Niby tak. Ale z drugiej strony, skoro ja jadę przepisowo, dlaczego mam się dawać teroryzować kretynowi tylko dlatego, że jego goni na kupę?mojo pisze: ↑11 sty 2020, 17:25Mentalność - jadę zgodnie z przepisami to mam innych w d...MMRS pisze: ↑11 sty 2020, 9:20Nie rozumiem jednak ludzi, którzy jeżeli już nawet wlatują na lewy, celem wyprzedzenia poprzedzającego auta, robią to tak dramatycznie wolno, że zaczynasz się zastanawiać dlaczego w ogóle ten człowiek wyprzedza. Wg mnie to właśnie takie zachowanie doprowadziło do zdarzenia poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=wNo9ZYzlBi4
I teraz pytanie, po jaki ch...j ten typ co nagrał zdarzenie zmieniał pas?
Czym bym nie jechał to wyprzedzając wciskam gaz w podłogę a szczególnie jak widzę że ktoś się zbliża tylko ... mnie wisi czy spalę 0,001 litra więcej a z tego co obserwuje innym nie
To wszystko nie jest kwestią przepisów tylko kultury osobistej - czy udowadniać coś komuś czy tylko samemu sobie. Pewnie to nazywa się psychologicznie "problem kompleksów"
Utrata prawa jazdy na 3 mce poza terenem zabudowanym przy 50+
Moderator: Moderatorzy
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
- MMRS
- Donator
- Posty: 1770
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
Zgadzam się z Tobą w 100%. Osobiście wolałbym kulturalnych ludzi bez kopleksów, zap....ch po 2 paki, niż takich „turlaczy”, którzy nie wiedzą do czego służy lewy pas. Gdybym wyciął komuś taki numer to szczerze powiedziawszy taki filmik usunąłbym szybko aby nikt tego nie zobaczył. A ten jeszcze wrzucił do sieci i pewnie duma go rozpiera z powodu ilości wyświetleń. Żenujące.mojo pisze: ↑11 sty 2020, 17:25Mentalność - jadę zgodnie z przepisami to mam innych w d...MMRS pisze: ↑11 sty 2020, 9:20Nie rozumiem jednak ludzi, którzy jeżeli już nawet wlatują na lewy, celem wyprzedzenia poprzedzającego auta, robią to tak dramatycznie wolno, że zaczynasz się zastanawiać dlaczego w ogóle ten człowiek wyprzedza. Wg mnie to właśnie takie zachowanie doprowadziło do zdarzenia poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=wNo9ZYzlBi4
I teraz pytanie, po jaki ch...j ten typ co nagrał zdarzenie zmieniał pas?
Czym bym nie jechał to wyprzedzając wciskam gaz w podłogę a szczególnie jak widzę że ktoś się zbliża tylko ... mnie wisi czy spalę 0,001 litra więcej a z tego co obserwuje innym nie
To wszystko nie jest kwestią przepisów tylko kultury osobistej - czy udowadniać coś komuś czy tylko samemu sobie. Pewnie to nazywa się psychologicznie "problem kompleksów"
- mojo
- Posty: 249
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
- Model: Inny
- Wersja: 124 Spider
- Lokalizacja: Warszawa
Ponieważ nie ma standaryzacji choć to się wmawia ludziom. Nie ma równości bo ona w przyrodzie nie występuje i w motoryzacji również nie.TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 17:30Niby tak. Ale z drugiej strony, skoro ja jadę przepisowo, dlaczego mam się dawać teroryzować kretynowi tylko dlatego, że jego goni na kupę?
Pomijając aspekt psychiczny i moto-fizyczny czyli raz się panuje a raz nie bo gorsze umiejętności, gorszy dzień to jest jeszcze aspekt techniczny.
Nie można porównywać aut projektowanych jako sportowe z autami rekreacyjnymi - już sam sprzęt daje inne możliwości.
Żukiem trochę w młodości jeździłem - przy 100 km/h był większy hardcore niż MX przy 200 o ile udało się z tego wynalazku tyle wyciągnąć - mnie się raz udało 110
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Ale co to ma wspólnego? Jeśli przepisowo wyprzedzam na ekspresówce 120 jadących 80, nie będę nagle cisnął do 180 żeby jak najszybciej zjechać z pasa, bo jaśnie wielmoży ze służbowej Fabii się śpieszy. Po prostu nie.mojo pisze: ↑11 sty 2020, 18:15Ponieważ nie ma standaryzacji choć to się wmawia ludziom. Nie ma równości bo ona w przyrodzie nie występuje i w motoryzacji również nie.TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 17:30Niby tak. Ale z drugiej strony, skoro ja jadę przepisowo, dlaczego mam się dawać teroryzować kretynowi tylko dlatego, że jego goni na kupę?
Pomijając aspekt psychiczny i moto-fizyczny czyli raz się panuje a raz nie bo gorsze umiejętności, gorszy dzień to jest jeszcze aspekt techniczny.
Nie można porównywać aut projektowanych jako sportowe z autami rekreacyjnymi - już sam sprzęt daje inne możliwości.
Żukiem trochę w młodości jeździłem - przy 100 km/h był większy hardcore niż MX przy 200 o ile udało się z tego wynalazku tyle wyciągnąć - mnie się raz udało 110
Oczywiście wyjeżdżanie komuś przed nos to zupełnie inna sprawa.
A jeszcze inna sprawa, to że takiego nadjeżdżającego z dużo większą prędkoscią można nie tyle nie zauważyć, co po prostu źle ocenić prędkość.
- MMRS
- Donator
- Posty: 1770
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
Zerknij jak przyspieszał „nagrywacz”... uważasz że to w porządku, nawet jeżeli jechał przepisowo?TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 18:23Ale co to ma wspólnego? Jeśli przepisowo wyprzedzam na ekspresówce 120 jadących 80, nie będę nagle cisnął do 180 żeby jak najszybciej zjechać z pasa, bo jaśnie wielmoży ze służbowej Fabii się śpieszy. Po prostu nie.mojo pisze: ↑11 sty 2020, 18:15Ponieważ nie ma standaryzacji choć to się wmawia ludziom. Nie ma równości bo ona w przyrodzie nie występuje i w motoryzacji również nie.TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 17:30Niby tak. Ale z drugiej strony, skoro ja jadę przepisowo, dlaczego mam się dawać teroryzować kretynowi tylko dlatego, że jego goni na kupę?
Pomijając aspekt psychiczny i moto-fizyczny czyli raz się panuje a raz nie bo gorsze umiejętności, gorszy dzień to jest jeszcze aspekt techniczny.
Nie można porównywać aut projektowanych jako sportowe z autami rekreacyjnymi - już sam sprzęt daje inne możliwości.
Żukiem trochę w młodości jeździłem - przy 100 km/h był większy hardcore niż MX przy 200 o ile udało się z tego wynalazku tyle wyciągnąć - mnie się raz udało 110
Oczywiście wyjeżdżanie komuś przed nos to zupełnie inna sprawa.
A jeszcze inna sprawa, to że takiego nadjeżdżającego z dużo większą prędkoscią można nie tyle nie zauważyć, co po prostu źle ocenić prędkość.
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie do końca się zgadzam. BMW nie prowadziło manewru obronnego, bo ktoś nagle, gwałtownie zmienił pas. BMW zapiera...lało i wzięło się za wyprzedzanie prawym, nie ogarnęło prędkości i nie opanowało tematu. A czy manewr nagrywającego podszyty był złośliwością? Nie wiem, z fragmentu filmu nie wynika.
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Nie jechał przepisowo, bo wcale nie wyprzedzał, tylko zjechał na lewy i tam sobie jechał.MMRS pisze: ↑11 sty 2020, 18:26Zerknij jak przyspieszał „nagrywacz”... uważasz że to w porządku, nawet jeżeli jechał przepisowo?TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 18:23Ale co to ma wspólnego? Jeśli przepisowo wyprzedzam na ekspresówce 120 jadących 80, nie będę nagle cisnął do 180 żeby jak najszybciej zjechać z pasa, bo jaśnie wielmoży ze służbowej Fabii się śpieszy. Po prostu nie.mojo pisze: ↑11 sty 2020, 18:15
Ponieważ nie ma standaryzacji choć to się wmawia ludziom. Nie ma równości bo ona w przyrodzie nie występuje i w motoryzacji również nie.
Pomijając aspekt psychiczny i moto-fizyczny czyli raz się panuje a raz nie bo gorsze umiejętności, gorszy dzień to jest jeszcze aspekt techniczny.
Nie można porównywać aut projektowanych jako sportowe z autami rekreacyjnymi - już sam sprzęt daje inne możliwości.
Żukiem trochę w młodości jeździłem - przy 100 km/h był większy hardcore niż MX przy 200 o ile udało się z tego wynalazku tyle wyciągnąć - mnie się raz udało 110
Oczywiście wyjeżdżanie komuś przed nos to zupełnie inna sprawa.
A jeszcze inna sprawa, to że takiego nadjeżdżającego z dużo większą prędkoscią można nie tyle nie zauważyć, co po prostu źle ocenić prędkość.
Ale nie mówię o tym przypadku, tylko ogólnie. Tak samo, jak mnie się nic nie dzieje jak jadę kawałek za autobusem, rowerem, czy inn koparką i nie wyprzedzam na podwójnej ciągłej, tak samo mistrzowi prostej nic się nie stanie jak przez chwilę pojedzie 120, a nie 150. I nie, nie robię takich rzeczy złośliwie i nie wyjeżdżam komuś pod koła. Ale popędzać się nie daję.
- MMRS
- Donator
- Posty: 1770
- Rejestracja: 25 lip 2016, 0:16
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Warszawa
To w zasadzie robimy tak samo 🏎TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 18:31Nie jechał przepisowo, bo wcale nie wyprzedzał, tylko zjechał na lewy i tam sobie jechał.MMRS pisze: ↑11 sty 2020, 18:26Zerknij jak przyspieszał „nagrywacz”... uważasz że to w porządku, nawet jeżeli jechał przepisowo?TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 18:23
Ale co to ma wspólnego? Jeśli przepisowo wyprzedzam na ekspresówce 120 jadących 80, nie będę nagle cisnął do 180 żeby jak najszybciej zjechać z pasa, bo jaśnie wielmoży ze służbowej Fabii się śpieszy. Po prostu nie.
Oczywiście wyjeżdżanie komuś przed nos to zupełnie inna sprawa.
A jeszcze inna sprawa, to że takiego nadjeżdżającego z dużo większą prędkoscią można nie tyle nie zauważyć, co po prostu źle ocenić prędkość.
Ale nie mówię o tym przypadku, tylko ogólnie. Tak samo, jak mnie się nic nie dzieje jak jadę kawałek za autobusem, rowerem, czy inn koparką i nie wyprzedzam na podwójnej ciągłej, tak samo mistrzowi prostej nic się nie stanie jak przez chwilę pojedzie 120, a nie 150. I nie, nie robię takich rzeczy złośliwie i nie wyjeżdżam komuś pod koła. Ale popędzać się nie daję.
- bartz
- Donator
- Posty: 319
- Rejestracja: 15 mar 2017, 22:17
- Model: NB FL
- Wersja: Individual
- Lokalizacja: Warszawa
Ja mam znowu inne przemyslenie - jezdze autostradami przepisowo - staram sie nie utrzynywac tempomatowe 130-140kmh. Pas prawy jezdzi zalozmy 100-110kmh - kierowcy zachowuja wzglednie bezpieczne odleglosci. Wyprzedzam kolumne samochodow - dajmy 4-5 pomiedzy ktorymi jest 50-100m. Za plecami zbliza sie samochod (moze stygmatyzuje, ale w wiekszosci przypadkow z czterema pierscieniami na masce) z predkoscia 180kmh. I teraz pytam z jakiego powodu mam wciskac sie pomiedzy samochody na prawym pasie, shamowujac te ca. 30kmh na krotki odcinku, tylko po to, by ktos mogl plynnie jechac 180kmh? No kaman! Zwazywszy na sytuacje na drodze, czlowiek za mna ma zachowac dystans i szczegolna ostroznosc - nie robi tego najpierw mrugajac dlugimi swiatlami, a nastepnie podjezdzajac mi pod zderzak na taka odleglosc, ze nie widze we wstecznym lusterku jego reflektorow... oczywiscie najlepiej by bylo, gdybym po zakonczonym manewrze wyprzedzania natychmiastowo zmienil pas na prawy, nie zachowujac rozsadnych dystansow przed wyprzedzanym samochodem, by ktos mogl rozwinac swoje napedzane olejem napedowym 250KM...
Nie zgadzam sie na jednoznaczne pietnowanie kierowcow jezdzacych lewym pasem z dozwolona predkoscia - na drodze, jak w zyciu - wszyscy sa rowni!
PS. Oczywiscie podane wartosci sluza przykladowi - powstrzymajcie sie prosze przed wyliczaniem dystansow z predkosci i wszelkich mozliwosci wykonania manewrow wyzej przeze mnie opisanych. To troche jak udowadnianie po fakcie Chesleyowi Sullenbergerowi, ze podjal zla decyzje, bo komputery wskazywaly, ze z pozostalym paliwem dolecialby do lotniska...
PS2. Najgorsze doswiadczenia to A2 na odcinku Lodz-Warszawa na koniec weekendu.
PS3. Prawda jest, ze ludzie rzadko zagladaja w lusterka badz maja olbrzymi problem z ocenianiem predkosci nadjezdzajacego pojazdu.
PS4. Czekam ma wprowadzenie odpowiednika "Highway Patrol" ktora bedzie nie tylko wylapywac za nadmierne przekraczanie predkosci, ale rowniez za wykonywanie niebezpiecznych manewrow - zajezdzanie drogi zaraz po wyprzedzaniu, najezdzanie na zderzak, nie zachowywanie bezpiecznej odleglosci pomiedzy poprzedzajacym pojazdem, blokowanie lewego pasa, etc
PS5. W Szwecji kierowcy nie maja problemu z nieprzekraczniem predkosci na autostradzie - co wiecej rzadko rozpedzaja sie do dozwolonej predkosci. Zdziwilo mnie mocno, gdy jadac pociagiem przez przedmiescia Sztokholmu zauwazylem korek na drodze wzdluz torow. Kierowcy zachowywali dystans pomiedzy samochodami na conajmniej 2 dlugosci auta.. U nas nie do pomyslenia.
Konczac ma przydluga wypowiedz, zakladam, ze to nie kwestia zlej woli. Raczej wciaz brak wyobrazni/empatii na drodze. Autostrady, badz co badz, sa u nas wciaz jeszcze nowoscia. A jak to z nowosciami bywa - niezaleznie, czy to autostrada, pierwsza miata, nowa dziewczyna - chemia dziala zakladajac klapki na oczy, odcinajac zdrowy rozsadek
Nie zgadzam sie na jednoznaczne pietnowanie kierowcow jezdzacych lewym pasem z dozwolona predkoscia - na drodze, jak w zyciu - wszyscy sa rowni!
PS. Oczywiscie podane wartosci sluza przykladowi - powstrzymajcie sie prosze przed wyliczaniem dystansow z predkosci i wszelkich mozliwosci wykonania manewrow wyzej przeze mnie opisanych. To troche jak udowadnianie po fakcie Chesleyowi Sullenbergerowi, ze podjal zla decyzje, bo komputery wskazywaly, ze z pozostalym paliwem dolecialby do lotniska...
PS2. Najgorsze doswiadczenia to A2 na odcinku Lodz-Warszawa na koniec weekendu.
PS3. Prawda jest, ze ludzie rzadko zagladaja w lusterka badz maja olbrzymi problem z ocenianiem predkosci nadjezdzajacego pojazdu.
PS4. Czekam ma wprowadzenie odpowiednika "Highway Patrol" ktora bedzie nie tylko wylapywac za nadmierne przekraczanie predkosci, ale rowniez za wykonywanie niebezpiecznych manewrow - zajezdzanie drogi zaraz po wyprzedzaniu, najezdzanie na zderzak, nie zachowywanie bezpiecznej odleglosci pomiedzy poprzedzajacym pojazdem, blokowanie lewego pasa, etc
PS5. W Szwecji kierowcy nie maja problemu z nieprzekraczniem predkosci na autostradzie - co wiecej rzadko rozpedzaja sie do dozwolonej predkosci. Zdziwilo mnie mocno, gdy jadac pociagiem przez przedmiescia Sztokholmu zauwazylem korek na drodze wzdluz torow. Kierowcy zachowywali dystans pomiedzy samochodami na conajmniej 2 dlugosci auta.. U nas nie do pomyslenia.
Konczac ma przydluga wypowiedz, zakladam, ze to nie kwestia zlej woli. Raczej wciaz brak wyobrazni/empatii na drodze. Autostrady, badz co badz, sa u nas wciaz jeszcze nowoscia. A jak to z nowosciami bywa - niezaleznie, czy to autostrada, pierwsza miata, nowa dziewczyna - chemia dziala zakladajac klapki na oczy, odcinajac zdrowy rozsadek
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Chciałem tylko wyrazić moje pełne poparcie dla Ciebie.TerminatorPi pisze: ↑11 sty 2020, 18:23Ale co to ma wspólnego? Jeśli przepisowo wyprzedzam na ekspresówce 120 jadących 80, nie będę nagle cisnął do 180 żeby jak najszybciej zjechać z pasa, bo jaśnie wielmoży ze służbowej Fabii się śpieszy. Po prostu nie.
Oczywiście wyjeżdżanie komuś przed nos to zupełnie inna sprawa.
A jeszcze inna sprawa, to że takiego nadjeżdżającego z dużo większą prędkoscią można nie tyle nie zauważyć, co po prostu źle ocenić prędkość.
Mam za sobą kilkadziesiąt lat zapierdalania autostradami, bo jak nie miałem RWD/LSD i umiejętności, żeby zrobić rondo bokiem, to frajdę dawało mi 230 kmh +
I wtedy też mnie wkurzało, że ktokolwiek poza gonionymi AMG i 911 czy skodami RS i oczywiście mną w dowolnym samochodzie jeździ lewym pasem. Nie raz też poleciał dym z opon podczas awaryjnego hamowania (hamulce zmieniałem co sezon mimo że robiłem maks 25 000 km rocznie), jak ktoś bez migacza ważył się jadąc ledwie 150 kmh zajechać mi drogę. I też płakałem, że powinno mu się zabierać prawo jazdy, a dziś myślę że to mi wtedy, a nie jemu.
Rozumiałbym żale na dowolnym innym forum, gdzie samochody dają frajdę z liczb (z resztą dla takich jest też jazda na czas, do czego to forum bardzo namawia i w czym wspiera), a nie z wrażeń, ale tutaj tego nie rozumiem. Zwłaszcza że 120 kmh na ekspresówce to granica dużego komfortu top down z windshottem
Niby z tego wyrosłem, ale na obwodnicy w Nowy Rok rano było zupełnie pusto i też osiągnąłem vmaxa - i nikt o tym w realu nie wiedział, pośmialiśmy się z synkiem i tyle - bo 2 minuty później już pojawiły się inne samochody i oczywiście zwolniłem do przepisowej prędkości.
Jeszcze żeby było jak w USA, że samoloty namierzają z powietrza i nawet na pustych drogach można stracić prawo jazdy (tak stracił kolega z pracy w Ohio na ścigaczu), to bym rozumiał płacze - a tak to ni w ząb.
- mojo
- Posty: 249
- Rejestracja: 27 kwie 2019, 15:25
- Model: Inny
- Wersja: 124 Spider
- Lokalizacja: Warszawa
Można hamować, można przyspieszyć - ja się tak zachowuje bo mam taką fantazje. Bardziej moje ego buduje jak ktoś mi za to mrugnie awaryjkami po wyprzedzeniu a ładnych parę razy się to zdarzało niż mi mruga długimi ale każdego kręci co innegobartz pisze: ↑11 sty 2020, 19:16Za plecami zbliza sie samochod (moze stygmatyzuje, ale w wiekszosci przypadkow z czterema pierscieniami na masce) z predkoscia 180kmh. I teraz pytam z jakiego powodu mam wciskac sie pomiedzy samochody na prawym pasie, shamowujac te ca. 30kmh na krotki odcinku, tylko po to, by ktos mogl plynnie jechac 180kmh?
Tyle w temacie
- jjocer
- Posty: 127
- Rejestracja: 13 sie 2018, 13:04
- Model: NB FL
- Wersja: Sportive
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Moje luźne przemyślenia:
Na początku byłem przeciwny, ale: w ciągu dnia i tak więcej jak 150 na drogach S/A nie pojadę, w nocy lecąc 250-280, jak do kogoś się zbliżam to i tak zwalniam do 150 (szczególnie do ciężarówek), a żaden wideorejestrator mnie nie dogoni, radarów nie ma, stać też nie mogą, nie ma problemu.
Poza zabudowanym jak było pusto (czyli w środku nocy) latam 120, tu problemem są ograniczenia do łukach do 60-70, ale zwolnienie o 5-10km/h naprawdę nie zrobi mi różnicy.
P.s. w zabudowany powinni zabierać prawo jazdy za przekroczenie o 25km/h, bo teraz po osiedlu przy ograniczeniu do 30 szaleńcy cisną 75. Dla mnie logicznym wyjściem byłoby zabieranie prawka za przekroczenie ponad o 50% czyli: 30 > 45, 50 > 75, 120 > 180 itd.
P.s.2 kiedyś nie zauważyłem policji na prawym na S79 o 3 nad ranem (Warszawiacy wiedzą do czego służy ta droga o tej porze) lecąc 310, nie gonili, myślę że po wprowadzeniu nowych przepisów nic się nie zmieni.
Na początku byłem przeciwny, ale: w ciągu dnia i tak więcej jak 150 na drogach S/A nie pojadę, w nocy lecąc 250-280, jak do kogoś się zbliżam to i tak zwalniam do 150 (szczególnie do ciężarówek), a żaden wideorejestrator mnie nie dogoni, radarów nie ma, stać też nie mogą, nie ma problemu.
Poza zabudowanym jak było pusto (czyli w środku nocy) latam 120, tu problemem są ograniczenia do łukach do 60-70, ale zwolnienie o 5-10km/h naprawdę nie zrobi mi różnicy.
P.s. w zabudowany powinni zabierać prawo jazdy za przekroczenie o 25km/h, bo teraz po osiedlu przy ograniczeniu do 30 szaleńcy cisną 75. Dla mnie logicznym wyjściem byłoby zabieranie prawka za przekroczenie ponad o 50% czyli: 30 > 45, 50 > 75, 120 > 180 itd.
P.s.2 kiedyś nie zauważyłem policji na prawym na S79 o 3 nad ranem (Warszawiacy wiedzą do czego służy ta droga o tej porze) lecąc 310, nie gonili, myślę że po wprowadzeniu nowych przepisów nic się nie zmieni.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Pełna z Tobą zgoda, choć akurat tych zakrętów w niezabudowanym się boję, bo to jedyne miejsca, gdzie mogę przekroczyć 50 kmh.
BTW te 310 kmh to czym leciałeś? Moje niezrealizowane marzenie
BTW te 310 kmh to czym leciałeś? Moje niezrealizowane marzenie
- jjocer
- Posty: 127
- Rejestracja: 13 sie 2018, 13:04
- Model: NB FL
- Wersja: Sportive
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wtedy:Wojtek Wawa pisze: ↑05 lut 2020, 9:07BTW te 310 kmh to czym leciałeś? Moje niezrealizowane marzenie
S8 D4 - 318km/h
A po za tym:
RS6 C7 - 312km/h
C63 AMG - 305km/h
Continental GT - 337km/h
Panamera Turbo 4S - 280km/h (blokada elektroniczna)
Najbardziej polecam Bentleya do jazdy 300+ bo jest stabilny, Audi i Mercedes widać że to już kres ich możliwości.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
WOW, niezłe fury maxowałeś!
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Prawie Veyron dla ubogich
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Możesz sobie spokojnie odjąć tak z 10-15% z tego. Raz z ciekawości przegoniłem tam paska B7 2.0tdi. Poszedł dokładnie tyle, ile miał napisane w instrukcji i ani grama więcej (209, albo 211; nie pamiętam dokładnie). Tyle, że prędkość mierzyłem gps-em. Na zegarach pokazywał coś koło 230.jjocer pisze: ↑05 lut 2020, 12:25Wtedy:Wojtek Wawa pisze: ↑05 lut 2020, 9:07BTW te 310 kmh to czym leciałeś? Moje niezrealizowane marzenie
S8 D4 - 318km/h
A po za tym:
RS6 C7 - 312km/h
C63 AMG - 305km/h
Continental GT - 337km/h
Panamera Turbo 4S - 280km/h (blokada elektroniczna)
Najbardziej polecam Bentleya do jazdy 300+ bo jest stabilny, Audi i Mercedes widać że to już kres ich możliwości.
Chyba też zależy od auta (jak to jest zestrojone). Jak swojego leona ganiałem, to przy 225 GPS pokazywał jakoś 205, ale jak ganialiśmy (chyba) Juke'a to przy 150 miał na gpsie 147TerminatorPi pisze: ↑05 lut 2020, 21:32Możesz sobie spokojnie odjąć tak z 10-15% z tego. Raz z ciekawości przegoniłem tam paska B7 2.0tdi. Poszedł dokładnie tyle, ile miał napisane w instrukcji i ani grama więcej (209, albo 211; nie pamiętam dokładnie). Tyle, że prędkość mierzyłem gps-em. Na zegarach pokazywał coś koło 230.
Chociaż tak jak mówisz, słyszałem też o przypadkach, że licznik przekłamywał nawet o 15% na seryjnych kołach, tj. 200 a na gps 170
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Oczywiście przy zmianie kół na znacząco różne, bez korekty w ustawieniach samochodu (w Mazdzie da się forscanem przestawić rozmiar koła) można spowodować inne pomiary (w pasku różnicę pomiędzy zimówkami, a letnimi miałem na poziomie 4km/h przy 120).Gwiazda pisze: ↑05 lut 2020, 23:00Chyba też zależy od auta (jak to jest zestrojone). Jak swojego leona ganiałem, to przy 225 GPS pokazywał jakoś 205, ale jak ganialiśmy (chyba) Juke'a to przy 150 miał na gpsie 147TerminatorPi pisze: ↑05 lut 2020, 21:32Możesz sobie spokojnie odjąć tak z 10-15% z tego. Raz z ciekawości przegoniłem tam paska B7 2.0tdi. Poszedł dokładnie tyle, ile miał napisane w instrukcji i ani grama więcej (209, albo 211; nie pamiętam dokładnie). Tyle, że prędkość mierzyłem gps-em. Na zegarach pokazywał coś koło 230.
Chociaż tak jak mówisz, słyszałem też o przypadkach, że licznik przekłamywał nawet o 15% na seryjnych kołach, tj. 200 a na gps 170
Ale przy seryjnych kołach licznik będzie przekłamywać 'w górę', przynajmniej w samochodach europejskich. Szczerze mówiąc, nie pamiętam już dokładnie, bo sprawdzałem to ładne kilka lat temu, ale bodajże któraś dyrektywa unijna to określa. Jest limit określony kwotowo i procentowo, poniżej którego licznik nie może wskazywać, czyli margines, który musi dodawać.
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Moje daily (za pomiarem GPS) ma 3-4% przekłamania.
Mazda więcej.
Mazda więcej.
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Znalazłempistenbully pisze: ↑06 lut 2020, 5:55Moje daily (za pomiarem GPS) ma 3-4% przekłamania.
Mazda więcej.
https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 31%2801%29
Czyli teoretycznie może pokazywać prędkość rzeczywistą, ale w praktyce, dla świętego spokoju producenta, nikt tego nie robi. Przy 200km/h może pokazywać 224.5.3.
The speed indicated shall not be less than the true speed of the vehicle. At the test speeds
specified in paragraph 5.2.5 above, there shall be the following relationship between the
speed displayed (V1) and the true speed (V2).
0 < (V1- V2) < 0,1V2 + 4 km/h
Mi ND na fabrycznych oponach pokazuje ok +3km/h przy 70/90km/h. Przy 120 jest ok +4.
Swoją drogą, ciekawe jak pamięć płata figle. Byłem przekonany, że jest minimalny błąd "w górę" określony.
- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Jak to czytam powyżej to jeszcze bardziej popieram nowe przepisy o których piszecie...
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
- pavlacos
- Donator
- Posty: 681
- Rejestracja: 12 lut 2018, 9:30
- Model: NC
- Wersja: Koksed by Five
- Lokalizacja: Wrocław
tylko kto to kontroluje i sprawdzi, te wszystkie zmiany to raczej pod publiczkę
przecież od dawna wiadomo że w polsce to każdy jeździ szybko, ale ... bezpiecznie
przecież od dawna wiadomo że w polsce to każdy jeździ szybko, ale ... bezpiecznie
Motór jest bogiem, Prędkość nałogiem, Tuning zabawą, Freestyle podstawą
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Na nasze "pomiary" z gps też trzeba nałożyć tolerancję, bo przecież, raz się jedzie w dół, innym razem pod górę, czasem po łuku. Do tego cywilny sygnał nie pozwala na superprecyzyjną lokalizację.TerminatorPi pisze: ↑06 lut 2020, 7:24Znalazłempistenbully pisze: ↑06 lut 2020, 5:55Moje daily (za pomiarem GPS) ma 3-4% przekłamania.
Mazda więcej.
https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 31%2801%29
Czyli teoretycznie może pokazywać prędkość rzeczywistą, ale w praktyce, dla świętego spokoju producenta, nikt tego nie robi. Przy 200km/h może pokazywać 224.5.3.
The speed indicated shall not be less than the true speed of the vehicle. At the test speeds
specified in paragraph 5.2.5 above, there shall be the following relationship between the
speed displayed (V1) and the true speed (V2).
0 < (V1- V2) < 0,1V2 + 4 km/h
Mi ND na fabrycznych oponach pokazuje ok +3km/h przy 70/90km/h. Przy 120 jest ok +4.
Swoją drogą, ciekawe jak pamięć płata figle. Byłem przekonany, że jest minimalny błąd "w górę" określony.
Ale zauważyłem taką tendencję, że osobowe zawsze pokazują ciut niższą prędkość (może kwestia obciążenia użytkowego, które nie jest brane pod uwagę w testach), za to ciężarowe są po drugiej stronie tej granicy
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
O ile pamiętam, prędkość odbiorniki gps wyznaczają bezpośrednio z sygnału (pewnie z dopplera), a nie z różnicy położeń, więc aż takiego błędu nie powinno być (w otwartym terenie oczywiście; nie mówię o lesie na przykład )pistenbully pisze: ↑06 lut 2020, 10:22Na nasze "pomiary" z gps też trzeba nałożyć tolerancję, bo przecież, raz się jedzie w dół, innym razem pod górę, czasem po łuku. Do tego cywilny sygnał nie pozwala na superprecyzyjną lokalizację.TerminatorPi pisze: ↑06 lut 2020, 7:24Znalazłempistenbully pisze: ↑06 lut 2020, 5:55Moje daily (za pomiarem GPS) ma 3-4% przekłamania.
Mazda więcej.
https://eur-lex.europa.eu/legal-content ... 31%2801%29
Czyli teoretycznie może pokazywać prędkość rzeczywistą, ale w praktyce, dla świętego spokoju producenta, nikt tego nie robi. Przy 200km/h może pokazywać 224.5.3.
The speed indicated shall not be less than the true speed of the vehicle. At the test speeds
specified in paragraph 5.2.5 above, there shall be the following relationship between the
speed displayed (V1) and the true speed (V2).
0 < (V1- V2) < 0,1V2 + 4 km/h
Mi ND na fabrycznych oponach pokazuje ok +3km/h przy 70/90km/h. Przy 120 jest ok +4.
Swoją drogą, ciekawe jak pamięć płata figle. Byłem przekonany, że jest minimalny błąd "w górę" określony.
Ale zauważyłem taką tendencję, że osobowe zawsze pokazują ciut niższą prędkość (może kwestia obciążenia użytkowego, które nie jest brane pod uwagę w testach), za to ciężarowe są po drugiej stronie tej granicy
- jjocer
- Posty: 127
- Rejestracja: 13 sie 2018, 13:04
- Model: NB FL
- Wersja: Sportive
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wszystkie pomiary robione Racelogic.TerminatorPi pisze: ↑05 lut 2020, 21:32Możesz sobie spokojnie odjąć tak z 10-15% z tego. Raz z ciekawości przegoniłem tam paska B7 2.0tdi. Poszedł dokładnie tyle, ile miał napisane w instrukcji i ani grama więcej (209, albo 211; nie pamiętam dokładnie). Tyle, że prędkość mierzyłem gps-em. Na zegarach pokazywał coś koło 230.
- jjocer
- Posty: 127
- Rejestracja: 13 sie 2018, 13:04
- Model: NB FL
- Wersja: Sportive
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Mogą nawet dać 10 lat więzienia za przekroczenie o 50km/h, ale jak wyjeżdżasz na S79 gdzie widzisz od początku do końca co się dzieje (czy ktoś jedzie/stoi itd) to nadal będę tyle jeździł (i inni też), trzeba tyle pojechać żeby to zrozumieć. To nie tak że wyjeżdżasz sobie na dowolną drogę i lecisz 300km/h, żeby zmierzyć niektóre auta potrzebowałem po 5 podejść, a to ktoś jechał, a to miałem po przekroczeniu 250 za niskie ciśnienie w oponie, problem z poziomem oleju, temperaturą, a to opony były nierozgrzane itd. Po za tym mało dróg się do tego nadaje, bo nie może być żadnych wiaduktów.mostów (chodzi o łączenie nawierzchni), ani tym bardziej zakrętów, musi być też szeroko, najlepiej jak są 3 pasy w jednym kierunku (pas awaryjny odpada bo jest zanieczyszczony), płasko i do tego brak łuków drogi.turbo pchała pisze: ↑06 lut 2020, 7:30Jak to czytam powyżej to jeszcze bardziej popieram nowe przepisy o których piszecie...
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
I uwierz mi jazda 260, a jazda ponad 300 to zupełnie inny świat.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Otóż to!
BTW dzięki za ciekawe informacje.
A co do GPS versus licznik to popieram, to zależy od samochodu, VAG słynie od kilkudziesięciu lat z dużych przekłamań. Mój citroen C5 przy 234 kmh na GPS miał licznikowe 230 kmh.
turbopchła,
Sam uwielbiam latać z vmax, a zmianę przepisów popieram. Bo w ruchu uważam powinno się jechać z prędkością dozwoloną. I powinno się mocno odsiewać od ruchu debili, którzy tego nie ogarniają. Nienawidzę autostrady z Warszawy do Strykowa - to co się tam dzieje woła o pomstę do nieba, powinen tam być odcinkowy pomiar prędkości. A jednocześnie na pustych autostradach chętnie latałbym 300+ gdybym miał czym.
BTW dzięki za ciekawe informacje.
A co do GPS versus licznik to popieram, to zależy od samochodu, VAG słynie od kilkudziesięciu lat z dużych przekłamań. Mój citroen C5 przy 234 kmh na GPS miał licznikowe 230 kmh.
turbopchła,
Sam uwielbiam latać z vmax, a zmianę przepisów popieram. Bo w ruchu uważam powinno się jechać z prędkością dozwoloną. I powinno się mocno odsiewać od ruchu debili, którzy tego nie ogarniają. Nienawidzę autostrady z Warszawy do Strykowa - to co się tam dzieje woła o pomstę do nieba, powinen tam być odcinkowy pomiar prędkości. A jednocześnie na pustych autostradach chętnie latałbym 300+ gdybym miał czym.