesiacach odebralem auto, mimo iż pytalem sie czy zrobi to porządnie odparł : tak

Odebralem i wszystko kicz...

-kabel od alarmu wcisnięty pod blachy jak idiota musialem stawać bo co chwila migało
-blacha zle spolerowana pod lakier
-widać bylo po 3 tyg pierwsze ognisko rdzy przy nadkolu
-umawialismy sie na inny kolor ! on mi zrobil Claasic SU mimo iż umawialismy sie na taki jak w miacie NC wisnia metallik mowil ze zrobi.Podalem mu nawet numery....
-Tablice niezałożone i nie podjoł sie tego kolejny raz mimo ze wrocilem do niego i obiecal mi nową ramke,
-bagaznik zamyka sie na jeb..cie , maska też zle spasowane elementy.
-kontakt telefoniczny tragedia dopiero jak mialem laweta jechać z kumplem po mazde w czesciach (już pod koniec udało sie)
-2 razy mnie wystawil
- za ostatnim razem jak odbieralem auto wziol swoich kumpli bo takie zrobil z siebie scierwo ze nawet pijanych kumpli do swojego poziomu mial chyba pozostalych 2 blacharzy.... chyba byl poddenerwowany.
- podejrzewam ze w paru miejscach zrobił szpachle.....
-miala być diagnostyka blacharska i podwozia calego auta itp - kupa
-W baku ubyło paliwa
-pod maską i na dywanikach znalazlem igły z sosny...........podejrzewam że pare razy był na wycieczce.

-Na początku myslalem że po prostu ma dużo klientów i pracy itp przymykałem na czas oko....

Wszystko robiłem na wlasną ręke bez wiekszych porad od innych.Nie miałem z tym stycznosci dopiero po jakimś czasie dowiedzialem się o kilku rzeczach.Doszedlem do wniosku że miata już nie jest do odratowana - dlatego ogloszenie szybko znikneło z forum i kupił ktoś z allegro.
Gdyby te auto było dla dluższy czas to nie ukrywam że znalazło by sie 2 gosci co zgasiliby papieroska nocą w ich pseudo-warsztacie.
Jest to lakiernik na zadupiu.... także mam nauczke....
Jednak fakt faktem był to oszust, mnie to już zwisa bo miatka sprzedana ale informuje was przed takim zagrożeniem.


Tapicer Ząbki juz o nim wspominalem sprawe.

Zle zamontowany dach od NB caly leżał nienaciągnięty jak z .........
Tylna szyba leżała.Generalnie pojechalem z dachem NA i mialem dach NB bez stelaża mial zalożyc na stelaż NA.Bylem 2 tygodnie bez auta i zabuliłem 550zl.
Generalnie mowil że wszyje szybke za 350zl za 1 razem do dachu NA.Dach mu zostawiłem od NB - miał go zobaczyć.
Rozmyślil sie z szybka i zalożyl paskudnie dach i wziol za to wiecej kasy....
O tym gosciu już napisalem na forum cabrio...


Jeśli ktoś zna takich świniaków piszcie o nich bo ja bede kiedyś jeszcze potrzebować tapicera....

Napisałem to troszke nieciekawie ale cuż temat nie jest raczej wesoły... i należy go dodać do podwieszonych.
AGENt
Posty: 2019
Rejestracja: 10 lis 2006, 18:52
Model: NA
Wersja: oryginalna
Lokalizacja: Bayern

04 cze 2008, 5:48

a ja mam inną przestrogę z życia dobrego kolegi. A mianowicie mieszka w niemcowie i jako że 2 tyg temu ciężarówka w niego wjechała to kupił roczną beemkę. Auto igła, sprawdzana na stacji diagnostycznej, na policji. Okazało się, że jakiś czas temu w niemcowie było włamanie gdzieś do urzędu komunikacyjnego i zakośili 1000 blankietów na dokumenty samochodowe. nikt o tym nie wiedział, nie znane są numery tychże dokumentów. KOlega sięo tym dowiedział podczas rejestracji auta. Mafia ogólnoeuropejska, zachowują się jak gdyby nigdy nic, całkowity spokój, jak prawi ludzie. mają jedno zdjęcie człowieka ze stacji benzynowej i to o uratowało przed aresztem. Stracił pieniążki, auto, ale na szczęście nie dostał w łeb.

Jaki wniosek z tego? Idź do wydziału komunikacyjnego razem z byłym właścicielem - dodatkowe zabezpieczenie.
ODPOWIEDZ