BMW to styl życia
Gentle parking
Moderator: Moderatorzy
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Głupia moda na samochody nieadekwatne do potrzeb zbiera żniwa. Miejsca parkingowe wciąż są te same, a samochody nie.
- bartz
- Donator
- Posty: 319
- Rejestracja: 15 mar 2017, 22:17
- Model: NB FL
- Wersja: Individual
- Lokalizacja: Warszawa
SUV na parkingu projektowanym wg norm ca. 2000 rok - standardowe miejsce 230x500cmWojtek Wawa pisze:Głupia moda na samochody nieadekwatne do potrzeb zbiera żniwa. Miejsca parkingowe wciąż są te same, a samochody nie.
BTW. ostatnio ustawodawcy wzięli poprawke na wiatr - obowiazujące przepisy wymagają miejsc postojowych o wymiarach 250x500.
Dla przykładu miejsce parkingowe w Japonii, gdzie w ogóle przestrzeni do zagospodarowania jest mało:
Każdy będzie miał miejsce na otworzenie swoich drzwi.
Tokyo
U nas - nie do pomyślenia przez januszy-projektantów, którzy chcą wcisnąć jak największą ilość miejsc postojowych.
Każdy będzie miał miejsce na otworzenie swoich drzwi.
Tokyo
U nas - nie do pomyślenia przez januszy-projektantów, którzy chcą wcisnąć jak największą ilość miejsc postojowych.
Pozdrawiam
Krzysztof
Krzysztof
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie chcą, a muszą
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Miejsce jest jakie jest, ale to nie mój problem ze jakiś f**** wybrał do poruszania się po centrum zatłoczonego miasta 5 metrowy czołg, którym blokuje innym użytkownikom parkingu możliwość otwarcia drzwi od strony kierowcy. Sorry, można wybrać smarta albo zostawiać czołg na parkingu dla czołgów i iść z buta
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Cra3y,
Akurat w Japonii miejsc parkingowych prawie w ogóle nie ma, a te które są kosztują majątek. Stąd mało kto ma samochód, a gdy już ma to często jest to malutki kei car.
Nie ma usprawiedliwienia do jazdy ogromnym samochodem po mieście, to jedynie potrzeba pokazania innym, że "mnie stać". A że Polaków generalnie stać na wiele, to takie kwiatki, jak na zdjęciu w wątku mojej ND. Same suvy.
Oczywiście może właściciel tej piątki codziennie jeździ w 4 osoby 500 km autostradą, a tu tylko zaparkował nieuważnie. Nie możliwe, że wybrał taki samochód do jazdy na codzień w mieście. Hehe
Akurat w Japonii miejsc parkingowych prawie w ogóle nie ma, a te które są kosztują majątek. Stąd mało kto ma samochód, a gdy już ma to często jest to malutki kei car.
Nie ma usprawiedliwienia do jazdy ogromnym samochodem po mieście, to jedynie potrzeba pokazania innym, że "mnie stać". A że Polaków generalnie stać na wiele, to takie kwiatki, jak na zdjęciu w wątku mojej ND. Same suvy.
Oczywiście może właściciel tej piątki codziennie jeździ w 4 osoby 500 km autostradą, a tu tylko zaparkował nieuważnie. Nie możliwe, że wybrał taki samochód do jazdy na codzień w mieście. Hehe
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Nie mówię o tym konkretnym przypadku, ale pamiętaj, że sporo ludzi nie jeździ po mieście, tylko dojeżdża codziennie do miasta po kilkadziesiąt kilometrów. I wtedy jest spora różnica czy dodjeżdżasz citigo, rapidem, czy superbem.Wojtek Wawa pisze: ↑21 gru 2019, 23:49Cra3y,
Akurat w Japonii miejsc parkingowych prawie w ogóle nie ma, a te które są kosztują majątek. Stąd mało kto ma samochód, a gdy już ma to często jest to malutki kei car.
Nie ma usprawiedliwienia do jazdy ogromnym samochodem po mieście, to jedynie potrzeba pokazania innym, że "mnie stać". A że Polaków generalnie stać na wiele, to takie kwiatki, jak na zdjęciu w wątku mojej ND. Same suvy.
Oczywiście może właściciel tej piątki codziennie jeździ w 4 osoby 500 km autostradą, a tu tylko zaparkował nieuważnie. Nie możliwe, że wybrał taki samochód do jazdy na codzień w mieście. Hehe
A SUV-ów nie lubię, mimo że sam mam i akurat z jego suvowatości korzystam czasem.
Czasami sprawa jest bardziej skomplikowana tak jak jest u mnie. Wprowadziłem się pod las za miasto. Do domu mam 500 m podjazd o nachyleniu 18% z ostatnią klasą odśnieżania. Jak jest trochę ślisko bez 4x4 się nie dojedzie. Dla tych 500 m muszę mieć w domu 2 samochody z napędem 4x4 (dla mnie i żony). Pracujemy w Krakowie, samochody zostały też na blachach krakowskich. Z racji mojej pracy w trakcie dnia często muszę gdzieś podjechać. I teraz jak to wygląda z zewnątrz? "Po co się on pcha tym suvem do miasta, przecież w obrębie miasta wszędzie można dojechać komunikacją." Aczkolwiek jak parkuje to staram się tak, żeby ludziom nie utrudniać wsiadania. Jeszcze jeden plus SUVa w mieście to parkowanie, jak jestem mazdą to odpada połowa miejsc parkingowych ze względu na wysokość krawężnika.
Ps. Akurat zajmuję się projektowaniem dróg i z tymi rozmiarami miejsc to do tej pory zgodnie z przepisami na drogach publicznych miejsce miało 2,5 x 5.0 m a na terenie prywatnym 2,3 x 5,0. Obecnie na terenie wenetrzym też ma być 2,5 x 5,0, dodatkowo muszą być zachowane odległości od samochodów do słupów w garażu podziemnym, bo wcześniej inwestorzy różne cuda wymyślili, żeby tych miejsc upchnąć jak najwięcej. Ale kwestia projektowania dróg i odpowiedzi na pytanie czemu wygladają jak wygladają to temat na osobny wątek
Ps. Akurat zajmuję się projektowaniem dróg i z tymi rozmiarami miejsc to do tej pory zgodnie z przepisami na drogach publicznych miejsce miało 2,5 x 5.0 m a na terenie prywatnym 2,3 x 5,0. Obecnie na terenie wenetrzym też ma być 2,5 x 5,0, dodatkowo muszą być zachowane odległości od samochodów do słupów w garażu podziemnym, bo wcześniej inwestorzy różne cuda wymyślili, żeby tych miejsc upchnąć jak najwięcej. Ale kwestia projektowania dróg i odpowiedzi na pytanie czemu wygladają jak wygladają to temat na osobny wątek
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Grabol,
Jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę. Na moim osiedlu śnieg leży 3 dni w roku na drodze i tylko przez parę h, do tego jest płasko, a duże suvy są popularne. Gdy staną obok siebie ciężko drzwi otworzyć. Tobie życzę wszystkiego dobrego i kto wie na Twoim miejscu pewnie jeździłbym tym samym.
Tego argumentu z parkowaniem jednak nie przyjmuję. Jazda w Koza Team nie różni się pod tym względem z normalnym samochodem.
W górach też sobie świetnie radzę każdym samochodem na zimowych oponach, ale nie wiem jakie nachylenie ma tam droga. Łopata do odśnieżania była w rękach może 10 lat temu, takie mamy zimy. A jak samochód nie zawiśnie, to z rozpędu wjedzie.
Jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę. Na moim osiedlu śnieg leży 3 dni w roku na drodze i tylko przez parę h, do tego jest płasko, a duże suvy są popularne. Gdy staną obok siebie ciężko drzwi otworzyć. Tobie życzę wszystkiego dobrego i kto wie na Twoim miejscu pewnie jeździłbym tym samym.
Tego argumentu z parkowaniem jednak nie przyjmuję. Jazda w Koza Team nie różni się pod tym względem z normalnym samochodem.
W górach też sobie świetnie radzę każdym samochodem na zimowych oponach, ale nie wiem jakie nachylenie ma tam droga. Łopata do odśnieżania była w rękach może 10 lat temu, takie mamy zimy. A jak samochód nie zawiśnie, to z rozpędu wjedzie.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
TerminatorPi,
Rozumiem Cię, ale nie masz pojęcia jakie fajne mogą być małe samochody. Moja rodzina przeskoczyła z ogromnego c5 na fiestę i poza nierównymi drogami, komfort jest bardzo podobny. Fakt jeżdżąc jednak po dziurach bez pneumatyki może być ciężko. Natomiast taki wypasiony focus ma na pokładzie wszystko, a jakoś wielkim samochodem na zewnątrz nie jest.
Brzmię jak handlowiec forda, a tak naprawdę oczy na małe samochody otworzył mi i20 z wypożyczalni na Teneryfie. Był tak wygodny jak hydro citroen, którym jeździłem i wtedy mnie olśniło, że jazda poza miastem małym samochodem to wcale nie jest tragedia, zależy tylko co się wybierze. A w mieście, to już przepaść na korzyść samochodów zgrabnych. Te obecne mają wyposażenie jak klasa s jeszcze parę lat temu. Same parkują, same jadą w korku, drzwi nie odbijają lakieru w ciasnych miejscach, bo mają wysuwane zabezpieczenia, a w środku panuje cisza. Grzanie wszystkiego, Android Auto to prawie standard. A jak ktoś chce to może mieć 200 KM czy w polo czy w fieście. I każdy z tych samochodów na wypasie kosztuje mniej niż bieda medium suv typu rav4.
Niestety problemem jest, że po takim rav4 widać zamożność, a po polo czy i20 nie.
Nic nie mam do miejskich suvów typu Juke, czy duster. W ogóle nic nie mam do dużych samochodów, jeśli służą zgodnie z przeznaczeniem. Znajomy ma 4 dzieci i grand espace - idealnie to pasuje do siebie, zwłaszcza że po mieście jeżdżą rowerami
Rozumiem Cię, ale nie masz pojęcia jakie fajne mogą być małe samochody. Moja rodzina przeskoczyła z ogromnego c5 na fiestę i poza nierównymi drogami, komfort jest bardzo podobny. Fakt jeżdżąc jednak po dziurach bez pneumatyki może być ciężko. Natomiast taki wypasiony focus ma na pokładzie wszystko, a jakoś wielkim samochodem na zewnątrz nie jest.
Brzmię jak handlowiec forda, a tak naprawdę oczy na małe samochody otworzył mi i20 z wypożyczalni na Teneryfie. Był tak wygodny jak hydro citroen, którym jeździłem i wtedy mnie olśniło, że jazda poza miastem małym samochodem to wcale nie jest tragedia, zależy tylko co się wybierze. A w mieście, to już przepaść na korzyść samochodów zgrabnych. Te obecne mają wyposażenie jak klasa s jeszcze parę lat temu. Same parkują, same jadą w korku, drzwi nie odbijają lakieru w ciasnych miejscach, bo mają wysuwane zabezpieczenia, a w środku panuje cisza. Grzanie wszystkiego, Android Auto to prawie standard. A jak ktoś chce to może mieć 200 KM czy w polo czy w fieście. I każdy z tych samochodów na wypasie kosztuje mniej niż bieda medium suv typu rav4.
Niestety problemem jest, że po takim rav4 widać zamożność, a po polo czy i20 nie.
Nic nie mam do miejskich suvów typu Juke, czy duster. W ogóle nic nie mam do dużych samochodów, jeśli służą zgodnie z przeznaczeniem. Znajomy ma 4 dzieci i grand espace - idealnie to pasuje do siebie, zwłaszcza że po mieście jeżdżą rowerami
Ostatnio zmieniony 22 gru 2019, 10:12 przez Wojtek Wawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Andrut
- Moderator Detalingu
- Posty: 638
- Rejestracja: 10 mar 2019, 17:40
- Model: NC FL2
- Wersja: 2,5L
- Lokalizacja: Kraków
Ja uwielbiam małe auta i poza miastem maja tylko 1 wadę. Skrzynia 5... no i silniki mały wybór czegoś co się w miarę rozpędza...Wojtek Wawa pisze: ↑22 gru 2019, 9:59TerminatorPi,
Rozumiem Cię, ale nie masz pojęcia jakie fajne mogą być małe samochody. Moja rodzina przeskoczyła z ogromnego c5 na fiestę i poza nierównymi drogami, komfort jest bardzo podobny. Fakt jeżdżąc jednak po dziurach bez pneumatyki może być ciężko. Natomiast taki wypasiony focus ma na pokładzie wszystko, a jakoś wielkim samochodem na zewnątrz nie jest.
Brzmię jak handlowiec forda, a tak naprawdę oczy na małe samochody otworzył mi i20 z wypożyczalni na Teneryfie. Był tak wygodny jak hydro citroen, którym jeździłem i wtedy mnie olśniło, że jazda poza miastem małym samochodem to wcale nie jest tragedia, zależy tylko co się wybierze.
Miałem kiedyś fieste ST150 super auto ale skrzynia 5 dawała popalić jak trzeba było jechać w trasę....
Na osiedlach SUVow też nie rozumiem. Jak mieszkałem w mieście wystarczył mi mały citroen. Jednak pierwsza zima pod miastem i w marcu już byłem właścicielem SUVa Wiadomo, że cała zima nie jest ekstremalna, ale mam ten komfort, że wiem że po pracy dojadę pod dom. Co innego narty, kiedy raczej jesteś inaczej ubrany i masz więcej czasu A co innego codzienne życie, gdzie ciągle Ci się spieszy i średnio fajnie łopatą w garniturze się macha. A z mxem wyszedłem z koza team bo mam 2 kozy w domu tak więc 3 była mi nie potrzebna
Reasumując, z tymi SUVami pewnie jest różnie, część ludzi pewnie je potrzebuje (z 20% ?), natomiast jeżdżenie SUVem bez 4x4 żeby się pokazać w mieście, gdzie brakuje miejsca na wszytsko to przesada.
Reasumując, z tymi SUVami pewnie jest różnie, część ludzi pewnie je potrzebuje (z 20% ?), natomiast jeżdżenie SUVem bez 4x4 żeby się pokazać w mieście, gdzie brakuje miejsca na wszytsko to przesada.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Andrut
Żona w fieście ma od 2.5 roku 6 biegów. Przy 180kmh jest cicho i obroty nie przekraczają 4500 rpm. Ale najprzyjemniej jest przy 120 kmh, spalanie wtedy około 5l/100km i na asfalcie cisza. Gorzej na betonie. Wtedy sens ma klasa e
A co do silników, mało kto potrzebuje więcej niż ma obecna fiesta st czy polo gti.
Żona w fieście ma od 2.5 roku 6 biegów. Przy 180kmh jest cicho i obroty nie przekraczają 4500 rpm. Ale najprzyjemniej jest przy 120 kmh, spalanie wtedy około 5l/100km i na asfalcie cisza. Gorzej na betonie. Wtedy sens ma klasa e
A co do silników, mało kto potrzebuje więcej niż ma obecna fiesta st czy polo gti.
Nic nie mam do miejskich suvów typu Juke, czy duster. W ogóle nic nie mam do dużych samochodów, jeśli służą zgodnie z przeznaczeniem. Znajomy ma 4 dzieci i grand espace - idealnie to pasuje do siebie, zwłaszcza że po mieście jeżdżą rowerami
[/quote]
Czyli dochodzimy do wniosku że wkurzaja najbardziej BMW X... I Audi Q.... Z dresami w środku:)
[/quote]
Czyli dochodzimy do wniosku że wkurzaja najbardziej BMW X... I Audi Q.... Z dresami w środku:)
Rzadko z Wojtkiem mamy inne zdanie ale tym razem nie mogę się zgodzić. Osobiście lubię zarówno małe, duże jak i ogromne auta. I niezależnie którym jadę czy parkuje to po prostu staram się nie być ujem i nie parkować jak ostatni złamaniec. Wystarczy myśleć też o innych i rozmiar samochodu nie ma znaczenia. Ja generalnie nie widzę różnicy w parkowaniu Lexusem RX, Seatem Alhambrą czy MX-5. W 95 % miejsc wjadę każdym i nie będzie to miało różnicy dla otoczenia. Wystarczy myśleć i parkować z zachowaniem zasad kultury.
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Czyli dochodzimy do wniosku że wkurzaja najbardziej BMW X... I Audi Q.... Z dresami w środku:)
[/quote]
Wkurzają ludzie, którzy parkują uniemożliwiając innym korzystanie z ich samochodów. Niestety tak się składa, że w dużej mierze taka mentalność jest powiązana z posiadaniem dużych samochodów marki BMW, Audi itp. Jesli nie ma wystarczająco miejsca do parkowania to normalny człowiek szuka innego, a nie zastawia okoliczne auta. Decydując się na jazdę czołgiem po mieście musimy mieć swiadomość, że ograniczamy sobie możliwości parkowania. Normalny człowiek albo radzi sobie z tą świadomością i spędza więcej czasu na szukaniu miejsca do zaparkowania, albo zmienia środek transportu.
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Oj nie zgodzę się. Sorry, ale wyjazd w trasę Focusem, a wyjazd w trasę Mondeo to dwie zupełnie różne rzeczy. Been there, done that, got the t-shirt.Wojtek Wawa pisze: ↑22 gru 2019, 9:59TerminatorPi,
Rozumiem Cię, ale nie masz pojęcia jakie fajne mogą być małe samochody. Moja rodzina przeskoczyła z ogromnego c5 na fiestę i poza nierównymi drogami, komfort jest bardzo podobny. Fakt jeżdżąc jednak po dziurach bez pneumatyki może być ciężko. Natomiast taki wypasiony focus ma na pokładzie wszystko, a jakoś wielkim samochodem na zewnątrz nie jest.
Praw fizyki pan nie oszukasz.
Sorry, nie. Rozglądaliśmy się swojego czasu za samochodem i pomiędzy np. Golfem, a Passatem była przepaść, jeśli chodzi o wyposażenie. Na przykład w kwestii (wówczas) reflektorów. Takie jest pozycjonowanie modeli i tego nie zmienisz, jak byś się nie upierał.Brzmię jak handlowiec forda, a tak naprawdę oczy na małe samochody otworzył mi i20 z wypożyczalni na Teneryfie. Był tak wygodny jak hydro citroen, którym jeździłem i wtedy mnie olśniło, że jazda poza miastem małym samochodem to wcale nie jest tragedia, zależy tylko co się wybierze. A w mieście, to już przepaść na korzyść samochodów zgrabnych. Te obecne mają wyposażenie jak klasa s jeszcze parę lat temu. Same parkują, same jadą w korku, drzwi nie odbijają lakieru w ciasnych miejscach, bo mają wysuwane zabezpieczenia, a w środku panuje cisza. Grzanie wszystkiego, Android Auto to prawie standard. A jak ktoś chce to może mieć 200 KM czy w polo czy w fieście. I każdy z tych samochodów na wypasie kosztuje mniej niż bieda medium suv typu rav4.
A tych w ogóle nie rozumiem. Jeździłem przez chwilę zastępczą CX-3 i był to dla mnie tak niezrozumiały samochód, że aż bolało.Nic nie mam do miejskich suvów typu Juke, czy duster.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
TerminatorzePi, naprawdę dużo się zmieniło w ostatnie 2 lata. Pojawiła się fiesta mk8, niesamowicie wyciszona, pojawił się nowy focus.
Golf jest słabo wyciszony, nowy model dopiero wchodzi.
Kumpel kupił sobie nowego passata za 150k po dużym rabacie i ma połowę wyposażenia fiesty żony.
Full led możesz mieć i w fieście i w polo jeśli piszesz o światłach. Za kilka miesięcy wchodzą matrycowe, obecnie są tylko automatyczne długie.
Generalnie nie polemizuje z jazdą po betonowej autostradzie bez ograniczeń prędkości. Serio też tak jeździłem i nie ma lepszego samochodu niż biturbo diesel z podwójnymi szybami, dużym bakiem i ostatnim biegiem tak długim, że wchodząc na obroty maksymalne osiągnęlibyśmy 300 kmh
Ale takich dróg już praktycznie nie ma. Mx5 nauczył mnie wolnej jazdy.
A małe suvy są do łatwego parkowania i wsiadania. Mają też dobrą widoczność dla niskich osób.
Golf jest słabo wyciszony, nowy model dopiero wchodzi.
Kumpel kupił sobie nowego passata za 150k po dużym rabacie i ma połowę wyposażenia fiesty żony.
Full led możesz mieć i w fieście i w polo jeśli piszesz o światłach. Za kilka miesięcy wchodzą matrycowe, obecnie są tylko automatyczne długie.
Generalnie nie polemizuje z jazdą po betonowej autostradzie bez ograniczeń prędkości. Serio też tak jeździłem i nie ma lepszego samochodu niż biturbo diesel z podwójnymi szybami, dużym bakiem i ostatnim biegiem tak długim, że wchodząc na obroty maksymalne osiągnęlibyśmy 300 kmh
Ale takich dróg już praktycznie nie ma. Mx5 nauczył mnie wolnej jazdy.
A małe suvy są do łatwego parkowania i wsiadania. Mają też dobrą widoczność dla niskich osób.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2019, 13:33 przez Wojtek Wawa, łącznie zmieniany 1 raz.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
Szczerze to największymi bandytami drogowymi są ludzie często w garniturach, często w wymienionych przez Ciebie samochodach. Bo zdarza się im w zakręcie nie zmieścić. Znajomy strażak sporo mi opowiadał...
Tu pełna zgoda z TetminatoremPi - fizyki się nie oszuka. Zapewne tym też kierują się wybierając tak ciężkie samochody.
- TerminatorPi
- Donator
- Posty: 1605
- Rejestracja: 23 cze 2017, 19:24
- Model: ND RF
- Wersja: SkyFreedom
- Lokalizacja: Mała dziura pod dużą Warszawą ;-)
Sorry, ale fiesta za 90k to jednak pewna rozrzutność (a tak mi wyszło z konfiguratora). Przy czym wciąż nie mam np. adaptacyjnego tempomatu, czy skręcanych świateł.Wojtek Wawa pisze: ↑22 gru 2019, 13:26TerminatorzePi, naprawdę dużo się zmieniło w ostatnie 2 lata. Pojawiła się fiesta mk8, niesamowicie wyciszona, pojawił się nowy focus.
Golf jest słabo wyciszony, nowy model dopiero wchodzi.
Kumpel kupił sobie nowego passata za 150k po dużym rabacie i ma połowę wyposażenia fiesty żony.
Full led możesz mieć i w fieście i w polo jeśli piszesz o światłach. Za kilka miesięcy wchodzą matrycowe, obecnie są tylko automatyczne długie.
Nie mówię, że to jest zły samochód, ale po prostu tak to jest, że rozwiązania najpierw wchodzą do wyższych modeli, a potem "spływają" dopiero do niższych.
Nie trzeba jeździć bez ograniczeń. Wystarczy jechać przepisowo na tempomacie 120 na ekspresówce. Poza tym, hałas to jedno, ale zawieszenie to drugie. W małym samochodzie masz zupełnie inne miejsce choćby na ramiona wahaczy.Generalnie nie polemizuje z jazdą po betonowej autostradzie bez ograniczeń prędkości. Serio też tak jeździłem i nie ma lepszego samochodu niż biturbo diesel z podwójnymi szybami, dużym bakiem i ostatnim biegiem tak długim, że wchodząc na obroty maksymalne osiągnęlibyśmy 300 kmh
Ale takich dróg już praktycznie nie ma. Mx5 nauczył mnie wolnej jazdy.
Nie wiem. Są małe, wysokie (przez co chybotliwe i słabe w prowadzeniu) i stanowczo za drogie (w porównaniu do hatchbacka porównywalnej wielkości).A małe suvy są do łatwego parkowania i wsiadania. Mają też dobrą widoczność dla niskich osób.
-
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 cze 2015, 9:27
- Model: NC FL
- Wersja: 20th anniversary
- Lokalizacja: Szczyrk
- Kontakt:
Musiałem stanąć na linii żeby kolega z citroena z drugiej strony mógł także wsiąść do swojego auta (nie zaparkował centralnie). W okolicy było jeszcze kilka innych wolnych miejsc parkingowych więc nie rozumiem pchania się na siłę w wąskie sloty.
Swoją drogą linie są tak blisko że BMW 7 nie jest w stanie zmieścić się pomiędzy . Ale to nie mój problem, że ktoś stoi na linii, tylko że blokuje wejście do sąsiadującego auta.
NCFL 2.5/ 274 KM/ 323 Nm
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Z tym, że dla miejsc postojowych w budynkach WT również przewidywały 250cm szerokości. Należy zaznaczyć, że osławione 230cm było dopuszczone w konkretnych przypadkach. Już nie jest. Ot, dobra zmiana. Natomiast z wymiarem miejsca na zdjęciu, jest wszystko w porządku. Przepis przewidujący 250cm w liniach rozdziału jednocześnie nakazywal pozostawienie dostatecznego odstępu od przeszkody (w tym przypadku słupa żelbetowego). Naturalnie projektant policzył sobie ów odstęp dla przypadku Daewoo Tico a nie współczesnego Audi. Stąd takie absurdalne czasem miejsca są zupełnie legalne.Grabol pisze: ↑22 gru 2019, 8:08Ps. Akurat zajmuję się projektowaniem dróg i z tymi rozmiarami miejsc to do tej pory zgodnie z przepisami na drogach publicznych miejsce miało 2,5 x 5.0 m a na terenie prywatnym 2,3 x 5,0. Obecnie na terenie wenetrzym też ma być 2,5 x 5,0, dodatkowo muszą być zachowane odległości od samochodów do słupów w garażu podziemnym, bo wcześniej inwestorzy różne cuda wymyślili, żeby tych miejsc upchnąć jak najwięcej. Ale kwestia projektowania dróg i odpowiedzi na pytanie czemu wygladają jak wygladają to temat na osobny wątek
- pistenbully
- Donator
- Posty: 2096
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Fiesta, sympatyczne auto. Jednak tą najnowszą jeździłem w październiku, gdy szukaliśmy samochodu dla naszego hindusa. Celowo ustawiłem jazdy próbne od najmniejszych aut. I tak, o ile Fiesta na tle Rapida wypada bardo dobrze, a przegrywa w swojej klasie jedynie z Nowym Clio (to na nie stawiałem), to jednak w tych samych piniądzach Octavia IIIfl okazała się tak bardzo lepszym autem, że została zakupiona. A to przecież wóz schodzacej generacji.Wojtek Wawa pisze: ↑22 gru 2019, 13:26TerminatorzePi, naprawdę dużo się zmieniło w ostatnie 2 lata. Pojawiła się fiesta mk8, niesamowicie wyciszona,
Jednak rozmiar ma znaczenie
Ale małe auta potrafią być bardzo dobre i mocno różnić się między sobą. Osobom szczupłym szczerze polecam Clio.
- Wojtek Wawa
- Donator
- Posty: 2140
- Rejestracja: 06 paź 2015, 11:29
- Model: ND
- Wersja: freedom+bilstein
- Lokalizacja: Warszawa
TerminatorPi pisze: ↑22 gru 2019, 15:14
Sorry, ale fiesta za 90k to jednak pewna rozrzutność (a tak mi wyszło z konfiguratora). Przy czym wciąż nie mam np. adaptacyjnego tempomatu, czy skręcanych świateł.
Nie mówię, że to jest zły samochód, ale po prostu tak to jest, że rozwiązania najpierw wchodzą do wyższych modeli, a potem "spływają" dopiero do niższych.
Po pierwsze tam są spore rabaty, nam nasza wyszła niewiele mniej katalogowo, cena tranzakcyjna to zupełnie inna sprawa i 2.5 roku temu było taniej. Jedyne czego żałuję, to raptem 3 opcji, których brakuje do pełnej konfiguracji. Akurat tempomat adaptacyjny oczywiście mamy.
Natomiast dzisiaj jest choćby nowe clio, choć podobno gorzej wyciszone i kilka innych samochodów. Postęp cały czas się dokonuje. Średnio wyposażony passat highline (ma teraz inną nazwę, nie pamiętam) ma lepsze materiały, ale opcji mniej niż fiesta, która za pół roku będzie miała lifting i kolejne nowe opcje.
Akurat dojeżdżasz do miasta i nie wiem czy segment B to akurat wybór dla Ciebie. Ale wielu ludzi woli wydać 150k na biedny duży samochód, zamiast 80 k na dużo lepszy mały samochód, który będzie im dużo lepiej służył. Dla mnie to nielogiczne i czasem szkodliwe dla innych, tak powstał ten wątek. Od tego twierdzenia zacząłem dyskusję i na tym chyba skończę:)