Witam wszystkich na forum,
Na forum jeszcze nic nie pisałem, a że dłubałem ostatnio przy Miatu trochę, to stwierdziłem, że mogę równie dobrze pierwszy post zacząć od czegoś ciekawszego, niż "cześć" Nie znalazłem podobnego opisu, więc opiszę, jak udało mi się zerowym kosztem naprawić problem nieotwierających się świateł w mojej NA 1994. Winę za to w moim przypadku ponosiły zimne luty na płytce przekaźnika i można to łatwo poprawić, jeśli jest się trochę obeznanym z lutownicą. Zaznaczam, że nie jestem profesjonalistą, tylko hobbystycznie bawię się lutownicą, a wszystkie naprawy wykonujecie na własną odpowiedzialność
Oczywiście nie zrobiłem zdjęcia, gdzie on się znajduje, więc posłużę się zdjęciem z internetów. W mojej '94 był on nad kolumną kierownicy, pod deską. Wystarczy zdjąć osłonę kolumny od spodu i tam można przekaźnik namierzyć. Po lifcie znajduje się on chyba w przegrodzie silnika, obok pompy hamulcowej.
Przekaźnik na stole, otwieramy go, podważając plastikowe zaczepy po obu stronach:
Po chwili mamy już otwarty przekaźnik:
Płytka przekaźnika od góry. Właściwy element wykonawczy, czyli de facto przekaźnik, to ten czarny prostokątny element.
Warto przyjrzeć się teraz płytce od spodu. Przerwy w lutach można łatwo zauważyć, będzie widoczne jakby pęknięcie. Zaznaczyłem to czerwonymi strzałkami:
Plan minimum to rozgrzać dobrze te pola lutownicą, żeby cyna z powrotem się połączyła. Grzejemy tylko do rozpuszczenia spoiwa i sekundę dłużej, przegrzane ścieżki mogą zacząć się odklejać i problem do naprawienia będzie większy. Ja użyłem prostego i taniego odsysacza (np taki, na Alle za grosze), trochę topnika w żelu i usunąłem całość starej cyny:
A tu świeżutkie luty na wszystkich nóżkach przekaźnika. Dobrze wykonany lut powinien być błyszczący, jak na zdjęciu. Jeśli wyjdzie matowy, jest duża szansa, że problem się powtórzy prędzej, niż później.
Będąc od razu w tym miejscu, nie mogłem nie sprawdzić kondycji kondensatorów elektrolitycznych (wszystkie były w normie):
Płytka po przelutowaniu na wszelki wypadek jeszcze kilku innych miejsc, po czyszczeniu w izopropanolu i lakierowaniu lakierem do PCB:
Składamy przekaźnik z powrotem, montujemy do auta i cieszymy się, że jesteśmy posiadaczami NA
[NA] Naprawa przekaźnika świateł
Fix na niepodnoszące się światła
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
- pirul
- Moderator techniczny
- Posty: 2308
- Rejestracja: 30 cze 2017, 12:11
- Model: Inny
- Wersja: RX-7 FB2 '83
- Lokalizacja: Kraków
Czy komuś jeszcze czytając o zimnych lutach przekźnika przypomniał się przekaźnik pompy paliwa w starych hondach? Ten sam patent w 90% przypadków kiedy fury nie chciały odpalać i nie było słychać pompy po włączeniu zapłonu.
- Alex
- Donator
- Posty: 4595
- Rejestracja: 29 cze 2013, 20:25
- Model: NC
- Wersja: Niseko
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
nie tylko to było w hondach i mysle że nie tylko w hondach. Po 20+ latach wytrząsania w aucie luty maja prawo puszczac, zwlaszcza gdy cos jest nie do konca idealnie zaprojektowane (na przyklad ciezki element trzymajacy sie tylko na lutach). Natomiast co by nie bylo my mamy takie problemy po wielu latach, obecne auta maja szanse miec je po kilku (ROHS itepe)
tak czy owak - brawo dla kolegi! Dobry poczatek na forum
pozdrawiam
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Alex
były: czarna NC L5 , czerwona NAfL 1.6/90+
jest: Niseko L5/RomDrop 182HP/242Nm
A forum post should be like a skirt. Long enough to cover the subject material, but short enough to keep things interesting
Dzięki, mam nadzieję, że komuś się przyda
Nie dość, że bezołowiowych stopów używa się teraz do lutowania, to jeszcze w porównaniu z tak dużymi punktami lutowniczymi jak w naszych wozach, poprawa zimnych lutów pod scalakami w obudowach BGA zakrawa już o brak opłacalności. Chociaż nie wiem, czy takie się stosuje w branży samochodowej.
Nie dość, że bezołowiowych stopów używa się teraz do lutowania, to jeszcze w porównaniu z tak dużymi punktami lutowniczymi jak w naszych wozach, poprawa zimnych lutów pod scalakami w obudowach BGA zakrawa już o brak opłacalności. Chociaż nie wiem, czy takie się stosuje w branży samochodowej.