Nurburgring Nordschleife Touristenfahren
: 20 sie 2019, 17:15
Witam Wszystkich,
W ostatnim czasie miałem okazję, wraz z ekipą Miata Challenge, odwiedzić chyba najbardziej rozpoznawalny tor na świecie – Nurburgring / Nordschleife / Green Hell.
Jak się okazało, pomimo przygotowania, nie wszystko było takie oczywiste i proste jak być miało stąd postanowiłem popełnić ten poradnik. Jeśli ktoś się porwie na podobny pomysł na pewno bardzo ułatwi to całe przedsięwzięcie.
Całość podzielę na dwie części, pierwszą czysto organizacyjną oraz drugą w postaci własnych doświadczeń z całej wycieczki.
Także organizacja:
1. Zakładamy konto na oficjalnej stronie: https://www.greenhelldriving.nuerburgring.de
- podpinamy kartę płatniczą (najlepiej w euro, czyt. Revolut)
- dostępna jest też oficjalna apka na smartfony, ale nam nigdy nie działała, ocena 2.1/5 to potwierdza
- na stronie kupujemy tak naprawdę pieniądze które następnie są ściągane na bramkach wjazdowych, można to robić na bieżąco, działa całkiem sprawnie i szybko, warto pamiętać, że kupując 10okr z góry dostaje się jedno gratis
2. Na stronie można sprawdzić daty i godziny otwarcia pętli. Ja np. nie wiedziałem, że regularnie otwierany jest tor GP (ten po którym jeździła F1). Można normalnie kupić za ludzkie pieniądze sesje 15 minut. Uważałbym na inne źródła bo zauważyliśmy, że godziny potrafią się zmienić i tylko na oficjalnej stronie były odświeżone. Przy planowaniu dat warto wziąć pod uwagę wizytę na oddalonym o ok 100km Spa-Francorchamps gdzie za 300euro można wbić na Public Driving Experience co polecam z całego serca.
3. Na stronie znajdziemy też zakładkę QR Code, polecam wydrukować, nakleić na coś sztywnego, całość do patyka 30cm, zmontować tak aby się nie rozpadało.
4. Jak już mamy daty to trzeba jakoś się dostać i gdzieś mieszkać.
- Dojazd w okolice Nurburg zajmuje z Wrocławia ok 10h
- Noclegi są generalnie drogie, jadąc na typową jednodniówkę na torze warto rozejrzeć się za noclegiem kawałek dalej od toru, po drodze do/z domu
- Super opcją jest Parkplatz Brünnchen – ogromny parking, darmowy, można rozłożyć się z kampingiem albo na zielonym z namiotem. Za dnia są budy z jedzeniem, można zrobić własny ogień w razie potrzeby, na parkingu jest kilka przyzwoitych Toi Toi, brak prysznica, parking znajduje się przy bardzo fajnej sekcji toru, można siedzieć dosłownie 5 metrów od asfaltu, w trakcie jazd jest sporo ludzi, wieczorem pustoszeje, po zamknięciu toru można wejść pieszo na nitkę
5. Na miejscu brak jest znaków drogowych jak się dostać do bramek wjazdowych, google też za bardzo nie ogarnia typowych nazw/lokalizacji. Generalnie jedziemy tutaj: https://goo.gl/maps/xj4NsKcEbMGhkhbWA
6. Na rondzie mamy opcję wjechać bezpośrednio na parking przy bramkach (z reguły jest pełny), na zjeździe z ronda stoi człowiek z obsługi toru, należy pokazać mu papierowy bilet (można go kupić w kiosku obok), wspomniany wyżej QR Code, albo dashboard z apki z QR Code – generalnie pokazać coś co uprawnia do wjazdu na nitkę toru, nie ma potrzeby parkować się, można cisnąć prosto do bramek.
7. Jeśli tor jest zamknięty (np. czerwona flaga po dzwonie), a parking przy bramkach pełny, obsługa kieruje ludzi na przeciwległy zjazd na rondzie na duży parking.
8. W bezpośredniej okolicy wjazdu na tor nie ma żadnego miejsca gdzie można bezpiecznie zostawić jakiekolwiek graty, jedziemy wiec tylko z tym co możemy zabrać do auta, my całą narzędziownię mieliśmy w naszej bazie na Parkplatz Brünnch, cała masa cennych rzeczy leżała na widoku przez 3 dni i nic nie zginęło.
9. Mając wszystko powyższe ogarnięte zostaje wjechać na tor
- są cztery podstawowe bramki wjazdowe, podjeżdżamy do szlabanu i po stronie kierowcy dość daleko jest skaner kodów QR
- należy podłożyć bilet z kiosku, ekran smartfona z apką wyświetlającą QR code (działa kiepsko), lub wydrukowany wcześniej QR code
- siedząc w kuble i szelkach bez szans jest dosięgnąć ten skaner, stąd warto mieć kartkę na patyku
- sam QR kod jest przypisany do konta więc zawsze używamy tego samego (doładowując na bieżąco konto pieniędzmi)
- przy bramkach zazwyczaj jest obsługa toru, jeśli jest jakiś problem (najczęściej z dosięgnięciem skanera) zazwyczaj podchodzą i pomagają
10. Kończąc okrążenie mamy trzy opcje:
- jedziemy kolejne okrążenie, trzymamy się lewej strony toru i dojeżdżamy do bramki ustawionej na nitce toru, standardowo skanujemy QR Code i leci się kolejne okrążenie
- zjechać prawą stroną na parking i ustawić się do jednej z czterech bramek, skanujemy i jedziemy
- zjechać z toru na parking, jak ma się farta to można trafić miejsce przy samym torze, jak nie ma miejsca to rondem na duży parking
11. Na miejscu jest całkiem przyzwoita restauracja, jedzenie, kawa, ciastki, ceny nie zabijają
12. Reszta:
- na torze można wyprzedzać tylko lewą stroną (także w zakrętach i na dohamowaniach), aby kogoś przepuścić trzymamy się prawej strony
- żółte flagi oznaczają niebezpieczeństwo na torze (czasem zamiast flag jest sygnalizator z żółtym światłem), ze względu na długość toru często wystawiane są na daleko przed zdarzeniem, czasem może okazać się, że zanim dojedziemy do takowego miejsca to już jest czysto, niestety nie ma zielonej flagi więc trzeba wypatrywać czy kolejny flagowy macha czy nie
- często można spotkać jadącą lawetę czy wóz techniczny, zazwyczaj lecą prawą strona z włączonym prawym kierunkiem co oznacza, że bez stresu można wyprzedzać
- ubezpieczenie OC, w sieci można znaleźć wiele sprzecznych informacji, wg mojej wiedzy jeśli z własnej winy uszkodzi się infrastrukturę toru i/lub inne auta policja spisuje normalnie notatkę ze zdarzenia wskazując sprawcę i tor kasę ściąga automatycznie z polisy OC, natomiast do sprawcy najprawdopodobniej zgłosi się ubezpieczyciel z próbą odzyskania wypłaconego odszkodowania powołując się na masę przepisów pisanych drobnym drukiem
- jeśli auto zaniemoże i zajdzie potrzeba zatrzymania się na torze, zjeżdżamy na zielone, idziemy za barierkę i czekamy na obsługę, ta po przyjeździe zabezpiecza miejsce, ładuje auto na lawetę torową, zwozi do depo, tam auto trafia na drugą lawetę i jest zwożone do bazy ok 8km od toru, tam decydujemy co dalej, procedura nie podlega negocjacji i kosztuje 400 euro
PS. Całość może wydawać się dość zawiła i skomplikowana ale Niemcy na prawdę mają to dobrze zorganizowane i szybko idzie się połapać co i jak.
W ostatnim czasie miałem okazję, wraz z ekipą Miata Challenge, odwiedzić chyba najbardziej rozpoznawalny tor na świecie – Nurburgring / Nordschleife / Green Hell.
Jak się okazało, pomimo przygotowania, nie wszystko było takie oczywiste i proste jak być miało stąd postanowiłem popełnić ten poradnik. Jeśli ktoś się porwie na podobny pomysł na pewno bardzo ułatwi to całe przedsięwzięcie.
Całość podzielę na dwie części, pierwszą czysto organizacyjną oraz drugą w postaci własnych doświadczeń z całej wycieczki.
Także organizacja:
1. Zakładamy konto na oficjalnej stronie: https://www.greenhelldriving.nuerburgring.de
- podpinamy kartę płatniczą (najlepiej w euro, czyt. Revolut)
- dostępna jest też oficjalna apka na smartfony, ale nam nigdy nie działała, ocena 2.1/5 to potwierdza
- na stronie kupujemy tak naprawdę pieniądze które następnie są ściągane na bramkach wjazdowych, można to robić na bieżąco, działa całkiem sprawnie i szybko, warto pamiętać, że kupując 10okr z góry dostaje się jedno gratis
2. Na stronie można sprawdzić daty i godziny otwarcia pętli. Ja np. nie wiedziałem, że regularnie otwierany jest tor GP (ten po którym jeździła F1). Można normalnie kupić za ludzkie pieniądze sesje 15 minut. Uważałbym na inne źródła bo zauważyliśmy, że godziny potrafią się zmienić i tylko na oficjalnej stronie były odświeżone. Przy planowaniu dat warto wziąć pod uwagę wizytę na oddalonym o ok 100km Spa-Francorchamps gdzie za 300euro można wbić na Public Driving Experience co polecam z całego serca.
3. Na stronie znajdziemy też zakładkę QR Code, polecam wydrukować, nakleić na coś sztywnego, całość do patyka 30cm, zmontować tak aby się nie rozpadało.
4. Jak już mamy daty to trzeba jakoś się dostać i gdzieś mieszkać.
- Dojazd w okolice Nurburg zajmuje z Wrocławia ok 10h
- Noclegi są generalnie drogie, jadąc na typową jednodniówkę na torze warto rozejrzeć się za noclegiem kawałek dalej od toru, po drodze do/z domu
- Super opcją jest Parkplatz Brünnchen – ogromny parking, darmowy, można rozłożyć się z kampingiem albo na zielonym z namiotem. Za dnia są budy z jedzeniem, można zrobić własny ogień w razie potrzeby, na parkingu jest kilka przyzwoitych Toi Toi, brak prysznica, parking znajduje się przy bardzo fajnej sekcji toru, można siedzieć dosłownie 5 metrów od asfaltu, w trakcie jazd jest sporo ludzi, wieczorem pustoszeje, po zamknięciu toru można wejść pieszo na nitkę
5. Na miejscu brak jest znaków drogowych jak się dostać do bramek wjazdowych, google też za bardzo nie ogarnia typowych nazw/lokalizacji. Generalnie jedziemy tutaj: https://goo.gl/maps/xj4NsKcEbMGhkhbWA
6. Na rondzie mamy opcję wjechać bezpośrednio na parking przy bramkach (z reguły jest pełny), na zjeździe z ronda stoi człowiek z obsługi toru, należy pokazać mu papierowy bilet (można go kupić w kiosku obok), wspomniany wyżej QR Code, albo dashboard z apki z QR Code – generalnie pokazać coś co uprawnia do wjazdu na nitkę toru, nie ma potrzeby parkować się, można cisnąć prosto do bramek.
7. Jeśli tor jest zamknięty (np. czerwona flaga po dzwonie), a parking przy bramkach pełny, obsługa kieruje ludzi na przeciwległy zjazd na rondzie na duży parking.
8. W bezpośredniej okolicy wjazdu na tor nie ma żadnego miejsca gdzie można bezpiecznie zostawić jakiekolwiek graty, jedziemy wiec tylko z tym co możemy zabrać do auta, my całą narzędziownię mieliśmy w naszej bazie na Parkplatz Brünnch, cała masa cennych rzeczy leżała na widoku przez 3 dni i nic nie zginęło.
9. Mając wszystko powyższe ogarnięte zostaje wjechać na tor
- są cztery podstawowe bramki wjazdowe, podjeżdżamy do szlabanu i po stronie kierowcy dość daleko jest skaner kodów QR
- należy podłożyć bilet z kiosku, ekran smartfona z apką wyświetlającą QR code (działa kiepsko), lub wydrukowany wcześniej QR code
- siedząc w kuble i szelkach bez szans jest dosięgnąć ten skaner, stąd warto mieć kartkę na patyku
- sam QR kod jest przypisany do konta więc zawsze używamy tego samego (doładowując na bieżąco konto pieniędzmi)
- przy bramkach zazwyczaj jest obsługa toru, jeśli jest jakiś problem (najczęściej z dosięgnięciem skanera) zazwyczaj podchodzą i pomagają
10. Kończąc okrążenie mamy trzy opcje:
- jedziemy kolejne okrążenie, trzymamy się lewej strony toru i dojeżdżamy do bramki ustawionej na nitce toru, standardowo skanujemy QR Code i leci się kolejne okrążenie
- zjechać prawą stroną na parking i ustawić się do jednej z czterech bramek, skanujemy i jedziemy
- zjechać z toru na parking, jak ma się farta to można trafić miejsce przy samym torze, jak nie ma miejsca to rondem na duży parking
11. Na miejscu jest całkiem przyzwoita restauracja, jedzenie, kawa, ciastki, ceny nie zabijają
12. Reszta:
- na torze można wyprzedzać tylko lewą stroną (także w zakrętach i na dohamowaniach), aby kogoś przepuścić trzymamy się prawej strony
- żółte flagi oznaczają niebezpieczeństwo na torze (czasem zamiast flag jest sygnalizator z żółtym światłem), ze względu na długość toru często wystawiane są na daleko przed zdarzeniem, czasem może okazać się, że zanim dojedziemy do takowego miejsca to już jest czysto, niestety nie ma zielonej flagi więc trzeba wypatrywać czy kolejny flagowy macha czy nie
- często można spotkać jadącą lawetę czy wóz techniczny, zazwyczaj lecą prawą strona z włączonym prawym kierunkiem co oznacza, że bez stresu można wyprzedzać
- ubezpieczenie OC, w sieci można znaleźć wiele sprzecznych informacji, wg mojej wiedzy jeśli z własnej winy uszkodzi się infrastrukturę toru i/lub inne auta policja spisuje normalnie notatkę ze zdarzenia wskazując sprawcę i tor kasę ściąga automatycznie z polisy OC, natomiast do sprawcy najprawdopodobniej zgłosi się ubezpieczyciel z próbą odzyskania wypłaconego odszkodowania powołując się na masę przepisów pisanych drobnym drukiem
- jeśli auto zaniemoże i zajdzie potrzeba zatrzymania się na torze, zjeżdżamy na zielone, idziemy za barierkę i czekamy na obsługę, ta po przyjeździe zabezpiecza miejsce, ładuje auto na lawetę torową, zwozi do depo, tam auto trafia na drugą lawetę i jest zwożone do bazy ok 8km od toru, tam decydujemy co dalej, procedura nie podlega negocjacji i kosztuje 400 euro
PS. Całość może wydawać się dość zawiła i skomplikowana ale Niemcy na prawdę mają to dobrze zorganizowane i szybko idzie się połapać co i jak.