Strona 1 z 1

'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 08 lip 2020, 10:02
autor: kemad
No dobra.
Jeżdżę z pojedynczym Cobaltem NA dobrych kilka tygodni, w mieście jest na prawdę całkiem spoko.

Ale prawdę mówiąc dłuższe trasy są męczące.

Czy jest jakiś sprawdzony patent, żeby redukować dźwięk?

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 08 lip 2020, 10:06
autor: Kostek
Co prawda nie mam cobalta tylko inny customowy wydech i zauważyłem ze z czasem trochę ciszej, ewentualnie pojeździć z głośniejszym wydechem xD

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 08 lip 2020, 10:42
autor: ace
Druciak w wydech. Jest zauważalnie ciszej.

Ja się już nie bawię - jeżdżę w słuchawkach wyciszających.

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 08 lip 2020, 19:23
autor: chebum
ace pisze:
08 lip 2020, 10:42
Ja się już nie bawię - jeżdżę w słuchawkach wyciszających.
Niestety wtedy może być nie słychać nic. Osobiście korzystam z "party plugs" - oni mocno wygłuszają wydech i szum wiatru, ale polecenia nawigacji nadal słychać. Kupiłem je żeby nie bolała głowa po koncertach, ale przydały się w Mazdzie z niefabrycznym wydechem. Niestety, szum wiatru tłumią lepiej niż wydech.

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 08 lip 2020, 21:55
autor: lm-
Są takie specjalnie wyciszacie do wydechów:

Obrazek

Ale jak szukałem to dedykowanego rozwiązania do cobalta nie znalazłem. Zapewne ktoś ze sprzętem mógłby coś takiego bez większego problemu zbudować. Jakby kogo znalazł to może i jakieś zamówienie grupowe by zrobił dla lepszej ceny. Ja na razie jeżdzę na druciaku w wydechu bo Irek już tam wspawał nakrętnę by się wygodnie wkręcało śrubę 8-)

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 7:11
autor: VooR
Ale kombinujecie Obrazek Po latach na motocyklu auto z głośnym wydechem i nawet bez dachu nie jest takie straszne. Pomijam fakt że jak ktoś nie lubi głośno to po co wymienia wydech?

Ale jak ktoś już bardzo musi to zwykłe zatyczki do uszu za kilka złotych zrobią robotę. A jak ktoś chce lepsze to za kilkadziesiąt PLN wielokrotnego użytku 3M Combat Arms z dwoma stopniami tłumienia.

PS. To powyżej zwie się db-killer ;)

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka



Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 10:19
autor: waran
ale jak jeździć autem z zatkanymi uszami? Co z dzwiękami z zewnątrz? Trochę to niebezpieczne...

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 10:22
autor: lm-
VooR pisze:
09 lip 2020, 7:11
Ale kombinujecie Obrazek Po latach na motocyklu auto z głośnym wydechem i nawet bez dachu nie jest takie straszne. Pomijam fakt że jak ktoś nie lubi głośno to po co wymienia wydech?
Bo (1) taki wydech fajnie gada jak jedzieś na krótką traskę - tak około godziny oraz (2) nawet jak władujesz druciaka to brzmi dużo lepiej niż stock - tylko ciszej :D

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 10:25
autor: VooR
waran pisze:ale jak jeździć autem z zatkanymi uszami? Co z dzwiękami z zewnątrz? Trochę to niebezpieczne...
A jeździłeś w zatyczkach kiedyś? Wyciszają głównie huk powietrza i hałas z wydechu. Całą resztę fajnie słychać.

Wysłane z mojego SM-N770F przy użyciu Tapatalka


Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 12:18
autor: waran
no nie jeździłem, ja tam lubię dzwięk swojego cobalta ;)

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 12:36
autor: piwo
Db killer to dobra opcja. Idzie sobie długością ustawić dźwięk pod sobie tzn zmienić barwę dźwięku. Głośny wydech był fajny jak miałem 18 lat. Od 25 mi zaczął już przeszkadzać. Ogólnie ma same wady. Nie słychać co dzieje się z oponami czy wpadły już w poślizg czy nie, boli głowa, jazda staje się niemiła i chce się człowiek pozbyć auta, ściąga na auto uwagę krokodylkow i policji i potrafią zrobić wyliczankę rzeczy do mandatu skumulowanego, ciężko przejść przegląd, sąsiedzi cię nienawidzą, budzi śmiech pożałowania na twarzy ludzi wokół. Ogólnie głośny wydech nie jest raczej powodem do dumy. Przelotowe tłumiki z dobrym wkładem filtrują dźwięk dość dobrze. Może ktoś pożałował wlokniny w środku. Przy dwóch wydechach przelotowych 2,25' plus katalizator metalowy da się zrobić wydech cichy.

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 13:56
autor: pavlacos
dobre zatyczki filtrują hałas maszynowy, a resztę słyszysz, w miarę
są też takie puszki rezonansowe - ktoś tu juz ogarniał, chyba malcolm x
lub ... wincej druciaka :ryjezesmiechu:

ogólnie ciekawe uwagi, jak ktoś nie lubi hałasu to po kiego ten tłumik sportowy? niewiele to daje, a i same końcówki tańsze ;)
dla mnie nie jest głośno, w sumie latam głównie topdown więc wicher i tak robi swoje, a i jak kolega wspomniał przy motocyklu to pikuś

ja na moto tylko w zatyczkach na trasie, no nie przewidziałem, że pełen przelot to będzie tak darł pape, ale na mieście fajnie robi terror (poza dzielnią ofc) mam db'ki ale wchodzą od dupy strony i nie założyłem :facepalm:

imho lepiej pójść w kolektor lub to dziwne ustrojstwo wzmacniające dźwięk w kabinie, delikatnie zwiększają głośność i warkot silnika kiedy trzeba (dodatkowych zalet kolektora nie wymieniam :diablo: ).

pomijam już kwestie, że 4 gary to i tak szału nie robi, sam jestem ciekawy jak wejdzie kolektor, co się jeszcze z dźwiękiem zadzieje ?
na zlocie słyszałem auto na ostrych wałkach i powiem, że no to już fajnie chodzi, ciekawe jakby dołożyć jeszcze itb :slinotok:

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 14:31
autor: Arvi
No muszę Wam powiedzieć, że ja też byłem bardzo bliski wymianie wydechu - 40 na karku, sąsiadów lubię, czasami wyruszam przed 6 rano, a czasami wracam po 22. Sam w sobie lift zwraca uwagę niebieskich ... wydech w tym nie pomaga, szczególnie, że już mi Cobalta wydmuchało tak, że i popcorn się od czasu do czasu pojawia (co cieszy) i ciężko się jeździ - szczególnie przy jednej, stałej prędkości ... ale.

Ale w mieście ten wydech ratuje mi tyłek praktycznie codziennie.
Jest jakaś pokora w innych kierowcach, a że na klakson nie reagują, na światła tym bardziej, to na głośny wydech i pisk opon (215/70/15 w 1,6 bara robią swoje, nawet na mid breakach) powoduje, że otwiera mi się korytarz życia :).

Dlatego mimo, że irytuje i potęguje wizerunek pozera, to jednak przyklaskuję braci motocyklowej, która też często - by sobie oszczędzić nerwów - modyfikuje tłumiki.

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 09 lip 2020, 22:49
autor: Tomai
waran pisze:
09 lip 2020, 12:18
no nie jeździłem, ja tam lubię dzwięk swojego cobalta ;)
Ja też :kciuk:
Po pół roku jazdy nawet zaczął czasem strzelać :diablo: jak auto schodzi z obrotów, hehe, piękne 8-)

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 10 lip 2020, 13:18
autor: waran
Zgadza się, mój też czasem potrafi delikatnie pierdnąć ;)

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 10 lip 2020, 19:15
autor: piwo
Ja tam u siebie popcorn zrobiłem i na drugi dzień wyłączyłem bo za bardzo podgrzewa układ wydechowy po raz a po dwa nie słyszałem co się dzieje przy dohamowaniu przed wejściem w zakręt z kołami. Fajne na 5s a potem męczy i przeszkadza w jeździe.

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 10 lip 2020, 22:26
autor: michałwd
Moje "żabicho" 😉 nc 2.0 wyposażone w kolektor il motorsport, końcowy Cobalt, mid pipe narazie seria, wali z wydechu elegancko 😉😁 A przy szybkim powyżej 4k rpm i shift up, strzela aż miło i morda się cieszy, póki co😉

Re: 'wyciszenie' wydechu Cobalt

: 10 lip 2020, 23:24
autor: Tomai
No po to jest Miata...żeby cieszyć miche :kciuk:
+ Cobalt...x2 :mrgreen: