[połączony] klocki i tarcze hamulcowe do MX-5
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
Spoko - jakoś doszliśmy do konkluzji, bardzo mi miło z tego powodu.
Reasumując - nawet najlepsze hamulce zahamują tylko tak jak opona pozwoli i ani trochę lepiej, za to owe lepsze hamulce pozwolą nam wykorzystać lepszą oponę i potrafią przyśpieszyć reakcję na naciśnięcie pedału.
Fajnie, że się dogadaliśmy. Pozdroxy
Reasumując - nawet najlepsze hamulce zahamują tylko tak jak opona pozwoli i ani trochę lepiej, za to owe lepsze hamulce pozwolą nam wykorzystać lepszą oponę i potrafią przyśpieszyć reakcję na naciśnięcie pedału.
Fajnie, że się dogadaliśmy. Pozdroxy
odświeżę trochę temat...
Wczoraj ni stąd ni z owąt zaczęło mi coś obcierać w prawym kole, obcieranie narastało i narastało. Po kilkugodzinnym postoju przestało, a dzisiaj znowusz coś delikatnie od czasu do czasu obciera ... może to być coś z tarczą/klockiem?
Idąc za ciosem - też od jakiegoś czasu zapatruje się nad zmianą tarcz i klocków. Przypuśćmy, że zainwestuje w tarcze i klocki te trochę "upgrade'owane" - pytanie lamerskie - czy klocki te trochę lepsze będą pasować do zacisków które normalnie znajdują się w miacie? nie trzeba bedzie nic więcej kombinować? kupuje tarcze i klocki, daje je mechanikowi i nie będzie nic więcej potrzebować? (tak, płyn hamulcowy też zmienie za jednym zamachem)
Wczoraj ni stąd ni z owąt zaczęło mi coś obcierać w prawym kole, obcieranie narastało i narastało. Po kilkugodzinnym postoju przestało, a dzisiaj znowusz coś delikatnie od czasu do czasu obciera ... może to być coś z tarczą/klockiem?
Idąc za ciosem - też od jakiegoś czasu zapatruje się nad zmianą tarcz i klocków. Przypuśćmy, że zainwestuje w tarcze i klocki te trochę "upgrade'owane" - pytanie lamerskie - czy klocki te trochę lepsze będą pasować do zacisków które normalnie znajdują się w miacie? nie trzeba bedzie nic więcej kombinować? kupuje tarcze i klocki, daje je mechanikowi i nie będzie nic więcej potrzebować? (tak, płyn hamulcowy też zmienie za jednym zamachem)
Wujo pisze:Wczoraj ni stąd ni z owąt zaczęło mi coś obcierać w prawym kole,
Zużyty klocek - koniec jeżdżenia Jak tego nie zmienisz szybko, to nie dość, że hamulce będą słabsze, to tarcze będą do wyrzucenia...o ostrym hamowaniu nawet nie wspominam...
Wujo pisze:czy klocki te trochę lepsze będą pasować do zacisków które normalnie znajdują się w miacie?
Jeżeli kupisz przeznaczone do tego modelu o tych samych wymiarach to tak. Polecam klocki EBC green stuff, jeśli chcesz lepsze. Tarcze hmm...nie muszą być EBC
Jak chcesz pójść dalej, to jakieś nawiercane/nacinane, ale do jazdy na co dzień nie trzeba aż tak przesadzać
Wujo pisze:kupuje tarcze i klocki, daje je mechanikowi i nie będzie nic więcej potrzebować? (tak, płyn hamulcowy też zmienie za jednym zamachem)
To wszystko o ile śruby i tłoczki okażą się w dobrym stanie, ale to wyjdzie po rozłożeniu i można wymienić w razie czego później...
już pogodziłem się z faktem sporego wydatku, no ale jeszcze tak dzisiaj pogadałem, zasięgnąłem języka ... może ktoś z was miał też taki przypadek, bo ja w takich sprawach no nie ukrywam trochę ciemny jestem
opcja nr1 może być tak że po prostu klocek się sam z siebie źle ułożył?
opcja nr2 zacisk od klocka czasami nie odbija do końca tzn delikatnie blokuje się w jednej pozycji i dlatego mi coś obciera?
cały czas coś mi obciera - raz mniej, raz bardziej, a czasami wogóle nic... jest to dla mnie bardzo dziwne
opcja nr1 może być tak że po prostu klocek się sam z siebie źle ułożył?
opcja nr2 zacisk od klocka czasami nie odbija do końca tzn delikatnie blokuje się w jednej pozycji i dlatego mi coś obciera?
cały czas coś mi obciera - raz mniej, raz bardziej, a czasami wogóle nic... jest to dla mnie bardzo dziwne
A istnieje może jeszcze opcja
nr4: łożysko się zużyło?
lub
nr5: jakaś wygięta blacha o coś ociera?
Pytam bo też od jakiegoś czasu walczę z takim obcieraniem (lewe przednie) i nie wiem za co się zabrać :neutral: Jak kupowałem samochód to klocki podobno były dobre a wątpię żebym przez jedną zimę je całkowicie zużył.... (ale nie wykluczam opcji że mi ktoś po prostu kit wcisnął)
nr4: łożysko się zużyło?
lub
nr5: jakaś wygięta blacha o coś ociera?
Pytam bo też od jakiegoś czasu walczę z takim obcieraniem (lewe przednie) i nie wiem za co się zabrać :neutral: Jak kupowałem samochód to klocki podobno były dobre a wątpię żebym przez jedną zimę je całkowicie zużył.... (ale nie wykluczam opcji że mi ktoś po prostu kit wcisnął)
Wroniasty, harcore'u nie robię - taka zwykła dynamiczna jazda po mieście. Nie mam bladego pojęcia co to za klocki, bo były tam jak kupowałem autko (sprzedawca mówił że są jeszcze dobre i powinny długo wytrzymać - zapewne "delikatnie" mijał się z prawdą)
przemasi, może dla Ciebie i 5minut (po genialnych fotorelacjach sądzę że nawet krócej ), ale dla mnie to już duże wydarzenie Jak pogoda jutro dopiszę to spróbuje coś w tym kierunku zrobić (garażu nie mam).
A przy okazji... jak już zdejmę koło to po czym poznam że to koniec klocków?
P.S: nie jest ze mną jeszcze najgorzej bo na przykład kable zapłonowe sam sobie wymieniłem i nawet nic nie popsułem a madzia chodzi teraz jak burza
przemasi, może dla Ciebie i 5minut (po genialnych fotorelacjach sądzę że nawet krócej ), ale dla mnie to już duże wydarzenie Jak pogoda jutro dopiszę to spróbuje coś w tym kierunku zrobić (garażu nie mam).
A przy okazji... jak już zdejmę koło to po czym poznam że to koniec klocków?
P.S: nie jest ze mną jeszcze najgorzej bo na przykład kable zapłonowe sam sobie wymieniłem i nawet nic nie popsułem a madzia chodzi teraz jak burza
Hej,
Witam mój pierwszy post
Mam pytanie, przy wymianie klocków jak ważna jest zmiana tarcz? Bo z tego co widzę, niewiele postów o tym wspomina, a z tego co słyszałem wymiana samych klocków daje niepełną poprawę jesli nie wymieni się tarcz.
I drugie pytanie, czy tylne klocki wskazane jest także wymienić czy można odpuścić?
I trzecie pytanie, jeśli już zmieniamy tarcze to na jakie? Czy polecacie konkretne?
Pozdro
Witam mój pierwszy post
Mam pytanie, przy wymianie klocków jak ważna jest zmiana tarcz? Bo z tego co widzę, niewiele postów o tym wspomina, a z tego co słyszałem wymiana samych klocków daje niepełną poprawę jesli nie wymieni się tarcz.
I drugie pytanie, czy tylne klocki wskazane jest także wymienić czy można odpuścić?
I trzecie pytanie, jeśli już zmieniamy tarcze to na jakie? Czy polecacie konkretne?
Pozdro
Nie ma potrzeby zmiany tarcz wraz z klockami. Normalne tarcze powinny wytrzymać nawet do 5 kompletów klocków. Zmieniać należy kiedy jest krzywa lub po prostu zbyt cienka. Choć w tym przypadku nie ma zasady, dużo zależy od twardości klocków czy sposobu jazdy. Mogą wytrzymać mniej albo i więcej.
Nie musisz zmieniać klocków z tyłu o ile nie są zużyte, choć najlepiej jak z przodu i z tyłu będą klocki podobnej klasy by zachować nominalny rozkład siły hamowania.
Dodam również, że klocki z tyłu zużywają się wolniej od przedniej osi.
np moje z tyłu przetrzymały jeden cały komplet przodu i połowę nowego a nadal trzymają się nieźle.
Pozdrawiam
Nie musisz zmieniać klocków z tyłu o ile nie są zużyte, choć najlepiej jak z przodu i z tyłu będą klocki podobnej klasy by zachować nominalny rozkład siły hamowania.
Dodam również, że klocki z tyłu zużywają się wolniej od przedniej osi.
np moje z tyłu przetrzymały jeden cały komplet przodu i połowę nowego a nadal trzymają się nieźle.
Pozdrawiam
110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
Mayk pisze:Nie ma potrzeby zmiany tarcz wraz z klockami. Normalne tarcze powinny wytrzymać nawet do 5 kompletów klocków.
Hmm...przejechałem ponad milion kilometrów różnymi autami, ale jeszcze nie udało mi się osiągnąć takiego wyniku. Wszystkie tarcze wytrzymywały max. dwie zmiany klocków.
profilone pisze:Hej,
Mam pytanie, przy wymianie klocków jak ważna jest zmiana tarcz? Bo z tego co widzę, niewiele postów o tym wspomina, a z tego co słyszałem wymiana samych klocków daje niepełną poprawę jesli nie wymieni się tarcz.
Nie, jesli wymieniasz klocki a tarcze sa jeszcze w dobrym stanie to nie musisz ich zmieniac. Na tarczy powinienes miec wskaznik zuzycia - zazwyczaj jakies male wglebienie - jesli wciaz tam jest to spokojnie mozesz na nich jezdzic dalej. Of course o ile tarcza nie jest peknieta lub krzywa - ale to bys poczul, bo w takim przypadku przy hamowaniu wibracje tarcz powoduja charakterystyczne "drzenie" kierownicy. Jesli nic takiego u Ciebie nie ma miejsca, to spokojnie mozesz zostawic te ktore masz, a wymienic tylko klocki. Ja zawsze zmienialem tarcze co ok 100tys km, klocki co mniej wiecej 50tys. Mowa tu oczywiscie o calkowicie normalnej jezdzie, bez szalenstw i wizyt na torze.
Jesli natomiast chcesz wymienic tarcze, to powinienes wymienic rowniez i klocki na nowe. Stare, z powodu uzywania ich z np. krzywymi tarczami, prawdopodobnie rowniez beda niewlasciwie zuzyte.
Tym latam dla przyjemności: Saab_olot 9-3 2.0T Maptun (240PS i 355Nm, FWD)
Tym gościnnie: MB E500 4matic (V8, 388KM i 530Nm, 4x4)
A tym za karę: VW Polo 1.4 (90KM i kilka Nm, FWD)
Tym gościnnie: MB E500 4matic (V8, 388KM i 530Nm, 4x4)
A tym za karę: VW Polo 1.4 (90KM i kilka Nm, FWD)
Graf ma bana na tym forum, więc nie wiem czy Ci odpisze
Łoś
-
- Posty: 457
- Rejestracja: 15 lip 2008, 0:22
- Model: NB
- Wersja: miracle
- Lokalizacja: Łódź
profilone pisze:@GRAF Napisałem na maila którego podałeś, jestem ciekaw jaka cena wyjdzie za pakiecik
jak kupowałem u nich jakieś 4 miesiące temu to ceny kształtowały się następująco:
Klocki:
Klocki przód GREEN DP21002 - 182 zł / komplet
Klocki tył GREEN DP21003 - 176 zł / komplet
Klocki tył BLACK DP1003 - 51 zł / komplet
Tarcze:
Tarcze gładkie przód STANDARD D799 - 349 zł / komplet
Tarcze nacinane/nawiercane przód TURBO GROOVE GD799 - 537 zł / komplet
Tarcze nacinane przód UTLIMAX USR799 - 537 zł / komplet
Tarcze gładkie tył STANDARD D639 - 283 zł / komplet
Tarcze nacinane/nawiercane tył TURBO GROOVE GD639 - 475 zł / komplet
Tarcze nacinane tył UTLIMAX USR639 - 375 zł / komplet
Jak jest teraz nie wiem.
ja mam do sprzedania komplet klockow EBC nie chce zeby to byla jaka kryptko tutaj reklama w temacie, ale mam 2 komplety jeden ori mazda, 1 komplet to EBC, ori zostawiam dla siebie a EBC sa mi zbedne wiec jezeli ktos jest zainteresowany to moge odsprzedac po jakiejs przystepnej cenie. ewentualnie jezeli ktos reflektuje na oryginaly to moge przywiesc z reichu ale to dopiero "po czasie"
PanKolczyk pisze:Tarcze gładkie przód STANDARD D799 - 349 zł / komplet
Tarcze nacinane/nawiercane przód TURBO GROOVE GD799 - 537 zł / komplet
Może to lamerskie pytanie, ale jakie są w praktyce zalety nacinanych tarcz w porównaniu z gładkimi? (oprócz tego, że szybciej ścierają się klocki )
"Race car driving is like sex: all men think they're good at it" - Jay Leno
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
"I love work; it fascinates me; I can sit and watch it for hours." - O. Wilde
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
Większa powierzchnia oddawania ciepła - lepsze chłodzenie.
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Jedno i drugie jest bardzo mało istotne - przede wszystkim nacięcia/nawiercenia odprowadzają gazy z powierzchni klocek-tarcza oraz ścinają powierzchnię zeszklonego klocka - to ich dwa najważniejsze zadania. Generalnie o ile nie ma się problemów jak wyżej to zakładanie takich tarcz nie ma większego sensu. Dopiero w warunkach kiedy zbierające się pod klockiem gazy osłabiają hamowanie, albo szklą się klocki warto zamontować nacinane/nawiercane tarcze.
Zwykły miękki klocek na nacinanej/nawiercanej tarczy się znacznie szybciej zużywa, więc warto do niej zakupić odpowiednie klocki.
Zwykły miękki klocek na nacinanej/nawiercanej tarczy się znacznie szybciej zużywa, więc warto do niej zakupić odpowiednie klocki.
jeśli tarcze sa zużyte znaczy sie maja jakieś "większe" rowki a są w miarę grube można tarcze przetoczyć na tokarce;)
Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam.
radek77 pisze:tarcze przetoczyć na tokarce;)
Jeśli ktoś jest zdesperowany to można, przetoczenie tarcz przy normalnej prędkości obrotowej tokarki rozhartowuje je. Jedynie powolne ztaczanie z chłodzeniem wodą ma szanse coś dać.
110@???KM
134@???Nm
134@???Nm
hmmmm znajomy mechanik robi tak od lat i jakoś jeszcze nic się nie działo złego... oczywiscie jak ma sie kasę to należy zakupić nowe- przetaczanie jest jakąś alternatywą.
Różnica pomiędzy seksem i śmiercią polega na tym, że kiedy będziesz umierał, nikt nie będzie się śmiać z ciebie, że robisz to sam.
radek77 - przetoczyć można, ale to zazwyczaj pozorna oszczędność, bo zaraz tarcze biją, nierówno się zużywają itp. - przy toczeniu zostaje naruszona struktura materiału itd. IMO bez sensu, szczególnie, że komplet (4 szt.) markowych (Lucas, ATE itp.) tarcz do Miaty można dostać za 500zł