Strona 1 z 1

ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 7:47
autor: wkręcony emeryt (NA)
Witajcie,

Od tygodnia mam swoją ND2, i wciąż nie rozgryzłem jak całkowicie wyłączyć DSC :(

W swojej 50-letniej karierze za kółkiem - od kiedy te wszystkie elektroniczne niańki się rozpowszechniły - we wszystkich autach, jakie miałem, przepis był ten sam:

- krótkie naciśnięcie przycisku włącza lampkę informującą i kontrolę trakcji TCS (ułatwia przejazd np.przez hałdy śnieżne, ucinając moment silnika dopiero przy solidnym uślizgu kół napędzających)

- długie przyciśnięcie tego samego przycisku całkowicie (no, niemal) uwalnia od elektronicznych opiekunek. (włącza się albo dołącza inna kontrolka ostrzegawcza)

W mojej MX-5 - o ile kontrolę trakcji włącza i wyłącza się jak powyżej, to DSC zachowuje się inaczej; długie przytrzymanie wciśniętego przycisku nie włącza dodatkowej lampki, ale przeciwnie - gasi tę od TCS i przywraca oba systemy do pracy!. Nie wierzę, aby nie dało się uwolnić ze smyczy DSC - ale jak sie to robi? Może DSC OFF da się powyżej jakiejś prędkości, albo pod innym warunkiem? Podpowiedzcie proszę, bo mi wstyd :(

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 8:33
autor: AaaA
tak troche glupio wklejac kawalek instrukcji obslugi, jest to w sekcji 4-83 i paru nastepnych, dokladna instrukcja klawiszka jest w 4.87:
TSC-DSC off.PNG
TSC-DSC off.PNG (192.67 KiB) Przejrzano 1916 razy
w skrocie aby oba system wylaczyc przyciskasz na krotko i zapala sie lampka:)

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 8:57
autor: wkręcony emeryt (NA)
No, czytałem ten fragment Instrukcji (co prawda w anglojęzycznej wersji, ale to polskie tłumaczenie jest niezłe) - i nadal nie wiem, jak wyłączyć wszystkie niańki, czyli wejść w tryb DSC OFF całkowicie i permanentnie (do kolejnego wyłączenia zapłonu, powinno to być możliwe) - w MX-5 zaś wygląda na to, że długie przytrzymanie przycisku gasi lampkę i przywraca pełny system DSC (nawet kontrola trakcji staje się niedostępna do restartu silnika. Zupełnie, jakby Producent dawał po łapach "śmiałkowi", chcącemu zerwać się ze smyczy DSC...

Chyba, że w MX-5 nie ma "wstępnego" etapu wyłączania DSC poprzez włączenie TCS (kiedy to w innych autach układ pozwala na lekkie "buksowanie" kół, np. w celu ruszenia na śliskim albo wydostania się z piachu czy śniegu), zaś krótkie naciśnięcie przycisku wyłącza od razu wszystkie niański (DSF OFF)? Ale to chyba mało możliwe, bo niepraktyczne a w niewprawnych rękach - niebezpieczne...

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:09
autor: AaaA
wkręcony emeryt (NA) pisze:
30 cze 2020, 8:57
No, czytałem ten fragment Instrukcji (co prawda w anglojęzycznej wersji, ale to polskie tłumaczenie jest niezłe) - i nadal nie wiem, jak wyłączyć wszystkie niańki, czyli wejść w tryb DSC OFF całkowicie i permanentnie (do kolejnego wyłączenia zapłonu, powinno to być możliwe) - w MX-5 zaś wygląda na to, że długie przytrzymanie przycisku gasi lampkę i przywraca pełny system DSC (nawet kontrola trakcji staje się niedostępna do restartu silnika. Zupełnie, jakby Producent dawał po łapach "śmiałkowi", chcącemu zerwać się ze smyczy DSC...
nie wiem czy przeczytales moj komentarz:)

zeby wylaczyc oba systemy (TSC/DSC) na raz - na krotko wciskasz przycisk i na potwierdzenie masz swiecaca lampke

dlugie przytrzymanie wlacza DSC cokolwiek by sie nie dzialo:)

zeby miec te dwa systemy wylaczone przy kazdym starcie mozna dokupic modul, gdzies go widzialem, o tutaj: https://rev9autosport.com/joyfast-dsc-off-kit.html

chyba zaczalem rozumiec o co Ci dokladnie chodzi;) zgaduje ze nie masz u siebie LSD i dlatego tak chetnie auto wlacza z powrotem systemy:)

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:14
autor: wkręcony emeryt (NA)
Napisaliśmy jednocześnie to samo (faktycznie przegapiłem Twój komentarz w pierwszym poście). Ale jeżeli tak jest, to kiepsko... Dzięki za wymianę poglądów :)

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:17
autor: AaaA
wkręcony emeryt (NA) pisze:
30 cze 2020, 9:14
Napisaliśmy jednocześnie to samo (faktycznie przegapiłem Twój komentarz w pierwszym poście). Ale jeżeli tak jest, to kiepsko... Dzięki za wymianę poglądów :)

Piotr
w aucie bez LSD moze byc to upierdliwe, to prawda, tam w teorii wraca system...

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:30
autor: wkręcony emeryt (NA)
Na tym filmiku wygląda wszystko tak, jak należy (krótkie przyciśnięcie - TCS, dłuższe - DSC OFF):

https://www.youtube.com/watch?v=hZK9uqg3BEA

albo tu (inny model Mazdy):
https://www.youtube.com/watch?v=ZCtZsDiylrE

Czemu nie w MX-5?!!

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:35
autor: wkręcony emeryt (NA)
AaaA pisze:
30 cze 2020, 9:17
w aucie bez LSD moze byc to upierdliwe, to prawda, tam w teorii wraca system...
Zapewniam Cię, że w moim M235i z LSD opisany przeze mnie (standardowy zresztą) sposób kontroli TCS/DSC działał wyśmienicie... Podobnie, jak w Golfie R - mimo, że AWD i bez LSD - albo u diaska - w zwykłej Yarisce mojej żony!!!

Piotr

PS. Dodam, że sama kontrola trakcji (TCS z włączonym DSC, zapobiegającym wyrwaniu się tylnonapędówki spod kontroli) miałaby świetne walory edukacyjne w nauce delikatnego i w pełni bezpiecznego power-slide'u zanim zacznie się pełne drifty na torze.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:40
autor: AaaA
wkręcony emeryt (NA) pisze:
30 cze 2020, 9:30
Na tym filmiku wygląda wszystko tak, jak należy (krótkie przyciśnięcie - TCS, dłuższe - DSC OFF):

https://www.youtube.com/watch?v=hZK9uqg3BEA

albo tu (inny model Mazdy):
https://www.youtube.com/watch?v=ZCtZsDiylrE

Czemu nie w MX-5?!!

Piotr
na filmiku jest NC, tam z tego co pamietam jest dwustopniowe wylaczanie

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 9:44
autor: wkręcony emeryt (NA)
AaaA pisze:
30 cze 2020, 9:40
na filmiku jest NC, tam z tego co pamietam jest dwustopniowe wylaczanie
Dzięki za info.

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 30 cze 2020, 16:55
autor: Fifkers
wkręcony emeryt (NA) pisze:
30 cze 2020, 9:44
AaaA pisze:
30 cze 2020, 9:40
na filmiku jest NC, tam z tego co pamietam jest dwustopniowe wylaczanie
Dzięki za info.

Piotr
To jest NCFL i być może tam jest to dwustopniowe (choć nie miałem o tym pojęcia i przez lata na forum takiej informacji nie widziałem), ale w NC działa to zero jedynkowo. Albo masz wspomagacze, albo nie.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 01 lip 2020, 14:48
autor: LubMich
Jest drugi stopien w NC, five cos przy zabawach na hamowni opisywal... dlugie przyciśnięcie przycisku... ale podczas jazdy nigdy tego nie uzywalem... nie pamietam co tam sie mialo jeszcze zmieniac...

Wysłane z mojego telefonu.


Re: ND2: TCS vs DSC

: 01 lip 2020, 15:19
autor: Fifkers
A to ciekawe. Żeby wykręcić bączka wystarczy wcisnąć raz krótko.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 01 lip 2020, 15:32
autor: wkręcony emeryt (NA)
Na 100% są dwa stopnie "poluzowania" DSC - i zmartwię Was, ale Instrukcja (z powodów, których można się domyślić) opisuje jedynie pierwszy, czyli kontrolę trakcji TCS (inaczej nie opisywaliby zastosowania tego trybu jako służącego do wydostawania się z sypkiej/grząskiej nawierzchni)... A jak ktoś chce Mazdę przechytrzyć, trzymając przycisk - jak w innych autach - wciśnięty baaardzo długo, to dostaje upomnienie w postaci włączenia pełnego DSC, i to bez możliwości ponownej aktywacji nawet TCS (do następnego odpalenia zapłonu).

Aż mi się nie chce wierzyć, że na tym forum nikt mi nie podpowie, na czym polega trik (bo jakiś być musi - i to nie sprzętowy)!

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 01 lip 2020, 16:20
autor: PiotrekR
W NC nie ma dwustopniowej kontroli trakcji/toru jazdy. Długie przytrzymanie przycisku komp wykrywa jako błąd przycisku.

Edit:

Jeździłem i tak, i tak po mokrym Słomczynie i nie widziałem różnicy w zachowaniu samochodu.

Z instrukcji:
DSCOFF.jpg
DSCOFF.jpg (49.22 KiB) Przejrzano 1769 razy

Re: ND2: TCS vs DSC

: 01 lip 2020, 20:11
autor: Fifkers
Z ciekawości dzisiaj przytrzymałem dłużej przycisk w swojej NC 2008 i rzeczywiście pojawiła się druga ikonka :shock: Ale trzeba trzymać przycisk chyba z 10s.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 02 lip 2020, 8:36
autor: irekJ
Tak pobieżnie przeczytałem temat ale mam ważnie, że brnie w złą stronę i się sporo sprzecznych informacji pojawia. Także pozwolę sobie przytoczyć moje doświadczenia z ESP/TC.

NC:
Guzik działa dwustopniowo krótkie/długie przyciśniecie. Przy czym wystarcza krótkie które całkowicie wyłącza zarówno ESP oraz TC. Dłuższe przyciśnięcie wywala tylko lampkę/błąd i nic nie zmienia w zachowaniu ECU jeśli chodzi o systemy pomocy (potwierdzone przez Five'a). Warto pamiętać, że seryjne ECU do jakiejś wartości obr (chyba ok 4000rpm) nie otwiera przepustnicy na maksa nawet po wciśnięciu gazu w podłogę. Można to obejść ładując RaceROMa. Można też uzyskać kontrolę trakcji przy wyłączonym ESP używajac LunchControl w RaceROMie (ten wyciąga zapłony jak trzeba) lub wrzucając RaceTCS.

ND:
Wg mojej wiedzy guzik działa jednostopniowo przez krótkie naciśnięcie. Pytanie czy autor dyskusji sprawdza to w ogródku czy na torze lub płycie poślizgowej. Z mojej strony mogę powiedzieć, że po krótkim nazdępnięciu przycisku nie ma problemu aby zerwać trakcję nawet na trzecim biegu czy spalić gumę, zrobić bąka. Tak samo lecąc w łuku 150km/h po odklejeniu tyłu nic nie pomoże jeśli sam sobie nie pomożesz - przetestowane w warunkach bojowych :)
Jak dla mnie krótkie wciśnięcie wyłącza wszystko fest.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 03 lip 2020, 14:01
autor: Wojtek Wawa
Dokladnie - caly watek jest skomplikowaniem czegos, co Mazda robi z MX5 bardzo prosto. Wystarczy ulamek sekundy i nie ma ani ESP ani TC.
Inne marki robia jakies cuda, niektore nawet fajne (drift mode), ale to mx5 - albo mamy nianke pozwalajaca poczuc, ze jest szpera, albo mamy tylko ABS.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 03 lip 2020, 23:22
autor: pudel
Ja też to doceniam, pstryk i nie ma opieki :)
Ciekawostką jest fakt że gdy na wyłączonej kontroli trakcji zrobisz niekontrolowany obrót, np na torze, to kontrola trakcji sama się załącza ponownie. Sprawdzone empirycznie :twisted:

Re: ND2: TCS vs DSC

: 14 lip 2020, 14:23
autor: Sloner
pudel pisze:
03 lip 2020, 23:22
Ja też to doceniam, pstryk i nie ma opieki :)
Ciekawostką jest fakt że gdy na wyłączonej kontroli trakcji zrobisz niekontrolowany obrót, np na torze, to kontrola trakcji sama się załącza ponownie. Sprawdzone empirycznie :twisted:
Jesteś pewien? Bawiłem się swoim ND2 na płycie poślizgowej i przez dwie godziny bez przerwy miałem wyłączone systemy, a obrotów było duzo :)

Re: ND2: TCS vs DSC

: 14 lip 2020, 19:04
autor: pudel
Jesteś pewien? Bawiłem się swoim ND2 na płycie poślizgowej i przez dwie godziny bez przerwy miałem wyłączone systemy, a obrotów było duzo
Tak, ale wiem że to głupio zabrzmi, tylko podczas "niezamierzonych" obrotach... Jak ślizgałem się w zimie gdzieś po placu to się tak nie działo.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 16 lip 2020, 13:36
autor: wkręcony emeryt (NA)
Przez ostatnie 20 lat jeździłem autami co prawda jedynie słusznymi (RWD :-), ale z automatem - zarówno klasycznym hydrokinetycznym (w 3 BMW - ostatnie czyli M235i miało ten ZF 8AT naprawdę wyśmienity), jak i dwusprzęgłowym (wyśmienity DSG w Golfie R). Dlatego (a pewnie też ze względu na wiek), pamięć mięśniowa jest (jak z tym rowerem, co jak się raz nauczymy jeździć - umiemy do końca życia) - ale skłamałbym mówiąc, że wiele muszę nauczyć się od nowa w mojej MX-5 (manual). Nawiązując do ostatnich postów o tym, czy - jeżeli trochę przesadzimy np. w entuzjastycznym wychodzeniu z zakrętu na WOT - DSC ratuje nam tyłek nawet w stanie wyłączonym (a przynajmniej, przy kontrolce świecącym światłem ciągłym), mam powody sądzić że tak faktycznie jest.... Dlaczego tak sądzę?

Otóż: wyobraźcie sobie taki power slide na pełnym WOT i przy prędkości około 70 km/h. W innych drivers' cars - gdy mimo poprawnie założonej kontry tył ucieka zbyt mocno - wystarczy po prostu poluzować uścisk rąk na kierownicy (nie zamykając przepustnicy - co najwyżej odpowiednio modulując), aby auto błyskawicznie prostowało koła (żaden kierowca nia założy przeciwkontry tak szybko, haha) - i wystrzeliwuje jak z katapulty w mniej-więcej pożądanym kierunku. Ktoś o zbyt małej wprawie albo odporności nerwowej skłonny jest w takiej sytuacji "ratować się" hamulcem - nie ma nic gorszego, bo odciążony tył i brak siły napędowej spowoduje nieuniknionego bączka...

Ale w MX-5 jest inaczej. Ponieważ - jak we wstępie napisałem, uczę się tego auta od nowa - miałem dziś podobną sytuację, i spanikowałem. Naciśnięty hamulec - jako się rzekło - powinien spowodować zupełnie niekontrolowanego bąka :-( Ale tak się - o dziwo - nie stało; obrót auta wokół osi Z został zatrzymany dzięki wyraźnie słyszalnej ingerencji - wyłączonego przecież - DSC...

Dla niewprawnych kierowców Mazda zastosowała więc - jak widać - ostatnie koło ratunkowe. Ja jednak chciałbym móc reagować w takich sytuacjach "po staremu" - bo jeżeli dziś akurat DSC "wtrąciło mi się" w miarę poprawnie (pomagając uniknąć kilku niekontrolowanym obrotom), to jak mogę być pewny, że zawsze tak będzie?!! Poza tym, całą przyjemność i satysfakcję z panowania nad autem zupełnie samemu szlag trafił...

Zapewne ktoś już wymyślił sposób na faktycznie całkowite i permanentne wyłączenie DSC - wie ktoś z Was coś o tym?

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 17 lip 2020, 10:52
autor: Wojtek Wawa
Chwila, nacisnales hamulec z ABS i EBD i sie dziwisz, ze Ciebie nie obrocilo? I to dla Ciebie dowod, ze jednak ESP dziala? Wiem, ze piszesz na serio, ale brzmi to na trolling :-/

Podriftuj bez uzywania hamulca innego niz reczny (ja nie potrzebuje, ale jest tam i na Ciebie czeka, bo widze, ze jestes spory kozak uczac sie samochodu driftujac przy 70 kmh na asfalcie) i napisz jak to ESP w Mx5 jest niewylaczalne :-)

A zakladajac, ze to nie krecenie beki, tylko serio zarzuty, zwroc uwage, ze to prawdopodobnie poza BMW pierwszy dobrze wywazony samochod, ktorym jezdzisz i wiele rzeczy po prostu dzieje sie samo, bo tak jest ustawione mechanicznie/rozklad mas/szpera. Z drugiej strony zakladam, ze tak bylo w BMW (tam byla szpera, czy tylko elektroniczna szpera?) i powinno byc tak samo, poza drift mode.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 17 lip 2020, 11:06
autor: wkręcony emeryt (NA)
Wojtek Wawa pisze:
17 lip 2020, 10:52
Chwila, nacisnales hamulec z ABS i EBD i sie dziwisz, ze Ciebie nie obrocilo? I to dla Ciebie dowod, ze jednak ESP dziala? Wiem, ze piszesz na serio, ale brzmi to na trolling :-/
Dzięki za jedyną jak na razie, i do tego poważną, odpowiedź. Tak, dobrze mnie zrozumiałeś; naciśnięcie hamulca tak mocno odciążą tył, że - właśnie przy prędkości, o której mówimy - tył zamiata bardziej. Oczywiście wszystko zależy od auta (tak zachowywało się BMW), jak mocno ten hamulec naciśniesz itd. W tym konkretnym przypadku wyraźnie zdążyłem poczuć początek tego samego zjawiska - po którym (ułamek sekundy) nastąpiło charakterystyczne dla DSC "kopnięcie w koła", i ustabilizowanie się auta - ewidentnie na moment ratował mnie WYŁĄCZONY DSC. Spróbuj!

Piotr

Re: ND2: TCS vs DSC

: 17 lip 2020, 11:16
autor: Wojtek Wawa
Wedlug mnie tak dziala EBD (cos jak w dawnych czasach kolektor sily hamowania) zblokowane z ABS, zeby ratowac samochod przed obroceniem podczas hamowania. Tego sie w Mazdzie nie wylacza, i myslalem ze w zadnym innym samochodzie nie jest to mozliwe.
Jesli jednak nie aktywujesz hamulca noznego, nic Ci nie bedzie wtracac sie do zabawy. ESP dziala przeciw obrotom, gdy hamulca nie uzywamy i gdy go nie wylaczymy.

Wedlug mnie chyba nie rozrozniasz tych systemow, albo w BMW one sa zupenie inne. ABS i EBD to cos zupelnie innego niz ESP.

Dzieki za propozycje driftow przy 70 kmh - nie mam pojecia, czy bym je przezyl, ale tez dam Ci dobra rade - masz swietne drifterskie opony od Mazdy, ja niestety szybko je starlem niemal do drutow i zalozylem szerokie i przyczepne. Nawet przy 30 kmh nie zawsze udaje mi sie zerwac tyl. Ale to juz ostatni sezon, jak przetrwam koronakryzys, to na wiosne wroce do s001 lub innych wezszych i bardziej sliskich opon. Mozliwosc zrywania przyczepnosci powyzej 30 kmh na suchym asfalcie i utrzymywania poslizgu wspominam z rozrzewnieniem.

Re: ND2: TCS vs DSC

: 20 lip 2020, 11:53
autor: wkręcony emeryt (NA)
Dzięki za radę.

Dla mnie prawdziwa radość z jazdy (sorry za slogan - z BMW mi zostal :)) zaczyna się wtedy, gdy - nie tylko, że na suchym asfalcie - to w dodatku na prostej muszę korygować stałe uślizgi kół (nie robić samemu w domu!!!). W moim M235i było to możliwe nawet na Michelinach S Pilot Sport o rozmiarze z tyłu 265/30 R19; jak słusznie piszesz - "fabryczne" opony pozwalają na to samo w ND2.

Dopiero wtedy czuję, że można się uczyć całe życie i nigdy nie znudzić...

Piotr