Modyfikacja silnika za +/- 10 tys zł

[dmk]

Osobiście widzę największą niewiadomą w wale.

Jeżeli chodzi o tłoki - wossner zrobi co tylko będzie ktoś chciał w okolicach 3 tys. zł (kute, CNC, pokryte teflonem).

Jeżeli chodzi o korby - chłopaki zamawiają od chińczyka w okolicach 1 tys. zł.

jak znajdziesz mi osobę, która mi to ogarnie od a do z to będę pierwszy niestety, ale proste to jest chyba tylko w teorii..

Broń Boże nie mówię, że to proste. I tanie. Tylko z pewnością nie droższe, niż 5k$+cło+vat+elektronika+strojenie+szlifierz+....tysiąc innych dupereli.

[Spyder]

Osobiście widzę największą niewiadomą w wale.

Jeżeli chodzi o tłoki - wossner zrobi co tylko będzie ktoś chciał w okolicach 3 tys. zł (kute, CNC, pokryte teflonem).

Jeżeli chodzi o korby - chłopaki zamawiają od chińczyka w okolicach 1 tys. zł.

jak znajdziesz mi osobę, która mi to ogarnie od a do z to będę pierwszy niestety, ale proste to jest chyba tylko w teorii..

W tym leży podstawowy problem: wykładasz kilkudziesiąt tysięcy zł między innymi po to, żeby ktoś mógł się nauczyć, jak się to wszystko oganąć. A nie czarujmy się, bawiąc się w tego typu przebudowę po raz pierwszy, nie ma szans, żeby coś się nie sfajtało.
W Niemczech jest kilka profesjonalnych firm, np. SPS Motorsport (mają rekomendację Flyin Miata), jednak aż się boję wysłać maila z zapytaniem, ile by tego typu usługa kosztowała (finalnie go jednak wyślę, i dam wam znać).

[Wenega]

Osobiście widzę największą niewiadomą w wale.

Jeżeli chodzi o tłoki - wossner zrobi co tylko będzie ktoś chciał w okolicach 3 tys. zł (kute, CNC, pokryte teflonem).

Jeżeli chodzi o korby - chłopaki zamawiają od chińczyka w okolicach 1 tys. zł.

jak znajdziesz mi osobę, która mi to ogarnie od a do z to będę pierwszy niestety, ale proste to jest chyba tylko w teorii..

W tym leży podstawowy problem: wykładasz kilkudziesiąt tysięcy zł między innymi po to, żeby ktoś mógł się nauczyć, jak się to wszystko oganąć. A nie czarujmy się, bawiąc się w tego typu przebudowę po raz pierwszy, nie ma szans, żeby coś się nie sfajtało.
W Niemczech jest kilka profesjonalnych firm, np. SPS Motorsport (mają rekomendację Flyin Miata), jednak aż się boję wysłać maila z zapytaniem, ile by tego typu usługa kosztowała (finalnie go jednak wyślę, i dam wam znać).

taniej chyba będzie kupić, nawet gotowy, k20 kit a już na pewno, taniej byłoby się pobawić i zrobić to samemu (mamy jednego wariata, który cos tam rzeźbi
viewtopic.php?f=26&t=22796

[Spyder]

Powiem to tak: taniej byłoby (wliczając stoker) kupić sobie używanego Porsche Boxstera S i nie kombinować, ale nie o to w tej zabawie chodzi.
Ja chcę mieć silnik wolnossący i chcę, żeby bazą był oryginalny blok z NA.
Co prawda strasznie mnie kręcił przez jakiś czas (a szczerze mówiąc, to kręci mnie nadal) pomysł wpakowania do Miaty silnika 3.0 V6 na bazie kitu firmy Rocketeer, jednak cały czas się zastanawiam, czy to nie jest już o krok za dużo, w sensie takim, że to pozbawiło by MX’a w pewnym stopniu jego charakteru. W zasadzie to takie moje fanaberie są.

[Spyder]

Wysłałem zapytanie do SPS Motorsport. Odpisali, że a) nie ma problemu - robili tego typu zabiegów polegających na zwiększeniu pojemności już całkiem sporo i b) nie opłaca się zamawiać tych stroker kitów. Mają sprawdzone podzespoły z których montują silniki o pojemności 1951ccm (rozwiercają cylindry do 85,5mm z oryginalną korbą, która jest wystarczająco wytrzymała, do tego wyższe, kute tłoki (stopień sprężania 12:1) ostrzejsze wałki, etc.).
Wyjaśniliśmy sobie kilka detali i teraz czekam na ofertę. Jestem Ciekaw ile im wyjdzie za gotowy silnik z nowym ECU.

Będę informował o dalszych szczegółach!

[dmk]

Chwila, 85.5mm daje prawie 2l?! Czy to przypadkiem nie jest drugi nadwymiar, który mam u siebie? Jak oni liczyli ta pojemność?!

Edit, przepraszam: 84 mam i to jest drugi nadwymiar.

Jeżeli same tłoki rozwiercaja do 85.5 to koszt całej operacji to okolice 5 tys. u nas + elektronika + strojenie.

Edit2: widze, ze tłoki podrożały i kosztują teraz o blisko 1000 więcej, wiec moje szacunki są błędne, przynajmniej w tym punkcie.

[Wenega]

tylko że pojawia się problem, pozwolę sobie zacytować:

mozna zamowic nadwymiarowe tloki o srednicy 85.5mm co da prawie 2.0 ... ale juz trzeba dorabiac uszczelke pod glowica na zamowienie a scianki miedzy tulejami cylindrow robia sie niebezpiecznie cienkie.

Ten zestaw co podlinkowales robi pojemnosc z wykorbienia.... a tego nie ogarnie sie na skroty. A cena zabija... wg mnie bezsensu....

.

[flatline]

MiC ma strokera w NB, można uderzyć do niego po szczegóły.

[MMRS]

Osobiście widzę największą niewiadomą w wale.

Jeżeli chodzi o tłoki - wossner zrobi co tylko będzie ktoś chciał w okolicach 3 tys. zł (kute, CNC, pokryte teflonem).

Jeżeli chodzi o korby - chłopaki zamawiają od chińczyka w okolicach 1 tys. zł.

jak znajdziesz mi osobę, która mi to ogarnie od a do z to będę pierwszy niestety, ale proste to jest chyba tylko w teorii..

W tym leży podstawowy problem: wykładasz kilkudziesiąt tysięcy zł między innymi po to, żeby ktoś mógł się nauczyć, jak się to wszystko oganąć. A nie czarujmy się, bawiąc się w tego typu przebudowę po raz pierwszy, nie ma szans, żeby coś się nie sfajtało.
W Niemczech jest kilka profesjonalnych firm, np. SPS Motorsport (mają rekomendację Flyin Miata), jednak aż się boję wysłać maila z zapytaniem, ile by tego typu usługa kosztowała (finalnie go jednak wyślę, i dam wam znać).

Ja myślę że niekoniecznie musi być drożej od druciarstwa w Polsce. Patrząc na przykład ile kosztuje turbienie ND (podzespoły plus robocizna w Polsce) to chyba lepiej wybrać się na przejażdżkę do Brackley (BBR) i za 5 000 funtów netto masz turbienie plus strojenie plus 3 lata gwarancji od BBR (warunek jest tylko taki że wszelkie gwarancyjne tematy rozpatrują po doprowadzeniu auta do Brackley) Tak samo może to wyglądać w przypadku którejś z niemieckich firm. Pytać zawsze warto.

[Spyder]

Widzę to podobnie, stąd ta dyskusja. Tanio i tak się tego nie zrobi, a w ostateczności warto dorzucić kilka tysięcy i zlecić tego typu sprawy firmie, która zajmuje się takim pracami na co dzień i ma odpowiednie doświadczenie, niż borykać się z problemami i frustracją.
Myślę, że dziś otrzymam odpowiedź od SPS i będzie to pewnie wersja „low budget”, ponieważ w międzyczasie odezwał się Saiji Ogino z Maruha Motors i oznajmił mi, że istnieje możliwość zamówienia kompletnego silnika 2.1l, dodał że gwarantują „very high machining and assembly quality, i dla tego nie możę być „cheap”, wyjaśniliśmy sobie kilka spraw (między innymi że ma być głównie „street use”) i czekam na ofertę.
Fakt jest taki, że ten silnik Maruha jest zajefajny , a wykresy mocy i momentu nawet w deszczowy dzień za biurkiem malują uśmiech na twarzy.

[tomasz01]

Do ceny zestawu Maruha chyba trzeba doliczyć jeszcze VAT i cło których nie ma w przypadku SPS...

[dmk]

Śluba poruszył bardzo istotny element układanki - skąd ta pojemność zostanie uzyskana. Przez chwilę wydało mi się, że 85.5 to drugi nadwymiar, ale nie, 83mm ma nominał, więc to 2.5mm rozwiercenia, a to jest sporo już. Przy takich radykalnych rozwierceniach pojawia się temat tulejowania (wiele firm robiących bloki proponowało mi wstawienie tulei z lepszych stopów), ale ma to też swój negatywny skutek polegający na zmniejszeniu przewodnictwa cieplnego (choćby nie wiem jaka technologia nie została użyta, to uważam, że jednolity stop zawsze będzie górował nad tulejowanym blokiem.

Niemniej duża piona za dogłębne rozpoznawanie tematu, kibicuję z całego serca żeby ktoś przetarł szlaki i wolnossącym silnikiem objeżdżał większość jak nie wszystkie turbo projekty.

[Wenega]

Widzę to podobnie, stąd ta dyskusja. Tanio i tak się tego nie zrobi, a w ostateczności warto dorzucić kilka tysięcy i zlecić tego typu sprawy firmie, która zajmuje się takim pracami na co dzień i ma odpowiednie doświadczenie, niż borykać się z problemami i frustracją.
Myślę, że dziś otrzymam odpowiedź od SPS i będzie to pewnie wersja „low budget”, ponieważ w międzyczasie odezwał się Saiji Ogino z Maruha Motors i oznajmił mi, że istnieje możliwość zamówienia kompletnego silnika 2.1l, dodał że gwarantują „very high machining and assembly quality, i dla tego nie możę być „cheap”, wyjaśniliśmy sobie kilka spraw (między innymi że ma być głównie „street use”) i czekam na ofertę.
Fakt jest taki, że ten silnik Maruha jest zajefajny , a wykresy mocy i momentu nawet w deszczowy dzień za biurkiem malują uśmiech na twarzy.

wrzuć cene jak już dostaniesz.

a SPS dopytaj co myślą o grubości ścianek pomiędzy cylindrami po takim zabiegu..

[Spyder]

Sorry za opóźnienie, ale miałem urwanie d…. i sporo wyjazdów ostatnimi czasy.
Więc: Maruha się chyba obraziła, że chcę ich genialny silnik do „street use”, więc się nie odzywają. SPS natomiast odpowiedział. W załączniku przesyłam otrzymaną ofertę.

Przyznaję, że widząc kwotę 9.700 Eur początkowo dostałem czkawki, ale:
1. Około 2.000 Eur to układ wydechowy (kolektor, katalizator, uszczelki, osłona termiczna) oraz nowe ECU + kable i peryferia, to wszędzie kosztuje.
2. Oferta zawiera rozebranie silnika na atomy, obróbkę bloku, gniazd zaworów, wyważenie korbowodu, wałki rozrządu wraz z zębatkami, wymiana wszystkich łożysk, kute tłoki, nową pompę oleju, nową pompę wody, lakierowanie, wymianę wszystkich łożysk i panewek, wymianę wszystkich uszczelek, ustawienie całości na hamowni, etc. ….. krótko mówiąc, dostaje się za te pieniądze de facto nowy silnik złożony przez absolutnie profesjonalnego tunera, który daje na tę robotę gwarancję. Podejrzewam, że robiąc ten zakres w Polsce, jedyną rzeczą, na której można by oszczędzić, to różnica w cenie robocizny w PL i w DE (według oferty ok. 2.200 Eur, w PL pewnie połowa tej kwoty), bo części będą kosztowały dokładnie to samo.

SPS gwarantuje przy tej specyfikacji 175KM i 190 Nm. W sumie nieźle, muszę przyznać.

[autopaga]

wychodzi 1 koń za tysiaka, nie ma co okazja

[Spyder]

wychodzi 1 koń za tysiaka, nie ma co okazja

Tak, dokładnie tyle wychodzi . Jednak porządnie zrobiony remont silnika bez żadnych dodatkowych koni również nie jest gratis, a tu jest w cenie. Można też dokręcić tani zestaw turbo do silnika z przebiegiem 250 tkm i mieć 1 KM za 100 zł, tyle, że w wymęczonym silniku, przy którym trzeba non stop dłubać.

[autopaga]

Według mnie jak chcesz mieć pewność że jest dobrze to trzeba robić samodzielnie. Wtedy pretensje można mieć tylko do siebie.

Generalnie moim zdaniem podnoszenie mocy o 40 koni to bezsens kompletny, po godzinie jazdy przestaniesz czuć różnicę. Jak już modzić to na grubo, jak robić silnik to tak żeby coś z niego wycisnąć.

Znam takiego co robił duży przegląd z wymianą rozrządu u Niemca, żeby było super profesjonalnie, skończyło się na tym że krótkim czasie jechałem w nocy za Berlin żeby mu pasek wieloklinowy wymienić, bo się urwał na pompie wody. Niemiec ocenił fachowym okiem że stary jest jeszcze dobry.

[grzes]

Według mnie jak chcesz mieć pewność że jest dobrze to trzeba robić samodzielnie. Wtedy pretensje można mieć tylko do siebie.

Bledne zalozenie. Nic nie zastapi doswiadczenia. Nie w temacie modyfikacji, silnika, etc.
Pretensje sa generalnie czyms, czego trzeba sie umiec wyzbyc, jezeli sie chce poprawiac fabryke, nie tylko w kwestii samochod, ale w zyciu po prostu .

[Bukos]

Dokładnie. Też polegam na doświadczeniu innych. Ludzie są zdolni i zdolniejsi Jak się na czymś znam to samemu zrobię lepiej, ale jak się nie znam to lepiej się nie zabierać . Oczywiście nie ze wszystkim tak jest ale myślę że dość często.