Strona 1 z 8

Endless Top Down

: 31 lip 2018, 21:51
autor: nick.es
"Rings 2018", czyli pomysł na podróż do Irlandii śladem legendarnych torów wyścigowych, poległ na braku frekwencji. Głód włóczenia się Miatą bez większego sensu jednak pozostał. Decyzja zapadła naturalnie - piąty daleki wypad we dwójkę. Po Monaco, Norwegii, Chorwacji i Apulii wybieram się... wszędzie :)

Endless top down 2018/2019/2020/2021

W skrócie: wyjeżdżam na wyprawę Miatą, ale Miata z niej nie wraca. Wracam do Polski samolotem. Po miesiącu znów lecę w to miejsce. Odbieram auto z parkingu/garażu i kontynuuję podróż. I tak bez końca. Zawsze bez dachu. Jedynie po najlepszych krętych drogach, bez wjeżdżania na autostrady. To proste i genialne - wymyślił to Dżunior, który przetarł szlaki zeszłej zimy.

Ogólny plan podróży idzie mniej więcej tak:

trip-overview.jpg
trip-overview.jpg (335.58 KiB) Przejrzano 24256 razy

Dotychczasowy faktyczny ślad podróży:

total-trace-after-stage10.jpg
total-trace-after-stage10.jpg (117.98 KiB) Przejrzano 20878 razy

Podróż dzielimy na 7 etapów. 7 urlopów. W sumie 33 dni urlopowe (dwa razy wypadają święta) wiele etapów ;)

Etap 1: Alpine-Balkan Road Trip 2018 (zakończony)

Dżunior poraz kolejny poprowadzi szybką, lekką kolumnę przez najlepsze trasy Europy południowo-wschodniej w ramach Alpine-Balkan Road Trip 2018. Start 10 sierpnia. Ale ja z nimi nie wracam. W sobotę, 18 sierpnia jadę do Splitu, gdzie zostawiam auto w wynajętym prywatnym garażu podziemnym za €70 (nawet pilota dostanę ;) ), po czym lecę Wizzairem do Warszawy (najemca garażu sam zaoferował podwózkę na lotnisko).

Update: Relacje z etapu 1.

Etap 2: Chorwacja - Czarnogóra - Albania - Grecja (zakończony)

W piątek 15 września lecę do Splitu i biorę Kropkę do Saloników. Mam na to tydzień, bo 21. jest IV runda MC. Loty w obie strony powinny wyjść poniżej 200 zł. Garaż podziemny, strzeżony, 15 minut od lotniska kosztuje również €70 za miesiąc.

Update: Relacje z etapu 2.

Etap 3: Grecja - Włochy (zakończony)

W październiku może już być chłodno, więc lepiej trzymać Miatę maksymalnie na południu, a więc na linii Grecja - Sycylia. Prawdopodobnie skorzystam z nocnego promu Durres - Bari (ok. 800 zł za auto i dwa noclegi na promie).

Update: Relacje z etapu 3

Etap 4: Calabria - Sycylia (zakończony)

Zahaczę o Salento, które urzekło mnie w zeszłym roku, a potem przepłynę na Sycylię i zostawię Kropkę w garażu w Palermo. Albo w Katanii. Albo nie. Nie wiem. Zobaczę. Ale raczej Kropka będzie tam zimować. Jeśli zimą przydarzy się krótkie ocieplenie (jak w zeszłym roku, pod 30*C), może wybiorę się na weekend lotem za 50 zł. Taki weekend wyjdzie o połowę taniej, niż wypad do Zakopanego.

Update: Relacja z etapu 4

Etap 5: Sycylia (zakończony)

Miałem odpuścić do wiosny, chyba że przytrafi się jakaś wyjątkowa okazja. Lot z Warszawy do Katanii za 5,60 zł do takich właśnie się zalicza. Dodatkowy tydzień na Sycylii w środku zimy jeszcze nikomu nie zaszkodził ;)

Etap 6: Sycylia - Sardynia (zakończony)

Pierwotny plan był inny, ale jak można ominąć Sardynię?

Etap 7: Sardynia - Korsyka - Toskania (zakończony)

Tak jakoś wyszło... :)

Etap 8: Prowansja - Alpy francuskieToskania - Umbria - Marche (zakończony)

Coś na lato, żeby nie było za ciepło.

Etap 5 9: Francja - Hiszpania (zakończony)

Wiosną, jak tylko na południu zrobi się wystarczająco przyjemnie, przejadę z Sycylii na południe Hiszpanii. Półwysep Iberyjski jest najcieplejszym miejscem w marcu (średnia temperatura ok. 20*C). Jeśli będą chętni, możemy po drodze wybrać się na Cloud Fest do Europa Parku w Szwarcwaldzie. Samochód zostawię w południowej Hiszpanii, albo może w Portugalii.
We wrześniu przerzuciłem Miatę do Hiszpanii, gdzie zimowe top downy są na porządku dziennym.

Etap 10: Baleary (zakończony)

Kropka stacjonuje w Madrycie, ale tęsknimy już za wyspami. Plan to: Madryt - Girona - Majorka - Ibiza - Walencja - Madryt.

Etap 11: Level up (zakończony)

Level up: od teraz nie tylko Kropka będzie zmieniać co jakiś czas miejsce pobytu. Baza wypadowa również (choć rzadziej) - Rozpoczynam przeprowadzkę do Walencji, a że nie chcę, by była zbyt standardowa, planuję wpleść w to krótką wyprawę na południe, w góry Sierra Nevada oraz bliższe zapoznanie się z Walencją i okolicami (Suecą, Cullerą, El Perello...) w czasie Świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku.

Etap 12: Hiszpania Północna

Całe północne wybrzeże, od Galicji do Kraju Basków.

Etap 13: Portugalia

Przeniesienie bazy do Porto.

Etap 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20...: Hiszpania, Portugalia, Francja, Walia, Irlandia, Szkocja... Wyspy Owcze?

W maju spróbuję wskrzesić pomysł z 2018 roku na przejazd przez słynne irlandzkie pętle na południu kraju: Ring of Kerry, Ring of Dingle oraz Ring of Beara. Jeszcze nie wiem, czy pojadę wybrzeżem Atlantyku, czy może lepiej będzie przeciąć ponownie Alpy i odwiedzić np. słynne Chamonix. Samochód prawdopodobnie zostawię w Portlaoise. Lot z Dublina może kosztować 100 - 300 zł / os.

Etap N...: Irlandia - Holandia - Polska ???

Droga powrotna prawdopodobnie powiedzie przez Amsterdam. W czerwcu nie tylko Wyspy Brytyjskie będą ciepłe i przyjemnie. Można się nawet pokusić o nadłożenie drogi przez Kopenhagę. Muszę wracać do kraju, bo Kropce skończy się przegląd. Nawet niekończący się top down w rzeczywistości musi mieć swój kres. Albo nie... Zobaczymy :)


------------------
Taka forma podróżowania, swoisty rajd, ma swoje zalety i wady.

Plusy dodatnie:
+ W ten sposób jestem w stanie dotrzeć do miejsc, które normalnie byłyby poza zasięgiem.
+ Mocno tnę koszty. Bilety lotnicze bookuję w cenie ok. 100 - 200 zł za sztukę, a odpada mi kilkudniowy dojazd, np. do Aten, z noclegami i paliwem na 2300 km. To nawet do 3 - 4 tyś. zł mniej na każdy wypad.
+ Unikam zimy. Normalnie Kropka i tak stoi przez 6 miesięcy w garażu. W ten sposób będzie użyteczna przez cały rok. I wciąż nie doświadczy soli na drogach.
+ Trzymam Kropkę w suchym klimacie, w temperaturze ok. 20 stopni - jeżdżę tam, gdzie w danym czasie jest najlepsza pogoda.
+ Co miesiąc biorę 5 dni urlopu i wyjeżdżam na 9 dni. Całe 9 dni spędzam w docelowym obszarze. Odpadają długie, męczące, kilkudniowe dojazdy, by pobyć na miejscu 3 dni i znów wracać przez tydzień.
+ Garaż jest znacznie tańszy, niż w Warszawie.
+ W każdej chwili mogę przerwać rajd i po prostu wrócić do Polski.
+ Nie trzeba się pakować na długie wyjazdy. Każdy etap to 7 do 9 dni. Walizka lotnicza w rozmiarze Ryanair w zupełności wystarczy na raz.
+ Resetuje się roaming w komórce i limity na kartach kredytowych ;)

Plusy ujemne:
- Ogólnie to trzeba to dobrze planować, czyli...
- Monitorować ceny biletów lotniczych.
- Dobrze planować trasy i trzymać się harmonogramu (wyznaczają go godziny lotów).
- Jest trochę zachodu przy poszukiwaniu miejsc, w których można bezpiecznie zostawić samochód. Bardzo pomagają lokalne kluby MX-5. Węgrzy, Chorwaci, Grecy, Włosi i Hiszpanie bezinteresownie pomogli mi znaleźć tanie, bezpieczne garaże, a nawet zaproponowali parkowanie w swoich własnych. Wystarczyło napisać posty na ich klubowych forach (http://www.miata.hu/forum/?tid=5117&page=4#130536, http://www.miata.hr/forum/viewtopic.php?p=45991, http://mymx5.gr/forum/index.php/topic,1 ... 87773.html - Google Translator silnie zalecany).
- Trzeba się bardzo dobrze spakować. W bagażniku muszą być rzeczy, których nie da się, albo nie można legalnie przewozić samolotem (lekarstwa, narzędzia, oleje) oraz takie, którymi nie opłaca się marnować miejsca w walizce, np.: namiot, pokrowiec na auto, frisbee czy kombinezon piankowy na windsurfing ;)
- Trzeba dobrze przygotować Miatę od strony technicznej. Nowe opony (jadę na semi-slickach - ukochanych AD08R :geeejj: ), ponowić przegląd, żeby starczył na rok, wymienić oleje i płyny (mimo, że ostatni taki serwis był w maju), zabrać drobne części zamienne itd.


WSZELKIE uwagi, pomysły, ostrzeżenia i rady, niewyrażalnie mile widziane!
(poza jedną - gazu do Kropki na pewnie nie założę!)

Re: Endless top down 2018/2019

: 31 lip 2018, 23:11
autor: mutra
Jak wygląda sprawa z OC (zieloną kartą) w Polsce teraz? Moje OC ( z UK) nie działa przy wyjazdach dłuższych niż 90 dni.

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 5:23
autor: Aero50
Plan zacny :kciuk: Kibicuje mocno i czekam na pierwsze relacje :D

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 6:59
autor: Mattia
Brawo!!!
Dżunior miał swego czasu genialny pomysł z zimowaniem miaty w ciepłych krajach i super, ze są ludzie którzy mogą ten pomysł kultywować.
Powodzenia!!!

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 8:38
autor: dudek_t
Absolutny opad szczeny! Rewelacja. Jak przyjdzie mi coś do głowy to z pewnością napisze ale narazie muszę się pozbierać :D

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 9:36
autor: brateq
Jak mi się oczy zaświeciły jak to zobaczyłem! Plan absolutnie szatański, uwielbiam go, czekam na opowieści z trasy by móc go skopiować jak najszybciej :)

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 11:01
autor: dmk
Przeczytałem wczoraj, kilka minut po publikacji posta. Całą noc nie spałem zastanawiając się, jak bardzo zajebiste to jest i jak bardzo zazdroszczę. Róbcie kupę zdjęć i relację live.

PS Pomysł z klubami zagranicznymi to już crème de la crème.

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 11:11
autor: nick.es
dmk pisze:PS Pomysł z klubami zagranicznymi to już crème de la crème.
No, mnie też to rozłożyło na łopatki, jak widziałem, co mi odpisują :D

Ale w końcu od tego przecież są te kluby w dużej części - żeby się wspierać wzajemnie, mimo granic państwowych i różnych języków. Taka sytuacja uczy też trochę pokory. Polski Klub MX-5 jest niesamowity, ale trzeba przyznać, że tak działa większość klubów MX-5 na świecie, a niektóre nawet jeszcze dużo lepiej niż nasz :)

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 13:08
autor: pistenbully
nickesh v2.0 pisze:i różnych języków.

Miata is always the answer ;)
PS. Kibicuję :)

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 22:48
autor: BORO
:winner:
Wygrałeś.
Szkoda że nie pomyślałem o tym wcześniej. Teraz już ciężko będzie dołączyć do planu.

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 23:12
autor: mutra
eno ale tranzytem przez UK i nie zajechać do szkocji to trochę niedopatrzenie ;)

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 23:29
autor: wroclover
To się nazywa totalna desperacja chwilę przed zostaniem ojcem i matką.

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 23:47
autor: Dziubas
wroclover pisze:To się nazywa totalna desperacja chwilę przed zostaniem ojcem i matką.


I ten moment kiedy myślisz....=

A zresztą - nevermind.

Re: Endless top down 2018/2019

: 01 sie 2018, 23:48
autor: Dziubas
BTW, 25 sierpnia jesteśmy w Splicie z Młodym, mogę Ci wyprowadzić Kropkę na spacer, celem podładowania akumulatora.

Re: Endless top down 2018/2019

: 02 sie 2018, 5:38
autor: nick.es
wroclover pisze:To się nazywa totalna desperacja chwilę przed zostaniem ojcem i matką.
Że niby całej rodziny nie da się zabrać na miesiąc do Iranu? :D

Dziubas pisze:BTW, 25 sierpnia jesteśmy w Splicie z Młodym, mogę Ci wyprowadzić Kropkę na spacer, celem podładowania akumulatora.
To się nazywa totalna desperacja chwilę po zostaniu ojcem i matką... :ryjezesmiechu:

Weź Dzika - doparkujemy go obok ;)

Re: Endless top down 2018/2019

: 02 sie 2018, 17:00
autor: pmcomp
Na bazie wlasnych doświadczeń dopowiem, że nie doszacowaliscie Portugalii, Hiszpanii i przede wszystkim Francji. Wspaniałe jezdne drogi, super klimaty, wspaniali ludzie, wspaniałe jedzenie.
Dróżki z Bretanii czy Normandii to najlepsze "eski-pagórki" po jakich dane mi było jeździc.

Pozdro

Re: Endless top down 2018/2019

: 09 sie 2018, 0:37
autor: nick.es
Tak, wiem. Chyba dodamy etap 7. ;)

A tymczasem, Kropka przygotowana do wyjazdu na rok. Oleje, smary, płyny, narzędzia, dwa komplety klocków, WD40, szmatki do polerowania, żarówki, klucze do gwintu, apteczka, gaśnica, trójkąt, szwajcarski scyzoryk, cool breeze scoop, dwa kocyki, frisbee, czapki z daszkiem, zapasy muzyki, słuchawki i kamizelki odblaskowe - wszystko spakowane...

packing.jpg
packing.jpg (162.23 KiB) Przejrzano 23764 razy

... pod dojazdówką, pod wykładziną i wokół akumulatora 8-)

Re: Endless top down 2018/2019

: 09 sie 2018, 8:08
autor: Krzych
nickesh v2.0 pisze:... pod dojazdówką, pod wykładziną i wokół akumulatora 8-)


Ha, ha, skąd ja to znam?
Normalnie magik - "znika" przedmioty w bagażniku :lol:

Re: Endless top down 2018/2019

: 12 sie 2018, 6:18
autor: nick.es
Etap 1 wystartował. Wczoraj przejazd przez Czechy. Druga część trasy zdecydowanie lepsza. Końcowe 50 km to kręta droga z mocnymi przewyższeniami przez lasy, łąki i tylko kilka małych wsi, gdzie trzeba zwolnić. Dużo "hopek", dołków i ślepych zakrętów. Wąsko, ale asfalt świetny, równiutki.

Nocleg w miejscowości Slavonice, na granicy czesko - austriackiej.

Obrazek

Re: Endless top down 2018/2019

: 12 sie 2018, 11:15
autor: Sachim
Przydałoby się jeszcze codziennie, na gorąco "zdjęcie dnia" :) Kibicujemy :kciuk:

Re: Endless top down 2018/2019

: 12 sie 2018, 19:26
autor: sikor69pl
czytałem to 3 razy i za każdym nie mogłem wyjść z podziwu :o :o :o :o

trzymam kciuki :kciuk: :kciuk:

Re: Endless top down 2018/2019

: 12 sie 2018, 21:27
autor: nick.es
Dobry pomysł, Sachim! Zdjęcie dnia, proszszszsz:

Obrazek

I jeszcze dwa:

Obrazek

Obrazek

Niestety nie dojechaliśmy do Nockalm Road. Oberwałem kamieniem w chłodnicę. Wyciekło jakieś 5 litrów. Auto unieruchimione. Właśnie schnie jakiś klej budowlany a'la Poxipol. Na żadnej stacji nie mają zwykłej Poxiliny za 7 zł. Niedziela - sklepy zamknięte, warsztaty nieczynne, wszyscy mają wolne.

Dziurka w chłodnicy ma może pół milimetra średnicy...

Obrazek

Widzicie ją na zdjęciu? Ja ledwo. Chłodnica właściwie nowa, wymieniana jakiś rok temu, chyba. Strasznie pechowa sytuacja... :(

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 7:40
autor: dmk
Zamiast kleić spróbujcie znaleźć spawacza amelinium w okolicy - nasmarka i będzie szczelne. Klej prędzej czy później puści.

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 15:19
autor: nick.es
Masz rację. Klej budowlany puścił po 150 km. ObrazekObrazek

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 15:20
autor: nick.es
To teraz klej do aluminium.

Obrazek

Jesteśmy w Villach. Przetestujemy to zaraz na Nockalm.

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 20:17
autor: nick.es
Jednak Włochy, nie Nockalm. Klej nie puścił ani kropli na razie. Jakby ktoś kiedyś szukał to hasło klucz to: "liquid metal".

Dżunior znalazł chłodnicę za €70. Pomogli Austriacy z Klubu MX-5 (a jakże!). Do odbioru w Villach o 8:00 rano.

Termostat chyba zablokował się z przegrzania. Na szczęście w otwartej pozycji. Trzeba będzie wymienić na jesień. Teraz przy upalaniu i tak temperatura nie schodzi poniżej 78 stopni.

Zdjęcie dnia:

Obrazek

A Włochy? Jak to Włochy. Kawa za 1 euro.

Obrazek

Wino też. W hotelu brak kołdry w łóżku. Tylko drugie prześcieradło. I czyjeś majty suszą się na balkonie. W deszczu ;)

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 20:39
autor: Wilczek
Kibicuję i życzę braku większej ilości awarii ;)

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 20:54
autor: Sachim
Dobrze że ruszylliście dzięki liquid metal ;) Ciekawe na ile taki patent by wytrzymał i oby ta nowa chłodnica z pewnej ręki była ;)
Trzymamy kciuki ;)

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Re: Endless top down 2018/2019

: 13 sie 2018, 21:24
autor: nick.es
Najtańszy zamiennik, pewnie Koyorad chylę to samo, co mam. Do wolnossącego zdrowego NBFL-a nie trzeba nic więcej.

Na kleju napisali, że trwałość do 12 miesięcy. Ale jakieś skutki uboczne są. Termostat walnięty. Mam też pewne podejrzenia a'propos czujnika położenia wałka rozrządu (choć jest w miarę nowy - z ASO w Como, 4 lata temu). Na szczęście mam zapasowy.

Re: Endless top down 2018/2019

: 14 sie 2018, 23:48
autor: nick.es
Zdjęcie dnia:

Obrazek

I pozostałe:

Obrazek
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

Z Włoch przejechaliśmy na drugą stronę granicy, by odebrać zamówioną chłodnicę w Villach. No i jeżdżę nią z bagażniku. Klej "liquid metal" działa bez zarzutu :D

Z Villach pojechaliśmy na południe, przez Triglav w kierunku Triestu, a potem Rieki. Potem do Sveti Jurai na kalmary i to chyba tyle z morza w Chorwacji. Kierujemy się w góry. Noc spędzimy w okolicy Gospić w Chorwacji. Jutro postaramy się dotrzeć do Czarnogóry.


Na stacji benzynowej natknęluśmy się na ładowarki do Tesli. Oczywiście wszystko stały puste, a w Chorwacji ani jednej Tesli nie widzieliśmy. Ale przecież w Gospić jest muzeum Nickola Tesli i chyba tutaj się urodził, więc w okolicy muszą być takie rzeczy, nawet jeśli nie są używane :D