Jak w temacie?
Szczególnie Szkocja i destylarnie whisky. Może byc wiosna, lato, jesien ... jestem otwarty na propozycje.
Po doświadczeniach w Norwegii i Szwecji ... namiot. Ale Walia i klify w Dover też .
Po doświaczeniach w dziwnych krajach typu Cypr, Bali i Tajlandia może podejmę sie spróbować złej strony drogi .
Pozdro
2020 - GB i przede wszystkim ... Szkocja - ktos chętny ???
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
-
- Donator
- Posty: 3680
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
po Szkocji jeżdżę 2-3 razy do roku. W zeszłym roku z kolegą Berger'em zrobilismy NC 500. Za 10 dni jedziemy znowu - tym razem troche inną i dłuższą trasą po północnej Szkocji.pmcomp pisze: ↑15 wrz 2019, 0:48Jak w temacie?
Szczególnie Szkocja i destylarnie whisky. Może byc wiosna, lato, jesien ... jestem otwarty na propozycje.
Po doświadczeniach w Norwegii i Szwecji ... namiot. Ale Walia i klify w Dover też .
Po doświaczeniach w dziwnych krajach typu Cypr, Bali i Tajlandia może podejmę sie spróbować złej strony drogi .
Pozdro
https://www.google.com/maps/d/u/0/viewe ... shorturl=1
opis z zeszłego roku masz w jego wątku: viewtopic.php?f=22&t=26926&p=492452&hil ... er#p492452
W Wielkiej Brytanii jest sporo fajnych dróg. Jest Peak Distric, brecon beacons, yorkshire dales, lake district etc. Jedyny problem jest taki, że to jest 1-2 godziny jazdy i znowu wjeżdża się do jakiegoś miasta albo na autostradę. Druga sprawa to zagęszczenie ludzi: Ja żeby zrobic sobie przyjemną rundkę po Peak District musze wstać (w lecie) przed wschodem słońca i wrócić do domu koło 8:30. Potem na drogach masz setki rowerzystów, przyczepy kempingowe itp. A drogi w fajnych miejscach zazwyczaj nie pozwalają na swobodne wyprzedzanie (zakręty,żywopłoty)
Jedyny wyjątek od powyższego to Północna Szkocja (od Inverness na północ) Polecam wiosnę (gdzieś tak do 10-15 maja) i jesień (po 15 Września) Bo wtedy unika się dwóch najgorszych rzeczy: turystów i meszek
-
- Donator
- Posty: 3680
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
tak samo tylko biegi zmieniasz prawą ręką
mnie się dużo lepiej jeździło europejskim autem w GB niż anglikiem po Polsce. Kierowcy są mniej zestresowani, kultura jazdy jest lepsza (no chyba że akurat Ci się trafi senior citizen na skrajnym ppasie autostrady jadący 30 mil poniżej limitu )
Standardowo problem jest przy wyprzedzaniu, ale większość celów da się osiągnąć jadąc autostradami (z folkstone do edynburga da się na luzie dojechać w 9 godzin wliczając 1-2 postoje)
Na północy szkocji problemu nie ma wcale bo większość dróg jest jednopasmowa z miejscami do mijania co kilkaset metrów, więc tak czy inaczej jedziesz środkiem .
Co jest potencjalnie problematyczne dla kierwcy z kontynentu to ronda (Zgodnie z ruchem wskazówek zegara, pierwszeństwo dla aut znajdujących się na rondzie) i brak zasady prawej ręki (skrzyżowania , nawet na totalnym wypiździewie, mają conajmniej poziome oznakowanie).
No i trzeba pilnować prędkości w terenie zabudowanym - teoretycznie przekroczenie limitu o dwadzieścia mil może skutkować konfiskatą auta.