zasięg faktyczny vs. wyświetlany [km]

[wkręcony emeryt (NA)]

Mam zwyczaj tankowania nie później niż gdy wskazówka jest na ok. 1/4 pojemności baku - ale tym razem się zagapiłem, i wjeżdżając do garażu po dłuższej trasie zobaczyłem wyświetlone ostrzeżenie o rezerwie (pierwszy raz w tym aucie - mam je dopiero kilka miesięcy). Chciałbym więc zapytać tych spośród Was, którzy jeżdżą dłużej MX-5 ND - jaką odległość w praktyce mogę bezpiecznie dla wtryskiwaczy przejechać, gdy - przy zupełnie zimnym silniku - wyświetlany jest zasięg 20 km?

Wiadomo, że producenci (właśnie dla zabezpieczenia silnika przed gapiostwem kierowcy takim, jakie mi się przydarzyło) nieco tę wyświetlaną liczbę km zasięgu zaniżają, żeby zwiększyć szansę bezpiecznego dojechania do najbliższej stacji benzynowej - i że ta "zmyłka" jest na ogół taka sama większości egzemplarzy danego modelu. Ile więc - Waszym zdaniem - kilometrów przejadę na 100% bezpiecznie przy takich wskazaniach?

Piotr

[mike_d]

ND ma jeszcze ok. 20-40 km zasięgu w momencie gdy wyświetlany zasięg to 0 - do 0 możesz spokojnie jeździć

[Wojtek Wawa]

20-40? Ja bym powiedzial do 150+ km przy bardzo spokojnym toczeniu. Sam nie testowalem, ale pudel dal rade wlac z 44 litry (o ile dobrze pamietam, bylo na forum zdjecie). Normalnie, przy zasiegu 0 km wlewam maks 36 l. Matematyke zostawiam Wam

[AaaA]

Wlalem kiedys 42l po przejechaniu 50km z zasiegiem 0 przy autostradowych 140km/h. Pewnie w baku troche zostalo, dojechalo do stacji z autostradowym spalaniem cca 7-8l/100. Tak wiec 50km to na pewno sie da, pytanie tylko jak zdrowe to dla pompy paliwa.

[irekJ]

Taka ciekawostka, Pudel chyba mi to pokazywał, że ta wirtualna wyświetlana wskazówka potrafi spaść jeszcze jakby dwie kreski poniżej zera.
Więc jeśli dobrze pamiętam, to nawet mając na wskazówce zero i zero zasięgu nadal jeszcze coś tam w baku pływa i tak długo jak nie gibnie się wskazówka to obstawiam, że bezpiecznie można się toczyć.

Swoją drogą zasięg w ND to piękna sprawa na urlopy bo na jednym baku potrafiłem robić przebiegi 400-500km co w Alpach czy na Korsyce pozwalało bezstresowo pokonać cały dzień.
Te same wycieczki w NC miały to do siebie, ze w połowie dnia po 200km człowiek nerwowo wypatrywał stacji z żywym człowiekiem gdzie nie trzeba z góry płacić depozytu z karty.

[pistenbully]

Kiedyś zrobiłem spokojnie na jednym zbiorniku trasę jak niżej: https://maps.app.goo.gl/4FYtsgTwWXc6HaAeA
Nieco ponad 600km, z przewagą dróg ekspresowych.
A zasięgu wciąż nie osiągnąłem zerowego.
Miła przeciwwaga dla wskazówki w Nb, która jest równie wiarygodna co Minister Aktywów Państwowych...

[LikelyJupiter8]

Kiedyś zrobiłem spokojnie na jednym zbiorniku trasę jak niżej: https://maps.app.goo.gl/4FYtsgTwWXc6HaAeA
Nieco ponad 600km, z przewagą dróg ekspresowych.
A zasięgu wciąż nie osiągnąłem zerowego.
Miła przeciwwaga dla wskazówki w Nb, która jest równie wiarygodna co Minister Aktywów Państwowych...

Jak kupowałem swojego to miał naklejkę na baku w salonie, że na jednym baku dojadę do Sopotu - czyli prawdę pisali

[pistenbully]

Kiedyś zrobiłem spokojnie na jednym zbiorniku trasę jak niżej: https://maps.app.goo.gl/4FYtsgTwWXc6HaAeA
Nieco ponad 600km, z przewagą dróg ekspresowych.
A zasięgu wciąż nie osiągnąłem zerowego.
Miła przeciwwaga dla wskazówki w Nb, która jest równie wiarygodna co Minister Aktywów Państwowych...

Jak kupowałem swojego to miał naklejkę na baku w salonie, że na jednym baku dojadę do Sopotu - czyli prawdę pisali

Mój nie miał naklejki, ale to co było w baku też wystarczyło do Sopotu

[pudel]

Taka ciekawostka, Pudel chyba mi to pokazywał, że ta wirtualna wyświetlana wskazówka potrafi spaść jeszcze jakby dwie kreski poniżej zera.

Tak, testowaliśmy to u Zgoorasa i rzeczywiście wirtualna wskazówka najpierw pokazuje zero, a później spada kawałek poniżej zera i później jeszcze niżej

[Sloner]

Mój rekord to 60km na 0 zasięgu i wlałem chyba 40 lub 41 litrów. Nie polecam, bo trochę stres

[rumi89]

Ja swoją zawsze zjeżdzam do zera i w trasie jak pokaże 0km to przy 80-90km/h zrobisz max 100km.

Sam tankuje zawsze dopiero jak mam 0km do przejechania choć ponoć to niezdrowe.