
Endless Top Down
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Teraz jesteśmy na wysokości Splitu, ale w górach, nie nad morzem. Bliżej granicy z Bośnią. Widać półosie wojny. Tak w pomnikach, jak i w krajobrazie: budynkach, opuszczonych miasteczkach, małych fortyfikacjach, posterunkach, ścianach podziurawionych kulami...
Rano wymieniłem chłodnicę. Po 100 km wywaliliśmy starą. Teraz jeszcze termostat. Ale do chyba dopiero we wrześniu, na początku drugiego etapu.





Rano wymieniłem chłodnicę. Po 100 km wywaliliśmy starą. Teraz jeszcze termostat. Ale do chyba dopiero we wrześniu, na początku drugiego etapu.






- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Ale to auto jest małe:D
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60

Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60

- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Czarny wyszczupla 
A dzisiejsze zdjęcie dnia trochę niestandardowe. Właściciel Jazina Club - hotelu w Bośni, przy granicy z Czarnogórą - ma specyficzne wyczucie artystyczne. Cały kompleks jest udekorowane osobliwymi obrazami, jak np. ten cukiereczek:


A dzisiejsze zdjęcie dnia trochę niestandardowe. Właściciel Jazina Club - hotelu w Bośni, przy granicy z Czarnogórą - ma specyficzne wyczucie artystyczne. Cały kompleks jest udekorowane osobliwymi obrazami, jak np. ten cukiereczek:

- Hookie
- Donator
- Posty: 3423
- Rejestracja: 01 gru 2011, 19:22
- Model: NC
- Wersja: 2.0T
- Lokalizacja: Sosnowiec
Link poszedł na PW 

2011-12: NB 1.8 '98 10th Anni 2260 - Miatulka
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
2013: NA 1.6 '90 - Babcia
2015-17: NBfl 1.6 '04 - Furia
2019: NBfl 1.8 '01 - Hejka 2.0
2018-22: ND 2.0 '16 Club - Kocur
2022-25: NBfl 1.8 '03 - Żaba
2025-? NC 2.0T '06 - 7
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
Życzę powodzenia w wyprawie. Tak jak mówiłem Dżuniorowi nie mogłem się z Wami wybrac tym razem bo ... własnie wracałem z Chrowacji. Tym razem wyprawa cywiliwozem których nie cierpię czyli SUVem. Na szczęscie tym razem Jaguar F-Pace, 3 litry turbodiesel i ponad czysta koni pod maską. Nie myślełem że kiedykolwiek to powiem ale ... to baaardzo fajne auto. Znakomicie się prowadzi jak na budke z lodami. Do tego HUD, rozpoznawanie znaków i radar do tempomatu iiii ... jest super. Mógłbym takie mieć. Niestety kosztuje ponad pół bani.
Wracając do jazdy ... dodając ten trip i poprzednie do Tirolu Miziakiem zrobiłem w miesiąc 10 tys km i mam dość samochodu.
Szerokości.
Pozdro
Wracając do jazdy ... dodając ten trip i poprzednie do Tirolu Miziakiem zrobiłem w miesiąc 10 tys km i mam dość samochodu.
Szerokości.
Pozdro
pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Na prawdę szkoda, że nie pojechałeś. Dżunior tęskni i przesyła buziaki 
Dziki wszystkim za linki do bookingu. Mam zapas na rok
Jeszcze trasa do dziennika z wczorajszego dnia:



Dzisiaj w planie wisienka na torcie:


Dziki wszystkim za linki do bookingu. Mam zapas na rok

Jeszcze trasa do dziennika z wczorajszego dnia:



Dzisiaj w planie wisienka na torcie:

- Peecer
- Donator
- Posty: 2691
- Rejestracja: 23 lut 2014, 23:23
- Model: ND
- Wersja: 100th Anniversary
- Lokalizacja: Kętrzyn - Toruń
Jeśli potrzebujecie to kolejny link do ogólnego wykorzystania oczywiście....
https://booking.com/s/38_0/4c5f7270
https://booking.com/s/38_0/4c5f7270
Kamienie i koty dobierają się do chłodnic, Chorwatki pakują na "prawy"... Jest dooobrze.[GRINNING FACE WITH SMILING EYES][GRINNING FACE WITH SMILING EYES][GRINNING FACE WITH SMILING EYES]


Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka



Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
W czwartek objechaliśmy Czarnogórę. Niestety przez większość czasu lało. Ciężko mi cokolwiek powiedzieć na temat dróg, czy widoków. Potencjał na pewno mają, ale nie top up przy takiej pogodzie.

Na domiar złego, na granicy bośniacko - czarnogórskie padło mi radio. Pół nocy przeinstalowywałem Wibdowsa CE...

Wieczorem wróciliśmy do Trebinje. Uwielbiam to miasto

Na domiar złego, na granicy bośniacko - czarnogórskie padło mi radio. Pół nocy przeinstalowywałem Wibdowsa CE...

Wieczorem wróciliśmy do Trebinje. Uwielbiam to miasto

- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Wczoraj rozpoczęliśmy drogę powrotną. Przejście graniczne na wysokości Dubrownika było tak zapchane, że wróciliśmy się do Trebinje na późne śniadanie, a potem zmieniliśmy trasę. Wróciliśmy tą samą drogą, którą przyjechaliśmy w środę - przez Imotski. Złapała nas tam ogromna ulewa. Musieliśmy się schować autami pod dachem. Ulice zamieniły się w rzeczki.
Kawałek dalej rozdzieliliśmy się. Dżunior pojechał dalej przez Chorwację, a ja zjechałem do Omisia, drogą po zadupiach, wzdłuż rzeki Cetiny, a potem słynną omisiową serpentyną (droga nr 70). Wieczorem nawaliłem się w sztok ze znajomymi w Podstranie. Trzeźwiałem do 13:00 na dmuchanym białym jednorożcu z tęczowymi skrzydełkami. Na szczęście nie ma z tego żadnych zdjęć.
Później pojechałem do Splitu, spotkałem się z Marco, który wprowadził mnie do garażu. Zostawiłem auto i z przystanku kilometr dalej pojechałem na lotnisko busem za 15 kn.
Lotnisko zapchane po korek.








Kawałek dalej rozdzieliliśmy się. Dżunior pojechał dalej przez Chorwację, a ja zjechałem do Omisia, drogą po zadupiach, wzdłuż rzeki Cetiny, a potem słynną omisiową serpentyną (droga nr 70). Wieczorem nawaliłem się w sztok ze znajomymi w Podstranie. Trzeźwiałem do 13:00 na dmuchanym białym jednorożcu z tęczowymi skrzydełkami. Na szczęście nie ma z tego żadnych zdjęć.
Później pojechałem do Splitu, spotkałem się z Marco, który wprowadził mnie do garażu. Zostawiłem auto i z przystanku kilometr dalej pojechałem na lotnisko busem za 15 kn.
Lotnisko zapchane po korek.









Ostatnio zmieniony 18 sie 2018, 23:51 przez nick.es, łącznie zmieniany 1 raz.
- pmcomp
- Posty: 2623
- Rejestracja: 12 sty 2009, 21:23
- Model: Inny
- Wersja: BMW Z4 35is Miziak
- Lokalizacja: wieś pod Warsiawą
nickesh v2.0 pisze:Kawałek dalej rozdzieliliśmy się. Dżunior pojechał dalej przez Chorwację, a ja zjechałem do Omisia, drogą po zadupiach, wzdłuż rzeki Cetiny, a potem słynną omisiową serpentyną (droga nr 70). Wieczorem nawaliłem się w sztok ze znajomymi w Podstranie. Trzeźwiałem do 13:00 na dmuchanym białym jednorożcu z tęczowymi skrzydełkami.
Ta droga jest super

Nawilić też się czasem czeba

pmcomp
(BMW Z4 E89 35is)
(BMW Z4 E89 35is)
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Podsumowanie etapu 1.
Trasa (w kawałkach, przez limity w Mapsach):
- https://goo.gl/maps/nJvRMCEG6Z72
- https://goo.gl/maps/Xz2nS9m9fi82
- https://goo.gl/maps/capcdTUgK8P2
- https://goo.gl/maps/AhCKRsMPNb62
- https://goo.gl/maps/zKgFiF8ixrL2
W sumie ok. 3300 km.
Całkowity koszt od wyjazdu autem z Warszawy do przylotu na Okęcie: 4604 zł.
W tym bilet lotniczy: 429 zł oraz wydatki związane z uszkodzeniem chłodnicy: ~700 zł (sama chłodnica 300 zł + woda, koncentrat, więcej wody, płyn chłodniczy, 3 kleje
, jakieś ręczniki papierowe i dwa klucze oczkowe). Czyli pomijając awarię wyszło niecałe 4000 zł.
Trasa (w kawałkach, przez limity w Mapsach):
- https://goo.gl/maps/nJvRMCEG6Z72
- https://goo.gl/maps/Xz2nS9m9fi82
- https://goo.gl/maps/capcdTUgK8P2
- https://goo.gl/maps/AhCKRsMPNb62
- https://goo.gl/maps/zKgFiF8ixrL2
W sumie ok. 3300 km.
Całkowity koszt od wyjazdu autem z Warszawy do przylotu na Okęcie: 4604 zł.
W tym bilet lotniczy: 429 zł oraz wydatki związane z uszkodzeniem chłodnicy: ~700 zł (sama chłodnica 300 zł + woda, koncentrat, więcej wody, płyn chłodniczy, 3 kleje

- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Już się dowiedziałem. Z ubezpieczeniem nie ma problemu. Działa cały czas. Zieloną kartę dostałem za friko w Hestii. W Polsce diagności na SKP mówią, że przegląd możesz zrobić tylko w miejscu zamieszkania. Można ich za to podać do sądu, bo w całej Unii każdy jej obywatel może robić przegląd dowolnie.mutra pisze:Jak wygląda sprawa z OC (zieloną kartą) w Polsce teraz? Moje OC ( z UK) nie działa przy wyjazdach dłuższych niż 90 dni.
-
- Donator
- Posty: 3695
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
nickesh v2.0 pisze:Już się dowiedziałem. Z ubezpieczeniem nie ma problemu. Działa cały czas. Zieloną kartę dostałem za friko w Hestii. W Polsce diagności na SKP mówią, że przegląd możesz zrobić tylko w miejscu zamieszkania. Można ich za to podać do sądu, bo w całej Unii każdy jej obywatel może robić przegląd dowolnie.mutra pisze:Jak wygląda sprawa z OC (zieloną kartą) w Polsce teraz? Moje OC ( z UK) nie działa przy wyjazdach dłuższych niż 90 dni.
czyli że jak?

- pistenbully
- Donator
- Posty: 2190
- Rejestracja: 01 sie 2017, 13:49
- Model: NB
- Wersja: 10th Anniversary
- Lokalizacja: Gdańsk
Ty nie. Brexit! 

- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Ledwo wróciłem, a myślę tylko o tym, jak dostać się z powrotem do Splitu. Czas rozpocząć szczegółowe planowanie etapu 2.
W piątek, 15 września lecimy z powrotem do Splitu. Bilety po 105 zł za osobę. Busik do garażu (po 15 kn/os.) po samochód i mamy tydzień, żeby zdążyć na piątkowy wieczorny lot z Aten do Modlina (21 września, za 215 zł/os.). W Modlinie przesiadamy się do Emi i jedziemy prosto do Białej Podlaskiej na IV rundę MC. Musimy jeszcze poszukać garażu na 21 dni w Atenach, bo 12 października odbieramy auto (znów piątkowy lot z Modlina, za 105 zł/os.).
Powoli rozglądamy się też za promem z Durres do Bari (w poniedziałek 15 października) - to już będzie etap 3, ale może warto wcześniej zabookwać bilety. Tym bardziej, że nocny rejs (od 22:00 do 8:00) z własną kabiną jest dostępny za 786 zł. To właściwie jak drogi nocleg.
Plan na etapy 2 i 3 wygląda więc mniej więcej tak:
Harmonogram:
- 15 września: lot Warszawa -> Split.
- 21 września: lot Ateny -> Warszawa.
- 12 października: lot Warszawa -> Ateny.
- 15 października: prom Durres -> Bari.
- 12 października: lot Sycylia -> Polska (konkrety jeszcze do ustalenia).
Podsumowując koszty:
- 6 biletów lotniczych dla dwóch osób: 836 zł (Warszawa -> Split, Ateny -> Warszawa, Warszawa + Ateny). Trzeba jeszcze znaleźć lot z Sycylii, albo okolic. Gdzieś, gdzie zimą będzie można dostać się i spędzić weekend taniej, niż w Zakopanym.
- Garaż na auto na kolejny miesiąc w Grecji: €50 - €70.
- Bilet promowy na samochód i nocleg dla dwóch osób: 786 zł.
- No i garaż dla Kropki na Sycylii...
W piątek, 15 września lecimy z powrotem do Splitu. Bilety po 105 zł za osobę. Busik do garażu (po 15 kn/os.) po samochód i mamy tydzień, żeby zdążyć na piątkowy wieczorny lot z Aten do Modlina (21 września, za 215 zł/os.). W Modlinie przesiadamy się do Emi i jedziemy prosto do Białej Podlaskiej na IV rundę MC. Musimy jeszcze poszukać garażu na 21 dni w Atenach, bo 12 października odbieramy auto (znów piątkowy lot z Modlina, za 105 zł/os.).
Powoli rozglądamy się też za promem z Durres do Bari (w poniedziałek 15 października) - to już będzie etap 3, ale może warto wcześniej zabookwać bilety. Tym bardziej, że nocny rejs (od 22:00 do 8:00) z własną kabiną jest dostępny za 786 zł. To właściwie jak drogi nocleg.
Plan na etapy 2 i 3 wygląda więc mniej więcej tak:
Harmonogram:
- 15 września: lot Warszawa -> Split.
- 21 września: lot Ateny -> Warszawa.
- 12 października: lot Warszawa -> Ateny.
- 15 października: prom Durres -> Bari.
- 12 października: lot Sycylia -> Polska (konkrety jeszcze do ustalenia).
Podsumowując koszty:
- 6 biletów lotniczych dla dwóch osób: 836 zł (Warszawa -> Split, Ateny -> Warszawa, Warszawa + Ateny). Trzeba jeszcze znaleźć lot z Sycylii, albo okolic. Gdzieś, gdzie zimą będzie można dostać się i spędzić weekend taniej, niż w Zakopanym.
- Garaż na auto na kolejny miesiąc w Grecji: €50 - €70.
- Bilet promowy na samochód i nocleg dla dwóch osób: 786 zł.
- No i garaż dla Kropki na Sycylii...
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Po raz kolejny zaskakują nas ludzie z zagranicznych klubów MX-5. Grecy to niesamowicie przyjazna ekipa. Pytałem o trasy i bezpieczne parkingi, a otrzymałem bezinteresowne zaproszenia do garażowania Kropki na prywatnych posesjach w Salonikach i Atenach. Postaramy się z nimi spotkać w Kozani na jakieś piwko. Muszę też zabrać kilka butelek wódki, żeby jakoś podziękować 
Polecili nam dużo fajnych dróg. Wg ich wskazówek ułożyliśmy całą trasę:

Polecili nam dużo fajnych dróg. Wg ich wskazówek ułożyliśmy całą trasę:
- 16.09 (niedziela): https://goo.gl/maps/AUe1go6FKbL2
- 17.09 (poniedziałek): https://goo.gl/maps/2AJXLoANyv62
- 18.09 (wtorek): https://goo.gl/maps/7AqaWC56EzH2
- 19.09 (środa): https://goo.gl/maps/obpATTgWqcT2
- 20.09 (czwartek): https://goo.gl/maps/nPiyuYPtGCm
- 21.09 (piątek): https://goo.gl/maps/Ur3aQBqpKK32
Ostatnio zmieniony 23 sie 2018, 12:30 przez nick.es, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Wybór dróg w Czarnogórze: same perełki
We wtorek, jeśli udałoby Wam się ruszyć z Kotoru wczesnym rankiem, rozważyłbym odbicie z M2.3 na wysokości Jeziora Szkoderskiego na południe, by przejechać malowniczą P16 - jest to prawdopodobnie najbardziej malownicza droga Czarnogóry, z pięknymi widokami na idylliczne Jezioro Szkoderskie. Ostrzegałem przed przejściem granicznym w Muriqan, ale zapomniałem, ze korkuje się tam głównie strona Albańska. Od strony Czarnogóry jest luz.
Albania: wybierając nudną SH4, omijacie jedną z piękniejszych, iście Miatowych dróg Albanii - odcinek Wlora-Saranda (SH8). W miarę dostępności czasu, mooocno bym się nad nią zastanowił...

We wtorek, jeśli udałoby Wam się ruszyć z Kotoru wczesnym rankiem, rozważyłbym odbicie z M2.3 na wysokości Jeziora Szkoderskiego na południe, by przejechać malowniczą P16 - jest to prawdopodobnie najbardziej malownicza droga Czarnogóry, z pięknymi widokami na idylliczne Jezioro Szkoderskie. Ostrzegałem przed przejściem granicznym w Muriqan, ale zapomniałem, ze korkuje się tam głównie strona Albańska. Od strony Czarnogóry jest luz.
Albania: wybierając nudną SH4, omijacie jedną z piękniejszych, iście Miatowych dróg Albanii - odcinek Wlora-Saranda (SH8). W miarę dostępności czasu, mooocno bym się nad nią zastanowił...

- Załączniki
-
- SH8.jpg (370.6 KiB) Przejrzano 5132 razy
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT

Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Dzięki, Dżunior! O obydwu tych miejscach mówiłeś mi już wcześniej i wziąłem sobie Twoje rady do serca. SH8 chcemy przejechać w drodze powrotnej (etap 3), czyli z Sarandy do Wlory, w drodze na prom z Durres do Bari. A co do Jeziora Szkoderskiego to faktycznie, teraz widzę, że trasa pod wklejonym wcześniej linkiem nie prowadzi tak, jak chciałem. Poprawiłem już na nowy link 
Natomiast "te same" perełki, to dokładnie ta sama nitka, którą przejechałem za Tobą w poprzedni czwartek. Tylko, że mieliśmy niesamowitego pecha z pogodą (i wrednym Golfem, czy Ceedem, czy co to tam było). Jeśli tym razem pogoda dopisze, chcę to przejechać jeszcze raz "in a proper way". A jak nie, to pojedziemy prosto do Albanii.

Natomiast "te same" perełki, to dokładnie ta sama nitka, którą przejechałem za Tobą w poprzedni czwartek. Tylko, że mieliśmy niesamowitego pecha z pogodą (i wrednym Golfem, czy Ceedem, czy co to tam było). Jeśli tym razem pogoda dopisze, chcę to przejechać jeszcze raz "in a proper way". A jak nie, to pojedziemy prosto do Albanii.