Top down d'Italia 2017
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Znów to może nie do końca "zlot ogólnopolski", ale tak, jak w zeszłym roku, zaczynam wątek naszej największej podróży w sezonie. W programie są spotkania z innymi klubowiczami, więc w sumie można jakoś ten wątek uzasadnić
Top down d'Italia 2017
Wyjeżdżamy w piątek (08.09.2017) spod Krakowa, ok. 16:00. Jeśli ktoś z okolicy wybiera się w tym dniu na Hungaroring, chętnie pojedziemy razem. Anyone?
W sobotę opuszczamy Summer End Meeting i, razem z IrekJ i Liliputek, udajemy się nad Balaton. Stamtąd w niedzielę, przez Słowenię jedziemy do Włoch, aż w okolice Ravenny, San Marino i niesławnego ostatnio Rimmini. We wtorek będziemy się włóczyć po plażach Conero. W środę wieczorem zamierzamy dojechać do Apulii. Zamierzamy przejechać całą wzdłuż i wszerz. Celem ostatecznym jest miejscowość Punta Prosciutta
W poniedziałek (18 września) opuszczamy Apulię i jedziemy zwiedzać Neapol (największe miasto, które odwiedzimy w tej podróży). Już po raz drugi omijamy Rzym i Florencję, bo i tak nie mamy wystarczająco dużo czasu, żeby je zwiedzić - wrócimy do Włoch jeszcze nie raz. Jeśli zdążymy, zahaczymy Sienę, Pizę i Weronę. Wracamy do Warszawy przez Innsbruck i po niemieckich autostradach.
Jak zwykle, chętnie posłuchamy wszelkich rad i wskazówek. Szczególnie południowej części wycieczki (włoskie wybrzeże Adriatyku i Apulia).
Top down d'Italia 2017
Wyjeżdżamy w piątek (08.09.2017) spod Krakowa, ok. 16:00. Jeśli ktoś z okolicy wybiera się w tym dniu na Hungaroring, chętnie pojedziemy razem. Anyone?
W sobotę opuszczamy Summer End Meeting i, razem z IrekJ i Liliputek, udajemy się nad Balaton. Stamtąd w niedzielę, przez Słowenię jedziemy do Włoch, aż w okolice Ravenny, San Marino i niesławnego ostatnio Rimmini. We wtorek będziemy się włóczyć po plażach Conero. W środę wieczorem zamierzamy dojechać do Apulii. Zamierzamy przejechać całą wzdłuż i wszerz. Celem ostatecznym jest miejscowość Punta Prosciutta
W poniedziałek (18 września) opuszczamy Apulię i jedziemy zwiedzać Neapol (największe miasto, które odwiedzimy w tej podróży). Już po raz drugi omijamy Rzym i Florencję, bo i tak nie mamy wystarczająco dużo czasu, żeby je zwiedzić - wrócimy do Włoch jeszcze nie raz. Jeśli zdążymy, zahaczymy Sienę, Pizę i Weronę. Wracamy do Warszawy przez Innsbruck i po niemieckich autostradach.
Jak zwykle, chętnie posłuchamy wszelkich rad i wskazówek. Szczególnie południowej części wycieczki (włoskie wybrzeże Adriatyku i Apulia).
- bartz
- Donator
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 mar 2017, 22:17
- Model: NB FL
- Wersja: Individual
- Lokalizacja: Warszawa
Tak się składa, że z partnerką jedziemy w tym samym terminie do Włoch Wyjeżdżamy z Warszawy 10.09 żeby po podróży przez Wiedeń i Lublanę dotrzeć do Valdobbiadene, gdzie spędzimy 2 dni. Późniejsze punkty są mniej więcej ustalone.
Powrót do Warszawy w okolicach 23-24.09 gdzie chciałem wracać przez tunel Chamonix, Genewę i Monachium.
Trasy pewnie będą się różnić, ale fajnie by było chociaż część drogi w "paczce" przejechać
Oj żebyś założył wątek 2 tygodnie wcześniej...
Powrót do Warszawy w okolicach 23-24.09 gdzie chciałem wracać przez tunel Chamonix, Genewę i Monachium.
Trasy pewnie będą się różnić, ale fajnie by było chociaż część drogi w "paczce" przejechać
Oj żebyś założył wątek 2 tygodnie wcześniej...
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
My 9-go chcemy już być gdzieś w okolicach Balatonu, a 10-go już w Ravennie, a potem lecimy do końca wschodnim wybrzeżem, więc drogi nam się chyba jednak nie przecinają. Natomiast 23-go planujemy nocleg gdzieś w Alpach, jeszcze przed Monachium. Może wtedy się trafimy
Dlaczego chcecie jechać przez Lublanę? Nie lepiej z Wiednia jechać przez Graz i Villach, a potem odbić na chwilę do Słowenii, na drogę 206 przez Triglavski Park Narodowy? Przecież to miejsce i te drogi to w samo w sobie mógłby być cel niejednej podróży. Grzech ominąć takie trasy i widoki. No i w ten sposób oszczędzasz kasę na Słoweńską winietę i na opłaty za Włoskie autostrady. Miatą to będzie podobny czas przejazdu. Chyba, że nie jedziecie Miatą, to inna sprawa
https://goo.gl/maps/Ae9Z9RexSQB2
Dlaczego chcecie jechać przez Lublanę? Nie lepiej z Wiednia jechać przez Graz i Villach, a potem odbić na chwilę do Słowenii, na drogę 206 przez Triglavski Park Narodowy? Przecież to miejsce i te drogi to w samo w sobie mógłby być cel niejednej podróży. Grzech ominąć takie trasy i widoki. No i w ten sposób oszczędzasz kasę na Słoweńską winietę i na opłaty za Włoskie autostrady. Miatą to będzie podobny czas przejazdu. Chyba, że nie jedziecie Miatą, to inna sprawa
https://goo.gl/maps/Ae9Z9RexSQB2
- Mattia
- Donator
- Posty: 439
- Rejestracja: 29 lis 2016, 21:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8, daily, salon
- Lokalizacja: Warszawa Bemowo
nickesh v2.0 pisze:Jak zwykle, chętnie posłuchamy wszelkich rad i wskazówek. Szczególnie południowej części wycieczki (włoskie wybrzeże Adriatyku i Apulia).
Bardzo ciekawy jest sam czubek obcasu, czyli Polwysep Salento z lokalną "stolicą" w Lecce. Jest to kraj stojacy troche w kontrze do Apulii, kulturowo z korzeniami greckimi (lokalny jezyk jest bliski greckiemu wlasnie). Mozecie poczytac wiecej na http://mojesalento.pl/. Z punktu widzenia miaty, piekna jest droga wzdluz Adriatyku mniej więcej na odcinku Grotta della Poesia - Leuca (tu Adriatyk zlewa sie z M. Jońskim). Lokales opowiadał, ze to jedna z ulubionych dróg producentow reklam włoskich aut.
Lekko za granicą Apulii, w Bazylikacie, jest Matera. Jesli uda Wam sie tam zatrzymać, nie bedziecie zalowac, to jest raj!
Neapol... nie jestem zwolennikiem tego miasta, ale skoro juz musicie, to podroz wzdluz Costiera Amalfitana Wam to zrekompensuje tak kręta i tak wąska, ze powinny tam jezdzic tylko miaty
- bartz
- Donator
- Posty: 317
- Rejestracja: 15 mar 2017, 22:17
- Model: NB FL
- Wersja: Individual
- Lokalizacja: Warszawa
Generalnie planujemy przejechać ze wschodu na zachód, zapuszczając się najdalej na południe do Sieny.nickesh v2.0 pisze:My 9-go chcemy już być gdzieś w okolicach Balatonu, a 10-go już w Ravennie, a potem lecimy do końca wschodnim wybrzeżem, więc drogi nam się chyba jednak nie przecinają. Natomiast 23-go planujemy nocleg gdzieś w Alpach, jeszcze przed Monachium. Może wtedy się trafimy
Dlaczego chcecie jechać przez Lublanę? Nie lepiej z Wiednia jechać przez Graz i Villach, a potem odbić na chwilę do Słowenii, na drogę 206 przez Triglavski Park Narodowy? Przecież to miejsce i te drogi to w samo w sobie mógłby być cel niejednej podróży. Grzech ominąć takie trasy i widoki. No i w ten sposób oszczędzasz kasę na Słoweńską winietę i na opłaty za Włoskie autostrady. Miatą to będzie podobny czas przejazdu. Chyba, że nie jedziecie Miatą, to inna sprawa
https://goo.gl/maps/Ae9Z9RexSQB2
W poniedziałek 11.09 startujemy ze Znojmo do Wiednia - tam planujemy kilka godzin szybkiego zwiedzania i dalej do Lublany na nocleg.
Chcieliśmy uniknąć nocowania w Austrii, a jechać przez Alpy nocą to tak średnio.
No i po drodze do Wenecji mamy Triest oraz Grado z ciekawym, długim mostem do przejechania.
Trasa przez Graz i Villach była rozpatrywana, ale Słowenia jest podobno zjawiskowa i nie mogliśmy sobie jej odpuścić.
Jak po drodze odpadnie Genewa i Niemcy, będzie okazja nadrobić zaległości
A lecimy własnie emiksem - pierwszy raz wyciągnie porządnie nogi
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
nickesh v2.0 pisze:... a potem odbić na chwilę do Słowenii, na drogę 206 przez Triglavski Park Narodowy? Przecież to miejsce i te drogi to w samo w sobie mógłby być cel niejednej podróży. Grzech ominąć takie trasy i widoki.
https://goo.gl/maps/Ae9Z9RexSQB2
Mnie Słowenia rozczarowała jakością nawierzchni i liczbą samochodów poruszających się po lokalnych drogach. Jechaliśmy w sobotnie przedpołudnie, szlakiem prowadzącym od Triglavu ku Chorwacji, więc ruch mógł być nienaturalnie wzmożony, ale już dla jakości nawierzchni ciężko znaleźć wytłumaczenie.
Jechaliśmy po sąsiedzku, 203-ką.
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Triest - bardzo dobry wybór. Trzy lata temu pojechaliśmy tak: https://goo.gl/maps/71rHU6HDR3Q2. I to był strzał w dziesiątkę. Nie wiem, o której trasie pisze Dżunior, ale ta wzdłuż Soći do Triestu była bez zarzutu. Pusta, równa, epickie widoki i zakręty. To chyba jedna z najlepszych tras, jakie miałem okazję przejechać. A na pewno największe pozytywne zaskoczenie. Z resztą, wielu Miatowiczów tamtędy jeździło w ostatnich latach i nie słyszałem, żeby coś było nie tak.bartz pisze:No i po drodze do Wenecji mamy Triest oraz Grado z ciekawym, długim mostem do przejechania.
Jak pisze Dżunior, w Słowenii bywa różnie. A jeśli słyszałeś od kogoś, że jest zjawiskowa, to strzelam, że chodziło właśnie o Triglav, Socę i trasę do Triestu
Grado to chyba nic specjalnego. W ogóle ta droga z Triestu do Wenecji jest raczej nudna. Jednak jest tam jedna perełka - Akwilea, z tymi mozaikami z morskimi potworami... A dalej to już Wenecja, Padwa, Ferrara, Bolonia, Imola, Maranello, Modena (na zamku mają pyszne wino, a'la Aszu), La Spezia (i cały urok parku Cinque Terra), Portofino, Rapallo... Te dwa ostatnie to na prawdę grzech ominąć. No i dziesiątki małych, uroczych mieścinek po drodzebartz pisze:Generalnie planujemy przejechać ze wschodu na zachód, zapuszczając się najdalej na południe do Sieny.
My będziemy dojeżdżać do Sieny dopiero ok. 20 - 21 września.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
No to startujemy. Wczoraj gokarty z White Dog Cafe (trzeci na podium! ), a dzisiaj podróż do Budapesztu.
Kropka przygotowana, zawieszenie zmiękczone do połowy skali, rzeczy upchnięte w bagażniku i wnękach (za akumulatorem, w pustym miejscu pod dojazdówką i w błotnikach, za osłonami). Wszystko weszło bez problemu. Jutro pozbędziemy się jeszcze kasków, więc 1/3 bagażnika zostanie pusta. Będzie miejsce na oliwę i wino
Kropka przygotowana, zawieszenie zmiękczone do połowy skali, rzeczy upchnięte w bagażniku i wnękach (za akumulatorem, w pustym miejscu pod dojazdówką i w błotnikach, za osłonami). Wszystko weszło bez problemu. Jutro pozbędziemy się jeszcze kasków, więc 1/3 bagażnika zostanie pusta. Będzie miejsce na oliwę i wino
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Dzień chłosty minął bez większych wtop. Rano udało się jakoś wyjechać z podziemnego garażu (dzięki, Irek, za podkładanie deseczek ), potem szybka (acz dokładna) myjnia i prosto na tor. 25 kółek, na każdym 5 mocniejszych dohamowań., czyli w sumie 125-ma naciśnięciami hamulca udało się zjechać niemal nowe FDB1600 do zera. Szybka podmianka po ostatniej sesji (złamałem Flatline'owi klucz do kół ) i ucieczka z trackday'a na nocleg nad Balatonem i jutro rano długi dystans przez Słowenię i Wenecję do Ravenny. Tam ma lać przez dwa dni...
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Cały dzień lało niemiłosiernie. Tylko rano, nad Balatonem, było jeszcze miarę spoko. A potem ulewy i burze z piorunami. Ale znaleźliśmy epicką drogę za Ljubljaną (filmik z GoPro wkleję później). W Ravennie wyszło słońce. Pizza wyśmienita. Wino jeszcze lepsze. Jutro Imola, San Marino, a wieczorem do Ancony. Od wtorku ma być 27*C i więcej.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Google Maps pokazywało 40-minutowy korek na autostradzie, która i tak leci bardzo na około, więc pojechaliśmy na azymut i okazało się, że to świetna trasa: https://goo.gl/maps/pKWNE2Yw8Prbartz pisze:Którą drogą lecieliście? My dzisiaj w Lublanie nocujemy, a jutro kierunek "prosecco country"
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Dziś rano odwiedziliśmy legendarny tor, niesławny zakręt i pełny smutku pomnik "Rainmastera". W chołdzie postanowiliśmy ominąć autostradę, dwupasmówkę, a nawet zwykłą międzymiastową drogę i zjechaliśmy na pełnokrwiste toskańskie winkle, na południe od Imoli. Wybierasz drogę na chybił-trafił, a ona zawsze jest zajebista. Taki kraj
Ostatnio zmieniony 11 wrz 2017, 22:29 przez nick.es, łącznie zmieniany 2 razy.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Popołudniu, po dwustu km nieustannego kręcenia kierownicą, dojechaliśmy do San Marino. Jak widać na zdjęciach, widoki zapierające dech...
Przez resztę dnia lało . Dotarliśmy do Conero. Jutro ma parzyć słońce i wiać idealnie ma windsurfing (5-6 bft ).
Przez resztę dnia lało . Dotarliśmy do Conero. Jutro ma parzyć słońce i wiać idealnie ma windsurfing (5-6 bft ).
- Arturo_tiburon
- Posty: 1067
- Rejestracja: 06 cze 2011, 16:01
- Model: ND
- Wersja: Daga spec
- Lokalizacja: waw
polecam na powrocie - https://www.google.pl/maps/place/Prze%C5%82%C4%99cz+Stelvio/@46.532881,10.470558,3a,88.9y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s77897225!2e1!3e10!6s%2F%2Flh5.googleusercontent.com%2Fproxy%2F6GH3aqYdG2Q5RFtjpjvTzOCLpCQqkkBdCi123fiB69UyelWsIOkonAHjhwiMHnlmZk1PdGcjUJAaHq5aeF1uZP2PP1qVvQ%3Dw114-h86-k-no!7i800!8i600!4m5!3m4!1s0x47831ae455181c1d:0x1d0709882e83eb60!8m2!3d46.5293602!4d10.453207
w okolicach sieny droga przez https://www.google.pl/maps/place/53011+Castellina+in+Chianti+Prowincja+Siena,+W%C5%82ochy/@43.466648,11.289933,3a,75y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s130354596!2e1!3e10!6s%2F%2Flh6.googleusercontent.com%2Fproxy%2F82sO5awm0borhbgGbVgP-KXJDqFxMXmbVLqgWADpEIlPVbD5HY5QDDBN_xVZ_Opf6D5AAqiKBBJ7uE_KKsB0-YHhuY-eILE%3Dw140-h86-k-no!7i2867!8i1754!4m5!3m4!1s0x132a347062a3e67d:0x3f1f6dfc8e6c3784!8m2!3d43.4714838!4d11.2857056
w okolicach sieny droga przez https://www.google.pl/maps/place/53011+Castellina+in+Chianti+Prowincja+Siena,+W%C5%82ochy/@43.466648,11.289933,3a,75y,90t/data=!3m8!1e2!3m6!1s130354596!2e1!3e10!6s%2F%2Flh6.googleusercontent.com%2Fproxy%2F82sO5awm0borhbgGbVgP-KXJDqFxMXmbVLqgWADpEIlPVbD5HY5QDDBN_xVZ_Opf6D5AAqiKBBJ7uE_KKsB0-YHhuY-eILE%3Dw140-h86-k-no!7i2867!8i1754!4m5!3m4!1s0x132a347062a3e67d:0x3f1f6dfc8e6c3784!8m2!3d43.4714838!4d11.2857056
uczestnik wszystkich rund MC do 03' 2020
II vice MC'18 , mistrz MC '17, IV MC'16 , I miejsce Sud WIR'15 , II vice MC'15, mistrz MC'14 WEST, II vice ALL STAR'14 , II vice MC'13. daily mazda od 08 6, cx7, cx5 NBFL->NC->ND > emeryt
II vice MC'18 , mistrz MC '17, IV MC'16 , I miejsce Sud WIR'15 , II vice MC'15, mistrz MC'14 WEST, II vice ALL STAR'14 , II vice MC'13. daily mazda od 08 6, cx7, cx5 NBFL->NC->ND > emeryt
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Jak dla mnie to Stevio jest trochę przereklamowane. Ale za namiar na winkle przy Sienie bardzo dziękuję
Niemniej, gdziekolwiek się tu ruszymy, trafiamy na takie drogi, że szczęka opada. Setki, tysiące kilometrów krętych dróg przez góry, miejscowości, małe i duże, winnice, zamki, zatoki, rzeki i wszystko pięknie senne tak, jal sobie to można wyobrazić, marząc o Włoszech
Niemniej, gdziekolwiek się tu ruszymy, trafiamy na takie drogi, że szczęka opada. Setki, tysiące kilometrów krętych dróg przez góry, miejscowości, małe i duże, winnice, zamki, zatoki, rzeki i wszystko pięknie senne tak, jal sobie to można wyobrazić, marząc o Włoszech
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Wczoraj dotarliśmy do Conero. Po drodze odwiedziliśmy Parco Naturale del Monte San Bartolo (https://goo.gl/maps/w5JQfDTPoa92) - epickio kręta trasa po klifach, duża różnica poziomów, ładna nawierzchnia, świetne widoki i rewelacyjne zakręty.
Dziś odwiedziliśmy dzikie plaże w okolicy Portonovo, przy których leżą wyspy-skały: Scoglio della Vela (skała żagla) i Due Sorelle (dwie siostry), w cieniu klifów monumentalnej góry Conero. To część rezerwatu, przez który również wije się niesamowita droga.
Dziś odwiedziliśmy dzikie plaże w okolicy Portonovo, przy których leżą wyspy-skały: Scoglio della Vela (skała żagla) i Due Sorelle (dwie siostry), w cieniu klifów monumentalnej góry Conero. To część rezerwatu, przez który również wije się niesamowita droga.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Wspaniała droga leci przez klify półwyspu Gargano. Od Vieste na południe. Nagrania z GoPro będą chyba dopiero po powrocie. Tutaj nie mam jak ich uploadować.
Kilka zdjęć na szybko. Przepraszam, że nieuporządkowane.
Kilka zdjęć na szybko. Przepraszam, że nieuporządkowane.
ja je widzę
Za te zdjęcia które wrzucasz mam nadzieję że jeździsz aktualnie w kasku mega miejsca, u nas za oknem jakoś tak szaro
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Tak, pogoda jest idealna. Sam nie mogę uwierzyć, jak spoglądam na prognozy. Chodzimy po miasteczkach i dziękujemy losowi za te 27 stopni, a nie 34, jak w środku lata. Jeśli ktoś kiedyś zamierza jeszcze się wybrać na południe - wrzesień jest do tego stworzony.
A... I nie jedźcie Miatą do Ostuni.
A... I nie jedźcie Miatą do Ostuni.
- ace
- Donator
- Posty: 562
- Rejestracja: 03 kwie 2017, 22:35
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Wrocław
Co się stało z dachem? Przepracowany, czy miałeś gościa?
No i pisz jak najwięcej porad i spostrzeżeń - w przyszłym roku z panną też chcemy na 3 tygodnie jechać do Włoch po winkle i widoki. Po ostatnim weekendzie w okolicach Mediolanu (z Fiatem 500L :F) wiem tylko tyle, że autostrad chcę unikać za wszelką cenę...
Kilka typów kierowców zauważyłem: 1) "Pan z BMW": większość kierowców, marka nie ma znaczenia. Nie używają kierunkowskazów, średnio znają przepisy, nie uważają na nic ani nikogo. Wcale nie jeżdżą szybko. 2) Spokojnie: spora część. Jeżdżą powoli i jednostajnie, bo bawią się telefonem. 3) "Niespodzianka!": dojeżdżają do ronda z włączonym lewym kierunkowskazem. Skręcają na pierwszym zjeździe w prawo (serio, przez 3 dni przynajmniej 5 przypadków).
No i pisz jak najwięcej porad i spostrzeżeń - w przyszłym roku z panną też chcemy na 3 tygodnie jechać do Włoch po winkle i widoki. Po ostatnim weekendzie w okolicach Mediolanu (z Fiatem 500L :F) wiem tylko tyle, że autostrad chcę unikać za wszelką cenę...
Kilka typów kierowców zauważyłem: 1) "Pan z BMW": większość kierowców, marka nie ma znaczenia. Nie używają kierunkowskazów, średnio znają przepisy, nie uważają na nic ani nikogo. Wcale nie jeżdżą szybko. 2) Spokojnie: spora część. Jeżdżą powoli i jednostajnie, bo bawią się telefonem. 3) "Niespodzianka!": dojeżdżają do ronda z włączonym lewym kierunkowskazem. Skręcają na pierwszym zjeździe w prawo (serio, przez 3 dni przynajmniej 5 przypadków).