Test Najnowszej Mx-5 ND

Artykuł i zdjęcia

Relacja z pierwszego klubowego testu najnowszej Mazdy MX-5 ND

Moderator: Moderatorzy

matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

06 wrz 2015, 17:39

Obrazek

Bratu i rodzicom musiałem chwilę tłumaczyć, dlaczego lecę do Barcelony. Mocno zdziwiona babcia spytała 'ale po co, masz taki przecież'. Gdybym pisał dla Top Geara, pewnie też bym musiał w kilku zdaniach wytłumaczyć co i jak. Natomiast dla onetu, połowę artykułu zajęłoby wyjaśnianie o co chodzi w mx-5. Tu nic nie muszę tłumaczyć i właściwie ten bzdurny wstęp też mógłbym sobie darować. Wy doskonale wiecie, co dla nas oznacza nowa generacja mx-piątki. Duża sprawa, ot co.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Duża sprawa, a samochód taki niewielki. Zacznijmy od tego co widać, choć rozmawialiśmy na ten temat już od momentu premiery. W stylistyce ND, jak w dobrej knajpie z obszernym menu, każdy znajdzie coś dla siebie. Mnie podoba się skupiony front i smukły profil, natomiast nie przekonuje mnie mało pomysłowy tył - uważam też, że lampy mogły utrzymać kształt z poprzednich generacji, kształt, który stał się jednym z charakterystycznych elementów mx-piątki. To co na zdjęciach wyglądało na samochód o zaburzonych proporcjach, w rzeczywistości okazuje się być klinem, przez co sylwetka nabiera drapieżności. Co by nie mówić o nowej mx-5, agresywności jej nie brakuje. Widać to zwłaszcza w przymrużonych 'oczach', ND wydaje się być zawsze gotowa do ataku - o czym później. Jakby się mocniej zastanowić, to można się tu doszukać włoskiej szkoły designu - właściwa ilość detali, smukła i lekka sylwetka oraz linie ciągnące się przez całe nadwozie - Włosi robią to doskonale i, jak widać, Japończykom też się udało. Z drugiej strony - dziwić to może tylko kogoś, kto przespał premierę trójki czy szóstki - samochodów jednoznacznie pięknych.

Obrazek
Obrazek
Obrazek



Jeśli można mieć wątpliwości co do wyglądu zewnętrznego, o tyle wnętrze nowej mx-5 to prawdziwy majstersztyk i to tu właśnie widać aspiracje do klasy premium. Gdyby inwencja stylistów Audi nie ograniczała się do spłaszczenia dołu kierownicy, może udałoby im się zaprojektować taką kabinę. Świetne materiały, zwłaszcza w miejscach których najczęściej dotykacie - na kierownicy i drążku zmiany biegów czy ręcznym. Pięknie narysowane linie, kilka miłych dla oka detali, wspaniałe zegary. Na pierwszy plan i tak wysuwają się niesamowite fotele Recaro, warte każdych pieniędzy, choć złośliwcy stwierdziliby raczej, że na pierwszy plan wysuwa się ekran nawigacji - choć sterczy tam na stałe. Jest czytelny, obsługa paluchem na postoju lub pokrętłem w czasie jazdy jest prościutka jak włoska szynka i nawet w pełnym słońcu da się co nie co dojrzeć. Bardzo fajnie wyszło też 'zawinięcie' koloru nadwozia do środka - czuć, że panujesz nad samochodem, że jesteś 'nad' nim - mimo, że siedzisz 20mm niżej niż w NC. Tym lepiej, że dopracowano mechanizm składania i zakładania dachu - jeden zaczep, pyk, sprawny ruch ręki kładzie dach za fotelami i tam drugie pyk aby zatrzasnąć go na miejscu. W drugą stronę jest jeszcze łatwiej - wystarczy pociągnąć wajchę i dach wyskakuje na idealną wysokość, wystarczy złapać, pociągnąć, na końcu znowu pyk i dach jest z powrotem nad głową. I w końcu szyby reagują na te ruchy, ułatwiając manewry i dbając o uszczelki. Brawo. Mniejsze brawo za cupholdery - w NC były cztery, teraz są dwa w głupawym miejscu i w dodatku wyglądają jakby o nich w ogóle zapomniano i dorzucono w ostatniej chwili. Tak czy inaczej, wnętrze ND wyjątkowo się Japończykom udało, tym większa szkoda, że tak rzadko będziecie mieli szanse je podziwiać, bowiem....

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

...czas na mięsko, czyli to co tygryski lubią najbardziej i co znajduje się pod maską. Oba silniki to efekt mazdowej technologii SkyActiv, dającej skuteczny odpór zielonym ideologiom downsizingu. 'Normalne' pojemności, brak turbo czy kompresora, wysoki stopień sprężania - Japończycy robią to od lat i udowodnili, że wiedzą co i jak.

1.5
Gdyby silniki były ludźmi, ten byłby szesnastolatkiem z ADHD. Dużo hałasu, dużo zabawy od świtu do nocy ale, poza wspomnieniami na resztę życia, niewiele z tego wynika. To nie tak, że nie da się tym ruszyć albo że poczujecie masę tygodniowych zakupów w bagażniku ale też będzie sporo sytuacji w których zabraknie mocy czy zwłaszcza momentu. 130 koni i 150 niutków to wartości więcej niż akceptowalne w tych czasach, tym bardziej jeśli mają do uciągnięcia trochę poniżej 1000kg. Modne ostatnio turbawki-pierdziawki zepsuły rynek - co to za czasy, gdy 8 sekund do setki uważane jest za słaby wynik. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę co się w ciągu tych 8 sekund dzieje. Jedynka, 4000 obrotów, puszczasz sprzęgło, tył ucieka lekko w jedną lub w drugą stronę, a potem obserwujesz wskazówkę obrotomierza: 5, 6, 7 i w końcu przy 7500 pomagasz drążkowi pokonać 40mm zmieniając z pierwszego na drugi bieg i podróż wskazówki zaczyna się na nowo: 5, 6, 7, odcinka i trójka, a chwilę potem inna wskazówka przekracza 100km/h. Ten silnik pasuje tu idealnie, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Na gaz reaguje szybciej niż imigranci na socjal, a rasowy pomruk tylko pogłębia doznania. Cudo.

Obrazek
Obrazek

2.0
Gdyby silniki jednak rzeczywiście były ludźmi, ten byłby trzydziestolatkiem z dyplomem dobrej uczelni i studiami MBA. Spokojniejszy, bardziej dystyngowany i nie tak krzykliwy. Dobry na co dzień? Dwulitrowy SkyActiv ma znacznie więcej momentu w porównaniu do 1.5, a i mocy przybyło niemało - łącznie jest 160 koni i 200 niutonometrów. Gdyby to był Volkswagen, większość z tych 200 niutków mielibyście przy 2000 rpm. To nie ta bajka - jeśli chcecie jechać, trzeba dać mu powietrza. Moment jest przy 4600 rpm, czyli jeszcze później niż w NC, natomiast maksymalną moc dostaniecie przy nieco rozczarowujących 6000. Czerwone pole zaczyna się chwilę później, choć jego zwiedzanie nie przynosi większych korzyści, a koniec zabawy następuję przy 6800. Naprawdę nie wiem co o tym sądzić - można by pomyśleć, że ktoś na linii produkcyjnej się pomylił i zamiast do trójki, wstawił tą jednostkę do mx'a. Nie sądziłem, że to powiem, ale na tle 1.5, dwulitrowiec jest po prostu nudny. Poza dwoma liczbami, słabszy silnik wszystko robi lepiej - brzmi rasowo, kręci się bardziej ochoczo i dużo wyżej, jest lżejszy.

Obrazek

Tak jak 1.5 i mx-5 są dla siebie stworzone, tak 2.0 ma szczęście, że znalazło się w tym samochodzie. Nie ma jednak żadnego przypadku w tym, co się dzieje z ND po podłączeniu mocy i momentu płynących z dwóch litrów. Tylko w tej wersji macie do dyspozycji LSD, przednią rozpórkę i Bilsteiny, a jak wszyscy wiemy, to zestaw perfekcyjny jak schabowy z frytkami i surówką u babci. Pierwsze wrażenie? Ogrom przyczepności i zwinność, która zadziwi nawet właścicieli kotów. Pozycja za kierownicą rzeczywiście jest doskonała, a pedały się wręcz stworzone pod heel'n'toe. Zawieszenie jest niemal identyczne z NC: podwójne, aluminiowe wahacze z przodu i wielowahacz z tyłu, ale efekty są zgoła odmienne - jest twardo. ND nie zna pojęcia podsterowności i bardzo chętnie zamiata dupką gdy tylko przekroczycie granicę przyczepności. Czasami trzeba ją trochę 'rzucić' w zakręt, sprowokować masę do ruchu, ale to jest właśnie w mx-5 najlepsze - zrobi dokładnie to co jej każecie. Przyczepność? Proszę bardzo, delikatne ruchy kierownicą, spokojnie z gazem i zakręt pokonacie niesamowitym tempem. Trochę zabawy? Agresywniej na wejściu, gaz do dechy i uśmiech od ucha do ucha na wyjściu. Wszystko co pomiędzy jest tylko kwestią umiejętności kierowcy.
Z 1.5 pod maską, mx-piątka jest jeszcze zwinniejsza i ma jeszcze więcej przyczepności. Mimo braku rozpórki i Bilsteinów jest równie twarda, ale najprzyjemniejsze uczucia to ta lekkość - tak jakby stała na palcach, gotowa do startu, w lewo lub w prawo, bez znaczenia. Czysta forma przekazu, palcami przez kierownicę dotykacie asfaltu, prawą stopą pomagacie przepustnicy albo sami dopychacie klocki hamulcowe do tarcz, podczas gdy lewa stopa z łatwością bawi się sprzęgłem. Wtedy, na tych górskich drogach wokół Barcelony, śmiało twierdzę, że żaden samochód nie dał by mi tyle frajdy, co najnowsza mx-5.



Obrazek

Jak pewnie zauważyliście, ND przypadła mi do gustu, choć można by to uznać za niedopowiedzenie roku. Na koniec muszę wspomnieć o jednej, bardzo moim zdaniem, intrygującej zmianie. Debiutująca 26 lat temu NA miała silnik, skrzynię, dyfer, trochę zawiasu i niewiele więcej. Klima to rzadkość, elektryczne szyby podobnie, nie mówiąc o innych luksusach. Pozwólcie zatem, że wymienię wam systemy obecne na pokładzie najnowszej generacji: system doświetlania zakrętów, monitorowania ciśnienia w oponach, ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa ruchu, system monitorowania martwego pola, monitorowania ruchu poprzecznego przy cofaniu (!), start-stop i system odzyskiwania energii w trakcie hamowania eliminujący potrzebę stosowania alternatora. Pod pewnymi względami, to może i jest powrót do korzeni, ale Japończycy zadbali, by był to roadster na miarę naszych czasów.

Obrazek
Obrazek
na powyższych zdjęciach ND wyposażona w każdą pozycję z akcesorium - felgi, bagażnik, spliter i skirty, chrom

Legendarna NA, pierwsza generacja mx-5 to samochód spartański, prosty ale świetnie jeżdżący i z podnoszonymi lampami. Druga generacja to więcej komfortu, delikatniejsza stylistyka i nadal niezłe właściwości jezdne. Trzecia generacja to więcej muskułów, świetne zawieszenie ale też przesunięcie charakteru w kierunku gran turismo. Najnowsza mx-5 wraca do recepty, która 26 lat pozwoliła na stworzenie roadstera idealnego. Niska waga i niewielkie rozmiary, wspaniałe silniki, skrzynia biegów będąca wzorem dla innych, idealny rozkład mas i na dokładkę trochę technologii, bo tak teraz wypada. Do czerwca 2015 roku wyprodukowano 947 999 sztuk mx-piątki, co oznacza, że za rok będziemy mieli niezłą okazję do świętowania. A ND jak najbardziej zasługuje, by być milionowym egzemplarzem - najlepiej 1.5, ze szperą i Bilsteinem. Brawo Mazda, brawo.

Dane techniczne: KLIK!

Dziękuję Magdzie Węglewskiej i naszej Karolinie za zaproszenie, Jumpmanowi za pomoc wszelką, majkelowi, fiveowi i elbe za pomoc techniczną.
Maciek
miata lov!
Peciu
Posty: 92
Rejestracja: 11 lip 2014, 11:32
Lokalizacja: Zabrze

07 wrz 2015, 13:10

zaciekawiłeś mnie opinią na temat wersji 1.5, wychodzi na to że w przyszłym roku powinni dopracować wersje 2.0 tak aby była bardziej rasowa:) tył miaty to dla mnie alfa wiec kompletne nieporozumienie stylistyczne:/ nie mogę się doczekać chwili aż sam się przejadę i ocenie nd:)
Awatar użytkownika
Kamien
Donator
Donator
Posty: 966
Rejestracja: 24 mar 2014, 16:09
Model: ND
Wersja: 2.0 Sport
Lokalizacja: Poznań

07 wrz 2015, 14:32

Świetny tekst, jeden z lepszych - jak nie, najlepszy - jaki czytałem.
Już zaczynam odkładać, na 1.5 bez tego monitora z przodu :kciuk: muszę przygotować kuzyna z Niemiec, że za jakiś czas przyjadę na łowy :diablo:

ps. a w 1.5 będą Recaro ?
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

07 wrz 2015, 14:47

Kamien pisze:Świetny tekst, jeden z lepszych - jak nie, najlepszy - jaki czytałem.

dziękuję, bardzo mi miło.


Kamien pisze:ps. a w 1.5 będą Recaro ?

Mazda Polska ma możliwość stworzyć wersję która wg nich będzie się u nas sprzedawała i mają przy tym pełną dowolność.
Patrząc po special editions NC, jest szansa na słabszą wersję silnikową ze szperą, fotelami etc. Taka też była moja sugestia gdy dyr Mazdy o to zapytał.
miata lov!
Awatar użytkownika
Kamien
Donator
Donator
Posty: 966
Rejestracja: 24 mar 2014, 16:09
Model: ND
Wersja: 2.0 Sport
Lokalizacja: Poznań

07 wrz 2015, 15:07

matpilch pisze:Mazda Polska ma możliwość stworzyć wersję która wg nich będzie się u nas sprzedawała i mają przy tym pełną dowolność.


O proszę, nie byłem świadomy, że odbywa się to w taki sposób, myślałem, że to Japończycy ustalają wersje i wyposażenie a przedstawiciel, co najwyżej, zmienia nazwę.

Ciekawe jaka będzie decyzja MP.
Awatar użytkownika
nick.es
Moderator podróży
Moderator podróży
Posty: 7684
Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
Model: NB FL
Lokalizacja: Costa Blanca

07 wrz 2015, 15:18

Kamien pisze:
matpilch pisze:Mazda Polska ma możliwość stworzyć wersję która wg nich będzie się u nas sprzedawała i mają przy tym pełną dowolność.


O proszę, nie byłem świadomy, że odbywa się to w taki sposób, myślałem, że to Japończycy ustalają wersje i wyposażenie a przedstawiciel, co najwyżej, zmienia nazwę.

Ciekawe jaka będzie decyzja MP.

Skoro wcześniej tyle było różnych wersji w różnych krajach (np. często mówi się o tym, że Niemcy lubią różne udziwnienia, które na innych rynkach nie występują), to musi to działać w ten sposób już do dawna.

A co do wersji "bez tabletu", to wcześniej chyba zostało powiedziane, że nie ma takich. Czy ten news o customizacji wersji w Polsce zmienia coś w tym temacie? Będzie opcja, żeby sprzedawali ND bez tych tabletów? Czy to jest tak zupełnie niedemontowalny element?
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

07 wrz 2015, 15:31

nickesh v2.0 pisze:A co do wersji "bez tabletu", to wcześniej chyba zostało powiedziane, że nie ma takich. Czy ten news o customizacji wersji w Polsce zmienia coś w tym temacie? Będzie opcja, żeby sprzedawali ND bez tych tabletów? Czy to jest tak zupełnie niedemontowalny element?


o 'tablecie' nie rozmawialiśmy w ogóle. słuchajcie, ja wiem, że to może wygląda nienajszczęśliwiej ale jest w najlepszym miejscu, działa świetnie, a jak idziesz ogniem to nawet go nie zauważasz.
poza tym - to już powoli standard w większości samochodów - Unia chce wyświetlacze w konkretnym miejscu i nie uciekniemy od tego. albo tablet albo ogromna 'kapliczka'.
gdyby tylko ramka była cieńsza, a nie jak w Alcatelu sprzed 3 lat... :p
miata lov!
Awatar użytkownika
nick.es
Moderator podróży
Moderator podróży
Posty: 7684
Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
Model: NB FL
Lokalizacja: Costa Blanca

07 wrz 2015, 15:48

matpilch pisze:o 'tablecie' nie rozmawialiśmy w ogóle.
matpilch pisze:Tablet jest zawsze. Nie da sie schowac, wyciagnac i zrezygnowac przy kupnie.
Bagaznik ktory wam wczoraj pokazywalem kosztuje niecale 900 euro.

viewtopic.php?p=343419#p343419 :roll:
Awatar użytkownika
turbo pchała
Posty: 4336
Rejestracja: 02 mar 2014, 17:04
Model: NB FL
Wersja: Silver Blues
Lokalizacja: Warszawa

07 wrz 2015, 15:56

A w ogóle widać coś top down w słońcu na tym wyświetlaczu?
"Jeśli po zaparkowaniu nie patrzysz na niego, zanim odejdziesz, to znaczy, że kupiłeś sobie zły samochód."

Moja -> http://www.mx5klubpolska.pl/forum/viewtopic.php?f=22&t=13537&start=60
Obrazek
Awatar użytkownika
Berger
Posty: 222
Rejestracja: 01 kwie 2014, 12:24
Model: ND
Wersja: 2.0 Homura
Lokalizacja: Warwickshire
Kontakt:

07 wrz 2015, 17:08

Gdzies w odmetach YT widzialem wideo z testem ND, w tej wersji nie bylo calego wyswietlacza - byl tam waski pasek z zegarem, cos jak uciety tablet. Aczkolwiek nie jestem pewien czy byl to samochod produkcyjny czy prototyp. Linka niestety nie mam do filmiku, jestem poza domem.
Awatar użytkownika
Kamien
Donator
Donator
Posty: 966
Rejestracja: 24 mar 2014, 16:09
Model: ND
Wersja: 2.0 Sport
Lokalizacja: Poznań

07 wrz 2015, 17:19

Berger pisze:Gdzies w odmetach YT widzialem wideo z testem ND, w tej wersji nie bylo calego wyswietlacza - byl tam waski pasek z zegarem, cos jak uciety tablet. Aczkolwiek nie jestem pewien czy byl to samochod produkcyjny czy prototyp. Linka niestety nie mam do filmiku, jestem poza domem.



To wygląda jak całe radio...

U sąsiadów najbiedniejsza wersja nie ma mieć tabletu...


Obrazek
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

07 wrz 2015, 17:46

o 'tablecie' nie rozmawialiśmy w ogóle [w Barcelonie].
wiem, że na forum budzi on kontrowersje, ale serio, jak tylko się przejedziecie stwierdzicie, że a) działa i b) nie przeszkadza.

tak, na filmie powyżej jest radio. a co jest nad radiem? przyklejony do szyby tomtom :roll: :lipa:

nickesh v2.0 pisze:
matpilch pisze:o 'tablecie' nie rozmawialiśmy w ogóle.
matpilch pisze:Tablet jest zawsze. Nie da sie schowac, wyciagnac i zrezygnowac przy kupnie.
Bagaznik ktory wam wczoraj pokazywalem kosztuje niecale 900 euro.

viewtopic.php?p=343419#p343419 :roll:
miata lov!
Awatar użytkownika
Kamien
Donator
Donator
Posty: 966
Rejestracja: 24 mar 2014, 16:09
Model: ND
Wersja: 2.0 Sport
Lokalizacja: Poznań

07 wrz 2015, 17:59

matpilch pisze:na filmie powyżej jest radio. a co jest nad radiem? przyklejony do szyby tomtom :roll: :lipa:


No racja... :kciuk:
Awatar użytkownika
Yoozef
Posty: 643
Rejestracja: 09 wrz 2009, 13:19
Lokalizacja: Wawa

07 wrz 2015, 21:20

o 'tablecie' nie rozmawialiśmy w ogóle. słuchajcie, ja wiem, że to może wygląda nienajszczęśliwiej ale jest w najlepszym miejscu, działa świetnie, a jak idziesz ogniem to nawet go nie zauważasz.
poza tym - to już powoli standard w większości samochodów - Unia chce wyświetlacze w konkretnym miejscu i nie uciekniemy od tego. albo tablet albo ogromna 'kapliczka'.
gdyby tylko ramka była cieńsza, a nie jak w Alcatelu sprzed 3 lat... :p[/quote]


"Tablecik" To jest jedyny element który mnie wkurza. Nie chcę siedzieć w bmw czy mercedesie czy innym audi.
Chciałbym aby to był roadster MX5. Standard w złym guście mnie nie cieszy. Cienka ramka nie uratuje sprawy
Z jednej strony tak jak powinno w centrum jest obrotomierz a tuż obok taka coś . Rozumiem ,że w CX 3, CX5
i tam jeszcze innych to jest na miejscu. ale w tym modelu jest kompletnie obok.
Kompromisowym rozwiązaniem byłoby ,że robisz clic i to się chowa. Potrzebne GPS clic i masz ekranik.Chcesz coś ustawić clic a potem ekranik do dziury.Pewnie tam nie ma miejsca to może opcja z kładzeniem pupcią do góry.
A tak to wszystko inne jest ... zobaczymy niebawem . Brakuje mi koloru BRG.
W razie czego trzeba będzie o foliować :D
BTW Na filmie widać ,że kierowca podpierał się dolepionym GPS
czy jest oferowany z GPS :?: czy takim gdzie aktualizacja kosztuje 2000zl/rok :D )
Awatar użytkownika
Kamien
Donator
Donator
Posty: 966
Rejestracja: 24 mar 2014, 16:09
Model: ND
Wersja: 2.0 Sport
Lokalizacja: Poznań

08 wrz 2015, 5:48

Yoozef pisze: BTW Na filmie widać ,że kierowca podpierał się dolepionym GPS
czy jest oferowany z GPS :?: czy takim gdzie aktualizacja kosztuje 2000zl/rok :D )


Bo na filmie jest wersja z radiem zamiast tabletu...
matpilch
Donator
Donator
Posty: 4239
Rejestracja: 10 lut 2010, 18:44
Model: Inny
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

08 wrz 2015, 6:28

moda na tableciki mnie również się nie podoba, ale to tak jakbyście zerwali z kobietą bo nosi okulary.
myślę, że po pierwszej przejażdżce ND zmienilibyście zdanie ;)
miata lov!
Awatar użytkownika
nick.es
Moderator podróży
Moderator podróży
Posty: 7684
Rejestracja: 11 mar 2014, 10:13
Model: NB FL
Lokalizacja: Costa Blanca

08 wrz 2015, 10:16

Ech, sorry jeśli to tak zabrzmiało, ale z mojej strony to nie była krytyka i zniesmaczenie - zwykłe, ciekawskie pytanie ;)

W NBFL-u mam 2DIN-owy wyświetlacz z nawigacją, więc to by było hipokryzją, gdybym krytykował go w ND :D

Po prostu dziwi mnie, że się nie chowa. Ale tylko dlatego, że wygląda jakby był na jakiejś ruchomej podstawce. Nie jest "wkomponowany" w ścianę deski rozdzielczej, tylko to tak dziwnie sterczy, jakby się skądś wysuwał.

W praktyce i tak większość kierowców ma na szybie telefon, jeśli w aucie brak takiego diwajsu. Jak dla mnie to ND nic przez to nie traci.
Awatar użytkownika
Yoozef
Posty: 643
Rejestracja: 09 wrz 2009, 13:19
Lokalizacja: Wawa

09 wrz 2015, 21:16

Jak test to test :!:

MX5 ND kontra Toyota/Subaru GT86
0,1 s za 2,5 K funtów
https://www.youtube.com/watch?v=wC4xAArXCTY&app=desktop
Nigi
Posty: 6
Rejestracja: 18 sie 2015, 17:34
Model: NB FL
Wersja: Svt sport

11 wrz 2015, 1:30

Toyota zrobiła by super zabawkę dodając wiatr we włosach do gt. Krótsza i lżejsza wersja 2 osobowego roadsrera gt była by godnym rywalem dla mx5. Coś jak mr2 Roadster, ale większy i z bagaznikiem.
Nigi
Posty: 6
Rejestracja: 18 sie 2015, 17:34
Model: NB FL
Wersja: Svt sport

11 wrz 2015, 1:42

Co do 5 nowej na żywo wygląda wiele lepiej, niż na zdjęciach, nie podobają mi się tylko tylne światła(alfa) i za dużo guzików, jak dla mnie nabibrzone w nowych samochodach na kierownicy, no ale ja w nbfl mam tylko klakson. :lol:
1.5 brzmi obędzie, szkoda że nie dają dyfra. Ciekawe czy coś się z niego da więcej wycisnąć bez FI. Bo 2.0 na pewno ma pole do manewru. Graty chyba będą szybko, w stanach ostro się biorą za nd.
Arturro
Posty: 534
Rejestracja: 02 lip 2007, 16:52
Model: ND
Wersja: Club Sport +
Lokalizacja: Warszawa

12 wrz 2015, 15:17

Super test ! Wielkie dzięki.

Dopiero teraz znalazłem ten dział o ND :ryjezesmiechu:
SLAVO
Posty: 194
Rejestracja: 02 maja 2014, 4:42
Model: NC
Wersja: NISEKO 2.0 ;-)
Lokalizacja: Hindenburg - Zabrze

15 wrz 2015, 14:30

Może być ;)

Obrazek

Obrazek
Jeżeli kiedyś stracę ŻYCIE prowadząc moją MX-5 nie martw się, pamiętaj że UMARŁEM z UŚMIECHEM NA TWARZY :-)
Awatar użytkownika
szy
Donator
Donator
Posty: 741
Rejestracja: 28 maja 2014, 9:39
Model: ND
Wersja: GT-S
Lokalizacja: San Diego

23 sty 2016, 10:40

Z sobotniej prasówki, brytyjski CARmagazine zaczyna długoterminowy test ND i wybrali do testów 1,5, komentując to podobnie, jak matpilch w jego tekście na początku tego wątku.

Link do artykułu tu: klik. Updejty zazwyczaj pojawiają się co miesiąc pod tym samym linkiem przez jakieś pół roku i skupiają się na codziennym użytkowaniu.
Awatar użytkownika
Adam_F
Donator
Donator
Posty: 785
Rejestracja: 08 sie 2013, 21:13
Model: ND
Wersja: SkyPASSION
Lokalizacja: Pyrlandia

23 sty 2016, 10:55

http://www.caradvice.com.au/409010/mazd ... on-review/ tu piszą podobnie wiec może to 1.5 nie jest takie złe :D
Było : nbfl 1.8 , nbfl 1.6 , nc 2.0
Jest : ND :)
szymon1984
Posty: 118
Rejestracja: 25 mar 2011, 16:20
Model: ND
Wersja: SkyFREEDOM
Lokalizacja: Poznań

23 sty 2016, 20:01

Jako daily cara wolę zdecydowanie charakterystykę 2.0.
Ale to kwestia kto czego oczekuje od samochodu, wybór jest.
maciek01
Donator
Donator
Posty: 743
Rejestracja: 10 maja 2014, 8:22
Model: Inny
Wersja: Fiesta ST
Lokalizacja: Gdańsk

28 lip 2016, 14:20

Chyba będę pierwszą osobą na świecie, której wrażenia z jazdy ND się nie spodobały. Tzn nie było w jeździe nic złego, ale jadąc ND nie poczułem nic więcej niż w swojej NA. Silnik był dużo cichszy, ale wiatr szumi tak samo. Odpycha się na pewno lepiej, ale nie czuje się tego, w NA już przy 80km/h można się zacząć bać lub uśmiechać, zależnie od preferencji, a ND po prostu jedzie, poprawnie, ale tylko jedzie. Do tego, zwłaszcza na miejscu pasażera, jest wyraźnie ciaśniej. Fajnie, że samochód nie stracił ducha pierwowzoru (i może o to chodziło), ale wydając kilkadziesiąt tysięcy więcej chciałoby się jednak poczuć coś więcej.

Dzień wcześniej przejechałem się Fiestą ST (1.6, 180KM, 1088kg) i Seatem Leonem Cupra (2.0, 290KM, 1396kg), oba te samochody dawały więcej radości z jazdy, a fiesta na krętej leśnej drodze okazała się znacznie lepszą miatą niż MX-5 wywołując szerokiego banana na gębie. Wybierając dziś nowy samochód mający dawać radość z jazdy na pewno nie wybrałbym ND i prawie na pewno fiestę.
#miatarri
kysiek
Posty: 7
Rejestracja: 30 wrz 2016, 13:57
Model: NB

16 paź 2016, 12:14

Chyba właśnie taki był brief na ND, nie dawać nic więcej niż NA, bo less is more. ;)

A tak serio, trudno jest porównywać te auta w funkcji ceny. Za ND można kupić świetną NA czy NB i zostaje masa środków na rodzinne kombi czy cokolwiek. Takie porównania są jednak trochę bez sensu... Za to ciekawe jest wyliczenie ile powinna kosztować ND gdyby wziąć oryginalną ceną NA i uwzględnić inflację - "Well, the 1.5-litre entry-level ND MX-5 will set you back £18,495, whereas the original was £14,249. According to Mazda’s inflation adjustments, that’s the equivalent of £31,687 in today’s money. In other words, the new one is 41 per cent less.".

Fiesta ST to świetne auto, ale na mokrym/śliskim, ze szperą i z wyłączonym ESP tylny napęd (i brak turbo) jest po prostu zabawniejszy.
Awatar użytkownika
michalskorek
Posty: 11
Rejestracja: 06 lut 2017, 18:49
Model: NB
Wersja: Phoenix

15 lut 2017, 21:14

Świetny opis, niezwykle rzeczowy. Aż mam ochotę umówić się na jazdę próbną :)
A autko marzenie.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ansayamina
Posty: 91
Rejestracja: 28 paź 2016, 11:17
Model: NB

16 lut 2017, 12:47

maciek01 pisze:Chyba będę pierwszą osobą na świecie, której wrażenia z jazdy ND się nie spodobały. Tzn nie było w jeździe nic złego, ale jadąc ND nie poczułem nic więcej niż w swojej NA. Silnik był dużo cichszy, ale wiatr szumi tak samo. Odpycha się na pewno lepiej, ale nie czuje się tego, w NA już przy 80km/h można się zacząć bać lub uśmiechać, zależnie od preferencji, a ND po prostu jedzie, poprawnie, ale tylko jedzie. Do tego, zwłaszcza na miejscu pasażera, jest wyraźnie ciaśniej. Fajnie, że samochód nie stracił ducha pierwowzoru (i może o to chodziło), ale wydając kilkadziesiąt tysięcy więcej chciałoby się jednak poczuć coś więcej.

Dzień wcześniej przejechałem się Fiestą ST (1.6, 180KM, 1088kg) i Seatem Leonem Cupra (2.0, 290KM, 1396kg), oba te samochody dawały więcej radości z jazdy, a fiesta na krętej leśnej drodze okazała się znacznie lepszą miatą niż MX-5 wywołując szerokiego banana na gębie. Wybierając dziś nowy samochód mający dawać radość z jazdy na pewno nie wybrałbym ND i prawie na pewno fiestę.


[_] Hot hatch
>D
Obrazek
Awatar użytkownika
cypkenzie
Posty: 7
Rejestracja: 07 wrz 2016, 9:20
Model: NB
Wersja: Pomarańcza
Lokalizacja: Wawa
Kontakt:

28 lut 2017, 21:22

ansayamina pisze:
maciek01 pisze:Chyba będę pierwszą osobą na świecie, której wrażenia z jazdy ND się nie spodobały. Tzn nie było w jeździe nic złego, ale jadąc ND nie poczułem nic więcej niż w swojej NA. Silnik był dużo cichszy, ale wiatr szumi tak samo. Odpycha się na pewno lepiej, ale nie czuje się tego, w NA już przy 80km/h można się zacząć bać lub uśmiechać, zależnie od preferencji, a ND po prostu jedzie, poprawnie, ale tylko jedzie. Do tego, zwłaszcza na miejscu pasażera, jest wyraźnie ciaśniej. Fajnie, że samochód nie stracił ducha pierwowzoru (i może o to chodziło), ale wydając kilkadziesiąt tysięcy więcej chciałoby się jednak poczuć coś więcej.

Dzień wcześniej przejechałem się Fiestą ST (1.6, 180KM, 1088kg) i Seatem Leonem Cupra (2.0, 290KM, 1396kg), oba te samochody dawały więcej radości z jazdy, a fiesta na krętej leśnej drodze okazała się znacznie lepszą miatą niż MX-5 wywołując szerokiego banana na gębie. Wybierając dziś nowy samochód mający dawać radość z jazdy na pewno nie wybrałbym ND i prawie na pewno fiestę.


[_] Hot hatch
>D


a nie odniosłeś wrażenia, że w środku jest piekielnie mało miejsca ?
niby się mieścisz ale jakoś całe podszybie jest małe, zabudowane. W mojej NB jak się przesiadłem po jeździe próbnej czułem się jak w salonie ;)
Luis Cypfer - lepiej być pierwszym w piekle niż drugim w niebie !
Zablokowany