W pt 13 ;] oddałem auto do mechaniora poleconego przez kogoś więc nie był to koleś z ulicy. Historia jak zawsze jak coś robie sam to się udaje, jak oddam mechanikowi koszta idą w tysiące....
a więc ślizgało mi się sprzęgło, kupiłem używkę która wyglądała ok. Docisk super, tarcza exedy w stanie ok bo miała takie przebłyski. mechanior powiedział że ktoś ją tam przeciągnął porządnie kilka razy jednak jest dobra. Łożysko oporowe nowe luk.
gdy się zabrał za wymianę zadzwonił żę wymieni olej w skrzyni, jeszcze jakieś łożysko oraz uszczelkę na wydechu. Uznałem to na sensowne i się zgodziłem.
Przed oddaniem auto miało tylko uślizg sprzęgła już naprawdę spory ale jeździło cicho.
Zadzwonił że auto do odbioru ok dogadaliśmy kiedy i koniec rozmowy. Nagle dostaje sms. "Zbieraj kase na nową skrzynie ta ma już dość" wtedy niestety nie wyczułem że coś się święci. Pomyślałem sobie, spokojnie to stare auto on możę je przesadnie oceniać porównując z nowymi czy cos.
Po odebraniu auta od "specjalisty" niebywałe wycie ;/ oraz dzwonienie z okolic skrzyni. Oczywiście sprzęgło również miało uślizg ale na poziomie dnia zakupu.
Usłyszałem że jest luzz na wale stąd dzwonienie, a uślizg się ułoży bo sprzęgło długo leżało.
O ile ten uślizg jestem sobie w stanie jakoś wytłumaczyć to (używane sprzęgło i gdzieś tam przygrzane) to wycie i dzwonienie z skrzyni już nie.
Mechanik oczywiście idzie w zaparte usłyszałem też później że wycie jest spowodowane przegraną tarczą sprzęgła ;] (co to ma do rzeczy??? ) a wcześniej że może przed wymianą było więcej oleju w skrzyni. (to po wymianie oleju można dolać mniej niż wymagane? ;/)
Auta nie odebrałem powiedziałem że jest w gorszym stanie niż gdy mu je oddawałem.
No to usłyszałem "kup nową tarczę to pogodamy" bo teraz podobno na niej też jest luzz, bez zastanowienia zgodziłem się co go chyba zaskoczyło. Próbował mnie zniechęcić przy kolejnej rozmowie zmieniając wersje że całe sprzęgło, Przypomniałem mu że mówił tylko o tarczy, to on że jak tarcza to musi być ori mazdy a to 400zł ;] Więc oszukałem i znalazłem za 160zł i zamówiłem na Pon.
Powiedzcie mi zmiana tarczy ogóle coś da?? przestanie wyć? nie jestem jakimś specjalistą ale to nie logiczne dla mnie
boje się że skończy się tam na rękoczynach, bo to tzw "mietek" co ma mechanikę w garażu. Ale własną działalność podobno.
Czy mogę go też jakoś prawnie zmusić do naprawy uszkodzonej skrzyni??
) trafiles, daj namiar coby sie ktos inny nie przejechal.
