Transylwania'18
Moderatorzy: nick.es, Moderatorzy
- Morfi
- Donator
- Posty: 1699
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
Od kilku lat chodzi za mną wyjazd do Transylwanii by przejechać trasy 7C (Transfogarska) i 67C (Transalpina) - http://www.national-geographic.pl/blogi/kierunki/droga-transfogarska-czy-trasa-transalpina-ktora-jest-najpiekniejsza-droga-swiata .
Trzy lata temu, wracając z Bułgarii planowałem przejechać Transfogarską ale pogoda pokrzyżowała mi plany. W związku z tym planuję na przyszły rok wyjazd w te góry.
Termin: 11-19.08
Wstępny plan podróży udostępniłem tutaj: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1hytFCQSfav_bPZ1W0Xi17cl5BpHLbLYG8PdJLTdvSSg/edit?usp=sharing
Jeśli ktoś byłby zainteresowany dołączeniem i ew. wspólnym układaniem programu to proszę się dopisywać w wątku.
Poniżej wyjątek z planu podróży:
11.08 - indywidualny przejazd na nocleg do m. Bogacs na Węgrzech
12.08 - przejazd do Transylwanii: https://goo.gl/maps/jvPugcCF3SM2
13.08 - Trasa Transfagaradzka 7C w dwie strony, po drodze Zamek Wlada Palownika (Drakuli) w Poenari i zapora: https://goo.gl/maps/DAp19c85Mn92
14.08 - E68, zwiedzanie Braszowa 73, 73C, 703G, E81: https://goo.gl/maps/dGNH4sqR7bv
15.08 - Transalpina w przeciwnym kierunku, ufortyfikowany klasztor w Horezu i droga E81 (niestety): https://goo.gl/maps/fjUSEncAzHx
16.08 - zwiedzanie: Sybin, tradycyjne wioski, ufortyfikowany kościół: https://goo.gl/maps/Xzq7G1vW4Dq
17.08 - przejazd na Węgry (Bogacs) i wieczorne winko w piwniczkach: https://goo.gl/maps/YhBztMNVR462
18.08 - basen termalny w Bogacs, wycieczka do Egeru, przejazd przez góry bukowe, Mezokovesd (nacieki wapienne jak w Yellowstone): https://goo.gl/maps/f6bNMw2diAT2
19.08 - powrót do PL włąsnymi trasami.
Trzy lata temu, wracając z Bułgarii planowałem przejechać Transfogarską ale pogoda pokrzyżowała mi plany. W związku z tym planuję na przyszły rok wyjazd w te góry.
Termin: 11-19.08
Wstępny plan podróży udostępniłem tutaj: https://docs.google.com/spreadsheets/d/1hytFCQSfav_bPZ1W0Xi17cl5BpHLbLYG8PdJLTdvSSg/edit?usp=sharing
Jeśli ktoś byłby zainteresowany dołączeniem i ew. wspólnym układaniem programu to proszę się dopisywać w wątku.
Poniżej wyjątek z planu podróży:
11.08 - indywidualny przejazd na nocleg do m. Bogacs na Węgrzech
12.08 - przejazd do Transylwanii: https://goo.gl/maps/jvPugcCF3SM2
13.08 - Trasa Transfagaradzka 7C w dwie strony, po drodze Zamek Wlada Palownika (Drakuli) w Poenari i zapora: https://goo.gl/maps/DAp19c85Mn92
14.08 - E68, zwiedzanie Braszowa 73, 73C, 703G, E81: https://goo.gl/maps/dGNH4sqR7bv
15.08 - Transalpina w przeciwnym kierunku, ufortyfikowany klasztor w Horezu i droga E81 (niestety): https://goo.gl/maps/fjUSEncAzHx
16.08 - zwiedzanie: Sybin, tradycyjne wioski, ufortyfikowany kościół: https://goo.gl/maps/Xzq7G1vW4Dq
17.08 - przejazd na Węgry (Bogacs) i wieczorne winko w piwniczkach: https://goo.gl/maps/YhBztMNVR462
18.08 - basen termalny w Bogacs, wycieczka do Egeru, przejazd przez góry bukowe, Mezokovesd (nacieki wapienne jak w Yellowstone): https://goo.gl/maps/f6bNMw2diAT2
19.08 - powrót do PL włąsnymi trasami.
Ostatnio zmieniony 13 kwie 2018, 9:34 przez Morfi, łącznie zmieniany 1 raz.
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
-
- Donator
- Posty: 3669
- Rejestracja: 13 mar 2016, 15:50
- Model: ND
- Wersja: GT Sport nav+
- Lokalizacja: Nottinghamshire
Choruje na tę drogę od kliku lat. Ponoć najlepsza droga świata, chociaż jak poczytasz opinie na różnych forach to ludzie którzy byli mówią że trochę dupa: mnóstwo ludzi , pobocza zastawione parkującymi samochodami, autobusy itp. Przydałaby sie opinia kogoś kto był w tym okresie.
- Chezus
- Donator
- Posty: 1167
- Rejestracja: 07 lip 2016, 20:45
- Model: NB FL
- Wersja: Impuls
- Lokalizacja: SZA
Mój brat był w te wakacje właśnie jakoś lipiec/sierpień (nie pamiętam dokładnie) i lecieli chyba na 3 jakieś vany. Mogę się dowiedzieć co i jak i może jakieś rady jak to tanio ogarnąć. Sam bym miał ochotę.
The answer is always Miata.
Byliśmy w tym roku pod koniec czerwca, nie było tłoku, pod warunkim, że jedziesz w tygodniu. W weekendy podobno jest spory ruch. My nie byliśmy Mx5tką, ale warto przejechać czymkolwiek. Rumuni bardzo przyjaźnie nastawieni, piękna przyroda, czasami jedziesz kilkadziesiąt kilometrów i nie widać zabudowań. Z drogami jest różnie, część nowych w budowie, a część tragiczna, z brakami w asfalcie. Warto pojechać przez miasta Oradea i Sybin, piękna architektura, tanie hotele, jest gdzie wyjść wieczorem.
Świetny pomysł, myślę że będzie sporo chętnych.
Świetny pomysł, myślę że będzie sporo chętnych.
- nick.es
- Moderator podróży
- Posty: 7684
- Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
- Model: NB FL
- Lokalizacja: Costa Blanca
Wydaje mi się, że jeden tydzień to mało czasu na taką podróż.
Zerknijcie na "zloty bałkańskie", które od wielu lat prowadzi Dżunior. W okolicy jest mnóstwo jeszcze lepszych dróg. Wątki tych zlotów to kopalnia wiedzy o tamtejszych drogach. Sam Dżu też pewnie chętnie coś podpowie
Jak Robert nie wróci, to dobrym pretekstem może być festiwal wina w Tokaju. Jest jeszcze bardziej po drodze
Zerknijcie na "zloty bałkańskie", które od wielu lat prowadzi Dżunior. W okolicy jest mnóstwo jeszcze lepszych dróg. Wątki tych zlotów to kopalnia wiedzy o tamtejszych drogach. Sam Dżu też pewnie chętnie coś podpowie
Jak Robert nie wróci, to dobrym pretekstem może być festiwal wina w Tokaju. Jest jeszcze bardziej po drodze
- Xenocyd
- Donator
- Posty: 557
- Rejestracja: 11 cze 2014, 7:28
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: DW w GD
Byłem w poprzednie wakacje. Transalpina nie urywa, ale ma stosunkowo nową nawierzchnię (poza fragmentami w których jej nie ma, albo są mega uskoki i można ładnie zaryć lecąc za szybko).
Transfogarska natomiast potrafi być okrutnie zatłoczona, to fakt. Dlatego z całego serca polecam nocleg już solidny kawałek za tamą. (nocowaliśmy w Hotel Piscul Negru Transfagarasan, miejsce spoko, mają dobre wino, dużo miejsc parkingowych). Nie jest drogo a można rano zacząć najlepszy fragment drogi na długo zanim zjawią się tam kierowcy z dołu. Tym sposobem udało nam się przelecieć na szczyt i zjechać z drugiej strony na prawie pustej drodze. Wracając już były autobusy wysadzające ludzi do stoisk z miodem, auta na poboczach - wciąż można było przejechać ale nie było to tak szybkie i sprawne jak o poranku.
Większość napotkanych lokalesów albo potrafi tam sprawnie jechać, albo nawet na tych króciutkich prostych pozwoli się wyprzedzić, tak samo większość wolno zwiedzających turystów.
Edyta: teraz popatrzyłem na Twoje mapki, planujesz wjazd z drugiej strony, mu atakowaliśmy od strony Curtea de Arges, dlatego najpierw była tama a później nocleg.
Zamek Wlada - weźcie wodę bo trochę tych schodów do pokonania jest, ale jak się nie wejdzie na samą górę, to płacić nie trzeba, hehe.
Transfogarska natomiast potrafi być okrutnie zatłoczona, to fakt. Dlatego z całego serca polecam nocleg już solidny kawałek za tamą. (nocowaliśmy w Hotel Piscul Negru Transfagarasan, miejsce spoko, mają dobre wino, dużo miejsc parkingowych). Nie jest drogo a można rano zacząć najlepszy fragment drogi na długo zanim zjawią się tam kierowcy z dołu. Tym sposobem udało nam się przelecieć na szczyt i zjechać z drugiej strony na prawie pustej drodze. Wracając już były autobusy wysadzające ludzi do stoisk z miodem, auta na poboczach - wciąż można było przejechać ale nie było to tak szybkie i sprawne jak o poranku.
Większość napotkanych lokalesów albo potrafi tam sprawnie jechać, albo nawet na tych króciutkich prostych pozwoli się wyprzedzić, tak samo większość wolno zwiedzających turystów.
Edyta: teraz popatrzyłem na Twoje mapki, planujesz wjazd z drugiej strony, mu atakowaliśmy od strony Curtea de Arges, dlatego najpierw była tama a później nocleg.
Zamek Wlada - weźcie wodę bo trochę tych schodów do pokonania jest, ale jak się nie wejdzie na samą górę, to płacić nie trzeba, hehe.
- GTwice
- Posty: 153
- Rejestracja: 18 maja 2016, 18:50
- Model: NC FL
- Wersja: 2.0 Sport PRHT
- Lokalizacja: Chorzów/Rzeszów
Też mam ochotę się wybrać, ale wiosną (powiedzmy w maju) i na 3-4 dni (dojazd, 1-2 dni śmigania i powrót, żadnego zwiedzania tylko całe dni za kółkiem). Ktoś planuje coś w tym terminie?
2012 Mazda MX-5 NCFL 2.0 PRHT Stormy Blue - link
- turbo pchała
- Posty: 4336
- Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
- Model: NB FL
- Wersja: Silver Blues
- Lokalizacja: Warszawa
Drogą dupy nie urywa. Są o wiele lepsze. Ona tylko dobrze wygląda dla mnie.
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego SM-A520F przy użyciu Tapatalka
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
- Morfi
- Donator
- Posty: 1699
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
Wiem, że fajne drogi są na nad Adriatykiem. Wyjazd w tamte rejony to jednak wydatek rzędu 10kzł. Mnie kręci wyjazd w rumuńskie Karpaty i stąd moja propozycja. Jeśli ktoś może podpowiedzieć fajne trasy w tamtym rejonie to chętnie wezmę je pod uwagę przy układaniu tripa.
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
- PK.
- Posty: 268
- Rejestracja: 23 mar 2017, 23:23
- Model: NA
- Wersja: + NB
- Lokalizacja: Chwałowice koło Stalowej Woli
- Kontakt:
- Kurcze - i ja na tą trasę mam od dawna ochotę - nawet zaproponowałem ją w połączeniu z wyjazdem na Hungaroring..
- Już parę razy nią jechałem - ale to było kilka lat temu i vanem..
- W tych czasach nie było raczej żadnego tłoku - śmigało się bardzo fajnie - nocleg mieliśmy za którymś razem na górze - pod namiotami - rano trochę mgła była.. Jeden przejazd był przy niskich chmurach - spory kawałek trasy "nic nie było widać", ale fajnie było jak się wyjechało nad chmury ..
- A to teraz trzeba tam płacić ?? - heh co się dzieje na tym świecie - jak byłem ostatnio - wszystko było "darmowe" - płaciliśmy tylko za jedzenie i paliwo..
- Na trasę Tranfogarską nie pa3łem pod kątem "wyścigów" - jeśłi ktoś chce się pościgać, to na pewno są lepsze trasy (super było na Zakończeniu sezonu - na Węgrzech - po drodze sporo fajnych kawałków dla zwolenników szybkich i krętych dróg, a i sam tor był świetny .. - za pewne w przyszłym roku też będą coś takiego organizować - było około 300 Miat w tym roku..), jednak jako trasa turystyczna jest bardzo fajna - skoro byłem kilka razy i nadal chce jechać - to musi znaczyć, że jest fajna ..
- Na stronce http://spoko.link - jak klikniecie 3-cią fotkę od góry (tą z osiołkiem) - jest kilka fotek z moich przejazdów tą trasą - pierwsze fotki z przejazdu Tranfogarską, później po drodze do VamaVeche (nie pamiętam jak się pisze :/..) i plaża w VamaVeche, a potem droga do Bułgarii, 2 ostatnie fotki to też Tranfogarska, a zamek chyba gdzieś w Transylwani..
- Jak będziecie jechać i będę mógł - to bardzo chętnie z Wami pojadę
- Co myślicie o jechaniu dalej na Bułgarię lub może Grecję ??
- Planujecie bardziej gonitwę, czy bardziej "turystykę" (czyli także za3mywanie się na trasie, aby narobić fotek i podziwiać przyrodę ..)..??
- Planujecie bardziej "na bogato" (hotele i szastanie pieniędzmi..), czy bardziej ekonomicznie (tańsze noclegi lub namioty, bardziej ekonomiczne szastanie pieniążkami..) ???
- Jakieś 200 km od granicy z Rumunią, w Bułgarii na plaży były fajne i dość tanie domki - cały domek z parkingiem wychodził 60 zł na dobę w najdroższym sezonie - był fajny bar, darmowe WiFi i fajna plaża - oczywiście nikt się tam nie czepiał imprezowania na plaży łącznie z ogniskiem i jeżdżeniem po plaży autem ..
- Ludzie w Rumuni i Bułgarii bardzo przyjaźni - łącznie z policją, która przy ponad podwójnym przekraczaniu prędkości przez kierowców - tylko machała palcem (staliśmy koło policjantów z radarem grzebiąc w mapie..) i (inna policja) nie zwróciła nawet uwagi jak przed samą policją zawróciliśmy przy "sporej" (jak na vana) prędkości pomiędzy samochodami przecinając wszystkie 4 pasy 2 razy z piskiem i wylatując na końcu na pobocze wzbijając tumany pyłu (by zrobić tą fotkę ze statkiem..)..
- Jedynie na granicy Węgiersko - Rumuńskiej - opadły nas Cygańskie dzieci - próbując wciskać jakieś telefony i wyłudzać kaskę.. Przejazd przez granice też był miły - bez jakichś zbędnych głupot - widzieli polską rejestrację, więc tylko "miłego dnia" było ..
PS. - Na wspomnianej stronce - trochę niżej - ta animowana fotka - kilka zdjęć ze wspomnianego Zakończenia Sezonu na Hungaroring'u (animacja to filmik z rejestratora podczas tego wyścigu..) - dla lubiących takie klimaty..
- Już parę razy nią jechałem - ale to było kilka lat temu i vanem..
- W tych czasach nie było raczej żadnego tłoku - śmigało się bardzo fajnie - nocleg mieliśmy za którymś razem na górze - pod namiotami - rano trochę mgła była.. Jeden przejazd był przy niskich chmurach - spory kawałek trasy "nic nie było widać", ale fajnie było jak się wyjechało nad chmury ..
Xenocyd pisze: Zamek Wlada - weźcie wodę bo trochę tych schodów do pokonania jest, ale jak się nie wejdzie na samą górę, to płacić nie trzeba, hehe.
- A to teraz trzeba tam płacić ?? - heh co się dzieje na tym świecie - jak byłem ostatnio - wszystko było "darmowe" - płaciliśmy tylko za jedzenie i paliwo..
- Na trasę Tranfogarską nie pa3łem pod kątem "wyścigów" - jeśłi ktoś chce się pościgać, to na pewno są lepsze trasy (super było na Zakończeniu sezonu - na Węgrzech - po drodze sporo fajnych kawałków dla zwolenników szybkich i krętych dróg, a i sam tor był świetny .. - za pewne w przyszłym roku też będą coś takiego organizować - było około 300 Miat w tym roku..), jednak jako trasa turystyczna jest bardzo fajna - skoro byłem kilka razy i nadal chce jechać - to musi znaczyć, że jest fajna ..
- Na stronce http://spoko.link - jak klikniecie 3-cią fotkę od góry (tą z osiołkiem) - jest kilka fotek z moich przejazdów tą trasą - pierwsze fotki z przejazdu Tranfogarską, później po drodze do VamaVeche (nie pamiętam jak się pisze :/..) i plaża w VamaVeche, a potem droga do Bułgarii, 2 ostatnie fotki to też Tranfogarska, a zamek chyba gdzieś w Transylwani..
- Jak będziecie jechać i będę mógł - to bardzo chętnie z Wami pojadę
- Co myślicie o jechaniu dalej na Bułgarię lub może Grecję ??
- Planujecie bardziej gonitwę, czy bardziej "turystykę" (czyli także za3mywanie się na trasie, aby narobić fotek i podziwiać przyrodę ..)..??
- Planujecie bardziej "na bogato" (hotele i szastanie pieniędzmi..), czy bardziej ekonomicznie (tańsze noclegi lub namioty, bardziej ekonomiczne szastanie pieniążkami..) ???
- Jakieś 200 km od granicy z Rumunią, w Bułgarii na plaży były fajne i dość tanie domki - cały domek z parkingiem wychodził 60 zł na dobę w najdroższym sezonie - był fajny bar, darmowe WiFi i fajna plaża - oczywiście nikt się tam nie czepiał imprezowania na plaży łącznie z ogniskiem i jeżdżeniem po plaży autem ..
- Ludzie w Rumuni i Bułgarii bardzo przyjaźni - łącznie z policją, która przy ponad podwójnym przekraczaniu prędkości przez kierowców - tylko machała palcem (staliśmy koło policjantów z radarem grzebiąc w mapie..) i (inna policja) nie zwróciła nawet uwagi jak przed samą policją zawróciliśmy przy "sporej" (jak na vana) prędkości pomiędzy samochodami przecinając wszystkie 4 pasy 2 razy z piskiem i wylatując na końcu na pobocze wzbijając tumany pyłu (by zrobić tą fotkę ze statkiem..)..
- Jedynie na granicy Węgiersko - Rumuńskiej - opadły nas Cygańskie dzieci - próbując wciskać jakieś telefony i wyłudzać kaskę.. Przejazd przez granice też był miły - bez jakichś zbędnych głupot - widzieli polską rejestrację, więc tylko "miłego dnia" było ..
PS. - Na wspomnianej stronce - trochę niżej - ta animowana fotka - kilka zdjęć ze wspomnianego Zakończenia Sezonu na Hungaroring'u (animacja to filmik z rejestratora podczas tego wyścigu..) - dla lubiących takie klimaty..
- Morfi
- Donator
- Posty: 1699
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
W moim pierwszym poście jest link do arkusza z opisem wyjazdu - trasy, noclegi, paliwo, koszty itp.
Każdy jest mile widziany.
Ja nie jadę dalej na płd.
Wyjazd będzie zapewne turystyczno-"sportowy". Przede wszystkim jedziemy dla winkli pokonywanych MX5. Przystanki w punktach widokowych obowiązkowe. Preferuję miejsca "puste" albo mniej zatłoczone.
Wyjazd raczej ekonomiczny ale bez przesady. Noclegi w pensjonacie 10-15EUR. Jesli ktoś lubi namioty to we własnym zakresie.
Każdy jest mile widziany.
Ja nie jadę dalej na płd.
Wyjazd będzie zapewne turystyczno-"sportowy". Przede wszystkim jedziemy dla winkli pokonywanych MX5. Przystanki w punktach widokowych obowiązkowe. Preferuję miejsca "puste" albo mniej zatłoczone.
Wyjazd raczej ekonomiczny ale bez przesady. Noclegi w pensjonacie 10-15EUR. Jesli ktoś lubi namioty to we własnym zakresie.
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
- Dżunior
- Donator
- Posty: 4106
- Rejestracja: 09 lis 2008, 13:42
- Model: ND
- Wersja: SkyFreedom Recaro
- Lokalizacja: Calpe / NDM
- Kontakt:
W Rumunii dopuszczalne jest biwakowanie na dziko (poza jakimiś drobnymi wyłączeniami typu parki narodowe - proszę ew. doczytać), więc jeśli ktoś rozważa namiot - można ogarnąć noclegi praktycznie za darmo. Formalne pola namiotowe nie oferują wiele więcej komfortu niż np. kawałek polany położonej przy bocznej drodze.
Pod względem jakości nawierzchni, Rumunia to jeden z najgorszych fragmentów naszego kontynentu, więc jeśli wyjazd służyć ma głównie wrażeniom winklowo-sportowym, można wrócić srogo zawiedzionym.
Większość z podlinkowanych w pierwszym poście dróg to niestety bardzo zatłoczone krajówki, pełne samochodów ciężarowych i wynikającej z tego sporej ilości nerwów dla kierowcy Miaty.
Transfogaraską pokonywałem już ponad 10 razy i z moich obserwacji:
-najlepiej atakować bardzo wczesnym rankiem (np. o 8:00 być już na podjeździe) - to właściwie jedyna pora, kiedy w sezonie można liczyć na względnie mały ruch
-pod względem prowadzenia najprzyjemniejszy jest zjazd z góry w kierunku południowym (strona północna to duże przewyższenia na małym dystansie, więc jadąc pod górę katuje się głównie silnik, a zjeżdżając obciąża mocno hamulce)
-jadąc na dłużej do Transylwanii warto obserwować na miejscu prognozę pogody i nie ustawiać na sztywno dnia przejazdu Transfogaraskiej, gdyż zdarzają się dni z pełnym zamgleniem (a dokładniej: Fogarskimi w 100% spowitymi chmurami), gdzie widoczność potrafi być ograniczona do 20-30m
-w weekendy ruch jest sporo większy niż w tygodniu
-na najwyżej położonym odcinku drogi obowiązuje zakaz poruszania się w godzinach nocnych, więc ze zbyt wczesnym startem również nie ma co przeginać (z tego co pamiętam, zakaz obowiązuje do 7 lub 8 rano)
Transalpina to IMO droga bardziej dla GS'a czy innego turystycznego enduro aniżeli dla Miaty. Odcinki asfaltowe mają co prawda kapitalną nawierzchnie, ale sporo jest też wspomnianych odcinków kamienistych.
Pod względem jakości nawierzchni, Rumunia to jeden z najgorszych fragmentów naszego kontynentu, więc jeśli wyjazd służyć ma głównie wrażeniom winklowo-sportowym, można wrócić srogo zawiedzionym.
Większość z podlinkowanych w pierwszym poście dróg to niestety bardzo zatłoczone krajówki, pełne samochodów ciężarowych i wynikającej z tego sporej ilości nerwów dla kierowcy Miaty.
Transfogaraską pokonywałem już ponad 10 razy i z moich obserwacji:
-najlepiej atakować bardzo wczesnym rankiem (np. o 8:00 być już na podjeździe) - to właściwie jedyna pora, kiedy w sezonie można liczyć na względnie mały ruch
-pod względem prowadzenia najprzyjemniejszy jest zjazd z góry w kierunku południowym (strona północna to duże przewyższenia na małym dystansie, więc jadąc pod górę katuje się głównie silnik, a zjeżdżając obciąża mocno hamulce)
-jadąc na dłużej do Transylwanii warto obserwować na miejscu prognozę pogody i nie ustawiać na sztywno dnia przejazdu Transfogaraskiej, gdyż zdarzają się dni z pełnym zamgleniem (a dokładniej: Fogarskimi w 100% spowitymi chmurami), gdzie widoczność potrafi być ograniczona do 20-30m
-w weekendy ruch jest sporo większy niż w tygodniu
-na najwyżej położonym odcinku drogi obowiązuje zakaz poruszania się w godzinach nocnych, więc ze zbyt wczesnym startem również nie ma co przeginać (z tego co pamiętam, zakaz obowiązuje do 7 lub 8 rano)
Transalpina to IMO droga bardziej dla GS'a czy innego turystycznego enduro aniżeli dla Miaty. Odcinki asfaltowe mają co prawda kapitalną nawierzchnie, ale sporo jest też wspomnianych odcinków kamienistych.
MX-5 ND SkyFreedom
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
Elise S2 111R '06 | Boxster 981 GTS '15 | Cayman 981 GT4 '16 | i3 120Ah '18 | Multivan T5 '15 #TriWóz | Taycan GTS Sport Turismo
CE 04 | RnineT
- PK.
- Posty: 268
- Rejestracja: 23 mar 2017, 23:23
- Model: NA
- Wersja: + NB
- Lokalizacja: Chwałowice koło Stalowej Woli
- Kontakt:
- Fajnie Morfi to rozplanowałeś - kurcze - jak dam radę trochę podremontować Miatkę i sam będę miał jak pojechać, to chętnie się załapię .. (Heh - no musze założyć .......gaz .. do Miatki .. - nie żeby oszczędzać na paliwie, ale żeby móc przejeżdżać 2 razy tyle kilometrów oczywiście... ..)..
- Hmm - jak po sportowemu, to uważajcie na hamulce - na trasie spotkałem kilka samochodów ze spalonymi hamulcami - sporo jedzie się z górki jednak i na krótkich odcinkach nie nadążają się wystarczająco schładzać.. Chyba, że ktoś ma typowo sportowe tarcze, klocki i wężyki, i co tam jeszcze trzeba... ..turystycznie można hamować silnikiem, ale na sportowo to raczej nie za bardzo .. ..Zapewne większość z czytających to - wie doskonale o tym, ale w razie jak by ktoś tak nie do końca się orientował.. ..Żeby potem było czym hamować jak wjedzie się w stado baranów ..
- Zdjęcie z neta co prawda, ale sam raz wylądowałem w Transylwani, w takim stadzie, którego końca nie było widać..
- W jednym miejscu też jak jechałem - osiołki specjalnie wyłaziły przed samochody, aby wyżebrać trochę jedzenia od kierowców..
- Zdjęcie też z neta - nie mam za bardzo czasu, aby szukać w swoich :/..
- Morfi - patrzyłem tak na szybko na podane przez Ciebie kilometry i na mapki - i na mapkach wychodzi troszkę więcej kilometrów - nie wiem czy coś niedopatrzyłem, czy o coś innego może chodzi - różnice raczej znaczące - sorry jak coś mi po prostu źle wyświetla i robię niepotrzebnie zamieszanie..
- A co do Transalpiny - o co dokładniej chodzi z tymi "gorszymi odcinkami", o których piszecie - bo w necie znalazłem z "tej trasy" takie fotki:
No i....
- Masssakra
- Fotki są niby z tej trasy - mam nadzieję tylko, że są nieaktualne lub ktoś zapomniał dopisać, że to jakiś tam miejscowy skrót :/..
- Ok - żeby czasem nie zniechęcić zaglądających tu forumowiczów lub nieforumowiczów - pozwolę sobie dodać parę fotek pokazujących uroki tej trasy (natury turystycznej..) - jeśli się komuś nie podoba - skrytykujcie - to będę usuwać - ale myślę, że mogą się przydać dla leniwych, którzy nie lubią klikać na linki lub szukać w necie..
- Nad chmurami - no i tu jest problem, bo aby takie widoki podziwiać, to trzeba wjechać gdy są nisko chmury - a co za tym idzie - przejechać przez nie - widoczność jak wspominał Dżunior - jakieś 25m ...
- Kurcze - fajnie było by tam poturystować (nie widziałem tego miejsca zwiedzając tamte okolice..)..
- Heh - na ten most też chętnie bym wlazł - nawet gdyby trzeba było iść pieszo sporo kilometrów.. ..Z opisu wynika, że jest gdzieś na tej trasie (Transalpina)..
- Tylko takiego gościa nie chciał bym mieć na noclegu.. (zdjęcie z Transfogarckiej..)
- Nie wiem czy wyznaczona trasa zahacza o ten zamek:
- Jest dość ładny i można wjechać Miatkami (o ile coś się nie zmieniło..) praktycznie na teren zamku, aby zrobić ładne grupowe zdjęcie ekipy łącznie z Miatkami na jego tle - nie pamiętam gdzie jest dokładnie - ale gdzieś na trasie, bo 2 razy koło niego przejeżdżałem..
- Hmm - jak po sportowemu, to uważajcie na hamulce - na trasie spotkałem kilka samochodów ze spalonymi hamulcami - sporo jedzie się z górki jednak i na krótkich odcinkach nie nadążają się wystarczająco schładzać.. Chyba, że ktoś ma typowo sportowe tarcze, klocki i wężyki, i co tam jeszcze trzeba... ..turystycznie można hamować silnikiem, ale na sportowo to raczej nie za bardzo .. ..Zapewne większość z czytających to - wie doskonale o tym, ale w razie jak by ktoś tak nie do końca się orientował.. ..Żeby potem było czym hamować jak wjedzie się w stado baranów ..
- Zdjęcie z neta co prawda, ale sam raz wylądowałem w Transylwani, w takim stadzie, którego końca nie było widać..
- W jednym miejscu też jak jechałem - osiołki specjalnie wyłaziły przed samochody, aby wyżebrać trochę jedzenia od kierowców..
- Zdjęcie też z neta - nie mam za bardzo czasu, aby szukać w swoich :/..
- Morfi - patrzyłem tak na szybko na podane przez Ciebie kilometry i na mapki - i na mapkach wychodzi troszkę więcej kilometrów - nie wiem czy coś niedopatrzyłem, czy o coś innego może chodzi - różnice raczej znaczące - sorry jak coś mi po prostu źle wyświetla i robię niepotrzebnie zamieszanie..
- A co do Transalpiny - o co dokładniej chodzi z tymi "gorszymi odcinkami", o których piszecie - bo w necie znalazłem z "tej trasy" takie fotki:
No i....
- Masssakra
- Fotki są niby z tej trasy - mam nadzieję tylko, że są nieaktualne lub ktoś zapomniał dopisać, że to jakiś tam miejscowy skrót :/..
- Ok - żeby czasem nie zniechęcić zaglądających tu forumowiczów lub nieforumowiczów - pozwolę sobie dodać parę fotek pokazujących uroki tej trasy (natury turystycznej..) - jeśli się komuś nie podoba - skrytykujcie - to będę usuwać - ale myślę, że mogą się przydać dla leniwych, którzy nie lubią klikać na linki lub szukać w necie..
- Nad chmurami - no i tu jest problem, bo aby takie widoki podziwiać, to trzeba wjechać gdy są nisko chmury - a co za tym idzie - przejechać przez nie - widoczność jak wspominał Dżunior - jakieś 25m ...
- Kurcze - fajnie było by tam poturystować (nie widziałem tego miejsca zwiedzając tamte okolice..)..
- Heh - na ten most też chętnie bym wlazł - nawet gdyby trzeba było iść pieszo sporo kilometrów.. ..Z opisu wynika, że jest gdzieś na tej trasie (Transalpina)..
- Tylko takiego gościa nie chciał bym mieć na noclegu.. (zdjęcie z Transfogarckiej..)
- Nie wiem czy wyznaczona trasa zahacza o ten zamek:
- Jest dość ładny i można wjechać Miatkami (o ile coś się nie zmieniło..) praktycznie na teren zamku, aby zrobić ładne grupowe zdjęcie ekipy łącznie z Miatkami na jego tle - nie pamiętam gdzie jest dokładnie - ale gdzieś na trasie, bo 2 razy koło niego przejeżdżałem..
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 cze 2017, 21:49
- Model: NB
- Wersja: 1.8 Miracle
- Lokalizacja: Wrocław
Byłem w Transylwani w te wakacje, 5 dni , 1300km na miejscu. Wszystkie trasy w promieniu 200km od transfogarskiej zjechane Jak by ktoś miał jakieś pytania to zapraszam na PW
Opisywać jak doskonałą jest tam zabawa nie będę, bo nie muszę zobaczcie sami
(Radzę ściszyć głośniki) https://www.youtube.com/watch?v=KXpCWhd ... e=youtu.be
Opisywać jak doskonałą jest tam zabawa nie będę, bo nie muszę zobaczcie sami
(Radzę ściszyć głośniki) https://www.youtube.com/watch?v=KXpCWhd ... e=youtu.be
- PK.
- Posty: 268
- Rejestracja: 23 mar 2017, 23:23
- Model: NA
- Wersja: + NB
- Lokalizacja: Chwałowice koło Stalowej Woli
- Kontakt:
Wesołych Świąt !!
- No i oczywiście Udanego Nowego Roku !! - Oby Miatki dawały radochę i oby jak najwięcej z nas dało radę na tą wyprawę pojechać - i oczywiście wrócić całymi Miatkami, baz mandatów i innych nie za fajnych rzeczy..
- No i oczywiście Udanego Nowego Roku !! - Oby Miatki dawały radochę i oby jak najwięcej z nas dało radę na tą wyprawę pojechać - i oczywiście wrócić całymi Miatkami, baz mandatów i innych nie za fajnych rzeczy..
- Morfi
- Donator
- Posty: 1699
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
Warto byłoby zabrać się za listę uczestników i rezerwować noclegi.
Czy ktoś może polecić sprawdzone noclegi dostępne na booking albo Airbnb.
Czy ktoś może podpowiedzieć trasy warte objechania?
Czy ktoś może polecić sprawdzone noclegi dostępne na booking albo Airbnb.
Czy ktoś może podpowiedzieć trasy warte objechania?
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
- Morfi
- Donator
- Posty: 1699
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
W pierwszym poście umieściłem opis wyjazdu.
Na długi weekend wybieram się do Bogacs, gdzie chciałbym zarezerwować noclegi dla chętnych. W związku z tym termin zgłoszeń na wyjazd upływa 20.04. Wpłaty zadatku na noclegi w Bogacs'u do 25.04. Koszt noclegu w Bogacs ok 3000HUF/os. Noclegi w Rumunii jeszcze do ustalenia ale celuję w koszt ok. 15EUR/os. Ceny noclegów bez wyżywienia.
Na długi weekend wybieram się do Bogacs, gdzie chciałbym zarezerwować noclegi dla chętnych. W związku z tym termin zgłoszeń na wyjazd upływa 20.04. Wpłaty zadatku na noclegi w Bogacs'u do 25.04. Koszt noclegu w Bogacs ok 3000HUF/os. Noclegi w Rumunii jeszcze do ustalenia ale celuję w koszt ok. 15EUR/os. Ceny noclegów bez wyżywienia.
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
- meewosh
- Posty: 1140
- Rejestracja: 16 cze 2015, 20:52
- Model: NA
- Wersja: 1.8 '94
- Lokalizacja: Ogrodzieniec
Czesć. Daj znać, gdzie będziesz w Bogacsu. Jadę z rodziną 28.04 i będę tam do 03.04. Kumpel jak naprawił pedał sprzęgła to pewnie przyjedzie Miatą. Dwie PL Miaty w Bogacsu to już spot
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Było sobie NB ... viewtopic.php?f=22&t=17700&hilit=meewosh
Jest sobie NA ... viewtopic.php?f=22&t=25585&p=450826&hilit=meewosh#p450826
Było sobie NB ... viewtopic.php?f=22&t=17700&hilit=meewosh
Jest sobie NA ... viewtopic.php?f=22&t=25585&p=450826&hilit=meewosh#p450826
- Morfi
- Donator
- Posty: 1699
- Rejestracja: 11 lut 2012, 16:56
- Model: NA
- Wersja: 1.8 vvt
- Lokalizacja: Wrocław
Jedziemy konserwą bo zabieramy jeszcze syna. Zatrzymujemy się zwykle na Rakoci utca 49. Jak będzie do Transylwanii jechała większa grupa to możemy zatrzymać się np. w Borostyán Üdülőház.
montego blue ze "świnką w środku", wersja kanadyjska
NAFL 1,8L
NAFL 1,8L
-
- Posty: 19
- Rejestracja: 12 cze 2017, 21:49
- Model: NB
- Wersja: 1.8 Miracle
- Lokalizacja: Wrocław
Baaaaardzo polecam nocleg Casa Dușe.
Pierwotnie mieliśmy tam spać pod namiotami ale na miejscu okazało się że 6 osobowy domek jest za około 200zł za całość za noc... Nikomu nawet nie chciało się rozkładać namiotu
Pierwotnie mieliśmy tam spać pod namiotami ale na miejscu okazało się że 6 osobowy domek jest za około 200zł za całość za noc... Nikomu nawet nie chciało się rozkładać namiotu