Wymieniłem przedni stabilizator na Whiteline (z przewidzianym, pozytywnym skutkiem). Mam do niego również fajne (bo o wiele grubsze od OEMów) łączniki, ale ich na razie nie założyłem, bo nawet w maksymalnie wydłużonej pozycji (jest regulacja) są ok. 1cm krótsze od oryginalnych. Na obrazku poniżej powinno to być dobrze widoczne.
Skontaktowałem się z supportem Whiteline, gdzie uzyskałem informację, że ramię (czy jak to nazwać, po angielsku "blade") stabilizatora powinno być równoległe do dolnego wahacza. Ale to nie ma sensu, bo nawet przy oryginalnym stabilizatorze i łączniku to ramię jest pochylone w dół.
Czy mogę zakładać te krótsze łączniki i się nie przejmować?
Mam jeszcze tylny stabilizator niezałożony i tam będzie taka sama sytuacja (tzn. łączniki są krótsze od oryginałów).
A przy okazji jeszcze jedno pytanie - czy jest sens instalowania tych wzmocnień punktów mocowania stabilizatora (np. https://flyinmiata.com/products/sway-ba ... y-mounting )? Czy rzeczywiście sanki są słabe w tym miejscu?
Długość łączników stabilizatora
Moderatorzy: pirul, Moderatorzy
-
- Donator
- Posty: 3676
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
U mnie eibachy są w podobnej pozycji względem wahacza.
Wzmocnienie sanek ponoć ma sens jak jeździsz torowo, szczególnie na slickach.
Jak pogooglujesz to znajdziesz zdjęcia sanek z rozdartą blachą w miejscu mocowania staba
Wzmocnienie sanek ponoć ma sens jak jeździsz torowo, szczególnie na slickach.
Jak pogooglujesz to znajdziesz zdjęcia sanek z rozdartą blachą w miejscu mocowania staba
- irekJ
- Donator
- Posty: 2646
- Rejestracja: 25 mar 2014, 11:48
- Model: ND
- Wersja: Mocny Full
- Lokalizacja: PL | CH | IT
@child mogę się mylić, ale na oko nie masz obniżonego auta, w sensie nadal masz podwyższone. Prawdopodobnie dlatego stabilizator jest pochylony w dół. W ten weekend zerkne u siebie bo mam staby z łącznikami Whiteline.
- Barchuckie
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 gru 2017, 21:47
- Model: ND
- Lokalizacja: Leszno
Tą równoległość powinno się sprawdzać kiedy auto stoi na równym podłożu. Jak podnosisz auto to widać jak amorek się rozszerza i koło schodzi w dół, razem z dolnym wahaczem. Stąd też to ramię jest pochylone w dół na zdjęciu. Książkowo, to powinno się postawić auto na rozpiętym stabie, przejechać się trochę lub podobijać auto tak aby amorki się ułożyły i dopiero właśnie na płaskim podłożu ustawić odpowiednio długość tych łączników, tak żeby wahacz nie był napięty w pozycji wyjściowej. Można też wrzucić odpowiadającą nam wagę na fotel na ten czas. Jeśli masz oryginalną wysokość zawieszenia, to może się okazać, że te fabryczne łączniki będą miały odpowiednią długość właśnie.
Co do tych wzmocnień, to jak nie upalasz samochodem, to raczej niepotrzebne według mnie. Jeśli tak jest, to w pierwszej kolejności rozejrzałbym się za twardszym zawieszeniem. Z tymi sankami, to jest tak właśnie, że jak zmienisz staby na twardsze, a zostawisz miękki seryjny zawias, to one przyjmują na siebie o wiele więcej bodyrolla. Twardszy zawias z powrotem weźmie część tej siły wtedy.
Co do tych wzmocnień, to jak nie upalasz samochodem, to raczej niepotrzebne według mnie. Jeśli tak jest, to w pierwszej kolejności rozejrzałbym się za twardszym zawieszeniem. Z tymi sankami, to jest tak właśnie, że jak zmienisz staby na twardsze, a zostawisz miękki seryjny zawias, to one przyjmują na siebie o wiele więcej bodyrolla. Twardszy zawias z powrotem weźmie część tej siły wtedy.
Ale dlaczego wahacz miałby być napięty w pozycji wyjściowej? Jeśli ja to dobrze rozumiem, to w przypadku założenia zbyt krótkich łączników stabilizator po prostu obróci się trochę w tulejach i będzie bardziej pochylony w dół, a wahacz będzie ułożony tak samo jak wcześniej.
- Barchuckie
- Posty: 43
- Rejestracja: 27 gru 2017, 21:47
- Model: ND
- Lokalizacja: Leszno
Napięty będzie jak długość tych łączników będzie źle wyregulowana względem siebie